Rafał Augustyniak - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA
REKLAMA

Plus listopada: Rafał Augustyniak

Mikołaj Ciura, źródło: Legionisci.com

W listopadzie Legia Warszawa rozegrała pięć spotkań. W Ekstraklasie legioniści wygrali z Widzewem Łódź (2-1) oraz Cracovią (3-2), jednak doznali bardzo bolesnej porażki w Poznaniu z Lechem, przegrywając aż 2-5. Zdecydowanie lepiej poszło im w rozgrywkach europejskich, gdzie na własnym stadionie wygrali z Dinamem Mińsk (4-0) i na wyjeździe z Omonią Nikozja (3-0). Najwięcej pozytywnych ocen od naszej redakcji w tym miesiącu otrzymał Rafał Augustyniak.



Po zmianie systemu i przestawieniu Augustyniaka na pozycję defensywnego pomocnika, rósł on z meczu na mecz. Pracował ciężko na całej długości boiska - w ofensywie naciskał rywala wysokim pressingiem, często odbierając futbolówkę na jego połowie, a cofając się do linii obrony, skutecznie kasował wiele groźnych akcji przeciwników. Poza meczem z Lechem Poznań, za który każdy z zawodników wyjściowej jedenastki otrzymał ocenę negatywną, pomocnik dostał plusa za każdy z czterech. W listopadzie Augustyniak stał się prawdziwym liderem i został lekiem na bolączki związane z pozycją nr 6.

Dobrą formę w tym miesiącu prezentował Paweł Wszołek, który również występuje obecnie na nieco eksperymentalnej dla siebie pozycji prawego obrońcy. 32-latek poradził sobie z tym w wyśmienity sposób. W defensywie ciężko było go przejść, wygrywał większość pojedynków siłowych i szybkościowych z rywalami, a także całkiem nieźle się ustawiał. Aktywnie uczestniczył również w atakach zespołu, podłączał się często na prawej flance. W listopadzie Wszołek zaczął zapewniać również "liczby" - zdobył 2 bramki i 2 asysty.

Solidna była też para obrońców Radovan Pankov - Steve Kapuadi, choć nieco mniej niż w poprzednim miesiącu. Defensorzy jednak nadal zapewniali stabilność i szczególnie w rozgrywkach europejskich pokazywali się z najlepszej strony, skutecznie broniąc dostępu do pola karnego. Podobnie prezentował się również duet pomocników złożony z Bartosza Kapustki i Ryoyi Morishity. W niektórych listopadowych meczach zapewniali skuteczne rozegranie i napędzali drużynowe akcje, jednak bywali niestabilni i po udanych występie następowała kompletna klapa. Szczególnie można było zauważyć to w przypadku Japończyka, który otrzymał w tym miesiącu dwa plusy i trzy minusy.

Zdecydowaną obniżkę formy zanotował Kacper Chodyna. Skrzydłowy w większości meczów był kompletnie anonimowy, nie stwarzał żadnej różnicy poza dobrym naciskiem w pressingu. Nie dało się go zapamiętać z praktycznie niczego, dłuższymi momentami można było zapomnieć, że 25-latek w ogóle znajduje się na murawie. Zdarzało mu się również wielokrotnie podejmować złe decyzje, w każdym meczu był jednym z zawodników z największą liczbą strat piłki, mając problemy nawet przy prostym przyjęciu futbolówki. Słabe występy przełożyły się na negatywną ocenę w każdym z listopadowych spotkań.

Niezwykłą irytacją odbiła się listopadowa dyspozycja Marca Guala. Hiszpański napastnik często grał zbyt arogancko, decydował się na indywidualne rozwiązania w momencie, gdy koledzy z drużyny byli ustawieni lepiej, co często przekładało się na utratę posiadania i zmarnowanie dogodnej szansy. W jego grze można było dostrzec pozytywy, w końcu zdobył aż 4 bramki i 2 asysty, jednak były to tylko przebłyski, a negatywne aspekty zdecydowanie przyćmiewały te pozytywne.

Średnie występy zaliczył również skrzydłowy Luquinhas. Podobnie jak Chodyny, jego gra była dyskretna, choć trochę mniej, ale potrafił znikać z radaru. Brazylijczyk przez to tracił w niektórych meczach miejsce w pierwszym składzie, a nawet gdy pojawiał się ławki rezerwowych, nie dawał oczekiwanej od niego jakości. Mało pewności zapewniał również między słupkami Gabriel Kobylak. Golkiper, który zmienił w bramce kontuzjowanego Kacpra Tobiasza, potrafił wykazać się skutecznymi robinsonadami, jednak nie był gwarancją szczególnie na przedpolu i w grze nogami. W pamięć zapadło przede wszystkim spotkanie z Cracovią, w którym Kobylak popełnił dwa rażące błędy - jeden zakończył się stratą bramki, a drugi ręką Wszołka, co na szczęście zostało przeoczone przez arbitra.

Pełna klasyfikacja:
Rafał Augustyniak - 4 / 1
Paweł Wszołek - 3 / 1
Radovan Pankov - 2 / 1
Bartosz Kapustka - 2 / 2
Steve Kapuadi - 2 / 2
Ryoya Morishita - 2 / 3
Kacper Tobiasz - 1
Mateusz Szczepaniak - 1
Ruben Vinagre - 1 / 2
Luquinhas - 1 / 2
Gabriel Kobylak - 1 / 2
Wojciech Urbański - 1
Migouel Alfarela - 1
Marc Gual - 1 / 4
Kacper Chodyna - 5

"Plusy" w poprzednich miesiącach
Lipiec - Luquinhas
Sierpień - Kacper Tobiasz i Rafał Augustyniak
Wrzesień - Artur Jędrzejczyk
Październik - Radovan Pankov

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2025 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.