Z obozu rywala
Stal przed meczem z Legią. Zmiany na lepsze
W niedzielę Legia Warszawa zmierzy się z ostatnią drużyną, z którą w tym sezonie jeszcze nie grała - Stalą Mielec. Mielczanie słabo rozpoczęli sezon, ale zmiany zaczęły przynosić oczekiwane skutki. "Biało-niebiescy" są również drużyną, która nie do końca leży Legii, więc niedzielny mecz zapowiada się na ciekawy. Przedstawiamy raport z obozu najbliższego rywala stołecznego klubu.
Pierwsze sezony Stali Mielec od powrotu do Ekstraklasy w 2020 roku nie były udane. Nad mielczanami wisiało widmo spadku i do końca rozgrywek walczyli o utrzymanie, co ostatecznie im się udawało. Ostatnie dwa sezony przyniosły jednak lekką zmianę. "Biało-niebiescy" radzili sobie znacznie lepiej, jakby nauczyli się już gry na najwyższym poziomie i kończyli rozgrywki na 11. miejscu. Od początku sezonu wydawało się jednak, że Stal powróciła do wcześniejszego stylu. Mielecka drużyna wygrała tylko jedno spotkanie z pierwszych 7 kolejek, przegrywając przy tym 5 razy. Niedostateczne wyniki i dołowanie w tabeli sprawiły, że potrzebne były zmiany. Jak pokazał czas, wyszły one na plus.
"Jak niedźwiedź głaśnie, to aż w krzyżach trzaśnie"
W 8. kolejce zespół prowadził już nowy trener, Janusz Niedźwiedź (na zdjęciu niżej), który zamienił na stanowisku Kamila Kieresia. Choć jego zespół przegrał z Śląskiem Wrocław, to w grze widać było elementy poprawy, które szybko zaowocowały. Stal zaczęła punktować znacznie częściej, urwała punkty nawet Cracovii, która jest w czołówce tabeli. Po zatrudnieniu Niedźwiedzia mielczanie przegrali tylko 3 spotkania, notując jeszcze 4 zwycięstwa i 2 remisy. Szczególnie dobrze idzie Stali na własnym stadionie, gdzie podczas krótkiej kadencji 42-latka jeszcze nie przegrała. - Zwycięstwa, czy to u siebie, czy na wyjeździe cieszą mnie tak samo, bo dają taką samą liczbę punktów. Wiemy jednak, że na własnym stadionie jesteśmy mocni i wierzę, że w niedzielę dobrze zakończymy na nim rundę jesienną - mówi przed spotkaniem z Legią trener Niedźwiedź. Do tego meczu Stal przystąpi po dwóch zwycięstwach z rzędu - z Puszczą Niepołomice (2-0) i pierwszą wyjazdową wygraną od lutego 2024 roku, z Radomiakiem Radom (2-1). Mielecka drużyna na pewno postara się podtrzymać dobrą passę na własnym stadionie i po raz kolejny zabrać Legii ważne punkty.
fot. Mishka / Legionisci.com
Nie strzelają, a strzelca mają
W obecnym sezonie Stal jest jedną z najmniej bramkostrzelnych drużyn, z 16 zdobytymi golami. Gorszym wynikiem mogą pochwalić się tylko cztery drużyny - Śląsk Wrocław (13), Puszcza Niepołomice (15), Korona Kielce (13) i Zagłębie Lubin (15). W porównaniu do tych drużyn, Stal posiada jednak klasowego napastnika. Ilja Szkurin (na zdjęciu niżej, obok Pawła Wszołka), bo o nim mowa, w zeszłym sezonie był kluczową postacią drużyny. Z 16 bramkami na koncie zajął 2. miejsce w klasyfikacji najlepszych ligowych strzelców. Białorusin do klubu z Mielca był tylko wypożyczony, ale Stal nie miała najmniejszych wątpliwości w kwestii jego wykupienia. Napastnik jednak od początku sezonu zawodzi i nie spełnia oczekiwań. W okresie od lipca do początku listopada udało mu się do siatki trafić tylko dwukrotnie. Ostatnie mecze pozwalają kibicom Stali na nadzieję, że 25-latek powoli wraca do formy. W meczu z Puszczą Niepołomice, mimo że rozpoczął go na ławce rezerwowych, po wejściu na boisko udało mu się zdobyć dwa gole, a przed tygodniem w Radomiu dołożył kolejne trafienie. Szkurin ma również dobrą skuteczność w meczach z Legią. Zdobywał bramkę w każdym z dotychczasowych dwóch spotkań z warszawiakami, w których wystąpił. W niedzielę na pewno będzie chciał więc ustrzelić podwójny hat-trick.
