Ekstraklasa
21. kolejka

7220
Warszawa
14.04.2007
18:00
Legia Warszawa
Arka Gdynia
Legia Warszawa
3-0
Arka Gdynia
3' Radović
74' Korzym
85' Grzelak (k)
(1-0)
1 Łukasz Fabiański
11 Tomasz Kiełbowicz
4 Dickson Choto
3 Wojciech Szala
7 Grzegorz Bronowicki
6 Guerreiro Roger 59'
8 Łukasz Surma
28 Marcin Smoliński 77'
32 Miroslav Radović
15 Dawid Janczyk 72'
18 Bartłomiej Grzelak
99 Jan Mucha
5 Alcantara Hugo
13 Maciej Korzym 72'
14 Aleksandar Vuković 59'
19 Marcin Burkhardt
22 Luiz Junior
23 Piotr Bronowicki 77'
Norbert Witkowski 33
Michał Marcjanik 29
Krzysztof Sobieraj 3
Grzegorz Jakosz 5
Tomasz Sokołowski II 6
Radosław Wróblewski 8
Damian Nawrocik 10
Bartosz Ława 20
Olgierd Moskalewicz 78
Tomasz Mazurkiewicz 23
47' Marcin Wachowicz 18
Kamil Biecke 35
Bartosz Karwan 13
Paweł Weinar 9
47' Grzegorz Pilch 15
Grzegorz Niciński 16
Piotr Bazler 2
David Kalousek 19
Trener: Jacek Zieliński
Asystent trenera: Jacek Magiera
Kierownik drużyny: Ireneusz Zawadzki
Lekarz: Stanisław Machowski
Masażyści: Jerzy Somow, Zbigniew Sęktas
Trener: Wojciech Stawowy
Asystent trenera: Robert Jończyk
Kierownik drużyny: Paweł Bednarczyk
Lekarz: Zbigniew Łobodziński
Masażyści: Marek Latos
Sędziowie
Główny: Paweł Gil
Asystent: Marcin Borkowski
Asystent: Cezary Wójcik
Relacja

Zgodnie z planem

Jeszcze do czwartku było pewne, że Legia wygra z Arką 3-0. Oczywiście za sprawą walkowera. Gdy jednak klub z Gdyni został odwieszony, Wojskowi musieli powalczyć o punkty na murawie. Wynik 3-0 spodobał się im jednak na tyle, że powtórzyli go w piłkarskiej walce. Gości już w 3. minucie "napoczął" Miroslav Radović. W drugiej połowie po jednym trafieniu dołożyli Maciej Korzym i Bartłomiej Grzelak. Tym samym legioniści zapewnili miły prezent nowemu trenerowi, Jackowi Zielińskiemu.

W wyjściowym składzie Legii zabrakło skarżącego się na ból pleców Piotra Włodarczyka oraz kontuzjowanego Edsona. Ich miejsce zajęli rekonwalescenci Grzegorz Bronowicki i Bartłomiej Grzelak. Mecz rozpoczął się w sposób wymarzony dla Wojskowych. Nie minęło 180 sekund, gdy w polu karnym na 3. metrze znalazł się niepilnowany Radović. Serb otrzymał podanie z prawego skrzydła i pewnie pokonał Norberta Witkowskiego. Była to pierwsza udana akcja "Rado" w meczu. Jak się później okazało spotkanie z Arką należało do popisowych w wykonaniu serbskiego pomocnika. Zawodnik z numerem 32 na białej koszulce brał udział praktycznie w każdej akcji. Biegał, walczył i podrywał do walki swoich kolegów. To po faulu na nim Grzelak miał okazję do strzelania rzutu karnego. Zresztą cała drużyna Legii zagrała zdecydowanie lepiej niż w ostatnim meczu z Górnikiem Zabrze. Wreszcie w grze Wojskowych widać było ambicję i dużą chęć do gry i walki o każdą piłkę. W pierwszej połowie gospodarze musieli zadowolić się jednak tylko jednym trafieniem. Przed swoimi szansami na gole stawali Grzelak i Dawid Janczyk, ale ich celowniki były mocno rozregulowane.

Przed przerwą szarpać usiłowali też arkowcy. Widać było jednak u nich miesiąc przerwy w rozgrywkach. Akcje gości nie były zbyt składne, a i sama koncepcja gry była za słaba na Legię. Mimo że po meczu Radosław Wróblewski przyznał, że przed przerwą Arka miała kilka akcji i powinna je wykorzystać, to ciężko dopatrzeć się klarownych szans gości. Z biegiem czasu gra się jednak wyrównała i na kolejne trafienia trzeba było poczekać.

