Puchar Polski
Finał

5000
Bełchatów
13.05.2008
17:00
Wisła Kraków
Legia Warszawa
Wisła Kraków
0-0
Legia Warszawa
33 Mariusz Pawełek
44 Marcin Baszczyński
6 Arkadiusz Głowacki
6 Radosław Sobolewski
19 Piotr Brożek
9 Rafał Boguski 97'
5 Marek Zieńczuk
8 Mauro Cantoro
4 Wojciech Łobodziński 60'
10 Radosław Matusiak 46'
25 Guedes de Lima Cleber
1 Marcin Juszczyk
10 Jean Paulista 46'
23 Paweł Brożek
20 Adam Kokoszka
15 Junior Diaz 97'
16 Tomasz Jirsak 60'
23 Andrzej Niedzielan
Jan Mucha 82
Wojciech Szala 3
Dickson Choto 4
Inaki Astiz 26
Jakub Wawrzyniak 24
Miroslav Radović 32
Aleksandar Vuković 14
Guerreiro Roger 6
89' Maciej Rybus 31
93' Bartłomiej Grzelak 18
112' Takesure Chinyama 19
Wojciech Skaba 1
Tomasz Kiełbowicz 11
Jakub Rzeźniczak 25
112' Marcin Smoliński 28
Martins Ekwueme 30
89' Kamil Majkowski 33
93' Ariel Borysiuk 36
Trener: Maciej Skorża
Asystent trenera: Rafał Janas
Kierownik drużyny: Robert Adaszyński
Lekarz: Filip Pięta
Masażyści: Zbigniew Woźniak, Marcin Bisztyga
Trener: Jan Urban
Asystent trenera: Jose Vicuna
Kierownik drużyny: Ireneusz Zawadzki
Lekarz: Stanisław Machowski
Masażyści: Jerzy Somow, Zbigniew Sęktas
Sędziowie
Główny: Ryszard Gilewski
Asystent: Rafał Rostkowski
Asystent: Maciej Wierzbowski
Techniczny: Łukasz Śmietanka
Relacja

Puchar jest nasz!

Po dramatycznym meczu Legia pokonała Wisłę w rzutach karnych 4-3 i tym samym wywalczyła 13. w historii Puchar Polski. Trofeum powinno powędrować do Warszawy po regulaminowych 90 minutach. "Wojskowi" od 20. minuty dominowali bowiem na boisku. Co z tego, skoro nie potrafili potwierdzić swojej przewago choćby jednym golem.

Tym razem nie było żadnego kombinowania. Jan Urban wystawił najmocniejszy skład. Problemy kadrowe dotknęły za to Wisłę. Maciej Skorża kwaśną minę miał już po rozgrzewce. Urazu żeber doznał podczas niej Paweł Brożek. Jego miejsce w wyjściowej jedenastce zajął Radosław Matusiak. Reprezentant Polski zagrał jednak na tyle bezbarwnie, że drugą połowę oglądał już z perspektywy ławki rezerwowych. A oglądać było co. W początkowych minutach przewagę uzyskali co prawda wiślacy, ale legioniści szybko otrząsnęli się z finałowej tremy.

Niczym tur z przodu walczył Takesure Chinyama. Tym razem napastnik rodem z Zimbabwe trafił jednak na godnego siebie rywala. Cleber do ułomków nie należy i starał się przeszkadzać „Tejkszurowi”, jak mógł. W 24. minucie wydawało się jednak, że starania napastnika Legii zostaną w końcu uwieńczone sukcesem. Znów dał o sobie znać brazylijski obrońca, który po strzale Chinyamy wybił piłkę niemalże z linii. Po tej sytuacji na murawie zapanowało małe zamieszanie. Legioniści domagali się rzutu karnego po faulu na Macieju Rybusie. Po konsultacjach z arbitrem bocznym sędzia Grzegorz Gilewski postanowił nie dyktować „jedenastki”.

Przewaga Legii nie zmalała w drugiej połowie. W 51. minucie znów bliski szczęścia był „Chini”. Tym razem piłka po jego uderzeniu głową z ostrego kąta wylądowała na poprzeczce. Dobijać futbolówkę próbował jeszcze Bartłomiej Grzelak, ale został zablokowany. Dominacja „wojskowych” była jednak niepodważalna. Rzuty wolne i rożne piłkarze z Warszawy bili seriami i na długie minuty zamykali wiślaków na ich połowie. I tylko gole nie chciały padać. Wisła zepchnięta do defensywy, swojej szansy upatrywała w kontrach. Tyle tylko, że we wtorkowe popołudnie „Biała Gwiazda” w niczym nie przypominała ekipy, która zdominowała ligę. Tym razem to Wisła była zdominowana.

