Zapowiedź meczu

Wróci ligowa rzeczywistość?

W niedzielę Legia zagra na wyjeździe z Rakowem Częstochowa, z którymi legionistom wyjątkowo nie po drodze. W ostatnich latach na stadionie w Częstochowie stołeczny zespół grał osiem razy, z czego wygrał tylko raz. Wobec piątkowego zwycięstwa Pogoni nad Cracovią, brak trzech punktów z Rakowem jeszcze bardziej pogorszy sytuację "Wojskowych" w tabeli.

Ćwierćfinał jest nasz

O tym, że w tym sezonie gra Legii w Ekstraklasie, a w europejskich pucharach to kompletnie dwie różne sprawy, wiadomo nie od dzisiaj. Przed kilkoma dniami mieliśmy tego kolejny przykład. Rewanżowe spotkanie z Molde przyniosło na myśl pamiętne rywalizacje z fazy pucharowej Ligi Europy sprzed kilku lat. Pełny stadion, wielka chęc zwycięstwa i ponowny happy end. Gracze Goncalo Feio nie zagrali może w czwartek bezbłędnie, ale co najważniejsze odrobili straty i po wyczerpującej dogrywce mogli świętować awans do ćwierćfinału Ligi Konferencji. Ostatni raz na podobnym etapie w europejskich rozgrywkach legioniści grali w sezonie 1995/1996 w Lidze Mistrzów z Panathinaikosem.

Zwycięstwo nad Molde dali Legii ci, na których można ostatnio liczyć - Marc Gual i Ryoya Morishita. Ten pierwszy miewał trudne momenty i podczas meczu notuje więcej zagrań nieudanych niż tych dobrych, ale z drugiej napastnika trzeba rozliczać za strzelone gole. Fakty są takie, że w ostatnich pięciu meczach Hiszpan strzelił trzy gole. Z kolei Morishita jest w tym sezonie zdecydowanie jednym z najlepszych graczy Legii. Jeszcze przed rokiem mało kto mógł spodziewać się takie obrotu spraw. Pomocnik poczynił ogromny progres. Nie tak dawno jego gole dały Legii awans w Pucharze Polski z Jagiellonią, a w czwartek walnie przyczynił się do wyeliminowania Molde, strzelając pierwszego gola.

KURSY NA RAKÓW - LEGIA
FORTUNA:

Przegonić Pogoń

Do niedzielnego starcia Legia podejdzie zajmując szóste miejsce w lidze. W piątek w meczu jej sąsiadów w tabeli Pogoń pokonała 5-2 Cracovię, dzięki czemu przeskoczyła warszawski zespół. Obecnie ekipa ze Szczecina ma trzy punkty przewagi nad piłkarzami ze stolicy. Z kolei strata do Rakowa to aż dziewięć punktów. W ostatniej kolejce Legia zaledwie zremisowała z Motorem Lublin, co według wielu głosów definitywnie zamyka jej marzenia o mistrzostwie Polski. Trudno z takimi opiniami się nie zgodzić, tym bardziej, że czołówka ligi prezentuje równą formę, czego nie można niestety powiedzieć o Legii. Z drugiej jednak strony dopóki piłka w grze, to wszystko zdarzyć się może. Jeżeli jednak w niedzielę goście wyjdą z Częstochowy bez kompletu punktów, to nawet najwięksi optymiści będą musieli chyba zmienić swoje zdanie. Natomiast strata do trzeciego miejsca również jest niemała. Aktualnie do Jagiellonii Legia traci osiem punktów. Dlatego właśnie przegrana w najbliższym starciu może okazać się katastrofalna w skutkach.

