fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA
REKLAMA

Z obozu rywala

Lechia przed meczem z Legią. Kłopoty przykrywane młodzieżą

Mikołaj Ciura, źródło: Legionisci.com

W piątek Legia Warszawa wraca do rywalizacji ligowej. Legioniści pojadą do Gdańska, gdzie zmierzą się z Lechią. Mimo problemów finansowych, gdańszczanie szybko powrócili do Ekstraklasy, a obecnie są drużyną z najniższą wiekiem kadrą w niej rywalizującą. Przedstawiamy raport z obozu najbliższego rywala "Wojskowych".



Gdy Lechia w 2022 roku spadała z Ekstraklasy, przez jej problemy finansowe wydawało się, że klubowi bliżej jest do upadku niż powrotu na najwyższy szczebel rozgrywkowy w Polsce. Z drużyną pożegnało się wielu zawodników, a na kilka dni przed startem rozgrywek kadra zespołu liczyła tylko 19 zawodników. Pomimo takiego stanu rzeczy, Lechii udało się ustabilizować i niespodziewanie zapewniła sobie awans do Ekstraklasy na dwie kolejki przed końcem sezonu. Problemów finansowych nie udało się jednak okiełznać, klub z Gdańska nadal zalega z wypłatami piłkarzom i innym pracownikom, co przekłada się na wyniki sportowe. W pierwszych sześciu kolejkach Lechia zdobyła tylko 2 punkty, przegrywając wysoko z Puszczą Niepołomice (1-4) czy Lechem Poznań (1-3). Nadzieje powróciły na starcie września, gdy gdańszczanie wygrali dwa spotkania z rzędu, jednak nie trwała ona długo, bo były to jedyne dotychczasowe zwycięstwa Lechii w tym sezonie. Dodatkowo drużyna odpadła z rozgrywek Pucharu Polski już w pierwszej rundzie, przegrywając w serii rzutów karnych z II-ligową Pogonią Grodzisk Mazowiecki. Do spotkania z Legią przystąpi po wyjazdowej porażce ze Stalą Mielec i z 15. miejsca w tabeli, czyli tuż nad strefą spadkową.

Pierwszy punkt dla Lechii

W ostatnim czasie w Legii wrze, posady trenera Goncalo Feio i dyrektora sportowego Jacka Zielińskiego są zagrożone, kibice chcą zmian i skutecznej walki o mistrzostwo Polski. Różne reakcje i artykuły medialne zmusiły przedstawicieli klubu do wydania oświadczenia, z którego nie wyniknęło praktycznie nic. Wydawało się, że nic nie może tego pobić. Tymczasem oświadczenie przedstawiła drużyna z Gdańska, chcąc okazać wsparcie dla obecnego szkoleniowca Lechii - Szymona Grabowskiego.

- Zarząd Lechii Gdańsk jest oczywiście bardzo zaniepokojony dramatyczną serią przegranych meczów, w wyniku których nasza drużyna znajduje się obecnie na pozycji spadkowej, a także faktem, że zostaliśmy wyeliminowani z rozgrywek Pucharu Polski przez klub z trzeciego poziomu rozgrywek. Co więcej, nasz zarząd nie rozumiał niektórych złych decyzji trenerskich podejmowanych przez trenera Szymona Grabowskiego w pierwszych 10 meczach sezonu, a nawet czasami braku opieki trenerskiej jako takiej. Niemniej jednak, po wysłuchaniu argumentów naszego dyrektora technicznego Kevina Blackwella i zgodnie z jego rekomendacją, nasz zarząd podjął decyzję, aby nadal wierzyć w zdolność Szymona Grabowskiego i jego sztabu do poprowadzenia „Biało-Zielonych” z powrotem do sukcesu - możemy przeczytać w wspomnianym oświadczeniu.

Chyba nie da się w lepszy sposób jednocześnie poprzeć trenera, pokładać w nim dalszych nadziei i zarazem podważyć jego umiejętności szkoleniowych. Skoro trener podejmuje według zarządu złe decyzje i nie potrafi odpowiednio zmotywować piłkarzy, to jak można nadal trzymać go na stanowisku i stopować rozwój drużyny? Władze Lechii zrzucają to wszystko na presję ze strony kibiców, jednak ci jasno podkreślają w komentarzach, że stoją murem za obecnym szkoleniowcem, któremu udało się ogarnąć ciężką sytuację klubu i szybko przywrócić drużynę do Ekstraklasy. W Lechii nadal panuje fatalna sytuacja finansowa, przez co żegnają się z nią kolejne osoby związane z klubem, jak m.in. rzecznik prasowy. W obozie gdańszczan panuje jeszcze większy bałagan niż przy Łazienkowskiej i humorystycznie można powiedzieć, że Lechii w pojedynku z Legią udało się już zainkasować pierwszy punkt.

