Zapowiedź meczu
Kluczowy puchar
W czwartek Legia Warszawa zmierzy się na wyjeździe z ŁKS-em Łódź w swoim kolejnym starciu w Pucharze Polski. Po ostatniej wpadce w Ekstraklasie przekonująca wygrana jest dla graczy Goncalo Feio kluczowa. Ostatni raz w krajowym pucharze obydwie ekipę zmierzyły się ze sobą w sezonie 2020/21, wówczas "Wojskowi" zwyciężyli 3-2.
KURSY NA ŁKS - LEGIA
FORTUNA:
W tym sezonie Legia funduje swoim kibicom huśtawkę emocji. Z jednej strony dane nam jest przeżywać piękne momenty w europejskich pucharach, a z drugiej postawa w lidze woła momentami o pomstę do nieba. Przed kilkoma dniami mieliśmy tego dobitny przykład. Legia miała znakomitą okazję na awans na czwarte miejsce w tabeli i odrobienie 2 puntów do czołówki. Wystarczyło tylko wygrać ze zdecydowanie niżej notowaną Stalą Mielec... Niestety ta sztuka się "Wojskowym" nie udała. To był elementarny przykład tego, jak można nie pomóc samemu sobie. Proste indywidualne błędy oraz brak siły ognia w formacji ofensywnej sprawiły, że za stratę dwóch punktów legioniści mogą mieć pretensje tylko do siebie. O błędzie z końcówki Gabriela Kobylaka napisano już wiele. Jeżeli jednak niemal przez całą drugą połowę Stal jest drużyną lepiej poukładaną, a goście mają spory problem, aby jakkolwiek zagrozić przeciwnikowi, to coś jest ewidentnie nie tak. W czwartek przed "Wojskowymi" nie mniej wazny mecz, bo walka o Puchar Polski może w tym sezonie okazać się kluczowa.
Powtórka z rozrywki
Legia w tej edycji Pucharu Polski rozegrała jak na razie jeden mecz, który wcale nie był łatwą przeprawą. W ostatni dzień października gracze Goncalo Feio pokonali na wyjeździe Miedź Legnica 2-1 po trafieniach Bartosza Kapustki oraz Luquinhasa. Warto przypomnieć, że w tamtym spotkaniu jako pierwsi na prowadzenie wyszli pierwszoligowcy, jednak na całe szczęście w miarę szybko udało się doprowadzić do remisu, a potem zdobyć rozstrzygającą bramkę. Brazylijczyk walnie przyczynił się również do ostatniego zwycięstwa Legii nad ŁKS-em w Pucharze Polski. W lutym 2021 roku, podobnie jak teraz, bo również na etapie 1/8 finału, gracze z Warszawy pokonali w Łodzi ŁKS 3-2. Wtedy to na listę strzec wpisali się Bartosz Slisz, Luquinhas i Tomas Pekhart, którzy co ciekawe strzelali wtedy na bramkę strzeżoną przez Arkadiusza Malarza, czyli obecnego trenera bramkarzy w Legii.
fot. Woytek / Legionisci.com
W lidze w środku stawki
ŁKS Łódź w tym sezonie pierwszej lidze spisuje się dosyć przeciętnie. Po 18 rozegranych kolejkach drużyna zajmuje 8. miejsce w lidze, tracąc do miejsca barażowego trzy punkty. Na pewno znaczenie w kontekście tej lokaty ma ostatni kryzys, w którym ŁKS znajduje się od początku listopada. Łodzianie w zeszłym miesiącu rozegrali cztery mecze, w których nie zanotowali żadnej wygranej. Zremisowali natomiast z Polonią i Zniczem Pruszków, natomiast przegrali z Ruchem Chorzów i Wisłą Kraków. Na ten moment wydaje się więc, że przed ŁKS-em trudne zadanie, jeżeli klub marzy o powrocie do Ekstraklasy w najbliższym sezonie.
Siła ofensywna w Austriaku
Jak na razie kibice mogą upatrywać pocieszenia w dobrej grze swojego klubu w Pucharze Polski. W tych rozgrywkach ŁKS nie stracił jeszcze gola, chociaż trzeba przyznać, że na ten moment nie miał jeszcze zbyt wysoko postawionej poprzeczki. Najbliższy rywal Legii wygrał najpierw z Gromem Nowy Staw, a potem z MKS-em Kluczbork. W I rundzie gole dla łodzian strzelili Andreu Arasa i Tomasz Panek, natomiast w kolejnej wygraną zapewniło trafienie Stefana Feiertaga. Ten ostatni jest zresztą w tym sezonie najlepszym strzelcem drużyny. Austriak ma na koncie 9 bramek zdobytych w 19 rozegranych spotkaniach. Feiertag trafił do ŁKS-u przed rozpoczęciem tego sezonu z rodzimego FC Blau-Weiß Linz. 22-latek jest na razie tylko wypożyczony, ale swoją dotychczasową postawą udowadnia, że warto jest na niego postawić w przyszłości.
Poza nim w drużynie ŁKS-u warto zwrócić uwagę na Andreu Arasa. Hiszpan trafił do Polski przed startem sezonu z UD San Sebastián de los Reyes, który gra w Segunda Federación, czyli na czwartym poziomie rozgrywkowym w Hiszpanii. Widać więc, że ŁKS stara się kontynuować tradycję poszukiwania zdolnych piłkarzy z Półwyspu Iberyjskiego. W przeszłości z Hiszpanii do Łodzi trafili już Jorge Alastuey, Javi Moreno, Pirulo, Antonio Dominguez, Samuel Corral czy Carlos Moros. Nie można również zapominać o doskonale znanym Danim Ramirezie, chociaż on co prawda przyszedł do ŁKS-u ze Stomilu Olsztyn.
Czwartkowy mecz będzie dla Legii pierwszym po śmierci Lucjana Brychczego. Jego postać zostanie uhonorowana minutą ciszy przed rozpoczęciem spotkania.
Gdzie obejrzeć?
Spotkanie Legii z ŁKS-em rozpocznie się w czwartek o godzinie 18:00. Transmisję będzie można zobaczyć na TVP Sport. Mecz będzie także dostępny na stronie internetowej www.sport.tvp.pl oraz w aplikacji mobilnej TVP Sport. Zapraszamy do śledzenia naszej tekstowej RELACJI LIVE!, a także do czytania wszystkich materiałów pomeczowych.
Przewidywany skład
Zapraszamy do korzystania z aplikacji 11.legionisci.com, w której możecie ustawić własną jedenastkę Legii i podzielić się nią ze znajomymi w socialmediach oraz w komentarzach pod artykułami. Wystarczy wkleić wygenerowany nad przyciskiem "zapisz" link z zielonej ramki. Zapraszamy do wspólnej zabawy.