Zmiana między słupkami

W ostatnim meczu między słupki wrócił Kacper Tobiasz, którego nie wiedzieliśmy w wyjściowym składzie od kilku miesięcy. Jego forma była wielką niewiadomą, chociaż po dużych błędach Vladana Kovacevicia z ostatnich spotkań można było zaryzykować stwierdzenie, że gorzej raczej być nie powinno. Postawa Tobiasza zaskoczyła bardzo pozytywnie. Był on bardzo silnym punktem defensywny, kilkukrotnie ratując swoich kolegów przed utratą gola. Tamten mecz tylko potwierdził, że Tobiasz umiejętności ma ponadprzeciętne, jednak większym problemem mogły być aspekty psychiczne. Odpoczynek zdecydowanie mu pomógł i zapewne to on zagra w niedzielę przeciwko Rakowowi.

fot. Mishka / Legionisci.com

Niewygodny rywal

Legia nie ma dobrej passy z Rakowem. W ostatnich dziesięciu meczach legionistom udało się wygrać tylko raz. Miało to miejsce w 26. kolejce sezonu 2022/23, gdy na Łazienkowskiej gospodarze zwyciężyli 3-1. Częstochowa jest wyjątkowo nieszczęśliwa dla stołecznych piłkarzy. W tym wieku rozegrali tam w sumie osiem spotkań, notując w nich w bilans 1-4-3. Czy teraz ta karta się odmieni?

Ostatnie mecze Legii z Rakowem:

Legia w Częstochowie w tym wieku:
Bilans: 1-4-3
Gole: 7-12
Najwięcej goli strzelonych: od 16 do 30 minuty - 3
Najwięcej goli straconych: od 76 do 90 minuty - 5

Ostatnie dwa domowe mecze gracze Marka Papszuna zakończyli zwycięstwami. Pod koniec lutego pokonali 1-0 Górnika Zabrze, a potem 3-1 ograli Lechię Gdańsk. W tym drugim spotkaniu dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Jonatan Braut Brunes. 24-letni Norweg ten sam wyczyn powtórzył w ostatniej kolejce. Wówczas dwa razy pokonał bramkarza Piasta Gliwice, a Raków wygrał na wyjeździe 3-0.

Norwega można uznać za dużego zagrożenie. Jest w tym sezonie najlepszym strzelcem drużyny, mając w sumie na koncie osiem trafień. Brunes wygrał zdecydowanie tym samym rywalizację o wyjściowy skład ze sprowadzonym zimą z Radomiaka Radom Leonardo Rochą. Oprócz Brunesa w Rakowie w tym sezonie skuteczni są Ivi López, Władysław Koczerhin i Jean Carlos Silva. Każdy z nich strzelił po pięć goli.

Wygrywają po potknięciach

Klub z Częstochowy obecny rok zaczął bardzo słabo. W lutym najbliższy rywal Legii zaledwie zremisował na wyjeździe z Cracovią, a tydzień potem mocno zaskoczył przegrywając u siebie 1-2 z beniaminkiem - GKS-em Katowice. Wydawało się, że Raków po zimowej przerwie wpadł w niemały kryzys, jednak wszystko odmieniło się 14 lutego. Wtedy na wyjeździe częstochowianie ograli Lecha Poznań, czym podreperowali swoją sytuację w tabeli, ale przede wszystkim podnieśli swoje morale. Od tamtego momentu wygrali trzy kolejne mecze, a w dwóch z nich zachowali czyste konta.

Gdzie obejrzeć?

Spotkanie Legii z Rakowem Częstochowa rozpocznie się w niedzielę o godzinie 17:30. Transmisję będzie można zobaczyć na TVP Sport, Canal+ Sport 3, Canal+ Premium oraz na stronie www.sport.tvp.pl i w aplikacji mobilnej TVP Sport. Zapraszamy do śledzenia naszej tekstowej RELACJI LIVE!, a także do czytania wszystkich materiałów pomeczowych.

Przewidywany skład

Zapraszamy do korzystania z aplikacji 11.legionisci.com, w której możecie ustawić własną jedenastkę Legii i podzielić się nią ze znajomymi w socialmediach oraz w komentarzach pod artykułami. Wystarczy wkleić wygenerowany nad przyciskiem "zapisz" link z zielonej ramki. Zapraszamy do wspólnej zabawy.