Futsal
Legia Warszawa 4-1 BSF Bochnia
W meczu 28. kolejki Ekstraklasy Legia Warszawa wygrała z BSF Bochnia 4-1. Do przerwy legioniści prowadzili 3-0. Kolejne spotkanie rozegrają 3 kwietnia, na wyjeździe z Jagiellonią Białystok.
Fotoreportaż z meczu - 43 zdjęcia Joanny Bydler
Legioniści dobrze rozpoczęli to spotkanie. Już w 42. sekundzie Nuno Chuva urwał się rywalom, oddał strzał na bramkę, ale trafił tylko w słupek. W 3. minucie doskonałym strzałem popisał się Sergio Monteiro, czym zapewnił swojej drużynie prowadzenie. Chwilę później Michał Klaus przeskoczył nad grającym wślizgiem rywalem, jednak nie zdołał oddać strzału. Legioniści nie zwalniali tempa. Minęło kilka sekund, a niecelnie uderzał Mykyta Storożuk. Dwa razy swoich szans próbował Mariusz Milewski, ale nieskutecznie. W 5. minucie Kevin Kollar obronił strzał Andre Luiza, jednak przy dobitce musiał już skapitulować. Niespodziewanie, Legia prowadziła 2-0 z dużo wyżej notowanym rywalem, który w poprzedniej kolejce wygrał 7-2 z Rekordem Bielsko-Biała. O czas poprosił trener zespołu gości, po czym tempo spotkania nieco spadło. Legioniści cofnęli się nieco do obrony, pozwalając przeciwnikom na więcej. W 11. minucie w bardzo dobrej sytuacji znalazł się Michał Klaus, jednak został zablokowany. Chwilę później, po dobrej interwencji, urazu doznał Tomasz Warszawski. Zastąpił go Juan Ignacio Casillas. W 13. minucie fantastycznym uderzeniem z dystansu popisał się Michał Klaus, podwyższając wynik na 3-0. W odpowiedzi Minor Cabalceta trafił w słupek. Kilka sekund później legioniści wyszli z szybką kontrą, strzał Nuno Chuvy odbił bramkarz, po chwili Chuva zagrał jeszcze do kolegi z zespołu, jednak nieskutecznie. Uraz Warszawskiego okazał się niezbyt poważny i golkiper wrócił do bramki. Goście zdecydowali się na wycofanie bramkarza, więc w ostatnich minutach pierwszej połowy przejęli inicjatywę. Sebastian Leszczak był bliski zdobycia gola, jednak został zablokowany. Do przerwy wynik nie uległ zmianie.
fot. Joanna Bydler
W 24. minucie bramkę dla zespołu gości zdobył Sebastian Leszczak. Po chwili ten sam zawodnik wychodził na czystą pozycję i został sfaulowany przez Michała Klausa, za co legionista zobaczył żółtą kartkę. W 30. minucie fantastyczną interwencją popisał się Tomasz Warszawski, ratując Legię przed utratą bramki. Legioniści próbowali swoich szans po kontratakach. To goście musieli walczyć o korzystny wynik, wycofali więc bramkarza i starali się atakować. W sobotę jednak Warszawski był w znakomitej formie. W 36. minucie z kontrą wyszedł Andre Luiz i umieścił piłkę w pustej bramce. Jeszcze w ostatniej minucie goście trafili w słupek. Tuż przed końcowym gwizdkiem doszło do bijatyki na parkiecie, którą zapoczątkował Pedro Pereira. Długo był uspokajany przed kolegów z drużyny. Został odesłany do szatni z czerwoną kartką, ale nie mógł się pogodzić z decyzją arbitra i nie chciał zejść z boiska. Czerwoną kartkę zobaczył również Sergio Monteiro, który chwilę wcześniej poprosił o zmianę. Bardzo długo trwała ta ostatnia minuta meczu. Ostatecznie Legia wygrała spotkanie i zanotowała cenne 3 punkty.
Legia Warszawa 4-1 (3-0) BSF Bochnia
1-0 - 02:03 Sergio Monteiro
2-0 - 04:30 Andre Luiz
3-0 - 12:18 Michał Klaus
3-1 - 23:32 Sebastian Leszczak
4-1 - 35:47 Andre Luiz
Legia: 16. Tomasz Warszawski, 7. Andre Luiz, 10. Rui Pinto, 11. Sergio Monteiro, 34. Nuno Chuva
rezerwa: 13. Ignacio Casillas, 18. Michał Sobków, 9. Michał Klaus, 19. Adam Grzyb, 50. Mykyta Storożuk, 81. Mariusz Milewski
Bochnia: 13. Kevin Kollar, 4. Pedro Pereira, 19. Adam Wędzony, 10. Sebastian Leszczak, 94. Łukasz Biel
rezerwa: 77. Oliwier Piwowarczyk, 6. Mateusz Prokop, 7. Minor Cabalceta, 25. Ivan Petrović, 70. Wojciech Przybył, 72. Wojciech Doroszkiewicz, 81. Arkadiusz Budzyn
żółte kartki: Klaus - Budzyn, ?, ?
czerwona kartka: Monteiro - Pereira
Widzów: 320
Centrum informacji o futsalowej Legii -> legionisci.com/futsal
Fotoreportaż z meczu - 43 zdjęcia Joanny Bydler
fot. Joanna Bydler