Kapustka: Stałe fragmenty były dziś kluczowe
- Sił nam nie zabrakło. W drugiej połowie optyczna przewaga Lugano była jeszcze mniejsza, niż w pierwszej. Posiadanie piłki było po ich stronie, ale to my tworzyliśmy lepsze sytuacje po odbiorach i w fazach przejściowych. W tym aspekcie nie upatrywałbym większych problemów. Po prostu przegrywamy ten mecz, tak się czasem zdarza. Mieliśmy bardzo długą serię bez porażki, ale taki mecz jak dziś mógł się przydarzyć - powiedział po porażce z FC Lugano pomocnik Legii, Bartosz Kapustka.
- Kluczowe były dziś stałe fragmenty gry. Ciężko powiedzieć, jak to dokładnie wyglądało, bo z boiska tego aż tak dobrze nie widać. Będziemy to analizować. W poprzednim spotkaniu z Zagłębiem Lubin nasza gra w tym aspekcie wyglądała świetnie, zarówno w ofensywie, jak i defensywie. Dziś tracimy dwie bramki i przegrywamy mecz, więc jest sporo w tym aspekcie do poprawy.
- Zobaczymy, czy polecę z drużyną do Szwecji, by obserwować ten mecz z boku. Przed meczem nie skupiałem się nad tym, bo nigdy nie wychodzę na boisko z myślą czy dostanę żółtą kartkę, czy nie. Dziś tak się niestety stało. Decyzja o tym, czy będę z drużyną, zostanie podjęta bliżej terminu meczu.
przeczytaj więcej o: Legia Warszawa wypowiedzi pomeczowe Bartosz Kapustka Liga Konferencji FC Lugano