fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA
REKLAMA

Z obozu rywala

Śląsk przed meczem z Legią. W poszukiwaniu jesiennej formy

Mikołaj Ciura, źródło: Legionisci.com

W niedzielę przy Łazienkowskiej 3 Legia Warszawa zagra w kolejnym hicie kolejki z rzędu. Tym razem przeciwnikiem legionistów będzie wicelider tabeli, Śląsk Wrocław. Zapraszamy do bliższego poznania rywala Legii.



Drużyna z Wrocławia jest jednym z największych zaskoczeń obecnego sezonu Ekstraklasy. Klub, który w zeszłych rozgrywkach walczył o utrzymanie, od początku uzyskuje świetne wyniki i plasuje się w górnych rejonach tabeli. W rundzie jesiennej fenomen z Wrocławia przegrał tylko dwukrotnie - w 2. i 4. kolejce, a z dwunastoma zwycięstwami oraz pięcioma remisami na przerwę zimową udał się jako lider. Prawdziwa weryfikacja przyszła jednak w rundzie wiosennej, a Śląsk rozpoczął ją od dwóch porażek z Pogonią Szczecin i Stalą Mielec. W późniejszej fazie nie było wcale lepiej, a na 27 możliwych punktów "Wojskowi" zdobyli tylko 9. Mimo tak słabych poczynań, Śląsk nadal utrzymuje się na drugim miejscu w tabeli, z dwupunktową stratą do lidera z Białegostoku. Drużyna z Wrocławia w ostatniej kolejce mogła nawet wrócić na pierwsze miejsce, ale nie wykorzystała potknięcia Jagiellonii i przegrała 0-2 na wyjeździe z Górnikiem Zabrze.

Trener odczarował drużynę

Jacek Magiera po raz pierwszy został trenerem wrocławskiej drużyny w marcu 2021 roku i udało mu się z nią osiągnąć 4. miejsce w tabeli i możliwość gry w eliminacjach do europejskich pucharów. Następny sezon jednak był fatalny w wykonaniu drużyny prowadzonej przez Magierę, a po niecałym roku pracy i porażce z Legią 0-1 Polak został zwolniony. Po kilkunastu miesiącach i niedostatecznych wynikach drużyny zdecydowano się na powrót Magiery na ławkę trenerską Śląska. W niedzielę, czyli w dniu rozgrywania meczu z Legią, minie dokładnie rok od ponownego zatrudnienia Polaka, który niejednokrotnie od tego momentu udowodnił, dlaczego posiada pseudonim "Magic". Gdy przejmował drużynę w sezonie 2022/23, ta znajdowała się w fatalnej sytuacji, w strefie spadkowej z bardzo małymi szansami na utrzymanie. Magierze jednak udało się pokonać w bezpośredniej walce Wisłę Płock oraz Miedź Legnica, zdobył również punkt z Jagiellonią Białystok i mimo wyraźnej porażki w ostatnim meczu sezonu z Legią, udało mu się zapewnić Śląskowi utrzymanie. Magiera jest również ojcem obecnych sukcesów Śląska. Potrafił odbudować formę wielu zawodników i poukładać drużynę tak, że ze spadkowicza stała się walczącą do końca o najwyższe cele. - Trzeba docenić te chwile. Śląsk przyciąga kibiców na trybuny, jest na 2. miejscu w tabeli, mamy realną szansę na mistrzostwo Polski. O to walczymy - zapowiada przed meczem w Warszawie Jacek Magiera.

fot. Kamil Marciniak / Legionisci.com

Dużo zależne od formy Hiszpana

Jedną z pierwszych decyzji trenera po powrocie do klubu było odstawienie od drużyny Erika Exposito (na zdjęciu niżej). Hiszpan miał duże problemy z nadwagą, a szkoleniowiec podkreślał, że dopóki napastnik nie wróci do formy, to nie chce widzieć go w szatni i na treningach. Exposito wrócił szybko i zdążył znacząco pomóc Śląskowi w utrzymaniu. Został również mianowany na kapitana. Od początku obecnego sezonu Hiszpan jest w wyśmienitej dyspozycji, jest liderem nie tylko Śląska, ale również klasyfikacji strzelców z 16. bramkami na koncie. Do bramek dołożył również 4 asysty. Nietrudno zauważyć, że w momencie gdy Hiszpanowi nie idzie, to gorzej prezentuje się cała drużyna. Z 13. spotkań, w których napastnik nie zdobył żadnej liczby, Śląsk wygrał tylko 4, zremisował 6 (większość bezbramkowo) i przegrał 3-krotnie. Śląsk przegrał dwa z trzech spotkań, w których Exposito nie wystąpił od pierwszej minuty, również ostatnio z Górnikiem Zabrze, gdy Hiszpan pauzował za nadmiar żółtych kartek. Mimo że w rundzie wiosennej napastnik zdobył tylko dwie bramki i prezentuje zdecydowanie gorszą dyspozycję, gra Śląska nadal zdecydowanie opiera się na nim. Prawdopodobnie po tym sezonie nie będzie go już w klubie, gdyż z końcem czerwca wygasa jego kontrakt w Śląsku, którego raczej nie przedłuży.

fot. Miskha / Legionisci.com

Kogo można jeszcze się obawiać?

