Liga Europy
1. runda

12000
Wiedeń
28.09.2006
20:45
Austria Wiedeń
Legia Warszawa
Austria Wiedeń
1-0
Legia Warszawa
66' Wallner
(0-0)
1 Szabolcs Safar
3 Fernando Troyansky
5 Mario Tokic
6 Arkadiusz Radomski
9 Wolfgang Mair 94'
10 Stepan Vachousek 75'
15 Jocelyn Blanchard
17 Thomas Pichlmann 7'
21 Markus Kiesenebner
22 Johannes Ertl
24 Franz Schiemer
27 Jelle ten Rouwelaar
4 Delano Hill
7 Roman Wallner 7'
11 Hannes Aigner 94'
14 Andreas Lasnik
18 Florian Metz 75'
26 Maicon dos Santos
Łukasz Fabiański 1
Grzegorz Bronowicki 7
Dickson Choto 4
Herbert Dick 17
da Silva Edson 27
Miroslav Radović 32
Łukasz Surma 8
68' Luiz Junior 22
70' Guerreiro Roger 6
68' Dawid Janczyk 15
Brandao Elton 28
Jan Mucha 99
Maciej Korzym 13
Aleksandar Vuković 14
68' Marcin Burkhardt 19
68' Sebastian Szałachowski 20
70' Tomasz Kiełbowicz 11
Mamadou Balde 24
Trener: Frenk Schinkels
Asystent trenera: Josef Michorl
Kierownik drużyny: Peter Stoger
Lekarz: Alexander Kmen
Masażyści: Christian Hold
Trener: Dariusz Wdowczyk
Asystent trenera: Jacek Zieliński
Kierownik drużyny: Ireneusz Zawadzki
Lekarz: Stanisław Machowski
Masażyści: Jerzy Somow, Zbigniew Sęktas
Sędziowie
Główny: Stanislav Sukhina
Asystent: Evgeni Volnin
Asystent: Aleksei Monakhov
Techniczny: Vladimir Pettai
Relacja

Wiedeń bis!

Nadzieje i oczekiwania względem czwartkowego meczu Legii z Austrią Wiedeń były ogromne. Tym bardziej, że miał być to wielki wieczór i dla piłkarzy - rehabilitacja za fatalną grę praktycznie we wszystkich spotkaniach rozegranych w tym sezonie i dla kibiców, którzy za cel postawili sobie opanowanie wiedeńskiego stadionu. 90 minut spotkania za nami. Jasne jest już kto zachwycił i kto rozczarował... Zachwycili kibice, rozczarowali piłkarze. Ci pierwsi pokonali swój własny wyczyn sprzed 2 lat i stawili się w Wiedniu w liczbie 4 tysięcy! 4 tysięcy osób, które przez ponad 90 minut meczu niestrudzenie i bez chwili zwątpienia dopingowało i wspierało swoją drużynę. Zachęcało ją i mobilizowało do walki, do zaangażowania, do pokazania klasy godnej mistrza kraju... Warszawscy kibice na pewno z czystym sumieniem mogą powiedzieć, że osiągneli swój wiedeński cel. A co mogą o swojej postawie powiedzieć piłkarze?

Oni swoją grą doprowadzili jedynie do tego, że gdy boiskowy zegar wskazywał 65. minutę, gdy marzenia warszawskich fanów o awansie do fazy grupowej Pucharu UEFA starły się z brutalną rzeczywistością. Wtedy to po strzale głową Wallnera Łukasz Fabiański musiał wyjmować piłkę z siatki. Gdzie była w tym czasie obrona Wojskowych? Lepiej nie zadawać takich pytań. Legia nie potrafiła pokonać jednej z najsłabszych drużyn austriackiej ligi i zasłużenie przegrała w Wiedniu. Po meczach w Sanoku i Kielcach na awans mogli liczyć tylko niepoprawni optymiści.

Choć Wojskowi byli w Wiedniu tylko cieniem drużyny, która wiosną trzęsła polską ekstraklasą, to od pierwszej minuty rzucili się do zdecydowanych ataków chcąc, jak najszybciej rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść. Niestety skuteczność była dziś tragiczna w wykonaniu legionistów. W 14. minucie strzelał Miroslav Radović, ale jego strzał nie mógł sprawić trudności bramkarzowi gospodarzy. Pierwsze trzy kwadranse to zdecydowana przewaga Wojskowych, którzy nie potrafili jednak udowodnić swojej przewagi zdobyczami bramkowymi.