Letnie transfery:
Przyszli: Ilja Szkurin (CSKA Moskwa), Fryderyk Gerbowski (Wisła Płock), Robert Dadok (Ruch Chorzów), Petros Bagalianis (Olimpiakos), Ravve Assayag (Hapoel Akka), Marvin Senger (MSV Duisburg), Adrian Bukowski (Śląsk Wrocław), Karol Dybowski (Chrobry Głogów), Karol Knap (wyp. Cracovia), Jakub Mądrzyk (wyp. Raków Częstochowa), Dawid Tkacz (wyp. Widzew Łódź), Serhij Krykun (wyp. Piast Gliwice)
Odeszli: Mateusz Kochalski (Qarabag FK), Rafa Santos (Al-Shabab Club), Mateusz Stępień (Puszcza Niepołomice), Łukasz Gerstenstein (koniec wyp. Śląsk Wrocław), Maksymilian Pingot (koniec wyp. Lech Poznań), Igor Strzałek (koniec wyp. Legia Warszawa), Ion Gheorghe (koniec wyp. Sepsi OSK), Kai Meriluoto (koniec wyp. HJK Helsinki)
fot. Mishka / Legionisci.com
Przewidywany skład: Mądrzyk - Wlazło, Matras, Esselink - Jaunzems, Tkacz, Guillaumier, Getinger - Dadok, Szkurin, Krykun
Ostatnie 5...
Jak wyglądało ostatnie pięć meczów pomiędzy Legią a Stalą?
28.04.2024 Stal 1-3 Legia (Szkurin 39' - Josue 21 k., Kapustka 76', Rosołek 90' k.)
29.10.2023 Legia 1-3 Stal (Kramer 89' - Szkurin 38', Wołkowicz 50', Hinokio 82')
12.03.2023 Legia 2-0 Stal (Pekhart 49', Mladenović 85')
26.08.2022 Stal 0-1 Legia (Carlitos 74')
30.04.2022 Stal 2-1 Legia (Getinger 5', Kasperkiewicz 34' - Wszołek 30')
Historia
Niedzielne spotkanie będzie 61. w historii rywalizacji Legii ze Stalą. Patrząc na ogólny bilans, jest ona dość wyrównana. "Wojskowi" wygrali 24 spotkania, a mielczanie tylko 4 mniej. Remis padł 16 razy. Bilans bramkowy to 80-71 na korzyść Legii, a najwięcej bramek Stali strzelił Kazimierz Deyna, który trafiał do siatki 7-krotnie. Zdecydowana większość spotkań miała miejsce w XX wieku. Gdy jednak Stal w 2020 roku powróciła do Ekstraklasy, stała się dla legionistów bardzo niewygodnym rywalem. Stołeczna drużyna nie wygrała w pierwszych czterech meczach z klubem z Mielca, przegrywając aż trzy z nich. W ostatnim czasie sytuacja się nieco odwraca, bo to legioniści wygrali 3 z 4 poprzednich meczów. W zeszłym sezonie w obu spotkaniach pomiędzy drużynami padł wyniki 1-3.
fot. Mishka / Legionisci.com