Z każdą minutą rósł napór Legii. W 75. minucie przerwali go... kibice Legii. Między trybunami zaczęły latać race. Za nimi na murawie szybko pojawili się osobnicy, chcący ręcznie udowodnić swoje racje. Mecz udało się wznowić po 10 minutach. Wymuszona przerwa przygasiła legionistów. Wiślacy odzyskali nieco sił i mecz się wyrównał. Obie strony zaczęły wyczekiwać dogrywki. Ta nie przyniosła jednak rozstrzygnięcia i losy pucharu miały zależeć od rzutów karnych.

Te były prawdziwym horrorem. Pierwsza kolejka to pewne strzały Arkadiusza Głowackiego i Wojciecha Szali. Nie pudłował tez Marek Zieńczuk, Roger, Cleber i Marcin Smoliński. Czwartą serię rozpoczął Paulista, ale Jan Mucha obronił jego strzał. Legia była już blisko piłkarskiego nieba, by szybko spaść do piekła. Tylko w poprzeczkę trafił Aleksandar Vuković. Wciąż było 3-3 i jeszcze jedna kolejka. Ale Legia miała w swoich szeregach Muchę. Słowak wyciągnął się jak długi i obronił strzał Marcina Baszczyńskiego. Teraz tylko i aż Jakub Wawrzyniak musiał strzelić gola. I popularny „Rumiany” zrobił to, na co czekały tysiące fanów. Gol i Puchar Polski powędrował do Warszawy!

Po meczu piłkarze Legii cieszyli się jak dzieci. Pod niebo na rękach piłkarzy fruwał Jan Urban. A wiślacy jak niepyszni błyskawiczne opuścili stadion w Bełchatowie. Bo choć są mistrzem Polski, to wiosną musieli uznać wyższość Legii aż trzy razy.

Autor: Tomek Janus

Minuta po minucie

15:40 Witamy ze stadionu w Bełchatowie, gdzie za niespełna półtorej godziny rozpocznie się finał rozgrywek o Puchar Polski
15:42 Choć do meczu jeszcze dużo czasu, na trybunach jest już kilkuset legionistów. Fanów Wisły na razie brak.
15:55 Piłkarze Legii pojawiają się na murawie. Gromkim "Legia Warszawa" wita ich kilkuset kibiców.
15:58 A teraz jeszcze głośniejsze "Jesteśmy zawsze tam..." Oj, chyba będzie dziś gorąco na trybunach.
16:15 Jan Mucha i Wojciech Skaba pod okiem Krzysztofa Dowhania wędrują pod trybunę zajmowaną przez legionistów i rozpoczynają rozgrzewkę
16:17 Na trybunie vip pojawiają się Sebastian Szałachowki, Piotr Bronwicki, Przemysław Wysocki, Adam Frączczak, Wojciech Trochim i Maciej Korzym. Oni na murawę dziś nie wybiegną
16:20 Rozgrzewkę rozpoczynają też golkiperzy Wisły
16:24 Do piłkarzy Legii na trybunach dąłączają Edson, Balbino i Maciej Gostomski. Duża grupa legionistów pojawiła się w Bełchatowie
16:27 Na murawie pojawiają się piłkarze obu drużyn i roczpoczyna się rozgrzewka
16:44 Kibice Legii szczelnie wypełniają swój sektor. Szykowana jest oprawa
16:46 Jeszcze dobrze się mecz nie rozpoczął, a już mamy pierwszą zmianę. Za Pawła Brożka zagra Radosław Matusiak. Napastnik Wisły nabawił się urazu w czasie rozgrzewki
16:48 Spotkanie finałowe ściągnęło na stadion nie tylko piłkarzy GKS Bełchatów, ale inne znane osobistości. Jest m.in. Paweł Janas
16:49 Obie ekipy już zeszły do szatni, żeby za chwilę wybiec na zieloną murawę i stoczyć bój pełen walki i emocji
16:50 Kibice z Krakowa nie zapełnili całkowicie swojego sektora
16:56 Wojtka Hadaja nie słychać co oczywiste, ale nie zmienia to faktu, że już tylko chwila dzieli nas od pierwszego gwizdka sędziego
Legia i Wisła już na murawie
"to nasza pasja która nie ma końca, siła miłości niszczy siłę pieniądza" w towarzystwie znaku ITI oraz dolarów
Trzeba przyznać, że pomysłowa oprawa