Legioniści próbowali sforsować obronę wiedeńczyków, ale byli za słabi by mogło się im to udać. W 42. minucie Roger podawał z drugiej linii, ale Elton nie doszedł do dobrego podania i z ciekawie zapowiadającej się akcji znów nie wyszło nic godnego uwagi. Jeszcze tylko w doliczonym czasie Austriacy zablokowali strzał Rogera i po pierwszej połowie było 0-0.

Drugie 45 minut rozpoczęło się od... przerwy w grze. Warszawscy fani (dziś tylko oni zasłużyli na uznanie w Europie) rzucili na murawę świecę dymną i gęsty dym zasnuł murawę. W 60. minucie Elton zdecydował się na strzał zza pola karnego, ale nie przyniósł on większych korzyści Legii. Pięć minut później gola strzelili wiedeńczycy i było 1-0. Dariusz Wdowczyk zauważył, że awans do fazy grupowej Pucharu UEFA wymyka się mu z rąk i zdecydował się na zmiany. Na murawie pojawił się Marcin Burkhardt, Sebastian Szałachowski i Tomasz Kielowowicz. Niestety zmiany nie przyniosły zmiany rezultatu. Legia grala bez pomysłu na sforsowanie austriackiej obrony i mimo doliczonych siedmiu minut (świecie dymne na początku drugiej połowy) nie doprowadziła nawet do remisu.

Legia odpadła z Pucharu UEFA i Pucharu Polski. Teraz pozostała tylko liga. Posada Dariusza Wdowczyka jest zagrożona. A już w niedzielę mecz z Wisłą Kraków. Aż strach pomyśleć co może przynieść to spotkanie.


Autor: Tomek Janus

Minuta po minucie

Legia staje przed szansą awansu do fazy grupowej Pucharu UEFA. W czwartek o godzinie 20:45 rozpocznie się mecz w Wiedniu z Austrią. Zapraszamy do śledzenia naszej relacji LIVE!
-------------------------
Witam wszystkich sympatyków czytanej formy śledzenia meczu. Rewanżowy mecz pucharu UEFA pomiędzy Austrią Wiedeń a Legią Warszawa rozpocznie się za około 5 minut. Przypominamy, że pierwsze spotkanie w Warszawie zakończyło się wynikiem remisowym (1-1). Atmosfera na stadionie jest świetna - ok. 4 tys. naszych braci i sióstr udało się do Wiednia, żeby tam dopingować naszą Legię. Całość wygląda imponująco - na górnym sektorze zasiadają kibice a tuż pod nimi na dolnym sektorze rozłożona została PANORAMA WARSZAWY!!! Wszystko wygląda naprawdę bardzo imponująco. ZAPRASZAM WSZYSTKICH DO WSPÓLNEGO ŚLEDZENIA PRZEBIEGU TEGO SPOTKANIA :-)

