Z obozu rywala
Puszcza przed meczem z Legią. Tułają się blisko dna
W sobotę o godzinie 20:15 Legia Warszawa zmierzy się przy ul. Łazienkowskiej 3 z Puszczą Niepołomice - drużyną, której w Ekstraklasie nie udało się jej jeszcze pokonać. Niepołomiczanie bronią się przed spadkiem, jednak w trakcie sezonu potrafili postawić się znacznie mocniejszym ekipom. Zapraszamy na raport z obozu najbliższego rywala "Wojskowych".
Drugi sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce powoli zaczyna weryfikować Puszczę Niepołomice. Niepołomicka drużyna ma duży problem ze zdobywaniem punktów i jest jednym z poważniejszych kandydatów do spadku. Problemy trwają już od początku rozgrywek, gdy w pierwszych 13. kolejkach Puszczy udało się osiągnąć tylko jedno zwycięstwo i mimo że w tym czasie zanotowała serię 5 meczów bez porażki, to chwilę później pojawiło się pasmo tylu samo porażek z rzędu. Końcówka rundy jesiennej nieco poprawiła nastroje w małopolskim klubie, a zwycięstwa z Lechem Poznań czy Widzewem Łódź i remis z Jagiellonią Białystok napawały ostrożnym optymizmem. By jeszcze poprawić swoją formę, Puszcza zimą udała się na historyczne, pierwsze w dziejach klubu zagraniczne zgrupowanie, które odbywało się w Turcji. Pierwsze mecze na początku 2025 roku pokazują, że podopieczni trenera Tomasza Tułacza dość dobrze przepracowali ten okres. "Żubry" zdobyły jeden punkt na wyjeździe w Zabrzu, jednak przed tygodniem, mimo wyrównanego meczu i prowadzenia do przerwy, ostatecznie przegrały z Zagłębiem Lubin 1-2. Ta porażka sprawiła, że Puszcza znalazła się w strefie spadkowej i do bezpiecznego miejsca traci 2 punkty.
Wracają na włości
Mimo trudnej sytuacji, jest coś, co wywołuje w kibicach Puszczy uśmiech na twarzach. Po ponad półtora roku drużyna wróci do Niepołomic, gdzie będzie rozgrywać swoje mecze domowe. Dotychczas niepołomicki zespół musiał występować na stadionie Cracovii, bo jej obiekt nie spełniał wymogów licencyjnych. Klub jednak od początku po awansie do Ekstraklasy planował renowację stadionu w Niepołomicach, która w ostatnich tygodniach została oficjalnie zakończona, a obiekt został oddany do użytku. Zeszłotygodniowe spotkanie z Zagłębiem było więc pożegnalnym ze stadionem w Krakowie, choć ze względu na porażkę, było ono dość gorzkie. Stadion Miejski w Niepołomicach będzie mógł pomieścić 2 tysiące fanów, jednak jeśli drużyna utrzyma się w Ekstraklasie, liczba ta może zostać powiększona do 4,5 tysiąca osób. A samo miejsce może odegrać kluczową rolę w walce o owe utrzymanie. Przecież to głównie dzięki grze u siebie Puszcza historycznie awansowała do najwyższej polskiej ligi, a przez cały sezon 2022/23 w 1. lidze przegrała tylko dwa mecze domowe, wygrywając większość z pozostałych spotkań. Pierwszą okazję na udowodnienie tej tezy i odrobienie ligowych strat Puszcza będzie miała dopiero na początku marca, a debiutanckim przeciwnikiem niepołomiczan na "nowym" stadionie będzie Motor Lublin. Kibice Legii niestety w tym roku nie będą mieli już okazji odwiedzić tego obiektu, gdzie zagościli raz - w 2019 roku.
