Bez rewelacji, ale do przodu!
W pierwszym meczu II rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzów Legia Warszawa pewnie pokonała Vardar Skopje 3-1 i już może zacząć przygotowania do dwumeczu z FC Barceloną.
Trener Dragomir Okuka nie mógł skorzystać w środowym spotkaniu z kilku kluczowych zawodników (Sokołowski, Zieliński, Wróblewski), a w ostatniej chwili wypadł mu ze składu najskuteczniejszy w sparingach Marcin Mięciel. Jednak grać było trzeba więc na prawej stronie wystąpił Wojciech Szala, a Mięciela zastąpił Yahaya. Macedończycy zapowiadali rewanż za sezon 1999/2000. Jednak już w 2 minucie na ziemię sprowadził ich kapitan Legii Cezary Kucharski. Rzut rożny dla wojskowych wykonał Majewski, piłka w małym zamieszaniu trafiła do Kucharza, który sprytnym strzałem z przewrotki nie dał szans bramkarzowi gospodarzy. Jeszcze wcześniej Yahaya miał dogodną sytuację, ale obrońcy wybili piłkę. Po objęciu prowadzenia legioniści oddali inicjatywę Vardarovi, jednak nadal kontrolowali wydarzenia na murawie. W 8 minucie zrobiło się groźnie pod bramką bułgarskiego bramkarza Legii, ale w ostatniej chwili wślizgiem interweniował Jóźwiak. Popularny "Beret" w tym spotkaniu występował na pozycji ostatniego obrońcy i wywiązywał się z powierzonych mu zadań bezbłędnie. Między 13 a 21 minutą aż trzech piłkarzy obejrzało żółty kartonik. Z drużyny Vardaru byli nimi Aguinaldo De Jesus i
Spasovski, a z Legii Kiełbowicz. Od 25 minuty zaznaczyła się wyraźna przewaga Vardaru. Goście cofnęli się na własne pole karne, a gospodarze raz po raz atakowali. Da Costa dośrodkował w pole karne, Stanew źle obliczył lot piłki, ale jego błąd naprawił Dudek wybijając futbolówkę na rzut rożny. Legioniści liczyli na kontry i właśnie w 31 minucie powinno być już 2-0. Kucharski zderzył się na 16 metrze z bramkarzem Vardaru, piłka trafiła do Yahayi, ale czarnoskóry napastnik nie potrafił skierować jej do pustej bramki! Chwilę później mógł być remis. Da Costa bez problemów minął dwóch obrońców Legii i znalazł się sam na sam ze Stanewem. Jednak bramkarz wojskowych zachował się znakomicie i wybił piłkę nogami. W 34 minucie Legia przeprowadziła akcję lewą stroną. Cezary Kucharski znalazł się w dobrej sytuacji na polu karnym. Wydawało się, że sam będzie strzelał, jednak podał do nieobstawionego Yahayi, który nie miał problemów z pokonaniem Zekira z 5 metrów. 2-0 dla Legii! W końcówce tej odsłony przycisnął jeszcze Vardar, ale wynik nie uległ już zmianie.
Drugą połowę Legia rozpoczęła bez zmian. Od początku zaczął nacierać Vardar. Groźnie z 20 metrów strzelał Ristovski, ale Stanew był na posterunku. Chwilę wcześniej Jóźwiak zażegnał niebezpieczeństwo.
Stałe fragmenty Legii wykonywał Kiełbowicz. W 58 minucie oddał kąśliwy strzał, ale Zekir wypiąstkował futbolówkę. Nie był to koniec akcji warszawian. Piłka powróciła w pole karne, gdzie Yahaya próbował strzelać z przewrotki. Następnie na 11 metrze przejął ją Kiełbowicz, ale jego strzał zablokował obrońca. Wszystko pownien wykończyć Kucharski, ale nie potrafił skierować piłki do siatki z 2 metrów. Legia nie potrafiła wykorzystać dogodnych sytuacji, więc zrobił to Vardar. W 61 minucie Ristovski znalazł się w polu karnym, minął zwodem Vukovica i posłał piłkę w długi róg nie dając szans Stanewowi. Siedem minut później powinna paść trzecia bramka dla Legii. Kucharski przejął piłkę w polu karnym i odegrał do środka. Tam był Yahaya, ale oczywiście nie bardzo wiedział co się dzieje. Po niedokładnym wybiciu piłki przez obrońców gospodarzy na 9 metrze przejął ją Vuković – uderzył mocno ale prosto w obrońcę. Trener Okuka postanowił dokonać roszad w składzie. Na murawie pojawili się Citko i Svitlica, zastępując Vukovica i Yahayę. Wniosło to trochę ożywienia w grę Legii. W 77 minucie ładną kontrę zainicjował
Kucharski, odegrał piłkę do Svitlicy, a ten bez namysłu przedłużył ją do Citki. Wydawało się, że Citko zdecyduje się na strzał z pierwszej piłki, ale w ostatniej chwili we wszystko wmieszał się Dimov. Pięć minut przed końcem doskonałej sytuacji nie wykorzystał Svitlica, ale zrehabilitował się cztery minuty później. Z lewej strony dobrze grający Kiełbowicz podał w pole karne do Kucharskiego, ten odegrał do jeszcze lepiej ustawionego Svitlicy i Serb ładnym strzałem po ziemi ustalił wynik na 3-1! Jeszcze Majewskiego zastąpił Nowak, dwie żółte kartki obejrzeli Citko oraz Dudek i arbiter z Cypru mógł zakończyć to spotkanie.
Legia wygrała zasłużenie i już może przygotowywać się do spotkania na Nou Camp. Rewanż z Vardarem za tydzień na Łazienkowskiej o godzinie 20. Będzie to pierwszy mecz wojskowych u siebie. Zapraszamy wszystkich kibiców!
Autor: Woytek