1' - Początek pierwszej połowy
2' - Rozpoczęła się pierwsza połowa meczu...
3' - Pierwszy atak Legionistów... długie podanie do naszego napastnika niestety spalony...
3' - Na stadionie słychać głośno śpiewany Hymn Polski
4' - Groźna akcja legionistów 3 na 2 jednak Jańczyk niedokładnie podaje do swoich kolegów i latwa strata piłki
5' - Kontra gospodarzy, jednak szybko powstrzymana przez naszych obrońców
6' - Tym razem Legia wychodzi z kontra, i faul 30 metrów do bramki wiedeńczyków
7' - Kontuzja gracza Austrii i przymusowa zmiana
7' - Zmiana Austria: Thomas Pichlmann - Roman Wallner
7' - Do piłki podszedł Edson... strzał, jednak wysoko nad bramką
8' - Legioniści presingiem atakują Austrię już na jej połowie
10' - Legia przeważa cały czas - raz po raz atakuje groźnie na bramkę gospodarzy
10' - Na stadionie słychać gośny doping Legionistów...
12' - Austria zaczyna akcję, daleki wykop bramkarza, ale nasi zawodnicy szybko przejmują piłkę
13' - Kontra Legii jednak powstrzymana przez obronę Austriaków
14' - Piękna akcja Legii, Bronowicki dośrodkowuje, ale ofiarne wybicie obrońców Austrii przerywa akcję...
15' - Nadal atak naszych piłkarzy... strzał Radovicia zza pola karnego minimalnie mija słupek bramki
16' - Kolejna piękna akcja naszych graczy zatrzymana przez obrońcówgospodarzy
16' - Bardzo groźny strzał wiedeńczyków wybroniony przez Fabiańskiego
17' - Gospodarze nadal groźnie atakują, jednak Balde jest na miejscu i wybija piłkę na pierwszy w meczu rzut rożny
18' - Niecelne dośrodkowanie przejmują Legioniści i wychodzimy z kontrą, ale szybko jednak tracimy piłkę
19' - Piękne dośrodkowanie Radovicia, ale nikogo nie było w polu karnym i strata...
20' - Na stadionie słychać tylko głośny doping dla Legii!!! Austriacy bębnami starają się go zagłuszyć
21' - W środku pola straty raz z jednej, raz z drugiej strony
22' - Radovic wychodzi z kontrą, przebiega 30 metrów po czym traci piłkę
23' - Austria dlugim podaniem chciała uruchomić swoich napastników, ale nasi obrońcy skutecznie postawili na nich pułapkę off-sajdową
24' - Legia kolejny raz groźnie zaatakowała, jednak gospodarze bez większego problemu poradzili sobie z naszymi zawodnikami
25' - Niedokładne podanie naszego pomocnika przez co kolejny raz tracimy piłkę
26' - Dick fauluje napastnika Austrii 35 metrów przed naszą bramką...
27' - Tym razem nieudane wznowienie austriaków i piłkę przejmuje Fabiański
28' - Kolejny faul naszego zawodnika - na szczęście tym razem daleko od pola karnego
28' - Przejmujemy piłkę i wychodzimy z kontrą, ale nie dochodzimy nawet w okolice bramki Safara
29' - Dośrodkowanie gospodarzy przerywa Bronowicki, ale piłka wylatuje na aut
30' - Legia zdecydowanie straciła przewagę jaką miała na początku spotkania, teraz praktycznie nie atakuje a jedynie przerywa akcje wiedeńczyków
31' - Kolejny atak "Fioletowych" wybity przez Edsona
32' - Daleki wykop Fabiana przejmuje Balde, podaje do Janczyka, jednak ten traci piłkę
32' - Żółta kartka: Fernando Troyansky (Austria)
33' - Janczyk faulowany 25 metrów od bramki...
33' - Rzut wolny... dośrodkowanie w pole karne... groźna sytuacja, jednak Choto niestety fauluje bramkarza gospodarzy
35' - Ładna akcja Rogera z Edsonem, kilka ciekawych wymian, jednak kolejny raz nic z tego nie wychodzi - nie ma zagrożenia bramki rywali
36' - Walka na środku pola i straty obu dróżyn
37' - Kolejne długie podanie do Janczyka... i kolejny spalony
38' - Żółta kartka: Dickson Choto (Legia)
38' - Choto zagraniem reką przerwał groźną akcję napastników gospodarzy
39' - Kolejna dobrze zapowiadająca się sytuacja - podanie do Janczyka a ten ponownie traci piłkę, zdecydowanie robi to zbyt często
40' - Dawid swoją dzisiejszą postawą przypomina napastnika, który niedawno opuścił nasz zespół...
41' - Atak Radovica prawą stroną, jednak nie przedarł się przez obronę Austrii
42' - Legioniści za szybko pozbywają się piłki, grają niedokładnie, widać że zapał z początku meczu z nich zszedł
42' - W przerwie trener Wdowczyk zapewne poważnie porozmawia z zawodnikami i przetasuje ustawienie
43' - Kontra Legii...
43' - Edson do Rogera, ten do Eltona, niestety bramkarz gospodarzy broni
45' - Elton w dobrym stylu wywalczył rzut rożny
45' - Dośrodkowanie Edsona... Elton uderza z główki... piłka mija jednak słupek bramki, szkoda
46' - Nasi zawodnicy nie potrafią przejąć kontroli nad środkiem pola, przez co nie możemy rozwinąć żadnej dobrej akcji
47' - O 1 minutę została przedłużona pierwsza połowa meczu
47' - Piękna akcja Legii!!!
48' - Elton wykłada piłkę Rogerowi, strzał, jednak obrońca ofiarnie rzucił się na piłkę i odbił ją na rzut rożny, z którego nic już nie udało się zdziałać
48' - Koniec pierwszej połowy

Zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Jak na razie na tablicy wynik 0-0. Pierwsze 45 minut to wyrównana gra obu zespołów. Widać, że Austria nastawiła się na obronę, Legia próbuje atakować, jednak musimy popracować nad utrzymaniem piłki, ponieważ zdecydowanie za szybko ją tracimy. W przerwie trener Wdowczyk zapewne dokona zmian, które miejmy nadzieję wniosą do gry Legii coś nowego i pomogą legniostom w pokonaniu austriackiego bramkarza.

46' - Początek drugiej połowy
47' - Rozpoczęła się druga połowa meczu
48' - Legioniści rozpoczęli drugą połowę bez zmian
49' - Groźna akcja Austrii - Choto wybija piłkę
50' - Gra została wstrzymana, widać białą chmurę na boisku, która powstała po odpaleniu rac
54' - Wznowienie gry...
55' - Kolejna przerwa w grze...
56' - Ponowne wznowienie gry...
56' - Atak gospodarzy zakończony silnym strzałem, na nasze szczęście niecelnym
57' - Piękna akcja Legii i z największym trudem bronią się Austriacy
58' - Kilka udanych podań pomiędzy naszymi pomocnikami, podanie do Janczyka i ten tradycyjnie nie potrafi dojść do piłki
59' - Austria gra w 10., gdyż poza boiskiem znajduje się jeden z zawodników "Fioletowych"
61' - Chwila bezbarwnej gry Legii
61' - Elton uderza z 40 metrów, jednak pewnie łapie piłkę golkiper gospodarzy, ponieważ strzał oddany został prosto w jego ręce
63' - Kolejna dobra akcja Radovicia, ale ostatecznie dośrodkowanie było nieudane i austriaccy obrońcy przejmują piłkę
64' - Kolejna akcja Legii - tym razem obrońcy Austrii wybijają piłkę na rzut rożny
65' - Dośrodkowanie bardzo groźne i kolejny raz z trudem "Fioletowi" wybijają
65' - Legia zdobywa przewagę, przydałaby się bramka na otwarcie wyniku...
66' - GOL! Roman Wallner! (Austria)
66' - Żółta kartka: Roman Wallner (Austria)
66' - A jednak!!! To niestety konta Austrii... dośrodkowanie... i Fabiński pokonany!!!
67' - Oby ta bramka spowodowała spięcie w zawodnikach Legii, bo inaczej to koniec naszej przygody z pucharem UEFA
68' - Zmiana Legia: Luiz Junior - Marcin Burkhardt
68' - Zmiana Legia: Dawid Janczyk - Sebastian Szałachowski
69' - Zdenerwowany Darek Wdowczyk wokonuje podwójną zmianę
69' - Burkhardt od razu dobrze wprowadził się do gry i wywalczył rzut rożny
70' - Zmiana Legia: Guerreiro Roger - Tomasz Kiełbowicz
71' - 3. zmiana w Legii, wchodzi Kiełbik - miejmy nadzieję, że on pokaże serce do gry i poprowadzi nas do zwycięstwa
72' - Z trybun słychać głośny śpiew "Nie poddawaj się, ukochana ma..."
72' - Ładna akcja Legii, lecz kolejny raz obrońcy gospodarzy radzą sobie z naszymi napastnikami
73' - Kolejna dobra akcja Legii - Szałachowski groźnie strzela, jednak niecelnie! Akcje pojawiają się, ale brak im wykończenia w postaci celnego strzału na bramkę.
74' - Trener Austrii wprowadza do gry obrońcę - oznacza to, że gospodarze będą pilnowali wyniku
75' - Zmiana Austria: Stepan Vachousek - Florian Metz
75' - Legia ryzykownie gra teraz 2. obrońcami
76' - Kolejna skuteczna interwencja Choto
77' - Legia atakuje, jednak w dalszym ciągu nie potrafi wypracować dogodniej sytuacji do strzelenia bramki
77' - Rzut wolny z narożnika boiska
78' - Ładnie wykonany rzut rożny, niestety nasi zawodnicy nie potrafią dobrze się ustawić i oddać skutecznego strzału
80' - Dośrodkowanie Eltona łapie bramkarz Austrii
81' - Ładna akcja Legii, obrońcy gospodarzy gubią się, jednak my nie potrafimy wykorzystać i takiej sytuacji
83' - Teraz już Legia postawiła wszystko na jedną kartę: gramy 1. obrońcą, tylko Choto zostaje, reszta dróżyny próbuje atakować
84' - Nasi piłkarze chyba zwątpili już w możliwość awansu a jedyną ciekawą rzeczą na stadionie w Wiedniu powoli staje się tylko doping naszych kibiców
84' - Nerwowa gra Legii w środku pola
86' - Dośrodkowanie Kiełbowicza wybite przed pole karne i strzał, lecz bardzo niecelny
86' - Żółta kartka: Wolfgang Mair (Austria)
88' - Legia próbuje budować akcje... ale bardzo niedokładnie... strata za stratą...
88' - Długie niedokładne podania do naszych napastników
90' - Legia już bez pomysłu rzuca tylko długie podania na tzw. "aferę" w pole karne "Fioletowych"
91' - Bardzo ładna akcja Legii, jednak konsekwentnie nie wykorzystujemy dobrych sytuacji...
92' - O 7 minut została przedłużona druga połowa spotkania
92' - 7 minut prawdy przed naszymi zawodnikami jak mawiał Kazimierz Górski "Dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe"
93' - Legia ruszyła do ataku
94' - Zmiana Austria: Wolfgang Mair - Hannes Aigner
95' - Groźna akcja Legii i... bramkarz wybija piłkę... Znowu bez efektu
96' - Na boisku leży Troyansky - gracz Austrii (gra na czas)
96' - Ostatnie minuty spotkania...
96' - Rzut wolny, podchodzi Edson, dośrodkowanie... kolejny raz wybite
97' - 1 minuta do końca
98' - Legia rzuciła się do ataku, jednak robi to nieporadnie...
98' - Rzut wolny dla Legii - 40 metrów przed bramką
99' - Ostatnia sytuacja...
99' - Wszyscy zawodnicy w polu karnym Austrii
100' - KONIEC SNU O UEFA!!!
100' - Koniec meczu!





