REKLAMA
Ekstraklasa
20. kolejka

12000
Warszawa
17.03.2006
20:00
Legia Warszawa
Cracovia
Legia Warszawa
5-0
Cracovia
20' Janczyk
26' Gottwald
30' Roger
49' Włodarczyk
80' Szałachowski
(3-0)
1 Łukasz Fabiański
27 da Silva Edson 66'
4 Dickson Choto
29 Moussa Ouattara
3 Wojciech Szala
6 Guerreiro Roger
10 Marcin Burkhardt
8 Łukasz Surma
7 Grzegorz Bronowicki
21 Michal Gottwald 60'
15 Dawid Janczyk 46'
99 Jan Mucha
5 Veselin Djoković
9 Piotr Włodarczyk 46'
11 Tomasz Kiełbowicz 66'
14 Aleksandar Vuković
23 Cezary Kucharski
20 Sebastian Szałachowski 60'
Marcin Cabaj 33
Mateusz Rzucidło 2
Tomasz Wacek 5
Łukasz Skrzyński 13
Marcin Świech 13
Dariusz Pawlusiński 9
78' Piotr Bania 11
Paweł Nowak 22
54' Paweł Drumlak 14
68' Marcin Bojarski 33
Tomasz Moskała 18
Sławomir Olszewski 30
78' Kacper Tatara 14
Łukasz Uszalewski 2
68' Joao Paulo Heidemann 25
Paweł Wojciechowski 20
54' Krzysztof Przytuła 29
Marcin Zimoń 35
Trener: Dariusz Wdowczyk
Asystent trenera: Jacek Zieliński
Kierownik drużyny: Ireneusz Zawadzki
Lekarz: Stanisław Machowski
Masażyści: Jerzy Somow, Zbigniew Sęktas
Trener: Albin Mikulski
Asystent trenera: Robert Jończyk
Kierownik drużyny: Macjej Madej
Lekarz: Stanisław Szymanik
Masażyści: Piotr Socha
Sędziowie
Główny: Hubert Siejewicz (Białystok)
Asystent: Konrad Sapela
Asystent: Radosław Siejka
Techniczny: Piotr Pielak
Relacja

Cracovia zdemolowana!

Rozpędzona Legia nie zwalnia w marszu po mistrzowski tytuł. Po strzelaninie w Grodzisku, legioniści urządzili sobie prawdziwą kanonadę w meczu z Cracovią. Wynik 5:0 mówi sam za siebie. Stołeczna drużyna była o kilka klas lepsza od swych przeciwników i pokazała, że fotela lidera nie odda tak łatwo. Po krótkiej przerwie do pierwszego składu wojskowych powrócił Edson Luis Da Silva. Na ławce usiadł natomiast Piotr Włodarczyk, którego zastąpił Michal Gottwald. Przed rozpoczęciem spotkania piłkarze odnieśli się do wydarzeń, które miały miejsce po ostatnich derbach Krakowa. „Gramy dla kibiców- NIE dla bandytów” – napis takiej treści widniał na transparencie wniesionym przez zawodników obu drużyn.

