fot. Maciek Gronau / Legionisci.com
REKLAMA
REKLAMA

Z obozu rywala

Pogoń przed meczem z Legią. Niepokonani u siebie

Mikołaj Ciura, źródło: Legionisci.com

W piątek o godzinie 20:30 Legię Warszawa czeka kolejna ciężka ligowa przeprawa - tym razem w Szczecinie. Pogoń w obecnym sezonie nie przegrała jeszcze meczu na własnym stadionie i prowadzona przez nowego, rozpoczynającego swoją karierę trenera będzie próbowała przedłużyć tę passę z Legią, która nie ma dobrych wspomnień z tego obiektu. Zapraszamy na raport dotyczący szczecińskiej drużyny.



Poprzedni sezon dla kibiców szczecińskiej Pogoni był pełen upokorzeń i zawodu. Pierwsze z nich przyszło w 3. rundzie eliminacji do Ligi Konferencji, gdzie szczecińska drużyna została rozbita przez belgijski KAA Gent aż 0-5, choć wygrana 2-1 w rewanżu dawała jeszcze jakieś nadzieje na lepszą resztę sezonu. Przez całe rozgrywki Pogoń tylko się o podium w Ekstraklasie ocierała, by ostatecznie skończyć na 4. miejscu. Pogoń jednak świetnie radziła sobie w rozgrywkach Pucharu Polski, gdzie eliminując m.in. Górnik Zabrze, Lecha Poznań czy Jagiellonię Białystok, dotarła na Stadion Narodowy. Finałowe spotkanie przeciwko pierwszoligowej Wiśle Kraków miało być formalnością i najprostszą drogą do uratowania sezonu i europejskich pucharów na nowe rozgrywki. Wszystko szło zgodnie z planem do 9. minuty doliczonego czasu gry drugiej połowy. Wisła walczyła do końca, a zdobywając gola w ostatniej akcji meczu, wywalczyła dogrywkę, w której szybko zaczęła strzelanie i to krakowska drużyna ostatecznie sięgnęła po trofeum, zadając fanom szczecinian kolejny ogromny cios, którzy przewidywali i liczyli na spore zmiany w klubie.

Średnie nowego początki

Od początku obecnych rozgrywek oczekiwane zmiany nie nastąpiły, a Pogoń przystąpiła do nich pod wodzą Jensa Gustafssona (na zdjęciu niżej). Pierwszy mecz był obiecujący, Pogoń pokonała na inaugurację Koronę Kielce aż 3-0. Potem przyszła jednak strata punktów z Zagłębiem Lubin i pierwsza porażka z Górnikiem Zabrze, co znowu wywołało chęć zmian na stanowisku szkoleniowca. Ostatecznie ta roszada nastąpiła, jednak nie była ona decyzją szczecińskiego klubu. Szwedzki szkoleniowiec dostał propozycję z klubu pierwszej klasy rozgrywkowej w Arabii Saudyjskiej, z wyśmienitymi warunkami finansowymi, na którą 45-latek przystał. Jego miejsce zajął pracujący w klubie w roli asystenta od 2018 roku Robert Kolendowicz. Debiutujący w roli pierwszego trenera Polak jak na razie nie zrewolucjonizował stylu gry Pogoni, która nadal chce grać ofensywny, otwarty futbol. W debiucie trenerskim Kolendowiczowi udało się ograć łódzki Widzew, jednak gdy przyszło do rywalizacji z trudniejszymi rywalami, pojawiały się kłopoty. Pogoń została zdominowana w Poznaniu i przegrała 0-2 z Lechem, później po szalonym meczu wygrała 5-3 ze Śląskiem Wrocław, a w ostatniej kolejce uległa Cracovii 0-2. Mimo przeplatanych wyników, Pogoń zajmuje wysokie, 6. miejsce w tabeli z zaledwie punktem straty do warszawiaków. Dodatkowo szczecińska drużyna w czterech meczach na własnym stadionie nie straciła jeszcze ani jednego punktu i na pewno liczy, że uda się utrzymać twierdzę również w meczu z Legią.