KONIEC MECZU. Niestety, tak jak 2 lata temu, odpadamy z Austrią Wiedeń. Nasi zawodnicy nie docenili tych 4 tysięcy kibiców, którzy mimo ich złej postawy w ostatnich meczach udali się do Wiednia. Legioniści pokazali żałosną grę w niczym nie przypominającą tej z sezonu, kiedy zdobyliśmy mistrzostwo kraju. Chwalić się naszymi zawodnikami nie możemy w Europie, jednak na pewno kibicowsko pokazaliśmy światową klasę. Szkoda, że tak się kończy nasza gra w UEFA...

Relacja z trybun

W Wiedniu jak u siebie

"Nic dwa razy się nie zdarza..." - mówiła część kibiców Legii gdy okazało się, że w pierwszej rundzie Pucharu UEFA legionistom przyjdzie ponownie zmierzyć się z Austrią Wiedeń. "Znowu zrobimy najazd i powtórzymy wiedeński hit!" - cieszyli się inni i namawiali znajomych, by zostawić na drugim planie obowiązki domowe, pracę, szkołę i w środku tygodnia wyruszyć do oddalonej o 700 kilometrów od Warszawy stolicy Austrii. Tym razem okoliczności meczu różniły się od tych sprzed dwóch lat tym, że pierwsze spotkanie zostało rozegrane na Łazienkowskiej. "Wojskowi" zremisowali je 1-1 i o awansie decydował pojedynek w Wiedniu. Wszyscy żyliśmy nadzieją, że w końcu podopieczni Dariusza Wdowczyka zagrają tak, jak powinni grać mistrzowie Polski.