2' - Początek pierwszej połowy
2' - Spotkani rozpoczęte, pierwsze akcje w środku boiska
3' - Legioniści na biało-czarno, Wisła w czerwono-białych strojach
4' - Astiz w kierunku Chinyamy, ale napastnik Legii był szczelnie pilnowany przez rywali
4' - Mucha od bramki.. daleko za połowę boiska
5' - Spokojnie podopieczni Jana Urbana, od defensywy przez Rogera do ataku..
5' - Faulowany Roger
5' - Vuković na prawe skrzydło do Radovicia, ale wrócił Piotr Brożek
5' - Wiślacy prawym skrzydłem.. przerwana akcja. Warszawski zespół wznowi grę od autu
6' - Zagranie na prawe skrzydło do Łobodzińskiego, ale był przy nim kolega z reprezentacji, Jakub Wawrzyniak
7' - Pojedynek biegowy Szali z Zieńczukiem. Wznowi grę defensor Legii
7' - Trzebra przyznać, że kibice obu ekip prowadzą głośny, regularny, doping
8' - Vuković, Roger w kierunku Grzelaka. Chinyama próbował uderzać, ale został zablokowany przez rywala
8' - Wiślacy na własnej połowie. Pawełek do Clebera...
8' - "Biała Gwiazda" powoli zdobywa kolejne metry
9' - Wawrzyniak powstrzymał napór krakowskiej drużyny
9' - Faulowany zawodnik w czerwonym kostiumie.. Okazało się, że nie było to nic poważnego
10' - Zagranie do Zieńczuka, ale ten nie opanował podania i grę wznowi Jan Mucha
10' - Łobodziński głową w kierunku Matusiaka, ale ten był pilnowany przez Choto
11' - Wisła w okolicach pola karnego Legii
11' -
11' - Cantoro decyduje się na strzał, ale w boczną siatkę
11' - Wymiana piłek między graczami Macieja Skorży
12' - Wawrzyniak posyła długie podanie w kierunku Grzelaka, jest tam jeszcze Rybus, ale to rywale przejmują inicjatywę
13' - Grzelak, przy nim Głowacki, walka w środkowej strefie boiska
14' - Cantoro po raz drugi strzela i ponownie niecelnie
15' - W sektorze legionistów nie ma chwili przestoju, cały czas rytm wystukiwają bębny, a fani nieustannie dopingują swoją drużynę
15' - Podanie do Rybusa, był przy nim Baszczyński
16' - Kwadrnas gry za nami, oglądamy wyrównane widowisko, choć optycznie krakowianie częściej są przy piłce
17' - Próbował szczęścia Łobodziński. Zablokowany
18' - Hit z Wiednia zagłusza sektor przyjezdnych
18' - Natomiast na murawie Mucha do Astiza, ten do Dicksona, spokojnie powoli, do przodu LEgia
18' - Radović prawym skrzydłem. Był faul na Gzelaku. Będzie okazja do wrzutki w pole karne
19' - Roger ustawił sobie piłkę...
19' - Roger w pole karne, ale głową wybili rywale
19' - Rusza kontra Wisły. Łobodziński do Matusiaka, jescze Boguski...
20' - Będzie rzut wolny dla rywali i okazja do zagrożenia legionistom
20' - Łobodziński stoi tuż przed polem karnym, przy końcowej linii...
21' - Przepychanki w polu karnym. Sędzia upomina zawodników
21' - Brawo Roger i już rozpędza się Rybus
21' - Młody legionista szybko powstrzymany, ale Vuković i spółka wciąż przy piłce
21' - Pawełek łapie zagranie Grzelaka
22' - Radović, wycięty przez Cantoro
23' - Vuković, Roger mija rywali...
23' - Rybus płasko w pole karne, ale na posterunku byli defensorzy Wisły
24' - Astiz.. pędzi do piłki Chinyama. Legia pod polem karnym Białej Gwiazdy
25' - Chiynama przy nim pojawili się rywale, strzał Rogera, ale obok celu
25' - Boguski do Baszczyńskiego, a ten dalej na prawą stronę, ale przejęli piłkę legioniści...
26' - Chinyama! Niemal z linii bramkowej wybił gracz z Krakowa
26' - Jednak sędzia radzi się jeszcze liniowego, czy chwilę wcześniej nie był faulowany Rybus
27' - Narady trwają...
27' - Będzie rzut rożny, do którego zmierza Roger
27' - Futbolówka spada pod nogami Radovicia, który bardzo niecelnie posyła ją poza plac gry
28' - Żółta kartka: Mauro Cantoro (Wisła K.)
28' - Faul na legioniście w środkowej strefie boiska i żółta kartka dla Mauro Cantoro
29' - Roger w kierunku Wawrzyniaka, ale obrońca Legii nie zdążył do piłki na czas
32' - Radović sfaulowany. Będzie wrzutka z prawej strony
32' - Roger... nie było tam nikogo kto mógł posłać piłkę do siatki
33' - Boguski na prawo. Baszczyński przepuścił do Łobodzińskiego i piłka wyszła na aut
33' - Wawrzyniak wślizgiem w Boguskiego. Będzie kartka
34' - Żółta kartka: Jakub Wawrzyniak (Legia)
34' - Matusiak przy nim Choto i od bramki Mucha
35' - Grzelak wyłuskał piłkę, zagrał do Rogera, który huknął nad poprzeczką
35' - Vuković szukał Grzelaka, ale napastnika Legii ubiegł Pawełek
36' - Grzelak, Szala mocno ze skrzydła, ale nikt tam nie zamykał i bramkarz Wisły mógł pewnie chwycić piłkę
37' - Chiynama, Roger, Radović na prawej flance. Posłana piłka w szesnastkę. Kolejny raz nie było tam nikogo
38' - "Tomek Jarzębowski" niesie się z sektora legionistów
38' - Wszelkie wrzutki zawodników Jana Urbana kończą się albo w rękach Pawełka albo wychodzą poza boisko
39' - Zieńczuk do partnerów. Matusiak, ale czysto Radović
40' - Brawo Vuković, który zażegnał niebezpieczeństwo stworzone przez Matusiaka
40' - Jeszcze rywale na połowie Legii
40' - Cantoro próbował miękko zagrać do kolegów, ale Astiz z Choto wyjaśnili sprawę
41' - Chinyama przy narożniku, przy nim dwóch rywali, jest korner
41' - Roger w pole karne, skacze wysoko Wawrzyniak, ale jeszcze wyżej uderza głową. W Bełchatowie nadal bez bramek
42' - Boguki walczy z Vukoviciem, lepszy gracz w białym stroju
43' - Astiz walczy z Matusiakiem, Zieńczuk? Nie, lepszy Vuković
43' - Walka w środkowej strefie boiska
44' - Boguski szuka Matusiaka, ale ten nie doszedłdo zagrania. Od bramki Mucha
46' - W jednym ze starć ucierpiał Grzelak
47' - Sędzia doliczył jeszcze dwie minuty
48' - Jeszcze Grzelak do Chinyamy
48' - Rado do Rogera, jest Rybus... Rybus przy nim Baszczyński
48' - Jeszcze korner
49' - Roger i Łobodziński przyjął piłkę na twarz
49' - Koniec pierwszej połowy

