Urban: Gramy z Legią, którą chcemy ograć
- W tym spotkaniu nikt nie ma nic do stracenia. Legia goni czołówkę tabeli, my chcemy do niej dołączyć. To musi spowodować, że obie drużyny powinny zrobić wszystko, by wygrać ten mecz - mówi przed poniedziałkowym spotkaniem z Legią trener Górnika Zabrze, Jan Urban.
- Spędziłem w Legii dosyć dużo czasu. Mecze z nią są w jakimś stopniu inne, bo mam tam wielu znajomych, którzy w tym czasie odzywają się do mnie częściej, mówią jak to będzie, itd. To powoduje, że to spotkanie jest inne. Ja również nigdy nie ukrywałem, że zawsze będę miał sentyment do drużyn, w których byłem, które trenowałem. To jest normalna rzecz. To, że będzie komplet na trybunach, super atmosfera, samo powoduje, że będzie się coś działo.
- W obecnym składzie Legii jest Artur Jędrzejczyk, z którym pracowałem. I to chyba jedyny piłkarz, który został z moich czasów. Czy przywitamy się jakoś cieplej? Nie sądzę. W piłce nożnej wszystko dzieje się szybko, świadczy o tym fakt, że został tam tylko jeden zawodnik. Nie sądzę więc, by to było coś specjalnego.
- Znam statystyki obu drużyn z rundy wiosennej, natomiast nie przywiązuję do tego żadnej wagi i nie myślę o tym. Przywiązuję wagę tylko do tego, by zespół był w jak najlepszej formie, a to, że za tym idą statystyki, jest rzeczą normalną. Nie interesuje mnie, jak wygląda Legia za trenera Kosty Runjaicia, bo to nie moja sprawa. My gramy z Legią, którą chcemy ograć. Po zakończeniu spotkania będę im życzył jak najlepiej.
- Mam nadzieję, że ten mecz nie będzie taki sam jak z Ruchem Chorzów. W tamtym spotkaniu nie stworzyliśmy sobie zbyt wiele sytuacji. Nie lubię zakłamywać rzeczywistości, byliśmy wtedy po prostu bardzo skuteczni. Mam nadzieję, że to będzie taki mecz jak z sezonu 2021/22, gdzie pokonaliśmy Legię u siebie 3-2. Wtedy było mnóstwo emocji, bramki, sytuacje. Oby to był taki świąteczny mecz. Mam nadzieję, że w ten lany poniedziałek jedna i druga drużyna stworzy odpowiednie widowisko.
- Wydaje się, że po tej przerwie reprezentacyjnej nadal jest ok. w naszej drużynie. Brakowało kilku zawodników, którzy wyjechali na kadrę. Również ci co zazwyczaj grają w lidze, teraz grali mniej w sparingu, który rozegraliśmy. Chcieliśmy dać więcej minut tym mniej grającym i ten sparing był bardzo pożyteczny. Ale tak naprawdę, to zawsze po przerwie na kadrę jest jakaś niewiadoma. Nie wiemy, w jaki sposób wpłynie ten pobyt na zgrupowaniu reprezentacji naszych trzech podstawowych zawodników. Dominik Szala, Adrian Kapralik i Erik Janza są naszymi podstawowymi graczami, a teraz ich z nami nie było. Czasami taki wyjazd nie ma żadnego wpływu, a czasem ma, mniejszy bądź większy. Człowiek sam nie wie, czy wszystko jest tak jak było. Jeśli chodzi o motywację, to nie trzeba niczego więcej. Gramy z Legią Warszawa i to zawsze jest atrakcyjny mecz. Przed spotkaniami Górnika z Legią kibice obu drużyn żyją tym i historią rywalizacji między tymi klubami.
- Czy przykro gra się mecz w dzień świąteczny? Raczej nie, powinno być ok. Będzie to nie tylko święto wielkanocne, ale również piłkarskie. Dla nas będzie to normalny poniedziałek. Czy będzie to lany poniedziałek? No właśnie, tylko kto kogo będzie lał (śmiech). Wszyscy zadowolimy się dobrym spotkaniem, a ja zadowolę się zwycięstwem.
- Nasze myśli skupiają się na każdym kolejnym meczu. Jeśli jest taka sytuacja, że wygrywasz spotkanie za spotkaniem, to zbliżasz się do czołówki i tak też wygląda nasza sytuacja. Każdy kolejny mecz, który będziemy wygrywać, będzie nas napędzać, bo będziemy bliżej tej czołówki.
- Mamy w kadrze drobne problemy zdrowotne. Nie powiem o kogo chodzi, ale takie się pojawiły. Mam nadzieję, że wszystko ułoży się dobrze do meczu z Legią.