Austria przysłała do Warszawy 2000 biletów, każdy w cenie 18 euro. Około 1300 z nich znalazło swoich właścicieli - wyglądało więc na to, że w sumie w Wiedniu zamelduje się około 2 tysięcy fanów Legii. W środę w kierunku Cieszyna wyruszały pierwsze autokary, busy i samochody. Zdecydowana większość dotarła na miejsce bez żadnych przygód. Niestety nie wszyscy. Grupa kibiców, która zdecydowała się na podróż pociągiem, na dworcu w Ostrawie została zaatakowana przez około 50-osobową grupę chuliganów Banika...

Już w godzinach południowych pod stadionem Ernsta-Happela stało kilkadziesiąt samochodów na polskich numerach. Kibice zbierali siły przed wieczornym meczem, odpoczywając w pełnym słońcu na zielonej trawie. Fani z Polski opanowali oczywiście centrum Wiednia. Na każdym kroku można było spotkać osoby w legijnych barwach pozdrawiające się "eLką" utworzoną z palców prawej ręki. Kibice chętnie korzystali także z położonego niedaleko ogromnego wesołego miasteczka na Praterze. "Gdzie można kupić te bilety?" - to pytanie często padało z ust przybywających pod stadion. Tak jak dwa lata temu, Austriacy nie czynili nikomu przeszkód w zakupie wejściówki na mecz, bo przecież nasz sektor mógł pomieścić ponad 3600 osób. Gospodarze meczu nawet nie myśleli o spisywaniu nas z imienia, nazwiska czy numeru PESEL. Nie trzeba było pokazywać dokumentu tożsamości - jednym słowem Europa. Im bliżej meczu, tym niepewność i nerwy związane z presją korzystnego wyniku były coraz większe. Nie przeszkadzało to jednak legionistom sączyć złocistego napoju i śpiewać pieśni o najwspanialszym klubie na świecie.

Około godziny 18:30 bramy stadionu zostały otwarte. Fani Legii szybko zaczęli zajmować miejsca na najwyższym piętrze w sektorze F - tym samym, w którym 2 lata temu zasiadło około 3,5 tysiąca osób. Gdy zegar stadionowy informował, że do rozpoczęcia meczu pozostała godzina... sektor gości był już prawie pełny! Wszystkie dostępne płoty zostały przyozdobione flagami Legii. Kilkadziesiąt płócien na górze, z boków i na dole sektora robiło wrażenie... a to dodatkowo spotęgowała Panorama Warszawy, którą fani dzięki pomocy szefa ochrony Jaro rozłożyli pod sektorem - efekt niesamowity! To wszystko było jednak tylko przedsmakiem tego, co dziać się miało później. Gdy piłkarze wyszli na rozgrzewkę, przywitał ich donośny doping: "gramy u siebie, hej Legio gramy u siebie". Choć nic nie wskazywało na to, że pierwszy wyjazd do Wiednia zostanie pobity, stało się to jednak faktem. Na stadionie zameldowało się ponad 4 tysiące kibiców Legii! Nie wszyscy zmieścili się w sektorze F, niektórzy zajęli miejsca po drugiej stronie zegara (sektor A). Na wyjście Nieznani Sprawcy przygotowali efektowną oprawę. Wszyscy kibice wyciągnęli nad głowy folie, które utworzyły szalik barwówkę. "Mistrzem Polski jest Legia", które tradycyjnie powitało zawodników, gospodarze i spiker zawodów starali się zagłuszyć melodią z kasety. Na nic się to jednak zdało - tego dnia siła dopingu Legii była nie do przebicia. Ryk, który niósł się pod stadionowym dachem, to było coś co trudno opisać słowami. Przez pierwsze pół godziny śpiewy nie ściszyły się nawet o pół decybela. "Mały walczyk" miał tego dnia szczególne wiedeńskie wykonanie. Cztery tysiące osób przez kilka dobrych minut tańczyło i klaskało, aż niektórym zabrakło tchu. Nie zapomnieliśmy również o odśpiewaniu Mazurka Dąbrowskiego. W ostatnim kwadransie pierwszej połowy doping obniżył się właśnie o wspomniane wcześniej pół decybela, ale na takim poziomie pozostał aż do końca spotkania. Sędzia zakończył pierwszą połowę... a sektor Legii śpiewał dalej. Piłkarze odpoczywali w szatni... a nasz sektor nadal nie milknął i nikt nie przejmował się tym, że na tablicy świetlnej widniał rezultat 0-0, który nie satysfakcjonował legionistów w końcowym rozrachunku.

