fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA
REKLAMA

Sparing: Legia Warszawa 0-1 Pafos FC

Mikołaj Ciura, źródło: Legionisci.com

W ostatnim meczu kontrolnym rozgrywanym w Austrii Legia Warszawa przegrała z cypryjskim Pafos FC 1-0. Spotkanie odbyło się w klasycznym formacie, a wynik ustalony był przed przerwą. Mecz był twardy, widać było zaangażowanie, ale także duże zmęczenie, przez co mało aspektów czysto piłkarskich. Z trybun rywalizację obserwowało kilkudziesięciu kibiców stołecznego klubu, którzy aktywnie dopingowali drużynę.

Sparing: Legia Warszawa 0-1 Pafos FC - Woytek / 63 zdjęcia



Od pierwszego gwizdka sędziego widać było zmęczenie obu drużyn obozem przygotowawczym i jego intensywnością. Mecz prowadzony był ospale, z dużą ilością strat, a małą konkretów. Legioniści nieco rozkręcili się po pierwszym kwadransie. Bartosz Kapustka zagrał prostopadle na pole karne do Jean-Pierre'a Nsame, ale napastnika w ostatnim momencie zdołał uprzedzić jeden z defensorów. Chwilę później Kameruńczyk dostał dośrodkowanie z prawej strony, uderzył głową, ale był zablokowany, piłka trafiła jeszcze pod nogi Juergena Elitima, a Kolumbijczyk uderzył nad poprzeczką. W 25. minucie pierwszy groźniejszy strzał oddali rywale, Pedro Pelagio uderzył z okolic 25. metra, ale bez problemu poradził sobie z piłką, łapiąc ją, Kacper Tobiasz. Przy drugim celnym uderzeniu Cypryjczykom udało się już otworzyć wynik meczu. Dośrodkowanie z lewej flanki dotarło do niepilnowanego Jairo da Silvy, który z pierwszej piłki uderzył obok bezradnego Tobiasza. Po bramce obserwować mogliśmy pokaz mieszanych sztuk walki, w roli głównej był Kapustka wraz z Moustaphą Name, ale legioniście z pomocą szybko przybyli Claude Goncalves i Steve Kapuadi. Te wydarzenia pobudziły "Wojskowych". W 37. minucie indywidualną akcję, po zgraniu głową Blaza Kramera, wyprowadził Nsame, uderzył z linii pola karnego, lecz zbyt lekko by zaskoczyć bramkarza. Chwilę później Kameruńczyk przyjął na klatkę świetne dośrodkowanie, ale znów w ostatnim momencie zdołali zaskoczyć go defensorzy wybijając piłkę za linie końcową. Z kornera centrował Kapustka idealnie na głowę Kramera, wydawało się, że piłka uderzona z najbliższej odległości wpadnie do bramki, jednak przeleciała minimalnie obok niej i legionistom nie udało się do przerwy doprowadzić do wyrównania.

fot. Woytek / Legionisci.comfot. Woytek / Legionisci.com

Na drugą część legioniści wyszli w znacznie zmienionym zestawieniu. Na boisku pozostali tylko Elitim, Kapuadi oraz Artur Jędrzejczyk. Po dziesięciu minutach jednak spotkanie musiało zostać przerwa, bo nad Saalfelden rozpętała się potężna burza, a warunki atmosferyczne stały się niebezpieczne. Mimo nieustających mocnych opadów deszczu spotkanie zostało wznowione dość szybko. Gra jednak nie porywała. Było dużo walki i pressingu, lecz mało typowej gry w piłkę. Gracze z Cypru twardo bronili, byli nieustępliwi, a Legii ciężko było przebić się przez dobrze zorganizowaną defensywę, gdyż nie radziła sobie z atakiem pozycyjnym. To powodowało również narażanie się na groźne kontrataki rywali. W 64. minucie z ostrego kąta zagrozić bramce próbował Kacper Chodyna, ale dobrą interwencją popisał się golkiper Pafos. Dziesięć minut później blisko drugiej bramki byli Cypryjczycy, Joao Correira przedarł się środkiem pola, uderzył z dystansu, a piłka uderzyła w zewnętrzną część słupka. Chwilę później kolejny strzał zza pola karnego sprawił wiele problemów, ale został skutecznie obroniony przez Gabriela Kobylaka. W 85. minucie z rzutu wolnego ustawionego dość daleko od bramki szczęścia spróbował Rafał Augustyniak, obrońca kropnął po ziemi, ale piłka odbita od jednego z rywali przeszła minimalnie obok słupka. Po centrze z rzutu rożnego szansę miał również Jan Leszczyński, lecz jego strzał również udało się zablokować defensywie. Chwilę później starszy z obrońców Legii popełnił we własnym polu karnym fatalny błąd i stracił piłkę, na szczęście świetną paradą naprawił sytuację Kobylak i uchronił Legię przed wyższym wymiarem porażki. Klasycznie w rozgrywanych sparingach w Austrii po meczu odbył się konkurs rzutów karnych, który wygrali podopieczni Goncalo Feio 5-3. Skutecznie strzelali Kacper Chodyna, Maciej Rosołek, Luquinhas, Igor Strzałek i Rafał Augustyniak, a chybił Marc Gual, przy którego strzale górą był golkiper. Kobylak wybronił natomiast trzy "jedenastki".

W poniedziałek zespół nie będzie trenował - około południa wyruszy w drogę powrotną do Warszawy. Kolejne mecze kontrolne zaplanowano na piątek. Wówczas w ośrodku treningowym Legia zmierzy się z Jagiellonią Białystok i Lechią Gdańsk.

Sparing 2024/2025
mecz towarzyski
#LEGPFC
50
Saalfelden, Austria
1508 Saalfelden Arena
30.06.2024
18:00
Legia Warszawa
Pafos FC
Legia Warszawa
0-1
Pafos FC
(0-1)
Jairo 30'
1 Kacper Tobiasz 46'
55 Artur Jędrzejczyk 68'
24 Jan Ziółkowski 46'
3 Steve Kapuadi 68'
13 Paweł Wszołek 46'
5 Claude Goncalves 46'
22 Juergen Elitim 68'
67 Bartosz Kapustka 46'
25 Ryōya Morishita 46'
9 Blaž Kramer 46'
77 Jean-Pierre Nsame 46'
23 Gabriel Kobylak 46'
30 Dominik Hładun
56 Jan Leszczyński 68'
8 Rafał Augustyniak 46'
74 Viktor Karolak 68'
57 Mateusz Szczepaniak 83'
32 Makana Baku 46' 83'
53 Wojciech Urbański 46' 83'
86 Igor Strzałek 68'
82 Luquinhas 46'
11 Kacper Chodyna 46'
51 Jakub Adkonis 83'
28 Marc Gual 46'
39 Maciej Rosołek 46'
Neofytos Michail 1
72' Matias Melluso 3
Josef Kvida 4
David Goldar 5
72' Bruno 7
64' da Silva Jairo 10
63' Jaja 20
64' Onni Valakari 24
72' Moustapha Name 25
Vlad Dragomir 30
Pedro Pelagio 60
Nitai Greis 40
Antonio Cikac 55
64' Muamer Tanković 22
72' Patrick Twumasi 27
72' Diogo Dall`Igna 34
Glebs Patika 11
63' Marios Ilia 12
Kevin Nhaga 13
72' Kostas Pileas 14
Christos Evzona 23
64' Joao Correia 77
Georgios Kolotas 88
Trener: Goncalo Feio
Trener: Juan Carlos Carcedo
Sędziowie
Główny: Christopher Jäger
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2025 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.