Spotkanie z Cracovią wywołało duże zainteresowanie wśród fanów Legii. Pierwsi z nich pod stadionowymi bramami zaczęli się pojawiać trzy godziny przed meczem. I mieli rację, gdyż piłkarze zafundowali im prawdziwą piłkarską ucztę. Początek spotkania nie zapowiadał się jednak zbyt dobrze. W 5 minucie Łukasz Fabiański sprokurował duże zagrożenie pod własną bramką. W niegroźnej sytuacji wypuścił z rąk piłkę. Natychmiast dopadł do niej Marcin Bojarski. Delikatnym lobem przerzucił bramkarza, ale piłkę z linii bramkowej głową wybił Moussa Ouattara. Jak się później okazało, była to najgroźniejsza akcja Cracovi. Reszta spotkania bezsprzecznie należała do legionistów. W 10 minucie sygnał do ataku dał Edson, ale tym razem górą jeszcze był Marcin Cabaj. Minęło sześć minut i powinno być 1:0. Roger Guerreiro przejął piłkę i stanął oko w oko z bramkarzem Cracovi. Brazylijczyk, zamiast strzelać, zdecydował się na podanie do Dawida Janczyka. Lot piłki przeciął jednak obrońca i ostatecznie zamiast bramki był tylko rzut rożny. Tym razem kibice musieli się obejść smakiem. W 20 minucie padła jednak upragniona bramka. Fantastycznym prostopadłym podaniem popisał się Marcin Burkhardt. Janczyk wywiódł w pole dwóch obrońców i sprytnym strzałem pokonał Cabaja. Sześć minut później jest już 2:0. Ponownie w roli asystenta Burkhardt. „Bury” dośrodkował w pole karne a tam przepięknym strzałem z główki popisał się Gottwald. Apetyt rośnie w miarę jedzenia i tak też było w piątkowy wieczór z Legią. Niezaspokojona dwiema bramkami stołeczna drużyna wciąż atakowała. Ataki przyniosły skutek, gdyż w 30 minucie padła trzecia bramka. Po podaniu Łukasza Surmy piłkę do siatki wpakował Roger. To drugi gol Brazylijczykach w trzecim ligowym spotkaniu. Przed przerwą szansę na podwyższenie rezultatu miał jeszcze Grzegorz Bronowicki, ale piłka po jego strzale minimalnie minęła celu.

Pierwsza połowa to bardzo dobra gra Legii. Krakowska drużyna praktycznie nie istniała. Jej nieliczne ataki rozbijały się o warszawską obronę. Fantastyczną partię rozgrywał Roger. Nowy nabytek wojskowych robił z piłką co mu się podobało. Po jego zwodach ręce same składały się do oklasków. Roger pokazał, że stopą potrafi zrobić więcej niż niektórzy z piłkarzy ręką. Z dobrej strony pokazał się też Burkhardt. Aleksandar Vuković chyba na dłużej ustąpi miejsca „Buremu”, który coraz śmielej puka do drzwi reprezentacji Polski. Cieszyć może też postawa Janczyka. Mimo młodego wieku zachowuje się jakby od urodzenia nie robił nic innego oprócz strzelania goli.

W drugiej połowie na boisku pojawił się Piotr Włodarczyk, który zmienił Janczyka. „Włodarowi” chyba nie przypadło do gustu siedzenie na ławce, gdyż natychmiast pokazał trenerowi Dariuszowi Wdowczykowi, że tak łatwo nie złoży broni. W 49 minucie spotkania „Władeczek” otrzymał podanie od Wojciecha Szali. Minął obrońcę i delikatnie przerzucił piłkę nad Cabajem. Na tablicy widniał wynik 4:0, ale to nie był jeszcze koniec. Piątą bramkę w 80 minucie strzelił Sebastian Szałachowski. Tym razem asystę zanotował Bronowicki. W drugiej połowie Legia zagrała nieco mniej widowiskowo. Ale czy można mieć o to pretensje do drużyny, która i tak dołożyła jeszcze dwie bramki? Legia miała jeszcze kilka szans na podwyższenie wyniku. Z przewrotki strzelał Ouattara, ale niestety niecelnie. Jeszcze w ostatniej minucie spotkania z 20 metrów w poprzeczkę trafił Burkhardt. Bramka Cabaja była poddawana nieustannemu ostrzałowi do końca spotkania, ale wynik nie uległ już zmianie. Cracovia usiłowała kontrować, ale na Legię nie było mocnych. Po końcowym gwizdku legionistom nie pozostało nic innego, jak podbiec do kibiców i przybić z nimi tradycyjne „piątki”.

Z Groclinem 4:0, z Cracovią 5:0, z Odrą 6:0? Nie popadajmy jednak w huraoptymizm. Choć w meczu z „Pasami” piłkarze zafundowali fanom piłkarską ucztę, to nie można zapominać, żeby się nie przejeść. „Dietetyczna” wygrana Legii w Wodzisławiu 1:0 też będzie dobra. Tym bardziej, że Legia jest na najlepszej drodze do odzyskania tytułu Mistrza Polski.