Koniec pierwszej połowy. Po wyrównanym spotkaniu jest wynik bezbramkowy
Gracze Wisły już na murawie. Tuż za nimi legioniści

46' - Początek drugiej połowy
46' - Zmiana Wisła K.: Radosław Matusiak - Jean Paulista
46' - Wislacy rozpoczęli drugą połowę od roszady
47' - W tej części spotkania gracze Jana Urbana atakują na bramkę za którą siedzą fani z Warszawy
48' - Boguski, nie dał mu przejść Dickson Choto
48' - Grzelak, Rybus, ale ten przegrał pojedynek z Baszczyńskim
49' - Paulista na prawo do Łobodzińskiego, ten do Zieńczuka, która uderza niewiele ponad bramką strzeżoną przez Jana Muchę
50' - Podanie do Paulisty, ale po profesorsku kolejny raz Choto, który nie pozwala na stworzenie niebezpieczeństwa
50' - Grzelak prosto w Clebera
51' - Vuković do Rybusa ten walczy z dużo bardziej doświadczonym Głowackim i mamy korner
51' - Roger... skaczą gracze obu ekip, ale to Wiślacy byli górą
52' - Aj! Było blisko! Roger z prawej strony, strzela Chinyama ale poprzeczka! Grzelaka już zablokował gracz Wisły.. szkoda!
52' - Był Chinyama, a teraz Grzelak. Dostał piłkę od Radovicia i huknął w siatkę oddzielającą trybuny od boiska
53' - Faulowany Roger. Będzie rzut wolny z lewej flanki.. Vuković...
53' - Vuko do Wawrzyniaka, a w polu karnym lepszy od Astiza zawodnik spod Wawela
55' - Chinyama, przez Szalę do Radovicia.. Legia napiera na bramkę rywali
55' - Teraz faulowany Paulista
56' - Żółta kartka: Jean Paulista (Wisła K.)
56' - Roger sprytnie próbował zagrać do kolegów, ale uczynił to za mocno
57' - "GRZELAK - NIGDY NIE BĘDZIESZ BRAZYLIJCZYKIEM" - pojawia się na sektorze Legii
58' - Rybus, powstrzymał go Baszczyński, ale Wawrzyniakowi nie dał rady
58' - Roger w narożniku... przydałby się gol
58' - Z dystansu uderza Dickson Choto i na gola będziemy jednak musieli jeszcze trochę poczekać
59' - Rybus kręci się z Baszczyńskim aż ten musiał go sfaulować
59' - Kibice czarują, żeby teraz w końcu padł gol. Jest Vuković z Chinyamą...
60' - Vuković tuż nad murem, w sam środek i Pawełek nie musiał zbytnio się wysilić, żeby obronić ten strzał
61' - Zmiana Wisła K.: Wojciech Łobodziński - Tomasz Jirsak
61' - Druga roszada w zespole Wisły. Jan Urban nadal czeka ze zmianami
61' - Vuković ustawia piłkę.. Będzie wrzcał w pole karne
62' - Mocno posłana piłka, ale Radović zderzył się z Pawełkiem. Bramkarz Wisły miał jeszcze jakieś "ale"
63' - Biała Gwiazda spokojnie próbuje tworzyć akcję ofensywną
63' - Pressing legionistów zakończył się strzałem Radovicia. Efekt? Roger już w narożniku
63' - Eh, kiedy Legia stworzy zagrożenie po stałym fragmencie gry?!
64' - Sobolewski wozi się z piłką, jest Jirsak
65' - Zieńczuk z dystansu... jego uderzeni broni Jan Mucha
66' - Astiz głową do kolegów z ataku. Piłka nie doszła, ale mamy za to rzut rożny
66' - I kolejny korner
66' - Odegranie płasko do Szali, Radović.. od bramki Pawełek
67' - Brakuje wykończenia przy wrzutkach warszawskiego zespołu
67' - Już ponad godzina gry za nami. Jak ak dlej pójdzie to główne wydanie Faktów stanie pod znakiem zapytania
68' - Vuković prostopadle do Chinyamy, ale był przy napastniku Legii Arkadiusz Głowaci
