Kacper Tobiasz - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA
REKLAMA

Tobiasz: Nie mamy nic do stracenia

Redakcja, źródło: Polsat Sport

- Premier League to moja ulubiona liga. Zagrać z angielską drużyną, to zawsze ogromna przyjemność. Tak było rok temu. Są też inne drużyny, z którymi trzeba rywalizować i cieszymy się, że mamy ku temu okazję. Marzyłem, żebyśmy wylosowali Chelsea - mówi przed spotkaniem z Realem Betis Balompié Kacper Tobiasz.



- Trafiło nam się nie tyle łatwe czy wygodne losowanie, bo żaden przeciwnik nie jest łatwy. Trzeba wyjść na te mecze z pełnym skupieniem i pokazać swoje umiejętności indywidualne i jako drużyna. Rok temu pokazaliśmy, że nie miało znaczenia, czy gramy z Aston Villą, czy ze Zrinjskim, nikomu nie ujmując, ale wiadomo, że klasa tych drużyn jest różna. Cieszę się, że możemy rywalizować z takimi drużynami. Można się pokazać z jak najlepszej strony. W takim meczu nie mamy nic do stracenia. Z takim nastawieniem trzeba wyjść na boisko.

- Rok temu popadaliśmy ze skrajności w skrajność. Było pięknie piłkarsko, momentami było też słabo piłkarsko. Doświadczyliśmy chyba wszystkiego, co się dało. Jesteśmy teraz o wiele mądrzejsi i bardziej doświadczeni jako drużyna. Cele się nie zmieniają - chcemy dojść jak najdalej. Nikt nam nie zabroni marzyć. Chcemy wyjść z miejsc 1-8 i zapewnić sobie bezpośredni awans. Nie mamy się czego wstydzić. W wielu meczach jesteśmy faworytem, w większości z nich. Znam umiejętności drużyny, wiem na co nas stać, wierzę w nas i wiem, że jesteśmy w stanie tego dokonać.

- Plusem nowej formuły rozgrywek jest to, że gra się z sześcioma różnymi drużynami, a nie z trzema. Można zobaczyć trochę więcej piłki z różnych miejsc. Minusem jest to, że z Realem fajnie by było zagrać też na wyjeździe, zobaczyć ten przepiękny stadion i miasto. Wszystko ma swoje plusy i minusy. Dla piłkarzy to raczej nie będzie raczej bardzo zauważalne, bardziej dla kibiców.

- Każdy mecz w pucharach ma swoją odrębną historię. Każdy się czymś wyróżnił - raz wygraliśmy wysokim wynikiem, innym razem była walka do końca o wynik, czy też wygraliśmy z Aston Villą, czy też był ten nieszczęsny wyjazd do Alkmaar.

- Nasi kibice są największą marką w Polsce i jedną z najlepszych w Europie. Często są wyróżniani w głosowaniach pod względem ultras, opraw. Jesteśmy pod tym względem w topie europejskim. Bardzo za to dziękujemy, bo takie spektakle, jakie nam czasem przygotowują, są super dla oka. Klimat meczów w europejskich pucharach jest inny. Głowa też inaczej się skupia. Koncentruję się jednak na grze, a nie na tym, co dzieje się dookoła.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.