Choć przez cały sezon Śląsk gra w ustawieniu 1-4-3-3 bądź 1-4-1-4-1, to w ostatnich dwóch spotkaniach trener Magiera ustawiał zespół w formacji z trójką obrońców z tyłu. W bramce niezastąpiony jest Rafał Leszczyński, który puścił tylko 23 bramki, a 10-krotnie zachował czyste konto. Przed nim niezmiennie ustawieni są reprezentant Bułgarii Aleks Petkov i młodzieżowy reprezentant Polski Łukasz Bejger, do których po zimowym oknie transferowym dołączył wypożyczony z CSKA drugi z Bułgarów Simeon Petrov. Motorami napędowymi drużyny jest trójka środkowych pomocników - Peter Pokorny, który ma również wiele zadań defensywnych i na pozycji defensywnego pomocnika jest jednym z lepszych ligowców, Patrick Olsen oraz Petr Schwarz (na zdjęciu niżej), który był szczególnie ważną postacią jesienią, ale teraz powoli traci miejsce w składzie na rzecz sprowadzonego z Odense BK Alena Mustaficia. Bardzo ważnymi ofensywnymi postaciami są Nahuel Leiva oraz Piotr Samiec-Talar. Hiszpan argentyńskiego pochodzenia zdobył w tym sezonie 7 bramek i 2 asysty, a młody Polak 5-krotnie trafiał do siatki i 7-krotnie wykonał ostatnie podanie, co z dorobkiem wcześniej wspomnianego Exposito daje Śląskowi świetny wynik w tabeli. Nahuel jednak w Warszawie nie wystąpi, gdyż w spotkaniu z Górnikiem został upominany czwartą żółtą kartką i czeka go pauza. Do pary z Exposito w ataku gra pozyskany niedawno z Izraela były juniorski reprezentant Polski i wychowanek akademii Legii Patryk Klimala, który jednak nie ma najlepszego wejścia w drużynę. W siedmiu spotkaniach nie udało mu się jeszcze zdobyć gola. Większość z wymienionych zawodników w rundzie wiosennej prezentuje zdecydowanie słabszą formę niż we wcześniejszej fazie rozgrywek, ale mimo wszystko mają jakość, którą mogą postraszyć warszawiaków.

fot. Miskha / Legionisci.com

Przewidywany skład: Leszczyński - Petrov, Bejger, Petkov - Samiec-Talar, Mustafić, Pokorny, Olsen, Matsenko - Klimala, Exposito

Ostatnie 5...

Jakim rezultatem kończyło się ostatnie pięć meczów rozgrywane pomiędzy obiema ekipami w Warszawie?

27.05.2023 Legia 3-1 Śląsk
07.03.2022 Legia 1-0 Śląsk
21.10.2020 Legia 2-1 Śląsk
21.06.2020 Legia 2-0 Śląsk
04.08.2019 Legia 0-0 Śląsk

Historia

Łącznie zespoły rywalizowały ze sobą 102 razy, a z tych pojedynków legioniści wychodzili górą 56-krotnie. Padło również 26 remisów, a Śląsk pokonywał "Wojskowych" 20 razy. Bilans bramkowy to 159-74 na korzyść Legii. Jak widać na powyższych wynikach, Śląsk w Warszawie radzi sobie kiepsko. Drużyna z Wrocławia ostatni raz wywiozła trzy punkty ze stolicy w sierpniu 2011 roku, czyli prawie 13 lat temu i wtedy też po raz ostatni została mistrzem kraju. Ogółem w XXI wieku Śląsk w Warszawie wygrał tylko 3-krotnie. W rundzie jesiennej jednak "Wojskowi" z Wrocławia sromotnie ograli tych z Warszawy. Śląsk pokonał Legię na własnym stadionie 4-0, mimo że pierwsza połowa była dość wyrównana i zakończyła się bezbramkowym remisem.

fot. Miskha / Legionisci.com

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.