69' - Jan Urban udziela ostrej reprymendy Wawrzniakowi
70' - Żółta kartka: Wojciech Szala (Legia)
71' - Do końca 20 minut, opiekun Legii czeka ze zmianami, a za bramką pogo
71' - Groźnie pod bramką Legii, ale osro poszedł do piłki Mucha i dzięki niemu mamy 0-0
72' - Boguski z Paulistą próbują rozklepać obronę stołecznego klubu
73' - Bszczyński, Paulista urywa się Wawrzyniakowi.. Dośrodkowania z obu stron, ale był tam gdzie trzeba Jan Mucha
74' - Grzelak w pole kane... Pada, ale czysto wybijał rywal
74' - Biała Gwiazda przy piłce, wycofanie do tyłu, rozegranie przez obrońców
75' - Mucha mocnym wykopem podaje do swego vis-a-vis
76' - Odliczanie w sektorze Legii i pojawiają się race!
77' - Poleciały race pod sektor gości
78' - Wybiegają kibice z sektorów. Jan Urban i piłkarze idą do kibiców
79' - Bezsensowne zachowanie kibiców. Tryumf tych, którzy są przeciwni kibicom Legii
79' - Ruszają oddziały prewencji, fani Legii wracają na swoje miejsca. Niepotrzebny obrazek w Bełchatowie
80' - Policja temperuje fanów Wisły gazem
81' - Mecz nie może być wznowiony, bo policja sobie spaceruje po murawie. Może by tak zająć lepsze miejsca?
82' - Prewencja stoi w narożniku boiska, część z nich tuż obok bramki
83' - Natomiast kibice obu drużyn kontynuują doping. Przydałoby się kontynuować również sam mecz na murawie
84' - Kibice Legii chcą gola, ale jak tu gola, jak mecz nie jest wznowiony. Piłkarze jedynie się rozciągają
86' - Wszystko powoli wraca do normy. Czekamy na decyzję działaczy, żeby wznowili mecz
87' - No to gramy!
89' - Szala naciskany przez Boguskiego
89' - Zmiana Legia: Maciej Rybus - Kamil Majkowski
90' - Pierwsza roszada w Legii. Czy Majkowski zbawi Legię?
91' - Walka w środkowej strefie boiska
91' - Chinyama na prawo do Majkowskiego, który próbował podawać do Grzelaka. Był tam Cleber
91' - A sędzia dolicza jeszcze 10 minut do tego spotkania
93' - Boguski w polu karnym Legii. Można odetchnąć z ulgą. Mucha od bramki a na zegarze nadal 0-0
93' - Radović na lewej stronie
94' - Rado do Rogera, ten do Rado i spalony
94' - Zmiana Legia: Bartłomiej Grzelak - Ariel Borysiuk
94' - Druga roszada. Obaj trenerzy trzymają jeszcze po jedynm zawodniku. Czyżby na dogrywkę?
95' - Walka bark w bark między graczami obu ekip.Tu nikt nie odpuszcza
96' - Żółta kartka: Kamil Majkowski (Legia)
96' - Brzydki faul Majkowskiego na Cantoro. Będzie okazja do wrzutki..
97' - Skoczyli wszyscy, nie przeciął piłki nikt. Mucha
98' - Ekipa z Krakowa próbuje atakować, zagrozić bramce stołecznej drużyny. Legia skupia się na pilnowaniu rezultatu
99' - Choto do Radovicia, Roger mocno w pole karne, Cleber głową wybija
100' - Jeszcze Roger, blokuje tam Sobolewski
100' - Radović w pole karne i Głowacki wybija na róg
101' - Roger w pole karne, tam zamieszanie, Chinyama jakby przykleił sobie piłkę do nogi, nic z tego
101' - Cała Wisła na połowie Legii
101' - Jednak krakowianie nic konstruktywnego nie przeprowadzili. Mucha wznawia od bramki
102' - Koniec drugiej połowy i nadal brak rozstrzygnięcia. Przed nami dogrywka!