Celowniki snajperów Wojskowych zostały wyregulowane dopiero w ostatnich minutach gry. Wcześniej gospodarze znów zmarnowali kilka dogodnych sytuacji. Na szczęście końcówka meczu należała do nich. W 69. minucie na murawie pojawił się ten, który pięć minut później strzelił drugiego gola. Wtedy to Marcin Smoliński dośrodkował w pole karne, wprost pod nogi Korzyma. Ten nie zastanawiał się za długo, tylko pewnie podwyższył wynik. "Przyjąłem piłkę i zobaczyłem pusty róg. Musiałem więc tam strzelić" - tłumaczył po meczu uradowany strzelec. Uradowani mogli być też kibice, którzy wreszcie oglądali dobrą grę swoich ulubieńców. "Wyginam śmiało ciało! 2-0 mało!" niosło się gromko nad stadionem. I faktycznie dwubramkowe prowadzenie nie zadowoliło Wojskowych. W 85. minucie było już 3-0. W polu karnym faulowany był wszędobylski Radović. Chwilę później rzut karny pewnie na bramkę zamienił Grzelak. Radość napastnika Legii była przeogromna. Tym bardziej, że kilka chwil wcześniej dosłownie centymetry dzieliły Grzelaka od gola. Po atomowym uderzeniu zza pola karnego piłka wylądowała jednak tylko na słupku.

Zmiana trenera podziałała na piłkarzy Legii ożywczo. Zagrali ambitnie i nie dali szans Arce Gdynia. Punkty potraciły za to drużyny z czołówki tabeli i strata do miejsca gwarantującego start w europejskich pucharach zmalała do sześciu oczek. Legioniści jak jeden mąż zapewniają jednak, że nie myślą o pucharach, a koncentrują na wygraniu najbliższego spotkania. Trzeba przyznać, że jest to taktyka iście małyszowa. Wypada więc liczyć, że i wyniki będą bardzo małyszowe. Najbliższa szansa do oddania dobrego skoku, czyli wygrania meczu, już we wtorek. Wtedy to Legia pojedzie do Płocka, gdzie zmierzy się z Wisłą. Tej wiosny Wojskowi potrafili już pokonać wiślaków na ich stadionie. Czekamy więc na powtórkę.

Autor: Tomek Janus

Minuta po minucie

W sobotę o 18 legioniści zagrają ligowe spotkanie z Arką Gdynia. Ze spotkania przeprowadzimy bezpośrednią relację radiową i tekstową. Zapraszamy do słuchania i czytania!
-------------------------------------------
Witamy wszystkich kibiców warszawskiej Legii nie tylko. Za nieco ponad trzy kwadranse podopieczni Jacka Zielińskiego zagrają o ligowe punkty z Arką Gdynia
Na trybunach garstka fanów. Łuki świecą pustkami. Zarówno od Łazienkowskiej, jak i od kanałku nie licząc jednostek
Na Żylecie nieco ponad 1500 osób siedzi cicho w oczekiwaniu na mecz. Natomiast na Krytej może zebrało by się z 200 osób
Nieśmiałe brawa przywitały Łukasza Fabiańskiego. Na rozgrzewkę wyszli również arkowcy, których przywitały gwizdy
Sa również legioniści
Znamy jedenastki obu drużyn. W Legii od pierwszych minut zagra Bartłomiej Grzelak
Trybuny coraz bardziej się zapełnieją. Skromnie pod zegarem. Do meczu jeszcze 20 minut.
W Arce od pierwszych minut zagra Radek Wróblewski, Tomek Sokołowski i Mazurkiewicz. Ponadto na ławce rezerwowych zasiądzie Bartek Karwan
Oba zespoły zeszły już do szatni
Przed pierwszym gwizdkiem sędziego będzie minuta ciszy ku pamięci zmarłego tragicznie w ostatnich dniach kibica Legii, Jedaya
Informujemy, że przed chwilą zakończyły się mecze naszych przyjaciół. Olimpia Elbląg zremisowała 1-1 z Nadnarwianką Pułtusk, a Juventus wygrał na wyjeździe 3-1 z Lecce
7000 kibiców zasiadło na Łazienkowskiej, którzy odśpiewali głośne "Mistrzem Polski jest Legia..."
Minuta ciszy...
Legia na biało-czarno, Arka w żółto-niebieskich kostiumach

