Futsal
PP: Wiara Lecha Poznań 5-5, k. 2-4 Legia Warszawa
W 1/16 finału Pucharu Polski futsaliści Legii Warszawa wygrała z Wiarą Lecha Poznań po rzutach karnych. Do przerwy legioniści przegrywali 2-3, w drugiej połowie doprowadzili do wyniku 5-5. W dogrywce bramki nie padły. Kolejne spotkanie rozegrają 9 lutego o godz. 18, na wyjeździe z Piastem Gliwice.
Po raz kolejny stołeczny zespół przystąpił do meczu z bardzo krótką ławką rezerwowych. Jako pierwsi strzał oddali gospodarze. W 46. sekundzie ponad bramką strzeżoną przez Ignacio Casillasa uderzył jeden z zawodników Wiary Lecha. Minutę później na bramkę popędzie Uriel Cepeda, sam oddał strzał, który minął bramkę. Pod koniec 4. minuty groźnie strzelał Dominik Solecki, ale dobrze interweniował Casillas. W odpowiedzi Victor Delgado posłał piłkę obok bramki. W początkowych minutach gospodarze byli stroną zdecydowanie przeważającą. W 7. minucie zawodnicy Wiary Lecha posłali długie podanie pod bramkę, tam jeden z zawodników zderzył się z Ignacio Casillasem. Sędzia uznał, że legionista przewinił, ukarał go żółtą kartką i podyktował rzut karny. Stały fragment skutecznie na bramkę zamienił Uriel Cepeda. Kilka sekund później Victor Delgado nieprzepisowo powstrzymał wychodzącego z szybką kontrą rywala, za co zobaczył żółtą kartkę. Gospodarze nie odpuszczali, najpierw trafili w słupek, a po chwili w poprzeczkę.
W 11. minucie legioniści zmarnowali najlepszą akcję w tym meczu, kiedy to Christian Rodriguez został wślizgiem powstrzymany przez rywala. W 10:54 na strzał niemal ze środka boiska zdecydował się grający trener, Dominik Solecki. Choć strzał nie był szczególnie mocny, zdołał zaskoczyć Tomasza Warszawskiego i było 2-0. W 12:20 niewiele zabrakło, by Kacper Zydorczyk podwyższył wynik - wystarczyło tylko dołożyć nogę i skierować piłkę w niekryty fragment bramki. Ostatecznie jednak nie trafił. W 13:11 legioniści wykonywali rzut rożny, a Andre Luiz wbiegł w niekrytą strefę i z bliskiej odległości wbił piłkę do siatki. Po chwili Rui Pinto próbował indywidualnej akcji, ale trochę się zamotał. Szkoda, bo mogło być groźnie. W 15. minucie dwie świetne sytuacje miał Andre Luiz, najpierw jednak bramkarz obronił intuicyjnie nogami, a dobitka przeleciała nad poprzeczką. Legioniści mocno nacisnęli w tej części gry, raz za razem niepokojąc bramkarza gospodarzy, ale to zawodnicy z Poznania zdobyli kolejne trafienie. Wyszli z kontrą, do której żaden z futsalistów Legii nie zdążył. W 18:02 trafienie zanotował Victor Delgado. Z lewej strony dośrodkował Christian Rodriguez, Delgado uderzył z najbliższej odległości, piłka odbiła się od bramkarza, trafiła ponownie do legionisty, a on tym razem wbił ją do siatki. Po chwili Delgado przelobował bramkarza, ale także i bramkę rywali. Jeszcze w końcówce Klaus dwukrotnie próbował z dystansu.
W 22. minucie do bramki trafił Rui Pinto, który po przechwycie sam przebiegł praktycznie całe boisko i między nogami bramkarza posłał piłkę do siatki. Minęła minuta, a gospodarze znów wyszli na prowadzenie, Cepeda zszedł do środka i pewnym strzałem pokonał Warszawskiego. Chwilę później zawodnicy z Poznania ograli legionistów i z najbliższej odległości prowadzenie podwyższył Sebastian Azalte. Futsaliści Legii po raz kolejny musieli więc odrabiać straty. W 28. minucie w spojenie trafił Rui Pinto. W 31. minucie mocny strzał z dystansu oddał Klaus, jednak bramkarz obronił.
Na 9 minut przed końcem Legia zdecydowała się na grę z lotnym bramkarzem, którym był Andre Luiz. W 35. minucie Michał Klaus trafił na 5-4. Po chwili legioniści mieli szansę na wyrównanie, niestety nikt nie doszedł do piłki zagranej przed bramkę. Na ok. 3,5 minuty legioniści doprowadzili do wyniku 5-5. Bramkarz, leżąc, zdołał ręką wybić piłkę, ale prosto do zawodnika Legii, a Rui Pinto zdobył bramkę.
Po 40 minutach mieliśmy więc 5-5 i zawodników czekała dogrywka. Już na jej początku z dystansu uderzał Klaus. W 4. minucie dogrywki Rui Pinto był bliski pokonania golkipera Wiary Lecha, jednak posłał piłkę obok bramki. Jeszcze Charrier nabił Andre Luiza, ale i tym razem zabrakło szczęścia, bo odbita piłka opuściła boisko.
Na początku drugiej części dogrywki Solecki trafił w poprzeczkę. W odpowiedzi Klaus uderzył w słupek. Na 2 sekundy przed końcem bramkarz Wiary Lecha sparował piłkę na słupek! Tym samym o wyniku miały przesądzić rzuty karne.
Te lepiej wykonywali legioniści i to oni zameldowali się w kolejnej rundzie Pucharu Polski.
PP: Wiara Lecha Poznań 5-5, k. 2-4 (3-2, 2-3, 0-0) Legia Warszawa
1-0 - 6:10 Uriel Cepeda (k)
2-0 - 10:54 Dominik Solecki
2-1 - 13:11 Andre Luiz
3-1 - 16:49 Jan Martin
3-2 - 18:02 Victor Delgado
3-3 - 21:53 Rui Pinto
4-3 - 22:44 Uriel Cepeda
5-3 - 23:23 Sebastian Azalte
5-4 - 34:26 Michał Klaus
5-5 - 36:23 Rui Pinto
karne:
Wiara Lecha: Uriel Cepeda -, Oliver Knizs +, Fryderyk Maciejewski +, Jan Martin -,
Legia: Rui Pinto +, Andre Luiz +, Christian Rodriguez -, Victor Delgado +, Michał Klaus +
Legia: 13. Ignacio Casillas, 9. Michał Klaus, 10. Rui Pinto, 15. Christian Rodriguez, 80. Victor Delgado
rezerwa: 16. Tomasz Warszawski, 7. Andre Luiz, 8. Denis Lifanow, 21. Oskar Szczepański
Wiara Lecha: 22. Noel Charrier, 3. Uriel Cepeda, 15. Sebastian Azalte, 19. Kacper Zydorczyk, 90. Fryderyk Maciejewski
rezerwa: 27. Jakub Lubojański, 9. Dominik Solecki, 10. Oskar Ganowski, 18. Oliver Knizs, 56. Jacek Sander, 78. Kacper Korytny, 82. Radosław Majewski, 88. Jan Martin, 92. Mateusz Gajewski
żółte kartki: Cepeda - Casillas, Delgado, Klaus
Centrum informacji o futsalowej Legii -> legionisci.com/futsal