Vinagre: Nie zasłużyliśmy na tak wysoką porażkę
- Ciężko powiedzieć coś po takiej porażce. To był na pewno interesujący mecz dla kibiców, z duża liczbą goli. Dla nas jednak końcowy rezultat jest niekorzystny i dla osób, które nie widziały meczu, idzie przekaz, że byliśmy dużo słabsi. Uważam jednak, że nie zasłużyliśmy na tak wysoką porażkę. Taki jest jednak futbol. Na pewno nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa w tym sezonie - powiedział po porażce z Lechem Poznań lewy obrońca Legii, Ruben Vinagre.
- Nie wiem czy przyczyną takiej porażki był brak intensywności w drugiej połowie. Mieliśmy swoje okazje, ale oglądając często mecze piłkarskie, wiemy, że czasem uda się je wykorzystać, a czasem nie. Lech radził sobie bardzo dobrze w kontratakach, strzelał bramki z praktycznie każdej okazji. Nam się to nie udało, a tracąc trzy bramki, straciliśmy trochę energii. Musimy wziąć się teraz do roboty.
- Uwielbiam grać w takich meczach, atmosfera była dziś topowa. Każdy piłkarz na boisku na pewno cieszył się dziś z gry.
- Kłótnia z Jean-Pierrem Nsame po meczu to normalna sprawa, drobnostka. Takie rzeczy w piłce się zdarzają, we wszystkich klubach. Czasem mamy różne zdania, ale jak tylko dojdziemy do szatni, to zapominamy o tym. Mamy silny zespół, trzymamy się razem.
- Nie wiem, co będzie w następnym sezonie. Piłka jest po stronie Legii. Ja mogę jedynie dawać z siebie wszystko i do maja na pewno zrobię wszystko, by pomóc klubowi osiągnąć wyznaczone cele.
- W letnim oknie transferowym byłem bliski podpisania kontraktu z innym klubem. Zadzwonił do mnie jednak trener Goncalo Feio, opowiedział mi o projekcie, w który uwierzyłem, a także jak wielkim klubem jest Legia. Nie była to trudna decyzja, bo od razu mnie przekonał.
- Goncalo Feio to bardzo dobry trener, jeden z najlepszych, z jakimi miałem kiedykolwiek do czynienia. Wielu graczy przy nim rośnie, robi postępy, jak np. Bartosz Kapustka, który wrócił do reprezentacji Polski, czy Radovan Pankov. Żeby takie coś osiągnąć, trzeba być dobrym szkoleniowcem, a Portugalczyk niewątpliwie takim jest. Uczymy się od niego wiele, wynosi nas na wyższy poziom.
- Najlepiej czuję się, grając na lewej obronie. Koledzy z zespołu i sztab wiedzą o tym. Mam wiele swobody na boisku i cieszę się z gry na tej pozycji. Oczywiście, jeśli zostanę ustawiony gdzie indziej, to również dam z siebie wszystko.
- Grałem w wielu ligach. Ludzie, którzy nigdy nie grali w Polsce, mają pewnie inne zdanie na temat Ekstraklasy. Moim zdaniem jest to bardzo dobra liga, konkurencyjna, a Polska może być z niej dumna. Mamy dobre zespoły, obiekty treningowe i ta liga powinna być wyżej niż jest.