1' - Początek pierwszej połowy
1' - Rozpoczęli gracze Arki
2' - Faul w okolicach pola karnego Legii. Będzie okazja dla Arki
3' - Piłka skozłowała przed Łukaszem Fabiańskim i opuściła plac gry
3' - Akcja błyskawicznie przeniosła się pod pole karne rywali i mamy korner
3' - GOL! Miroslav Radović! (Legia)
4' - Radović, wybija... GOOOOOOOOOOL !!!
4' - Wybita piłka z kornera poszła na prawe skrzydło. Zgranie w pole karne, tam był Radović, który z 3 metrów pokonał Norberta Witkowskiego. Legia 1. Arka 0.
5' - Na prawym skrzydle Janczyk, przy nim Sokołowski. Gospodarze przy piłce
6' - Przedzierają się prawym skrzydłem gospodarze...
6' - Smoliński próbuje strzału z dystansu, ale prosto w przeciwnika. Surma do Rogera...
9' - Pierwsze minuty należą zdecydowanie do Legii, która nie schodzi niemal z połowy rywala
10' - Arka w obronie, próba konstruowania ataku..
11' - Radović prawym skrzydłem, za mocno podawał do kolegów i Witkowski przejął to zagranie
12' - Grzelak naciskany przez przeciwnika, ale zdoałał jeszcze odegrać do Janczyka. Teraz pędzi Ława, ale przy nim był Choto
13' - Próbują lewą flanką legioniści, ale Arka ratuje się wybiciami na aut
13' - Surma daleko do Rogera, ale zbyt mocna piłka i przechwycił to Witkowski
14' - Janczyk, Janczyk, podbiega sobie kilka metrów pod pole karne rywala. Strzał z dystansu, ale nie mógł zaskoczyć przeciwnika
15' - Grzelak piętką do Smolińskiego, piłka do napastników, ale nieco niedokładnie
15' - Moskalewicz przejmuje piłkę, zagrywa na prawo do Nawrocika, który próbuje zaskoczyć Fabiańskiego strzałem w długi róg. Jednak to uderzenie przeszło obok bramki
17' - Walka w środkowej strefie boiska
20' - Arka Gdynia w okolicach pola karnego Legii
20' - Moskalewicz, Ława na prawo do Kowalskiego, który nie opanował piłki
21' - Kowalski, Kowalski, chciał zagrać do partnerów, ale piłka wyszła poza linię końcową
22' - Gra się nieco wyrównała, Arka powoli zaczyna dochodzić do głosu
23' - Smoliński prawym skrzydłem, Roger, Radović faulowany w polu karnym, ale sędzia obojętny na tę sytuację
23' - Roger ładnie podawał do partnerów czyhających na piłkę w polu karnym, ale Witkowski ich uprzedził
26' - Wachowicz, Ława, daleko do Kowalskiego, ale gracz Arki nie miał szans dojść do tego zagrania
27' - Grzelak, Grzelak wpadł w pole karne z lewej strony, strzelił, ale tylko w boczną siatkę
28' - Sokołowski mija byłych kolegów jak chce, podaje do Moskaliewicza, który był na spalonym
29' - Faulowany Grzelak przez Jakosza
29' - Smoliński ustawił sobie piłkę... zagranie w pole karne, ale głową wybijają obrońcy Arki
30' - Walczył na prawej stronie Nawrocik z Kiełbowiczem, ale górą legionista
31' - Sokołowski, Mazurkiewicz rozciąga grę na prawe skrzydłoi przejmują inicjatywę gospodarze
33' - Smoliński ładnie do Janczyka, który w polu karnym zamiast decydować się na strzał, to zatrzymał piłkę, podał do Grzelaka, który był na spalonym
33' - Janczyk strzela z dość ostrego kąta i z trudem broni Witkowski!
35' - Sokołowski w polu karnym, zwodzi rywali, próba oszukania Fabiańskiego, ale ten lob całkowicie nie wyszedł byłemu legioniście
36' - Ucierpiał Smoliński w jednym ze starć. Podniósł się jednak piłkarz rodemz Warszawy
37' - Gospodarze umiejętnie w obronie i dalekie zagranie do Janczyka, który był na minimalnym spalonym
38' - Rado prawym skrzydłem, wrzuta w pole karne, ale na raty bronią się rywale
39' - Bronowicki kiwa się z Sokołowskim, ale po chwili stracił piłkę
39' - Teraz Szala do Janczyka, ale ten był szczelnie kryty przez defensora Arki
41' - Ława odpychał Choto w polu karnym Legii
41' - Rozpędził się napastnik Arki, którego gonił Choto z Szalą. Mimo nacisków gracz z Gdyni oddaje strzał, ale mocno niecelny
42' - Legia podeszła pod szesnastkę Arki
43' - Zagrożenie zażegnane przez rywali, ale rusza teraz Surma
43' - Surma wypatrzył Grzelaka, ten robi zwód w polu karnym podaje do kolegów, ale nikt nie zamykał tej akcji! Nie było nikogo, żeby wpakować futbolówkę do siatki gdynian
46' - Zwija się teraz z bólu Sobieraj, wpada na murawę ekipa medyczna
46' - Sędzia dolicza jedną minutę
47' - Sobieraj schodzi na chwilę z murawy
47' - Gubią piłkę legioniści i Arka rusza z Atakiem
47' - Moskalewicz jest przy nim Choto...
47' - Koniec pierwszej połowy

