Jurgen Celhaka - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA
REKLAMA

Pod lupą LL! - Jurgen Çelhaka

Kamil Dumała, źródło: Legionisci.com

Pod nieobecność kontuzjowanego Rafała Augustyniaka szansę na grę od pierwszych minut otrzymał Jurgen Çelhaka. Postanowiliśmy wziąć pod lupę tego zawodnika w starciu z FC Lugano.





Do straty bramki
Występ Albańczyka można podzielić na dwa etapy: przed i po stracie bramki. W 4. minucie popisał się świetnym odbiorem wślizgiem na połowie przeciwnika, ale w końcowej fazie akcji Bartosz Kapustka nie zrozumiał się z Kacprem Chodyną. Kilka minut później ponownie dobrze pracował w środku pola – odebrał piłkę, Marc Gual zagrał do Chodyny, jednak akcję zakończył bramkarz gości.
W 7. minucie Çelhaka pojawił się pod własnym polem karnym, gdzie wyprzedził rywala i przejął piłkę. Chwilę później, ponownie wślizgiem, wyprzedził napastnika FC Lugano i wybił piłkę. W 16. minucie przypominał Rafała Augustyniaka – świetnie asekurował środkowych obrońców Legii, wyprzedził napastnika rywali i pewnie podał do Gabriela Kobylaka.

Po stracie bramki
Çelhaka wraz ze Stevem Kapuadim zawalili przy bramce. Jak widać na poniższym screenie, całkowicie odpuścili krycie rywala, który miał dużo miejsca i czasu, by wyrównać stan meczu.

fot. Polsat Sportfot. Polsat Sport

Po tym błędzie Çelhaka wyraźnie stracił koncentrację. Tuż przed przerwą popełnił błąd w środku pola, który na szczęście naprawił Radovan Pankov. W doliczonym czasie gry stracił piłkę w taki sposób, że po kontrze gości interweniować musiał Kobylak. Po przerwie ponownie zaliczył stratę pod własnym polem karnym, ale tym razem sytuację uratowali obrońcy Legii. Z kolei tuż przed jego zejściem z boiska, po kolejnej stracie, Gabriel Kobylak musiał z najwyższym trudem interweniować.

Ofensywne zapędy
Çelhaka kilka razy próbował wykazać się w ofensywie, ale ze zmiennym szczęściem. W 14. minucie zagrał prostopadłe podanie do Marca Guala, jednak piłka powędrowała w jedną stronę, a Hiszpan w drugą. Osiem minut później podał do Morishity, który zdecydował się na strzał sprzed pola karnego – piłka minimalnie minęła bramkę gości. Po przerwie Jurgen spróbował samodzielnego uderzenia, ale piłka poszybowała wysoko ponad bramką Amira Saipiego.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2025 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.