Bez bramek po regulaminowym czasie gry. Czas na 30 minut dogrywki. A poźniej ewentualne karne

91' - Początek pierwszej części dogrywki
92' - Dogrywka rozpoczęta przez Wiślaków. Próbował Zieńczuk z lewej strony, ale uporali się z zagrożeniem legioniści
92' - Trwa wybijanie piłek przez oba zespoły
95' - Majkowksi walczy na prawej stronie
95' - Dogrywka nie toczy się póki co w szaleńczym tempie
96' - Brawo! Roger z kilkunastu metrów strzela na bramkę i Pawełek musi interweniować. Jest korner
97' - Astiz do Szali, Borysiuk do przodu, do Chinyamy. Umiejęnie Wisła w obronie
97' - Zieńczu do środka, Głowacki na prawe skrydło
98' - Baszczyński na głowę Paulisty ,ale za słabo
98' - Zmiana Wisła K.: Rafał Boguski - Junior Diaz
98' - Komplet roszad w Wiśle. Kto okaże się ostatnim jokerem w talii Urbana?
99' - "Cała Legia, bez koszulek" padło hasło i fani z Warszawy i całej Polski prezentują już swoje nagie torsy i jazda z dopingiem!
100' - Takesure atakowany przez czterech przeciwników, ale teraz Paulista do Diaza... za mocno
101' - Szala głową do Majkowskieo.. rusza się pomocnik prawym skrzydłem, ale nie daje rady rywalom
102' - Schemat, na skrzydło, wrzutka i... no właśnie, najczęściej róg
102' - Tak samo i tym razem
102' - Piłka w pole karne.. przeleciała nad głowami zawodników. Szkoda, że nikt jej nie trącił i nie skierował do siatki krakowian
103' - Roger do Radovicia, ale wcześniej gwizdek sędziego i chorągiewka w górze
104' - Majkowski za siebie do Chinyamy, ale lepiej był ustawiony Głowacki, który odegrał do Pawełka
105' - Ucieka Majkowski rywalom, ale wywalczył rzut z autu
105' - Koniec pierwsze połowy dogrywki. Za chwilę ostatnie 15 minut.