Autor: Tomek Janus

Minuta po minucie

Miejsce - Warszawa, Łazienkowska 3. Godzina 20:00. Gospodarze: Legia. Goście: Cracovia - zapraszamy do naszej tekstowej relacji prosto ze stadionu!
Redakcja LegiaLIVE! wita wszystkich kibiców ze stadionu przy ulicy Łazienkowskiej
Już za niespełna godzinę rozpocznie się ligowe spotkanie pomiędzy Legią Warszawa a Cracovią
Żyleta jest już zapełniona w znacznej części. Na sektorze pojawili się również pierwsi kibice gości
Za chwilę podamy składy obu ekip, a póki co możemy zdradzić, że Piotr Włodarczyk rozpocznie mecz na ławce rezerwowych
Na rozgrzewce pojawił się bramkarz Cracovii...
...jest także Łukasz Fabiański, który jest witany gromkimi brawami
Kryta powoli się zapełnia, Żyleta niemal wypełniona po brzegi wyczekuje meczu, a pod zegarem siedzą już fani gości. Trzeba przyznać, że stawili się w bardzo skromnej liczbie - ok. 80 osób
Na rozgrzewkę wybiegły już obie ekipy
Przed chwilą Jerzy Podrożny otrzymał pamiątkową koszulkę i tym samym wstąpił w szeregi Galerii Sław
Już tylko kwadrans dzieli nas od pierwszego gwizdka sędziego
Bukiet kwiatów otrzymał Cezary Kucharski za rozegranie 150 ligowych spotkań w Legii. Choć tak naprawdę było ich 149
Obie ekipy zeszły już do szatni
Już tylko dziesięć minut dzieli nas od pierwszego gwizdka sędziego. Na trybunach panuje atmosfera wyczekiwania
Będzie minuta cisza ku pamięci byłego prezesa Legii, Wojciecha Barańskiego
Tradycyjnie jeszcze "Sen o Warszawie..."
Wojciech Hadaj jeszcze pyta kibiców "Kto dziś wygraaaa?!"
Już tylko sekundy....
Wychodzą!
Ogłuszające "Mistrzem Polski jest Legia..." niesie się po trybunach
"Gramy dla kibiców - NIE dla bandytów" taki transpraent wynieśli ze sobą piłkarze obu drużyn na środek boiska. Brawo!
Zapowiadana minuta ciszy