fot. Mishka / Legionisci.com

Młode wilki

Przy obecnej sytuacji Lechii jej kadra nie może być szczególnie jakościowa. Jest to jednak najmłodsza kadra z całej ligi. Średnia wieku wyjściowej jedenastki gdańskiej drużyny wynosi tylko 22,7 lat. Jak widać, sama młodość bez większego doświadczenia niezbyt dobrze radzi sobie na najwyższym poziomie. Lechia ma jednak kilka postaci szczególnie się wyróżniających. Jedną z nich jest ukraiński skrzydłowy Maksym Chłań. Wielokrotny młodzieżowy reprezentant naszych wschodnich sąsiadów w tym roku z kadrą Ukrainy pojechał nawet na Igrzyska Olimpijskie i wystąpił od pierwszej minuty w każdym z trzech spotkań, a zeszły sezon I Ligi skończył z 9 bramkami i 6 asystami na koncie. W połowie zeszłych rozgrywek do klubu trafił także Camilo Mena, który w prawie 30 meczach zanotował 11 asyst, a w obecnym sezonie choć nie ma liczb, to jest głównym kreatorem akcji gdańskiej drużyny. Ważną rolę pełni także pomocnik Ivan Żelizko, który w obecnym sezonie wystąpili w każdym spotkaniu w wyjściowym składzie. Poza tym w kadrze Lechii znajduje się kilku młodych Polaków, jak Tomasz Neugebauer czy Kacper Sezonienko (na zdjęciu niżej), którzy także stanowią trzon drużyny. Wydaje się jednak, że obecny egzotyczny skład Lechii jest po prostu niewystarczający na zaciętą walkę w Ekstraklasie.

Letnie transfery

Przyszli: Rifet Kapić (Valmiera FC), Bujar Pllana (Slaven Belupo), Szymon Weirauch (Zagłębie Lubin), Tomasz Wójtowicz (Ruch Chorzów), Karl Wendt (Trelleborg FF), Michał Głogowski (Hutnik Kraków), Sergiy Buletsa (wyp. Dynamo Kijów), Anton Tsarenko (wyp. Dynamo Kijów)

Odeszli: Jan Biegański (Sivasspor), Łukasz Zjawiński (Polonia Warszawa), Antoni Mikulko (Wieczysta Kraków), Luis Fernandez (wolny zawodnik), David Stec (wolny zawodnik), Filip Koperski (wyp. Olimpia Grudziądz), Bartosz Brzęk (wyp. Wieczysta Kraków)

fot. Woytek / Legionisci.com

Przewidywany skład: Weirauch - Piła, Pllana, Olsson, Conrado - Zhelizko - Mena, Kapić, Tsarenko, Khlan - Viunnyk

Ostatnie 5...

Jak wyglądało ostatnie pięć spotkań Legii z Lechią?

20.05.2023 Lechia 1-0 Legia
08.11.2022 PP: Lechia 2-2 k. 2-4 Legia
04.11.2022 Legia 2-1 Lechia
02.04.2022 Legia 2-1 Lechia
03.10.2021 Lechia 3-1 Legia

Historia

Drużyny rywalizowały ze sobą 76 razy. Zdecydowaną większość pojedynków wygrała Legia - 45. Gdańszczanie górą byli 15 razy, a 16-krotnie padał remis. Bilans bramkowy to 135-60 na korzyść legionistów, a najlepszym strzelcem "Wojskowych" w pojedynkach z Lechią jest Tadeusz Błażejewski z ośmioma trafieniami na koncie. W ostatnim sezonie Lechii w Ekstraklasie drużyny rywalizowały ze sobą trzykrotnie, ponieważ spotkały się również w 1/8 finału Pucharu Polski. Wszystkie z tych spotkań były zacięte i ciężkie dla legionistów. Jesienią "Wojskowi" zwyciężyli na własnym stadionie 2-1. Kilka dni później do rozstrzygnięcia meczu w Pucharze Polski potrzebna była seria "jedenastek", którą zapewnił Legii Lindsay Rose, zdobywając bramkę trzy minuty przed zakończeniem dogrywki, a w niej górą okazali się legioniści i skuteczny między słupkami Cezary Miszta. Na wiosnę legioniści pojechali do Gdańska, by zagrać z już pewną spadku Lechią i przegrali 0-1 po bramce w ostatnich minutach Macieja Gajosa, któremu udało się zaskoczyć Kacpra Tobiasza uderzeniem z własnej połowy. Legia grała z Lechią jeszcze towarzysko przed rozpoczęciem poprzedniego sezonu (3-1) oraz przed startem obecnych rozgrywek (1-1).

fot. Mishka / Legionisci.com

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.