106' - Początek drugiej części dogrywki
107' - I przed nami już ostatnie 15 minut gry. Czy kibice doczekają się w końcu na gole?
107' - Szarżował lewą stroną Chinyama, ale piłka dla Wisły
107' - Baszczyński rozciągnięcie do kolegów na skrzydło
108' - Kopanina w środkowej strefie boiska
109' - Paulista faulowany. Będzie wyśmienita okazja do uderzenia z rzutu wolnego
109' - Legia ustawia mur, Wisła piłkę.. Kto będzie strzelał?
110' - Strzał... piłka odbija się od muru, a Mucha jeszcze posyła ją na aut
110' - Chinyama, w jego pobliżu trzech rywali
110' - Żółta kartka: Guerreiro Roger (Legia)
111' - Kartka dla Rogera za faul przy kole na środku boiska
111' - Podnosi się Cleber. Wiślacy wznawiają grę
111' - Przebojem przedziera się Diaz i legioniści kolejny raz faulują
112' - Wymiana słów między arbitrem a zawodnikami
112' - Wrzutka w pole karne i Mucha pewnie łapie piłkę
112' - Legia próbuje wyjść z akcją, ale ich ataki rywale rozbijają już na 40 metrze od własnej bramki
113' - Zmiana Legia: Takesure Chinyama - Marcin Smoliński
113' - Na ostatnich kilka minut wchodzi Marcin Smoliński. Zdobywca dwóch goli w sobotniej potyczce z Polonią Bytom
114' - Majkowski do Radovicia, bez trudu jednak radzą sobie defensorzy w czerwonych strojach
115' - Majkowski startuje do piłki i po chwili się przewraca. Szkoda...
116' - Diaz na lewym skrzydle, ale Legia przejmuje piłkę, żeby... po chwili ją stracić
116' - Świeży Smoła na lewej stronie. Cleber ostro... będzie kartka
116' - Żółta kartka: Guedes de Lima Cleber (Wisła K.)
117' - Już Vuković ustawił sobie piłkę. Będzie miał szansę na wrzutkę w pole karne...
118' - Dośrodkowanie, ruszył się Radović, ale wypiąstkował Pawełek przed pole karne
118' - Żółta kartka: Ariel Borysiuk (Legia)
118' - Karka za próbę wymuszenia rzutu wolnego przed polem karnym rywali
119' - Tym razem leży Majkowski. Do końca meczu coraz mniej czasu
120' - Vuković w pole karne, ale Cleber bez trudu wybija to głową
120' - Astiz w kierunku Majkowskiego, kolejny raz Cleber wybija daleko przed siebie
121' - Baszczyński faulowany przez Smolińskiego
121' - Roger miękko do Radovicia na prawo, ale temu zabrakło nogi, żeby sięgnąć to zagranie
121' - To już za chwilę czekają nas karne
121' - Koniec drugiej części dogrywki. Zaczynamy rzuty karne!

1-1
Trwa wybieranie kolejności, kto, jak będzie strzelał karne
Rzuty karne będą wykonywane na bramkę, za którą trwa remont
Bramkarze zmierzają już między słupki
Głowacki ustawia piłkę. Mucha w bramce
1-0 Głowacki
Szala idzie do piłki...
2-1 Zieńczuk
2-2 Roger Guerreiro
3-2 Cleber
3-3 Smoliński
3-3 Paulista chybił!
Vuković idzie dać Legii prowadzenie
3-3 Vuković! poprzeczka!
3-3 Baszczyński BRONI MUCHA!!!
WAWRZYNIAAAAK
LEGIA WARSZAWA ZDOBYWCĄ PUCHARU POLSKI 2008!
Koniec meczu!


Relacja z trybun

Puchar do Legii należy!

