Ribeiro i Chodyna - fot. Kamil Marciniak / Legionisci.com
REKLAMA
REKLAMA

Zapowiedź meczu

Rozgrywki czas zacząć!

Wiśnia, źródło: Legionisci.com

Po niespełna dwóch miesiącach do gry wraca piłkarska Ekstraklasa. W trakcie letniej przerwy między rozgrywkami Legia przebudowała swoją kadrę, aby w nadchodzącym sezonie skutecznie walczyć o upragnione mistrzostwo Polski. Pierwszy sprawdzian już w sobotni wieczór na Łazienkowskiej. Tego dnia gospodarze podejmą Zagłębie Lubin.



KURSY NA LEGIA - ZAGŁĘBIE:
FORTUNA:

Legia zacznie nowy sezon dokładnie z tym samym rywalem, z którym zamknęła poprzednie rozgrywki. 25 maja na swoim stadionie legioniści okazali się lepsi, pokonując lubinian 2-1. Wówczas dwie bramki zdobył Marc Gual. Hiszpan w tym sezonie może stać się jednym z ważniejszych ogniw, jeśli chodzi o formację ofensywną. Pięć z sześciu letnich sparingów zaczął w wyjściowym składzie, zdobył w sumie trzy gole. Nie ma co ukrywać, że w Warszawie cały czas zdajemy się czekać na formę tego zawodnika, jaką prezentował on za czasów swojej gry w Jagiellonii. Podczas letnich przygotowań równie skuteczny co Hiszpan był Jordan Majchrzak, jednak to on ma mniejsze szanse na regularną grę.

Nadchodzi skuteczność?

Jeśli chodzi o inne nowe twarze w ataku, to oprócz Majchrzaka nie sposób nie wspomnieć o tym, na którym ma być ciężar strzelania goli. Jean-Pierre Nsame przyszedł do Warszawy z łatką gracza, który może rozwiązać problemy w ataku, z którymi podopieczni Goncalo Feio borykali się w poprzednich rozgrywkach. Kameruńczyk w sparingach wprawdzie tylko raz wpisał się na listę strzelców, jednak na pewno szybko będzie chciał w jak najlepszym stylu przywitać się z nowymi kibicami. Jednak jego występ nie jest do końca pewny. 31-latek nie brał ostatnio udziału w treningach z powodu problemów z mięśniem, chociaż na przedmeczowej konferencji prasowej Feio poinformował, że będzie on do jego dyspozycji. Portugalski trener zapowiedział, że w sobotę na placu gry nie zobaczymy z kolei Juerga Elitima, Marco Burcha i Jana Leszczyńskiego. Najgorszej wygląda sprawa z tym pierwszym. Pomocnik doznał urazu po brutalnym wejściu rywala podczas sparingu z Jagiellonią Białystok. Późniejsze badania potwierdziły, że Kolumbijczyka czeka bardzo długa przerwa w grze.

W najbliższych spotkaniach warto zwrócić uwagę na nowych Portugalczyków: Rubena Vinagre oraz Calude'a Goncalvesa. Podczas letnich przygotowań ten drugi prezentował się z bardzo ciekawej strony. Środkowy pomocnik idealnie wpisywał się w styl gry stołecznego klubu, więc jego transfer może okazać się w dłuższej perspektywie bardzo pożytecznym. Tym bardziej, że w jego strefie boiska Legia jest aktualnie osłabiona po kontuzji wspomnianego wcześniej Elitima.

- Niewątpliwie Juergen Elitim jest fenomenalnym piłkarzem. Będąc na boisku, był jednym z ciągnących nasz wózek. Znaczenie bycia drużyną jest takie, że każdy jej członek musi być gotowy robić to co trzeba i wziąć na siebie odpowiedzialność. Strata Juergena jest duża, ale jest również dla nas motywacją. Elitim przyczynił się do tego jaką drużyną jesteśmy i mamy wobec niego dużą odpowiedzialność. - powiedział Feio przed sobotnim spotkaniem.

Walka w obronie

Kontynuując wątek o nowoprzybyłych zawodnikach, to trzeba wspomnieć o kolejnych, którzy trafili niedawno na Łazienkowską. Sergio Barcia jest środkowym obrońcą i z racji sporej konkurencji na jego pozycji, o wyjściowy skład na pewno będzie musiał mocno walczyć. Tym bardziej, że w przeciwieństwie do kolegów z tej formacji, opuścił całe przedsezonowe przygotowania wraz ze sparingami. Co więcej, bardzo udanie podczas meczów kontrolnych zaprezentował się chociażby młody Jan Ziółkowski. Rywalizacja na środku defensywy zapowiada się bardzo interesująco, gdzie do walki o wyjściowy skład staną zarówno gracze doświadczeni jak Artur Jędrzejczyk czy Steve Kapuadi, ale również Jan Leszczyński, Jan Ziółkowski czy Sergio Barcia.

