Wszołek: Nikt jeszcze nie myśli o urlopie
- Mieliśmy dziś coś do udowodnienia, przede wszystkim sobie i naszym kibicom, po ostatniej stracie punktów w Mielcu. Dziś byliśmy skoncentrowani przez cały mecz i wygraliśmy zasłużenie 3-0, a wynik mógł być jeszcze wyższy. Najważniejsze są jednak trzy punkty - powiedział po zwycięstwie z Zagłębiem Lubin prawy obrońca Legii, Paweł Wszołek.
- Odrobiliśmy trochę strat do rywali o mistrzostwo Polski. Jesteśmy jednak Legią, musimy się skupiać na sobie, a nie patrzeć, jak grają przeciwnicy. Wygrywając nasze mecze, tylko w taki sposób będziemy mogli przeskoczyć rywali i wyjść na prowadzenie. To będzie kluczowe na wiosnę. Mamy jakość, by wygrywać seriami i do tego musimy dążyć.
- Na pewno przeanalizujemy dzisiejszy mecz, jak każdy inny. Najważniejsze jest to, że wygraliśmy 3-0, zachowaliśmy kolejne czyste konto, za co muszę pochwalić też Gabriela Kobylaka, który w drugiej połowie pokazał swoją jakość i cieszę się z tego powodu. Mamy na pewno coś do poprawy, ale zwycięzców się nie sądzi. Teraz musimy się zregenerować, bo w czwartek gramy bardzo ważny mecz.
- Mamy jeszcze pracę do wykonania, czekają nas dwa kluczowe spotkania. Chcemy je oczywiście wygrać i to jest dla nas najważniejsze. W czwartek zagramy w FC Lugano na własnym stadionie, musimy potwierdzić naszą dobrą formę w Europie. Nikt na razie nie myśli o urlopach, one będą dopiero za parę dni.