Oyedele, Gual, Ziółkowski, Kapuadi, Vinagre i Elitim - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA
REKLAMA

Pod Lupą LL! - Jan Ziółkowski

Filip Lewandowski, źródło: Legionisci.com

W sobotnim ligowym meczu Legii przeciwko Puszczy Niepołomice postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej grze Jana Ziółkowskiego. Z uwagi na kontuzję Radovana Pankova młodzieżowy reprezentant Polski dostał szansę gry od pierwszej minuty.



Na szczególną uwagę zasługuje zagranie „Ziółka” z 5. minuty, kiedy to fenomenalnym, długim podaniem przez całe boisko obsłużył Juergena Elitima, który groźnie uderzył na bramkę Kewina Komara. Ziółkowski po raz kolejny pokazał, że wyprowadzenie piłki ma na wysokim poziomie i może być przydatnym zawodnikiem, szczególnie w meczach, w których Legia przez większość gry jest w ataku pozycyjnym.

Pomimo dominacji Legii przez większość meczu, Ziółkowski miał okazję sprawdzić swoje umiejętności w grze 1 na 1, gdyż stoczył naprawdę sporo starć z rywalem w defensywie. W 31. minucie wydawało się, że przegra pojedynek biegowy z Kosidisem, jednak wykazał się sprytem i zdążył wybić mu piłkę sprzed nóg, czym zapobiegł Grekowi dojściu do groźnej sytuacji bramkowej.

Mecz dobitnie potwierdził, że legioniści nie mają problemu z kreowaniem szans, lecz z ich finalizacją, czego bezpośrednią przyczyną jest brak rasowego napastnika. Przy drugim golu, w końcowej fazie akcji udział wzięło dwóch środkowych obrońców(!). Piłka odbiła się od Ziółkowskiego i trafiła pod nogi Kapuadiego, który wykorzystał szansę z zimną krwią. Na pewno mały plusik trzeba postawić przy nazwisku zawodnika grającego z numerem 24 za umiejętność znalezienia się w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie.

W drugiej połowie Legia spuściła z tonu i pozwoliła gościom na więcej, przez co obrońcy mieli więcej pracy w fazie destrukcji. W 68. minucie Ziółkowski powstrzymał nieprzepisowo Barkowskiego - był to jednak faul taktyczny, który powstrzymał rozpędzającą się w kontrataku Puszczę.

Nasz młodzieżowiec emanował spokojem i pewnością siebie w trudnych sytuacjach. Na początku 74. minuty umiejętnie przyblokował ciałem Kosidisa, któremu uniemożliwił wbicie piłki do pustej bramki. Była to więc interwencja kluczowa w kontekście całego meczu.

Tym występem Jan Ziółkowski zgłosił gotowość do gry w pierwszym składzie, a warto przypomnieć, że było to jego pierwsze pełne 90 minut w Legii od... 1 września ubiegłego roku. Mogliśmy zobaczyć jego największe atuty, którymi bez wątpienia są motoryka i rozgrywanie od własnej bramki. Tak jak w poprzednich spotkaniach można było mu zarzucić słabszą postawę w starciach fizycznych, tak dzisiaj udowodnił, że i nad tym elementem pracował i finalnie się w nim wzmocnił. Jeżeli utrzyma tę dyspozycję, to Goncalo Feio będzie miał dylemat, na którego ze stoperów stawiać w najważniejszych starciach tego sezonu.

Jan Ziółkowski
Minuty: 90
Bramki: -
Asysty: 1
Strzały/celne: -
Liczba podań / celne: 23 / 16
Podania kluczowe: 3
Dośrodkowania / celne: -
Dryblingi / udane: -
Odbiory: 1
Dystans: 9.28 km
Sprinty: 11
Żółte kartki: -
Czerwone kartki: -

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2025 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.