1' - Początek pierwszej połowy
1' - Rozpoczęła Legia
1' - Gospodarze na biało-czarno, rywalne na czarno-biało
1' - Pierwsza akcja Cracovii i... rzut z autu dla legionistów na ich połowie
2' - I już z akcją wychodzą gospodarze, ale faulowany w środkowej części boiska był zawodnik z Krakowa
3' - Spokojnie gospodarze od tyłu tworzą atak
3' - Walka toczy się w centralnej części murawy
4' - Teraz z lewej strony goście. Dośrodkowanie w pole karne i Choto wybił na rzut rożny
4' - Dośrodkowanie w pole karne i... aut dla rywali
5' - Błąd Fabiańskiego, który nie zdołał opanować piłki. Rywal przejął futbolówkę, przelobował legionistę, ale w ostatniej chwili wybił ją Ouattara i dzięki temu mamy nadal 0-0
6' - Pierwszych kilka minut dla Cracovii
7' - Legioniści w okolicach pola karnego Cabaja, ale nic się nie udało skonstruować z tej akcji
7' - Tymczasem z bólu zwija się Dawid Janczyk
7' - Póki co legioniści w dziesiątkę
7' - Roger, Gottwald, Legia w ataku
8' - Sędzia chyba pozwala gościom na zbyt wiele
9' - Bronowicki na prawej flance, zagranie do przodu i aut dla Legii. Janczyk nadal jest opatrywany poza murawą
9' - Z napastnikiem Legii chyba wszystko w porządku i zaraz powróci do gry
10' - Surma, Ouattara...
10' - ...i Janczyk już na boisku
10' - Kolejny faul na Bronowickim, ale sędzia nie sięga po żółty kartonik
10' - Piłkę ustawia sobie na ok.30 metrze Edson...
11' - Strzał... piłka kozłuje, ale bez trudu łapie ją Cabaj
12' - Surma, Roger, Bronowicki w pole karne, Cabaj sparował piłkę przed siebie...
12' - ...ale nikogo tam nie było by dopaść do piłki i pokonać rywala
12' - Tymczasem Bojarski na prawym skrzydle, ale uprzedza go Choto
13' - Teraz rzut wolny dla gości. Odległość od bramki ok. 35 metrów
13' - Skrzyński ustawia piłkę... strzela i Fabiański wznowi grę od bramki
14' - Gottwald na lewo do Rogera, ale Cracovia ratuje się wybiciem poza linię boiska
14' - Składna akcja gospodarzy zakończona niecelnym uderzeniem Łukasza Surmy
16' - Na prawej flance Bronowicki, zagranie do partnerów, wybijają goście, jeszcze Legia... nic z tego
16' - Po kilku minutach przewagi gości, zaczynają grać swoje gospodarze
17' - Szala rozbija atak rywala i natychmiast uruchamia kolegów z drużyny
18' - Roger wpada w pole karne, sam na sam z bramkarzem, próba zagrania do lepiej ustawionego kolegi, ale niestety zdążył wrócić defensor gości
18' - Rzut rożny, ale bez efektów
18' - Już krakowianie ruszają do ataków
18' - Pawlusiński niedokładnie do Moskały
19' - O mały włos, a Szala zaskoczyłby własnego bramkarza. Na szczęście skończyło się na kornerze
19' - Mocno bita piłka i od bramki Fabian
19' - Legia już w ataku
19' - GOL! Dawid Janczyk! (Legia)
20' - Choto, Burkhardt, podanie do Janczyka i 1-0!!!
20' - Napastnik Legii wpadł w pole karne rywala i mimo obrońcy gości na plecach zdołał płaskim strzałem pokonać Marcina Cabaja!
21' - Szał radości ponad 12 000 kibiców na trybunach! Legia 1-0 Cracovia
21' - Gra już się toczy, gospodarze tworzą kolejną akcję ofensywna
22' - Ouattara do Choto, przerzucenie futbolówki do przodu...
22' - ...bez spodziewanych rezultatów
23' - Akcja gości, ale na spalonym znalazł się Tomasz Moskała
23' - Spokojnie podopieczni Dariusza Wdowczyka
24' - Walka w narożniku boiska na połowie gości. Ostatecznie sędzia dopatrzył się faulu legionisty
24' - Roger z piłką, przy nim trzech rywali, faul to jedyny sposób na powstrzymanie Brazylijczyka
25' - Roger mija rywali jak słupki, ale jego partnerzy z ofensywy nie potrafią opanować zagranej piłki
25' - Faul na zawodniku gości, aż się ze złości zerwał z miejsca trener Legii
25' - Bronowicki do Janczyka....
26' - ...ten wpada w pole karne, strzela i Cabaj z trudem strąca futbolówkę na rzut rożny
26' - GOL! Michal Gottwald! (Legia)
27' - ...wrzutka w pole karne i Michal Gottwald strzałem głową pakuje piłkę do siatki!
27' - 2-0 dla Legii!!! Eksplozja na trybunach!
27' - Dośrodkował z rzutu rożnego Burkhardt przy tej akcji
30' - GOL! Roger Guerreiro! (Legia)
31' - 3-0 dla Legii! Roger Guerreiro dostał piłkę w pole karne i pokonał bez trudu bramkarza gości!
32' - Kilka chwil temu na Żylecie pojawił znak STOP i komentarz "Dotyczy krakowskich nożowników". Wiadomo kogo dotyczy...
32' - Dla kibiców 3-0 mało!
33' - Dziesięć minut, trzy gole dla Legii. Prawdziwy popis strzelecki urządzili sobie gospodarze i oby tak dalej!
33' - Gospodarze panują nad sytuacją. Mądrze rozgrywają piłkę
34' - Cracovia tworzy atak...
35' - Już piłka wróciła do legionistów
36' - Surma na lewo do Edsona, ale wcześniej faul rywala! Sędzia zapomniał kartek z szatni?
37' - Wacek do przodu, do kolegów, ale Edson pokazał, że potrafi grać także w defensywie
37' - Rzut wolny dla Cracovii z prawej strony na wysokości pola karnego
38' - Próba zaskoczenia, ale Fabiański bez trudu łapie futbolówkę
39' - Roger do Gottwalda w pole karne. Napastnik odegrał do Surmy, który płaskim strzałem wywalczył korner
45+1' - Koniec pierwszej połowy