Koniec pierwszej połowy. Legia prowadzi 1-0 po golu Radovicia w 3 minucie. Później gospodarze zwolnili tempo gry i gra się wyrównała. Miejmy nadzieję, że druga odsłona będzie nieco lepsza
Trochę pooglądaliśmy występ dziewczyn z grupy Hasao
Obie ekipy wyszły już na murawę. Będą zmiany w ekipie gości

46' - Początek drugiej połowy
47' - Zmiana Arka: Marcin Wachowicz - Grzegorz Pilch
47' - Rozpoczęte drugie 45 minut. Zagranie do Janczyka, a ten na spalonym
49' - Janczyk, Janczyk strzela, ale będzie tylko korner
49' - Smoliński w narożniku boiska...Dośrodkowanie, ale wybija zawodnik Arki
50' - Wróblewski fauluje Radovicia, będzie okazja do wrzutki w pole karne
50' - Wiele hałasu o nic, bo nic z tej akcji nie wyszło
51' - Kibice z Żylety pytają skromną grupkę pod zegarem, gdzie są ich flagi. Arka nie wywiesiła żadnego płótna
53' - Zagranie w kierunku Wróblewskiego, dośrodkowanie, ale Szala przecina głową to zagranie
53' - Rozgrzewa się Maciek Korzym, Aco Vuković oraz Piotr Bronowicki
54' - Wróblewski pędzi, ale przy nim Choto i będzie korner dla rywali
54' - Mocne dośrodkowanie, za mocne wręcz, ale to rywale są nadal przy piłce
55' - Rzut wolny dla Arki. Sobieraj, Pilch strzela, ale nad poprzeczką bramki Fabiańskiego
56' - Radović... z rzutu rożnego, trąca Roger, ale bez zagrożenia
58' - Wejdzie na boisko Vuković, najpewniej za Smolińskiego
58' - Arka rozgrywa piłkę w obronie, spokojnie, bez zagrożenia
59' - Zmiana Legia: Guerreiro Roger - Aleksandar Vuković
59' - Ola Boga! Roger zagrał w pole karne, tam Grzelak.. się poślizgnął. Radović dopadł do piłki i mamy tylko korner
60' - Roger zszedł od razu do szatni, a nie jak to tradycyjnie bywa, do trenera, do kolegów, na ławkę
62' - Janczyk naciska na Sobieraja, Arka próbuje tworzyć atak pozycyjny
62' - Grzelak, Grzelak z daleka, niekryty, piekielnie mocno strzela i... słupek! Bramka zadrżała
64' - Radović do Surmy, puszcza do Bronowickiego, ale Grzesiek nie dobiegł do piłki
64' - Próbowali dwaj Serbowie przebić się prawym skrzydłem, ale bez efektów
66' - Fatalnie teraz Arka. Głową trąca Nawrocik i Fabiański musi pobiec po futbolówkę kilka metrów
67' - Janczyk, Legia w ataku... na lewej stronie akcja się toczy
67' - Ostatecznie osaczony młody napadzior Legii traci futbolówkę
68' - Ah, kiepawo teraz Vuković. Przy odrobinie dokładności mógł zdobyć gola z 20 metrów, ale zamiast wpakować piłkę do pustej bramki to uderzył mocno i wysoko nad bramką Witkowskiego
69' - Arka nie składa broni, gdynianie szukają wyrównującej bramki, ale nie mogą przebić się przez ścianę twardych obrońców Legii
69' - Strzela Arka, będzie korner dla żółto-niebieskich
70' - Cienko rozegrali ten stały fragment gry. Bronowicki nie miał problemów z przejęciem
71' - Grzelak, Smoliński, Vuković...
