Jędrzejczyk: Nie pozwolę, by ktoś startował do mojego młodszego kolegi
- Cieszymy się z tego zwycięstwa. To był fajny mecz, stworzyliśmy sobie trochę sytuacji, na koniec jeszcze jakieś przepychanki, bójki - można więc powiedzieć, że było w nim wszystko - powiedział po zwycięstwie w rewanżu z Molde FK i awansie do ćwierćfinału Ligi Konferencji kapitan Legii, Artur Jędrzejczyk.
- Dzięki temu zwycięstwu będziemy mogli zagrać w Anglii, z Chelsea FC. To bardzo cieszy, bo chyba marzeniem każdego zawodnika jest to, by zagrać na angielskich boiskach. Najpierw będziemy musieli myśleć jednak o meczach ligowych, a ten dwumecz zostawiamy na potem. Dziś się cieszymy, ale od jutra czas na przygotowanie do następnych meczów.
- Chcieliśmy zagrać dziś na zero z tyłu. Staraliśmy się zamknąć środkową strefę, bo Norwegowie dobrze w niej funkcjonowali. Próbowaliśmy czyścić wszystko z naszego pola karnego, co było możliwe. Oby w kolejnych meczach było tak, jak dziś, bo to ważne dla całego zespołu, ale przede wszystkim dla bramkarza i obrońców.
- Co tam się wydarzyło w końcówce? A, jakieś tam przepychanki. Jeśli ja otrzymałem żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną, to nie wiem, dlaczego zawodnicy Molde, którzy również ruszyli z ławki, nie otrzymali napomnienia. To jednak nieważne. Najważniejsza jest drużyna, a ja nie pozwolę na to, by ktoś na naszym stadionie startował do mojego młodszego kolegi.
- Czy Żyleta nas dziś niosła? W tym temacie nie ma o czym rozmawiać. Chłopaki robią za*****tą robotę i chapeau bas.
przeczytaj więcej o: Legia Warszawa Artur Jędrzejczyk wypowiedzi pomeczowe Molde FK Liga Konferencji