Pewne prowadzenie Legii do przerwy. Rezultat meczu jest już chyba przesądzony - pytanie na jakiej cyfrze zakończą strzelać piłkarze Legii

46' - Początek drugiej połowy
46' - Zmiana Legia: Dawid Janczyk - Piotr Włodarczyk
49' - Żółta kartka: Paweł Drumlak (Cracovia)
49' - GOL! Piotr Włodarczyk! (Legia)
49' - Piotr Włodarczyk dostaje bardzo dobre podanie od kolegów. Wpada z piłką w pole karne i mimo rywali na plecach, technicznym strzałem pokonuje Cabaja. Legia 4-0 Cracovia!
54' - Zmiana Cracovia: Paweł Drumlak - Krzysztof Przytuła
54' - z atakiem wychodzą goście, ale napastnik rywali znalazł się na spalonym
57' - do gry szykuje się Sebastian Szałachowski, który zmieni najprawdopodobniej Grzegorza Bronowickiego
58' - dochodzi do zapowiadanej zmiany. Ostatecznie plac gry opuści Michal Gottwald
60' - Zmiana Legia: Michal Gottwald - Sebastian Szałachowski
62' - "Szałach" przebojem się przedziera, wymiana piłek z Włodarczykiem. Jeszcze Legia. Roger ośmiesza rywala, a Surma strzela po ziemi. Bez zaskoczenia dla Cabaja
63' - będzie druga zmiana w ekipie gości. Na plac gry szkuje się Joao Paulo Heidemann
64' - wejdzie również Tomasz Kiełbowicz
65' - Roger z rzutu rożnego, ale głową wybijają defensorzy rywali
65' - Edson opuszcza plac gry, a w jego miejsce wspominany Kiełbowicz. "Edson, Edson!!!" niesie się po Łazienkowskiej
65' - Zmiana Legia: Edson da Silva - Tomasz Kiełbowicz
68' - Zmiana Cracovia: Marcin Bojarski - Joao Paulo Heidemann
68' - Legia wywalczyła rzut rożny
68' - wrzutka... Ouattara z przewrotki, ale nieudanie
71' - na murawie leży Roger Guerreiro, a fani Cracovii... opuszczają trybuny!
72' - Żółta kartka: Paweł Nowak (Cracovia)
73' - rusza Piotr Włodarczyk z atakiem, ale został nieprzepisowo powstrzymany. Za ten faul Paweł Nowak ujrzał żółtą kartkę
74' - dobra akcja gospodarzy. Szałachowski wpadł w pole karne z prawej strony. Mocno uderzył, ale minimalnie niecelnie
75' - "Pasy" próbują jeszcze coś zrobić, ale jak na razie to jeszcze nic sensownego nie zrobili
76' - zagranie do przodu, ale Bronowicki został uprzedzony przez zawodnika Cracovii, który odegrał piłkę do Cabaja
78' - Szałachowski wypuszczony, ale nie dopadł do piłki. Uprzedził go bramkarz gości
78' - Zmiana Cracovia: Piotr Bania - Kacper Tatara
80' - GOL! Sebastian Szałachowski! (Legia)
80' - Bronowicki z prawej strony w pole karne, a tam Szałachowski wyskoczył najwyżej i pokonał z bramkarza! Legia 5-0 Cracovia!!!
83' - "Szałach" fantastycznie walczył w narożniku boiska z rywalami i dał nam aut. Bronowicki ponownie w pole karne, ale tym razem już nie tak dobrze jak przed chwilą
84' - cały stadion skanduje imię i nazwisko naszego trenera
86' - walka w środkowej części boiska z delikatną przewagą krakowian
87' - Szałachowski próbwał minąć rywali w okolicach pola karnego, ale wpadł ostatecznie na nich. Sędzia słusznie nakazał grać dalej
88' - ładny rajd Ouattary zakończony... faulem. To jedyny sposób gości na legionistów. Będzie okazja... strzał, ale obok bramki!
90' - sędzia dolicza 2 minuty. Obie ekipy jeszcze starają się zdobyć bramkę. Legia by pogrążyć, Cracovia by nie stracić do końca honoru
90+1' - Włodarczyk na prawym skrzydle do Burkhardta, który z 18 metrów uderza prosto w poprzeczkę!
90+2' - Koniec meczu!