fot. Woytek / Legionisci.comfot. Woytek / Legionisci.com

W pomocy wielu kibiców Legii nie może doczekać się ponownych dryblingów niezapomnianego Luquinhasa. Piłkarz został wypożyczony do stolicy na rok z rodzimej Fortalezy. To właśnie on pod wodzą Goncalo Feio ma odpowiadać w dużej mierze za konstruowanie akcji w ofensywie. 27-latek dysponuje cechami motorycznymi, które w filozofii gry trenera "Wojskowych" są bardzo cenione. Potrafi zagrać niekonwencjonalnie, a także przyspieszyć atak w odpowiednim momencie. Brazylijczyk ma na swoim koncie 110 rozegranych spotkań dla Legii, zarówno na arenie międzynarodowej jak i w Pucharze Polski i Ekstraklasie. Poza swoimi niewątpliwymi atutami piłkarskimi na pewno wniesie więc też na murawę sporo potrzebnego doświadczenia.

W Lubinie liczą, że ten sezon będzie wreszcie dla nich przełomowy. Już od kilku lat Zagłębie ma spore apetyty przed rozpoczęciem rozgrywek, żeby potem głównie rozczarowywać. Nie bez przyczyny po ostatniej ligowej kolejce mocno spekulowało się o przyszłości Waldemara Fornalika, który zdawał się nie dawać drużynie tyle, ile od niego oczekiwano. Ostatecznie doświadczony szkoleniowiec pozostał na swoim stanowisku i przygotował Zagłębie do kolejnego startu w polskiej najwyższej klasie rozgrywkowej. Podczas przedsezonowych sparingów lubinianie spisywali się w kratkę. Najpierw 4-3 pokonali FK Buducnost, żeby potem przegrał z Rapidem Bukareszt. W swojej ostatniej potyczce na zgrupowaniu w Moravskich Toplicach najbliższy rywal Legii skromnie 1-0 ograł beniaminka słoweńskiej ekstraklasy NK Naftę 1903. Niespełna tydzień temu w ostatnim sprawdzianie przed ligowym startem "Miedziowi" zremisowali z kolei z GKS-em Katowice.

Ciekawe transfery

W kwestii kadrowych roszad w Zagłębiu działo się całkiem ciekawie. Za spore wzmocnienie należy uznać powrót Dominika Hładuna, który nie mógł na stałe przebić się do wyjściowego składu Legii, więc postanowił wrócić tam, skąd do stolicy przyszedł. Doświadczony bramkarz był reprezentantem Zagłębia od początku swojej kariery wraz z krótkim epizodem w Chojniczance Chojnice. Jego przyjście do Lubina będzie więc ciekawym transferem nie tylko ze względów czysto sportowych, ale również mentalnych. Ponadto warto odnotować transfer Kajetana Szmyta. Pomocnik w poprzednim sezonie grał w Warcie Poznań, a młody piłkarzem zdawało się interesować kilka klubów zarówno z Polski jak i z Europy. Ostatecznie, pomocnik wybrał ofertę "Miedziowych", co może okazać się dla niego wartościowym rozwiązaniem. Jeżeli Szmyt pokaże, że w Zagłębiu potrafi być równie wiodącą postacią co w Warcie, to jego nowy klub sporo na tym zyska, a sam zawodnik jeszcze bardziej zyska na swojej wartości. W Lubinie nie obyła się jednak również bez transferów wychodzących. Tym najbardziej znaczącym jest sprzedać Kacpra Chodyny, który od nowego sezonu będzie grał dla Legii. Pomocnik w poprzednich rozgrywkach zagrał dla Zagłębia 33 ligowe spotkania, w których strzelił siedem goli.

Gdzie obejrzeć?

Spotkanie Legii z Zagłębiem Lubin rozpocznie się w sobotę o godzinie 20:15. Transmisję będzie można zobaczyć na Canal+ 4K Ultra oraz CANAL+ Sport 3. Zapraszamy do śledzenia naszej tekstowej RELACJI LIVE!, a także do czytania wszystkich materiałów pomeczowych.

Przewidywany skład

Zapraszamy do korzystania z aplikacji 11.legionisci.com, w której możecie ustawić własną jedenastkę Legii i podzielić się nią ze znajomymi w socialmediach oraz w komentarzach pod artykułami. Wystarczy wkleić wygenerowany nad przyciskiem "zapisz" link z zielonej ramki. Zapraszamy do wspólnej zabawy.

fot. Legionisci.com

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.