KSW
Wrzosek: Nie będzie zorganizowanego wyjazdu na galę do Gliwic
W sobotę, 16 listopada Arkadiusz Wrzosek będzie walczył na gali KSW 100 w Gliwicach z Matheusem Scheffelem. Przyzwyczailiśmy się już, że na walki legionisty rusza zazwyczaj bardzo liczna grupa fanatyków z Łazienkowskiej. Tym razem tak nie będzie, bowiem organizator nie był w stanie przygotować odpowiedniej liczby wejściówek na jednym sektorze. A wszystko za sprawą "wskoczenia" Arka do karty walk w ostatniej chwili - w miejsce Mariusza Pudzianowskiego.
- W zasadzie nie dostanę biletów dla kibiców, dostanę pojedyncze sztuki dla najbliższych. Jeśli zaś chodzi o zorganizowany wyjazd kibiców, do czego przyzwyczaiłem do tej pory, to jego nie będzie właśnie z powodu braku biletów. Nie dało rady tego zorganizować w żaden sposób, nie było już wolnych sektorów. Liczba biletów, jaką organizacja była mi w stanie zapewnić, stając na głowie, nie satysfakcjonowała naszego grona, więc żadnego zorganizowanego wyjazdu tym razem nie będzie. Odbijemy to sobie po Nowym Roku - powiedział Arek w rozmowie z Kanałem Sportowym. Legionista propozycję walki dostał podczas wyjazdu na mecz Legii w Serbii z Baćką Topolą, a decyzję o przyjęciu walki podjął bardzo szybko - zaraz po powrocie z wyjazdu do Polski.
Legionista już wcześniej był anonsowany do walki na gali w Gliwicach, ale ostatecznie w pierwotnej rozpisce nie znalazł się. - Powiem trochę nieskromnie, że było za dużo gwiazd na tej gali XTB KSW 100. To mniejszy z powodów, a większy to gala KSW po nowym roku, gdzie wolano, żebym zawalczył zamiast w Gliwicach. Jeśli wszystko potoczy się po naszej myśli, to dość szybko zobaczycie mnie w klatce ponownie i będę mógł zawalczyć ponownie zaraz po Nowym Roku - mówi Wrzosek.