Brawo Legia! Cracovia została zdemolowana na Łazienkowskiej i cały stadion skanduje "Mistrz, mistrz Legia mistrz!"

Relacja z trybun

Stop dla nożowników!

Mecze Legii z Cracovią to nie lada gratka dla kibiców. Klub z Krakowa nie tak dawno awansował do ekstraklasy i już wtedy nazwa "Cracovia" przyciągnęła na Łazienkowską tłumy. Dzisiaj było jeszcze lepiej. Już w południe okazało się, że wszystkie bilety na trybunę odkrytą i krytą zostały sprzedane. Zostały jedynie wejściówki na łuk, ale na te miejsca wymagane są Kartya Kibica. Niestety, mimo chęci zapłacenia dwukrotnie wyższej kwoty niż wynoszą ceny biletów na łuk, kibice bez KK wejściówek kupić nie mogli. Może klub zmieni zdanie i w wyjątkowych sytuacjach (jak ta dzisiejsza), będzie sprzedawał bilety na łuk na zasadach takich jak na inne sektory - z Kartą Kibica taniej, bez Karty drożej. Na pewno warto, bo dziś tylko ta trybuna nie zapełniła się do ostatniego miejsca.
Niestety ci, którzy na mecz wyruszyli w ostatniej chwili i na dodatek poruszali się samochodem, mieli problem z punktualnym wejściem na stadion. Policja zamknęła ulicę Łazienkowską (z powodu imprezy sportowej na Torwarze) i wszystkie dojazdy na Legię były mocno zakorkowane, a pojazdy trzeba było zostawiać nawet 2 kilometry od obiektu. Kolejek pod kasami nie było, były natomiast tłumy przed bramkami. Na szczęście wszystko przebiegało w miarę sprawnie, choć niedziałający system biletowy na pewno wydłużał oczekiwanie na przedostanie się na trybuny. Przed wejściem każdy mógł dorzucić parę złotych na oprawę wiosennych spotkań. W sektorze gości znalazło się mniej niż pierwotnie zapowiadano krakusów. Z powodu nikłego zainteresowania wyjazdem do Warszawy nie wypalił "Pasom" pociąg specjalny i cała ekipa podróżowała autokarami. Przyjechało ich zaledwie około 110 osób. Nie mamy wątpliwości, że powodem tak słabej frekwencji Craxy były tragiczne wydarzenia po zeszłotygodniowych derbach Krakowa. Nie tylko kibicowska Polska przeżywała to co stało się na jednym osiedlu Krakowa... Już podczas środowego meczu Pucharu Polski na Konwiktorskiej legioniści dali znać, że potępiają tych, którzy wspomagają się ostrym sprzętem. Dzisiaj hasła przeciwko nożownikom po prostu musiały mieć miejsce. Ale po kolei.
Przed meczem z okazji rozegrania 200 spotkań w barwach Legii uhonorowany został Czarek Kucharski. Do Galerii Sław trafił inny legionista pamiętający czasy Ligi Mistrzów w stolicy, Jurek Podbrożny. Następnie wszyscy odśpiewali "Sen o Warszawie", a później kilkakrotnie odpowiedzieli na retoryczne, wydawać by się mogło, pytanie - "Kto wygra mecz". Początek meczu był taki jak zawsze. Wyjściu piłkarzy towarzyszył śpiew całego stadionu "Mistrzem Polski jest Legia". Zawodnicy Legii na boisku pojawili się z transparentem "Gramy dla kibiców - NIE dla bandytów". Następnie minutą ciszy oddaliśmy cześć byłemu prezesowi Legii gen. Wojciechowi Barańskiemu. Wszyscy wierzymy, że była to ostatnia tego typu sytuacja, kiedy kibic jednej drużyny zostaje zamordowany tylko dlatego, że w jego żyłach płynie innego koloru krew...
