Pod lupą LL! - Wojciech Urbański
Wojciech Urbański otrzymał pierwszą szansę w wyjściowym składzie Legii Warszawa, a my postanowiliśmy sprawdzić, jak spisał się w starciu z Lechią Gdańsk.
Tworzenie sytuacji
Trzeba przyznać, że młody pomocnik Legii był bardzo aktywny w piątkowym meczu. Często widzieliśmy go zarówno w defensywie, jak i ofensywie, gdzie tworzył sytuacje podbramkowe dla swoich kolegów. Sam też miał szansę, kiedy dobrze wbiegł w pole karne, lecz został powstrzymany przez bramkarza gospodarzy.
fot. Canal+ Sport
W 18. minucie, po otrzymaniu podania przy linii bocznej, świetnie dostrzegł wbiegającego w pole karne Bartosza Kapustkę i zagrał do niego prostopadłą piłkę zewnętrzną częścią stopy. Niestety "Kapi" przegrał pojedynek z bramkarzem Lechii Gdańsk. W 39. minucie Urbański posłał piłkę na prawą flankę do Kacpra Chodyny, który niestety po minięciu dwóch obrońców uderzył wysoko nad bramką. Jeszcze przed przerwą ponownie zagrał do prawego skrzydłowego, ale dośrodkowanie okazało się zbyt słabe. Tuż po przerwie sam spróbował dośrodkowania, które prawie zakończyło się asystą, ale w ostatniej chwili Conrado uprzedził Chodynę.
Praca w defensywie
Porównując Urbańskiego do Luquinhasa warto podkreślić jedną ważną zaletę młodego zawodnika – jest bardzo zaangażowany w grę w różnych strefach boiska, nie ograniczając się jedynie do ofensywy. Często wspiera drużynę również w defensywie. W 11. minucie przejął podanie w środkowej strefie boiska. Dwadzieścia minut później, podczas kontry gospodarzy, świetnym wślizgiem odebrał piłkę rywalowi. W 50. minucie dobrze przechwycił piłkę w środku pola, co napędziło kontratak Legii, jednak uderzenie Kacpra Chodyny obronił Szymon Weirauch.
Czasem zbytnio chciał
Jedynym mankamentem w grze byłego zawodnika Wisły Kraków było to, że momentami próbował zagrać zbyt efektownie.
fot. Canal+ Sport
Przykładem może być sytuacja z 36. minuty meczu, kiedy to szybko chciał uruchomić Ryōyę Morishitę na lewej stronie, chociaż miał trzy lepsze możliwości podania do innych kolegów z zespołu. Warto także wspomnieć o dwóch sytuacjach, w których zbyt wcześnie liczył na faul i przerwanie akcji, podczas gdy sędzia nie odgwizdał przewinienia.
Był to jednak kolejny obiecujący występ Urbańskiego, który wydaje się być ciekawą opcją do środka pola, zwłaszcza biorąc pod uwagę słabą dyspozycję Luquinhasa.
Wojciech Urbański
Minuty: 55
Bramki: -
Asysty: -
Strzały/celne: 1 / 1
Liczba podań / celne: 17 / 16
Podania kluczowe: 2
Dośrodkowania / celne: 1 / 0
Dryblingi / udane: -
Odbiory: -
Dystans: 6.92 km
Sprinty: 11
Żółte kartki: 1
Czerwone kartki: -