71' - "Smoła" fatalnie do partnerów i Sokołowski nabiera prędkości
71' - Wejdzie na murawę Korzym, ale jeszcze Legia..
72' - Zmiana Legia: Dawid Janczyk - Maciej Korzym
72' - Janczyk już sobie dzisiaj nie pogra
73' - Pierwszy kontakt z piłką Korzym, ale był przy nim Sobieraj
73' - Żółta kartka: Bartłomiej Grzelak (Legia)
73' - Brzydki faul na Sobieraju i kara dla Grzelaka
74' - "Walczyć, trenować, Warszawa musi panować!" niesie się nie pierwszy raz po stadionie
74' - Tymczasem na murawie rzut rożny dla Legii
74' - Rado do Smoły i GOOOOOOOOOOL !!!!
74' - GOL! Maciej Korzym! (Legia)
75' - Smoła zagrał w pole karne, piłka spadła u nóg Korzyma, który pokonał Witkowskiego z kilku metrów! Legia 2. Arka 0!
76' - Teraz faul na Ławie i będzie okazja dla arkowców. Rzut wolny na 25 metrze
77' - Uderzenie z wolnego, ale Fabiański bez trudu łapie to uderzenie
77' - Na ostatnie 15 minut wejdzie jeszcze Piotr Bronowicki
77' - Zmiana Legia: Marcin Smoliński - Piotr Bronowicki
78' - Dwóch braci na murawie. Bronowicki Grzesiek z Piotrkiem
79' - Rusza Grzelak, ale faulował go Jakosz
79' - Żółta kartka: Grzegorz Jakosz (Arka)
80' - Rusza Pilch, do skrzydła, ale był tam Kiełbowicz i rusza LEgia
81' - Arka szuka sposobu na obronę Legii, ale bez skutecznie
83' - Vuković na lewo do Radovicia, Radović i karny!
84' - Żółta kartka: Krzysztof Sobieraj (Arka)
85' - GOL! Bartłomiej Grzelak z karnego! (Legia)
85' - Bartłomiej Grzelak pewnie zamienia rzut karny na gola i Legia prowadzi 3-0! Do końca jeszcze kilka minut
87' - Fani Arki powoli opusczają sektor. Szczerze mówiąc, to nie zaprezentowali się tu korzystnie.
88' - Sokołowski w pole karne, ale głową wybija Choto
89' - Radović, Radović sam popędził i nieco się pogubił pod polem karnym Arki. Szkoda...
90' - Leży w polu karnym zawodnik Arki, zwija się z bólu, ale ekipa nie wjeżdża na murawę
90' - Sędzia dolicza jeszcze 2 minuty
91' - Grzelak do Vukovicia, ale ten stoi jak słup soli i nie wie, że to do niego zagranie
91' - Grzelak, ale faulowany na środku boiska przez Wróblewskiego
93' - Jeszcze ostatnie podrygi Arki
93' - Jednak Legia po profesorsku gra w obronie
94' - Ława na prawe skrzydło, ponownie Ława... zagranie w uliczkę do kolegi, ale przejmuje Fabiański
94' - Koniec meczu!





Koniec meczu! Legia wygrywa 3-0 po bramkach Radovicia, Korzyma i Grzelaka. Więcej o meczu oraz zdjęcia na www.legialive.pl

Relacja z trybun

Warszawa musi panować!

Spotkanie Legii z Arką zupełnie niespodziewanie odbyło się w pierwotnie zaplanowanym terminie. Niespodziewanie, bowiem gdyński zespół został przed paroma tygodniami zawieszony w rozgrywkach. Od tamtej pory fani właściwie wykreślili mecz z Arką z kibicowskiego kalendarza i gdy już szykowali się do wolnego weekendu, okazało się, że mecz się odbędzie.