Piłkarze Legii pokrzepieni wysokim zwycięstwem w Grodzisku od samego początku ruszyli do ataku. Agresywna gra naszych piłkarzy od samego początku jeszcze bardziej mobilizowała do głośnego dopingu. W końcu po 20 minutach mogliśmy cieszyć się z pierwszej bramki. Podobnych wybuchów radości tego dnia było jeszcze parę ;) Mimo nie najlepszej pogody humory wszystkim dopisywały. Po drugiej bramce na Żylecie pojawiła się sektorówka odnosząca się do krakowskich zwyczajów - "Stop dla krakowskich nożowników". "Nożownicy - ch... wam w dupę" - skandował cały stadion. Kiedy w końcu wszyscy kibice w Polsce zrozumieją, że ostre przedłużenie dłoni nie jest oznaką bohaterstwa? Niestety cały czas zdarzają się czarne owce, które psują opinię innym fanatykom. Wracając jednak do meczu, zaznaczyć należy, że na trybunach naszego stadionu panowała wspaniała atmosfera. Gra piłkarzy była rewelacyjna, więc i my nie mogliśmy odstawać. Poza kilkoma "wrzutami" na przyjezdnych doping był kulturalny. Goście w tym elemencie zupełnie odpuścili. Przez pierwszych 45 minut praktycznie się nie odezwali. Po przerwie kilka razy pobluzgali na legionistów i Wisłę i na tym zakończył się ich repertuar. Tak więc nota za doping przyjezdnych nie może dziwić. Co więcej, goście opuścili swój sektor na 20 minut przed końcem meczu, więc nie widzieli już ostatniej... piątej bramki dla naszego klubu. To fakt, wynik na boisku zupełnie nie nastrajał ich do śpiewów, ale znamy takie ekipy, które mimo beznadziejnej postawy piłkarzy potrafią pokazać się z dobrej strony. Cracovia w Warszawie do nich nie należała. Legioniści próbowali jeszcze dociec, gdzie znajduje się zgoda Cracovii, która na Legię ma dosyć blisko. Odpowiedzi sensownej nie było. A my dalej bawiliśmy się w najlepsze. Często próbowaliśmy dialogu pomiędzy dwoma trybunami. Dwa z nich były nawet zupełnie nowe. Raz Żyleta skandowała w kierunku Krytej "Mistrz, mistrz", a fani spod dachu odpowiadali zgodnie z prawdą "Legia mistrz!". W drugiej połowie natomiast Kryta zarzuciła słynne Ceeeee, a kończące "Legia" ryknęła odkryta. Poza tym nasz repertuar był stały. Na niezłym poziomie, ale stać nas na więcej. Za dużo było przerw. No i przy takim wyniku powinniśmy dawać z siebie jeszcze więcej. Jako najlepsi kibice w Polsce musimy od siebie wymagać. Wobec tego ocena naszego dopingu w skali 10-cio stopniowej może być "zaledwie" na siódemkę. Na kolejnym meczu musi być lepiej!
Po wysokiej wygranej piłkarzy i walce na całego do ostatniej minuty cały zespół miał zapewnione wspaniałe podziękowanie po meczu. Fani długo nie opuszczali trybun. Wymusili nawet na piłkarzach rundę honorową wokół boiska. Jako pierwszy do kibiców podbiegł najlepszy na boisku Roger Guerreiro, a za nim reszta drużyny. Przybijanie piątek i komplementy pod adresem piłkarzy - tak właśnie chcielibyśmy kończyć każdy mecz. No i śpiewać do końca sezonu, że "W Warszawie mamy lidera". Niektórzy nawet twierdzą, że za nic go nie oddamy. Oby mieli rację! Teraz przed nami wyjazd do Wodzisławia. Choć mało atrakcyjna to podróż, chętnych brakować nie powinno. Tymczasem świętujmy kolejny wspaniały mecz Legii. Z Królewskim oczywiście.

Frekwencja: 12000
Kibiców gości: 110
Flagi gości: 4

Doping Legii: 7/10
Doping Cracovii: 2/10

Autor: Bodziach

Komentarze (218)

© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.