Małecki: Legia poszła mi na rękę ws. przenosin do Udinese
Przemysław Małecki trafił do Legii jako asystent Czesława Michniewicza 27 września 2020 roku. Jako pierwszy trener prowadził Legię w dwóch meczach - z Piastem i Lechią. Kiedy pierwszym szkoleniowcem Legii został Aleksandar Vuković, Małecki został odsunięty od pierwszego zespołu, ale ponownie został asystentem, gdy w klubie zatrudniono Kostę Runjaicia w miejsce wspomnianego "Vuko".
Pod jego okiem pracował aż do zwolnienia Niemca z Legii (co nastąpiło 9 kwietnia 2024), a następnie znalazł się w sztabie Goncalo Feio do końca sezonu 2023/24. Miał współpracować z Portugalczykiem także w obecnym sezonie, ale ostatecznie trafił do Udinese Calcio, gdzie zatrudniony został Kosta Runjaić. - Nie zastanawiałem się długo - mówi Małecki w rozmowie dla FootTrucka.
- Kosta mówił, że jeśli trafi się super oferta, to żebym był gotowy, bo może mi ją zaproponować i wtedy będę musiał podjąć decyzję. Chciałem tylko odpowiednio rozegrać to z Legią, bo Legia mogła powiedzieć 'nie'. I nie było lekko, bo chwilę wcześniej przedłużyłem kontrakt o dwa lata i złożyłem pewną deklarację. Tłumaczyłem, że dla wszystkich - nie tylko dla mnie, ale i dla klubu oraz Polski fajne jest to, by z tej oferty skorzystać. Koniec końców się udało, nie będę zdradzał jak wyglądały negocjacje, ale jestem szczęśliwy, że włodarze Legii poszli mi na rękę - mówi Małecki o rozstaniu z klubem z Łazienkowskiej.
- Czas w Legii u trenera Kosty to był ten, kiedy najbardziej się rozwinąłem i nabrałem swobody w komunikacji w języku angielskim. Ten język zarówno wśród sztabu, jak i z zawodnikami, przyjęliśmy za urzędowy. Kosta zaufał mi na tyle, że oddał mi dużo jednostek treningowych do prowadzenia - opowiada były asystent Legii.
Małecki wspomina także jak przyjęto jego przenosiny do Legii w rodzinnym Poznaniu, a także jak wyglądały późniejsze odwiedziny w Poznaniu służbowym samochodem z wielką eLką. - Więcej tym samochodem do Poznania nie pojechałem - przyznaje ze śmiechem.