Dla części z nas oznaczało to weryfikację weekendowych planów. Na szczęście klub nie okazał się zupełnie zaskoczony taką decyzją WD PZPN, bowiem sprzedaż biletów rozpoczął dzień przed "odwieszeniem" Arki. Kibice gości, którzy uważają się za najbardziej poszkodowanych w całej aferze korupcyjnej, otrzymali od działaczy Legii pulę biletów zbliżoną do zapotrzebowania - 680 sztuk.
Warto podkreślić, że przy okazji poprzedniej wizyty gdynian na naszym stadionie, liczebność w sektorze gości była słaba - 300 osób to liczba, która nie robi na nikim wrażenia. Tym razem mobilizacja w szeregach arkowców była większa. W końcu była to ostatnia, przynajmniej na jakiś czas, ich wizyta na Łazienkowskiej. Po trzytygodniowych protestach, w końcu żółto-niebiescy mogli skupić się na tym, co wszyscy kibice lubią najbardziej - dopingu dla swojej drużyny. Niespodziewanie po dwóch dniach sprzedaży biletów, w Gdyni musiano odwołać pociąg specjalny ze względu na małe zainteresowanie kibiców. Do Warszawy zawitało zaledwie kilkudziesięciu fanów gości.

Przed spotkaniem, przy wejściu na trybuny, Nieznani Sprawcy zbierali pieniądze na oprawy wiosennych meczów. Na płocie, zgodnie z sugestiami kibiców, pojawiły się głośniki, dzięki czemu głos naszego wodzireja był jeszcze lepiej słyszalny. Szkoda tylko, że nie wszyscy dawali z siebie 100%... Przed rozpoczęciem spotkania, cały stadion poświęcił minutę ciszy zmarłemu niedawno kibicowi naszego klubu. Na płocie pojawił się transparent żegnający naszego kolegę, zaś na Żylecie wielu fanów miało na sobie koszulki z twarzą tragicznie zmarłego legionisty. W czasie minuty ciszy, na sektorze A zapłonęła symboliczna jedna raca.
W czasie meczu doping warszawskiej publiczności stał na średnim poziomie. Nie zawsze pomagały prośby Starucha, aby każdy dał z siebie jak najwięcej. Śpiewały głównie środkowe sektory odkrytej. Kryta rzadko włączała się do śpiewu - przez większość meczu zupełnie milczała. Podobnie jak fani pod zegarem, którzy w czasie spotkania odezwali się zaledwie dwukrotnie. "Mruczą coś pod nosem, czy może któryś z nich głośniej rozmawia przez telefon?" - zastanawiał się jeden z kibiców. W związku z tym, że liczebność w sektorze gości była fatalna, a na płocie nie pojawiło się żadne płótno Arki, legioniści zapytali "Gdzie wasze flagi? Czy wam brakuje odwagi?". Pytanie pozostało bez odpowiedzi.

Tymczasem legioniści od początku spotkania głośno skandowali hasło skierowane do piłkarzy - "Walczyć trenować! Warszawa musi panować". Nikt z zebranych kibiców nie miał wątpliwości, że tak właśnie być musi i słowa te skandowane były również na dwie trybuny. Na szczęście tego dnia Warszawa zupełnie opanowała gdyńską Arkę i pewnie zwyciężyła, dając swoim kibicom powody do radości. Fani bardzo ciepło przyjęli nowego-starego trenera, Jacka Zielińskiego. Jego podopieczni po trafieniu trzeciej bramki, umożliwili nam wyginanie ciała, do którego wyjątkowo przyłączyli się kibice z Krytej. "O, obudzili się na koniec" - komentowano ironicznie na Żylecie. Faktem jest jednak, że wyjątkowo część stadionu znajdująca się pod dachem milczała przez większość meczu. To musi się zmienić! Kilka minut przez końcem meczu przyjezdni zaczęli opuszczać trybuny, a pożegnały ich mało kulturalne przyśpiewki. W taki oto sposób zakończyło się ostatnie na jakiś czas spotkanie Legii z Arką. Po wielu latach oczekiwań na mecze z gdyńską drużyną, o której starsi kibice opowiadali legendy, możemy czuć się zawiedzeni. "Gdzie ta Arka z TVN-u?" - retorycznie pytali warszawscy kibice.

Teraz przed nami wyjazd do Płocka. W kasach wciąż zostało jeszcze sporo biletów. Zachęcamy wszystkich do wyjazdu - bilety kupić można jeszcze w poniedziałek. Zapraszamy!

Frekwencja: 7.500
Kibiców gości: 70
Flagi gości: 0

Doping Legii: 6
Doping Arki: 0

Autor: Bodziach

Oceń legionistów
Komentarze (135)

© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.