Pod lupą LL! - Sergio Barcia
Sergio Barcia otrzymuje coraz więcej szans na grę od trenera Goncalo Feio. Postanowiliśmy sprawdzić, jak stoper spisał się w pojedynku z Brøndby IF.
Pilnowanie przeciwnika
W pierwszym meczu przeciwko duńskiej ekipie Barcia miał jeden duży problem, który pojawił się również w rewanżu. Chodzi o utrzymanie dystansu do rywala. W 34. minucie obrońca zagrał ręką w polu karnym, ale jego błąd wynikał z faktu, że stał zbyt daleko od rywala i powinien skrócić dystans. Chciał zarówno skupić się na piłce, jak i na przeciwniku, a ostatecznie nie wyszło z tego nic dobrego dla Legii. Z kolei w 83. minucie tak ruszył środkiem pola, że nie zorientował się w przestrzeni i nie zauważył nadbiegającego przeciwnika, który odebrał mu piłkę.
fot. Polsat Sport
Gdy skupiony na piłce
Gra Barcii wyglądała dużo lepiej, gdy był on skupiony na piłce. W 7. minucie, po wrzutce w pole karne, odpuścił rywala, wyprzedzając go i dzięki temu wybił piłkę głową, nie dopuszczając do uderzenia. Kilkanaście minut później ponownie dobrze zagrał głową w defensywie, przecinając mocne dogranie przed bramkę Tobiasza. Bardzo dobrze zachował się w 22. minucie. Jak widać na załączonym obrazku, odpuścił krycie rywala, który znajdował się na spalonym, a skupił na piłce, dzięki czemu mógł zaliczyć dobrą interwencję - zablokował nogą piłkę, która przeszła minimalnie obok słupka Kacpra Tobiasza.
fot. Polsat Sport
Wprowadzenie piłki
W grze hiszpańskiego stopera może podobać się zdecydowanie wprowadzenie piłki z defensywy do formacji ofensywnych. Niestety, w starciu z Brøndby IF wiele takich akcji nie zobaczyliśmy, bo tak naprawdę dwie. Pierwsza miała miejsce w początkowych sekundach meczu, kiedy to zagrał długą piłkę do Wszołka. Ten wygrał pojedynek główkowy, ale piłka wyszła na aut. Druga sytuacja miała miejsce w 64. minucie, kiedy to świetnie zauważył wychodzącego na dobrą pozycję Marca Guala. Napastnik od razu zagrał do Luquinhasa, którego uderzenie zostało zablokowane i piłka wyszła na rzut rożny.
fot. Polsat Sport
Ciężko ocenić jednoznacznie Barcię w rewanżowym meczu z Brøndby IF. Z jednej strony kilka razy uchronił zespół przed utratą bramki, ale niestety to jego złe ustawienie i błąd zaważyły na tym, że był rzut karny dla gości, którzy zamienili na bramkę. Zdecydowanie musi poprawić w niektórych momentach koncentrację, bo mam wrażenie, że przez nią popełnia niekiedy proste błędy.