fot. Woytek / Legionisci.com

Nic się nie zmienia

Pogoń jest jednym z nielicznych polskich klubów z czołówki, która nie lubi robić rewolucji kadrowych. Podobnie było również w zakończonym niedawno letnim okresie transferowym. Pogoni udało utrzymać się wszystkich ważnych dla siebie zawodników, bo wśród czterech zawodników którzy odeszli z klubu nie ma żadnego piłkarza, który w zeszłym sezonie stanowił o sile zespołu, jednak również nie zrealizowała żadnego transferu, który byłby realnym wzmocnieniem. Oprócz wykupienia golkipera Valentina Cojocaru, szczecińska drużyna dokonała tylko dwóch wzmocnień. Do klubu trafił reprezentant młodzieżowych kadr Grecji, który nie zadebiutował jeszcze w seniorskiej piłce, i rezerwowy bramkarz. Mimo to w kadrze Pogoni nie brakuje jakości, a umiejętności m.in. Kamila Grosickiego (na zdjęciu niżej), Eftimisa Koulourisa czy Fredrika Ulvestada zdecydowanie potrafią zrobić różnicę przeciwko każdej drużynie w lidze. Szczecinianie uzupełniają doświadczoną drużynę liczną grupą młodzieżowców. W ostatnim spotkaniu w Krakowie w kadrze Pogoni znalazło się 7 Polaków poniżej 24. roku życia, z czego 5 posiada status młodzieżowca, a podobnie wyglądało to również w poprzednich meczach. Czas pokaże, czy bierność transferowa, trwanie przy starym i strategia łączenia dwóch pokoleń przyniesie oczekiwane rezultaty "Portowcom".

Letnie transfery

Przyszli: Valentin Cojocaru (OH Leuven), Dimitrios Keramitsis (AS Roma), Krzysztof Kamiński (Wisła Płock)

Odeszli: Luka Zahović (Górnik Zabrze), Bartosz Klebaniuk (Znicz Pruszków), Aron Stasiak (Świt Skolwin), Kacper Kostorz (wyp. NAC Breda)

fot. Woytek / Legionisci.com

Przewidywany skład: Cojocaru - Wahlqvist, Zech, Borges, Koutris - Gorgon, Kurzawa, Ulvestad - Biczachczjan, Koulouris, Grosicki

Ostatnie 5...

Jak wyglądało ostatnie pięć spotkań pomiędzy Legią a Pogonią rozgrywane w Szczecinie?

27.09.2023 Pogoń 3-4 Legia
07.05.2023 Pogoń 2-1 Legia
24.04.2022 Pogoń 3-1 Legia
24.10.2020 Pogoń 0-0 Legia
23.11.2019 Pogoń 3-1 Legia

Historia

Początek rywalizacji pomiędzy obiema drużynami sięga drugiej połowy XX wieku, a łącznie rozegrały między sobą 120 spotkań. Zdecydowanie lepszy bilans zwycięstw mają legioniści, którzy wygrali aż 72 spotkania z Pogonią. "Portowcy" górą byli w 22 takich starciach, a 26 razy padał remis. Bilans bramkowy to 234-114 na korzyść "Wojskowych", a najlepszym strzelcem Legii w historii rywalizacji ze szczecińską drużyną jest Lucjan Brychczy z 12. trafieniami. Mimo wyraźnej historycznej przewagi, w ostatnich latach pojedynki oby drużyn zdecydowanie się wyrównały, a wręcz to Pogoń prezentuje się w nich lepiej. W ostatnich dziesięciu potyczkach Legia wygrała tylko dwukrotnie, by 5 razy oddać pełną pulę punktów "Portowcom". W zeszłym sezonie jednak legioniści nieco odczarowali złą passę i uzyskali pozytywny bilans spotkań z Pogonią. Podopieczni Kosty Runjaicia po raz pierwszy od 2017 roku potrafili wygrać na stadionie w Szczecinie i po szalonym meczu przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę, pokonując Pogoń 4-3. W rundzie wiosennej przy Łazienkowskiej padł remis 1-1, a bramkę dla Legii zdobył wtedy Paweł Wszołek.

fot. Mishka / Legionisci.com

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.