Tuż po rozpoczęciu drugiej części gry kibice gospodarzy odpalili czarne świece dymne, z kolei sektor Legii zasnuł biały dym. Niestety jakiś zupełnie nieodpowiedzialny, nie myślący osobnik rzucił świecę przed siebie... prosto na rozłożoną pod sektorem Panoramę Warszawy. Natychmiast kilka osób zbiegło na dół by ratować flagę. Niestety do końca się to nie udało - flaga ma dziury w kilku miejscach. Żeby nie narażać jej na kolejne "atrakcje" ultrasi postanowili ją zwinąć... ale jeszcze przed tym miała miejsce niecodzienna sytuacja. Jeden (słownie: jeden) kibic Austrii dostał się na sektor F i chciał sam "skroić" panoramę... ;) Jak można się było tego spodziewać, akcja zakończyła się totalną klapą. Taka "zabawa" nie spodobała się ochronie obiektu, bo już chwilę później żartowniś musiał opuścić trybuny.

W 65. minucie meczu jedna z nielicznych akcji gospodarzy dała im gola. To ożywiło około 8 tysięcy fanów Austrii, którzy podnieśli się z miejsc i mieli swoje 5 minut. My nie traciliśmy jednak nadziei, choć postawa zawodników po raz kolejny pozostawiała wiele do życzenia. "Nie poddawaj się, ukochana ma, nie poddawaj się Legio Warszawa" - grzmiał nasz sektor. Doping trwał do 97 minuty, bo aż 7 minut doliczył do meczu rosyjski arbiter. Tuż przed końcem zaprezentowaliśmy jeszcze okazjonalną sektorówkę w formie strony tytułowej gazety, a na niej napisy: "die Warshauer Legiafans haben Wien beherrscht. Legia Warshau in der Gruppenphase des UEFA Pokal" (tzn. "kibice Legii opanowali Wiedeń. Legia Warszawa w fazie grupowej Pucharu UEFA"). Dodajmy, że NS mieli problemy z wniesieniem jej na stadion. Policja zarekwirowała płótno, ponieważ widniał na niej nagłówek gazety "der Standard", a sponsorem Austrii jest Kurier ;-) Jednak ostatecznie udało się ją zaprezentować.

Niestety, Legia nie zdołała wyrównać. Z niedowierzaniem, smutkiem i wściekłością kibice przyjęli taki rezultat. Austria tego dnia nie pokazała nic nadzwyczajnego, ale legioniści również nie zagrali nic, co mogłoby rokować dobrze na przyszłość. Piłkarze podeszli pod nasz sektor i podziękowali za doping. Część oddała kibicom swoje koszulki. Do sektora pofatygował się również Dariusz Wdowczyk. Gwizdy mieszały się z brawami.

Z jednej strony nadspodziewanie świetna frekwencja, świetny doping, z drugiej - kolejny fatalny występ piłkarzy, ósma porażka tej jesieni (na 16 spotkań), a w bliskiej perspektywie mecz z silną Wisłą Kraków... Tak naprawdę nie wiadomo czego możemy spodziewać się od strony piłkarskiej. Wiadomo natomiast, że w niedzielę na Łazienkowskiej będzie komplet publiczności i znowu wszyscy ze ślepą wiarą będą wspierali drużynę przez pełne 90 minut. Oby wynik był korzystny...

Autor: Woytek

PS. Specjalne podziękowania dla szefa ochrony sektora Jaro od Nieznanych Sprawców ;-)

Frekwencja: 12.000
Kibiców gości: 4.000
Flagi gości: ok. 40

Doping Austrii: 7
Doping Legii: 9

Oceń legionistów
Komentarze (439)

© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.