Kibice Legii na trybunie gości w Niepołomicach w 2019 roku - fot. Hagi / Legionisci.com
Pokazali, że da się
Mimo letniej rewolucji kadrowej i zmian, które nie przyniosły większej korzyści, a wręcz znacznie osłabiły niepołomicki zespół, zimą nie zdecydowano się na ofensywę i radykalne korekty. Kadrę opuścili głównie zmiennicy, w tym Lee Jin-hyun, który jakiś czas temu był testowany w Legii, a w rundzie jesiennej zmarnował rzut karny, który mógł zapewnić Puszczy zwycięstwo przeciwko warszawskiej drużynie. Trzeba przyznać jednak, że pół roku temu jeden transfer niepołomiczanom zdecydowanie się udał i chodzi tu o Michalisa Kosidisa. Choć trener Goncalo Feio zaznacza, że będzie trzeba skupić się na całym zespole, to rzeczywiście docenia młodego Greka, który zdobył w tym sezonie 7 bramek. To zresztą tyle samo, co najlepszy ligowy strzelec Legii - Bartosz Kapustka. Jako że napastnik jest do klubu tylko wypożyczony, to Puszcza mogła znaleźć zastępstwo za niego już w zimowym okienku. Do Niepołomic trafił 22-letni Gierman Barkowskij. 22-letni Białorusin w niedawno zakończonym sezonie w swoim kraju (system wiosna-jesień) zdobył 10 bramek i zaliczył 16 asyst w 30 spotkaniach. Dobre osiągnięcia indywidualne pozwoliły mu również na debiut w seniorskiej reprezentacji Białorusi, w której do dziś rozegrał 5 meczów. Jak widać, nawet taki klub jak Puszcza, który walczy o utrzymanie, może posiadać w swojej kadrze dwóch młodych, jakościowych napastników, a jednego z nich sprowadzić nawet w zimowym oknie transferowym...
Zimowe transfery
Przyszli: Gierman Barkowskij (Dynamo Brześć), Gieorgij Żukow (Cangzhou Mighty Lions), Antoni Klimek (Widzew Łódź)
Odeszli: Lee Jin-hyun (Ulsan HD FC), Wojciech Hajda (Miedź Legnica), Michał Walski (wyp. Stal Stalowa Wola)
fot. Woytek / Legionisci.com
Przewidywany skład: Komar - Mroziński, Craciun, Szymonowicz, Jakuba - K. Stępień, Serafin - M. Stępień, Żukow, Klimek - Kosidis
Ligowa pigułka statystyczna
Miejsce w tabeli - 16
Liczba punktów - 19
Średnia zdobytych punktów na mecz - 0,95
Bilans meczów - 4 zwycięstwa - 7 remisów - 9 porażek
Bilans bramkowy - 19-29
Gole oczekiwane na mecz - 1,23
Czyste konta - 5
Najlepszy strzelec - Michalis Kosidis - 7 bramek
Najlepsi asystenci - Konrad Stępień (na zdjęciu niżej) i Dawid Abramowicz - 3 asysty
fot. Woytek / Legionisci.com
Ostatnie 5...
Jakimi wynikami kończyło się pięć ostatnich wyjazdowych meczów niepołomickiej drużyny w Ekstraklasie?
02.02.2025 Górnik 1-1 Puszcza
30.11.2024 Śląsk 0-1 Puszcza
10.11.2024 Stal 2-0 Puszcza
25.10.2024 Pogoń 2-1 Puszcza
21.10.2024 Radomiak 2-0 Puszcza
Historia
Historia rywalizacji Legii z Puszczą jest bardzo krótka, ale dość bolesna dla warszawskiego klubu, patrząc na klasę obu zespołów. Na 4 spotkania legioniści wygrali tylko raz, w 2019 roku w ramach 1/32 finału Pucharu Polski. Odkąd Puszcza awansowała do Ekstraklasy, stołeczna drużyna nie potrafiła znaleźć na nią sposobu, a wszystkie 3 spotkania zakończyły się bramkowymi remisami. W rundzie jesiennej rywalizacja z niepołomiczanami przypadła między dwumeczem z duńskim Bröndby IF. Warszawiacy nie zdecydowali się jej przełożyć, mimo że mieli taką możliwość. Ta decyzja nie obroniła się, a legioniści po bardzo ciężkiej przeprawie zremisowali z Puszczą 2-2 po bramkach Ryoyi Morishity i Blaza Kramera. Jeden punkt dla "Wojskowych" uratował również Kacper Tobiasz, który w 60. minucie skutecznie wybronił strzał z rzutu karnego.
fot. Woytek / Legionisci.com