Gual: Jestem szczęśliwy, ale przed nami długa droga
- Jestem bardzo zadowolony ze strzelonych goli, ale przede wszystkim ze zwycięstwa, bo ono jest najważniejsze. W drugiej połowie nie było nam się łatwo bronić po czerwonej kartce, ale najważniejsze jest to, że udało nam się w końcu wygrać po serii meczów bez zwycięstwa. Teraz czeka nas chwila przerwy i, mam nadzieję, powrót do regularnego wygrywania - powiedział po zwycięstwie z Piastem Gliwice zakończonym z dubletem napastnik Legii, Marc Gual.
- Napastnik zawsze chce wygrywać. Ja wykonuję swoją pracę. Dochodzę do wielu sytuacji i wiem, że gole wkrótce przyjdą. Czasami zdobywasz bramki bez patrzenia, a mając przed sobą pustą bramkę, nie trafiasz. Najważniejsza jest praca i dochodzenie do sytuacji.
- Oczywiście, że mamy szansę na mistrzostwo Polski, jeśli wygramy wszystkie mecze do końca sezonu i na tym się skupiamy. Musimy iść dalej i wiemy, co mamy robić. Dziś był najlepszy tego przykład. Przed nami długa droga, ale dziś udało nam się osiągnąć pierwsze z tych dziesięciu zwycięstw. Teraz czekamy na drugie.
- Byłem nieco niezadowolony przez tak szybką zmianę. Każdy zawodnik chce grać przez cały czas, to normalne. Ale również naturalne jest to, że po czerwonej kartce drużyna potrzebuje zmian. Chciałem zostać na boisku, by zdobyć jeszcze więcej bramek i pomóc drużynie, ale najważniejsze jest to, że wygraliśmy.