To miał być jeden z najlepszych wyjazdów ostatnich lat w wykonaniu kibiców Legii. I do 75 minuty był. W sektorze za bramką panowała fantastyczna atmosfera. Każdy z trzech tysięcy przybyłych do Bełchatowa legionistów dawał z siebie wszystko. Pod względem kibicowskim miażdżyliśmy Wisłę w każdym aspekcie - dopingu, oflagowania, oprawy... Niestety, nie po raz pierwszy zamiast czekać na pochwały, na które z pewnością zasłużyliśmy, zniweczyliśmy cały wysiłek grupy organizującej wyjazdy w parę minut. Przez to zdobycie Pucharu Polski nie smakowało tak, jak smakować powinno. Większość osób, choć nie uczestniczących w zamieszkach, miała po meczu kaca moralnego.

Przypomnijmy, że KP Legia mimo pierwotnego zainteresowania wyjazdem kibiców, ostatecznie zrezygnował z zamawiania wejściówek dla swoich fanów. Uczyniło to stowarzyszenie, które apelowało przed meczem do wszystkich o zachowanie trzeźwości i spokoju w czasie meczu. Niestety, o ile pod względem trzeźwości towarzystwo wyglądało całkiem nieźle, to spokoju zachować nie potrafiło kilkanaście osób. Dziś zamiast doprowadzenia do normalności na linii klub - kibice, możemy spodziewać się wylewania kolejnych wiader z pomyjami na nasze głowy. Na własne życzenie, dodajmy.

Przejdźmy jednak do miłych momentów tego wyjazdu, bo mimo wszystko, to one przeważały. Przy wjeździe do Bełchatowa, kibiców na odpowiednie parkingi kierowała policja. Ulica od strony młyna GKS-u była przeznaczona dla Legii. Widać to było od razu - prawie każdy z kibiców posiadał na sobie białą koszulkę. Wejście na nasz sektor było bardzo sprawne. Praktycznie każdy kto dotarł do Bełchatowa, bez problemu wszedł na stadion. Cały nasz sektor został szczelnie wypełniony przez kibiców. Gdy zabrakło miejsca na dole, fani zaczęli ustawiać się na balkonie. Także na trybunie przeznaczonej dla kibiców z Bełchatowa nie brakowało warszawiaków w barwach. Frekwencja z naszej strony była naprawdę niezła. 3 tysiące kibiców w środku tygodnia to wynik dla wielu ekip nieosiągalny. Płot na dole oraz na barierki na balkonie zostały szczelnie wypełnione legijnymi płótnami.

Wiślacy dla odmiany nie wykorzystali swojej puli biletów i na finał Pucharu Polski przyjechało ich około tysiąca. Wśród nich byli obecni kibice Śląska i Lechii. Na płocie wiślacy wywiesili raptem 8 niewielkich flag. O ile przed meczem wydawało się, że krakowianie mimo bycia w mniejszości, będą w stanie z nami konkurować pod względem dopingu (nad głowami mieli dach), to w trakcie spotkania prognozy zostały zweryfikowane. Słyszeliśmy ich tylko w momentach, gdy przerywaliśmy jedną, a zaczynaliśmy kolejną pieśń. Przed meczem oszczędzaliśmy siły, a "Staruch" mobilizował wszystkich do wydzierania się przez całe spotkanie. W tym czasie jak w ukropie uwijali się ultrasi, aby wyszła zaplanowana przez nich oprawa. Wszystko poszło zgodnie z planem i na wyjście piłkarzy pojawił się długi transparent "To nasza pasja, która nie ma końca. Siła miłości niszczy siłę pieniądza", a pod nim rozwinięta została malowana sektorówka. Przedstawiała ona dwie osoby rozwiercające logo ITI. Po chwili, gdy słychać było wybuchy achtungów, sektorówka... rozwinęła się jeszcze bardziej, ukazując na środku niewidoczny wcześniej motyw - ręce trzymające serce z herbem Legii. Puste miejsca po bokach wypełniały uniesione nad głowami jednodolarówki z wpisaną w nie twarzą Mariusza Waltera. To chyba pierwszy w Polsce tego typu sposób prezentacji.

Wiślacy, którzy tydzień temu ogłaszali zbiórkę pieniędzy na oprawę finału PP, żadnych atrakcji ultras nie zaprezentowali. Na ich trybunie wisiał jedynie transparent "Oramus - jaka dziś oprawa?", skierowany do jednego z redaktorów wiślackich portali, ale czego on dotyczył wiedzą tylko sami zainteresowani. Nasz doping rozpoczęliśmy nietypowo od piosenki "Legia, Legia Warszawa", którą... ciągnęliśmy przez dobrych kilka minut. Całość wychodziła bardzo równo i była słyszalna na całym stadionie. W synchronizacji naszego dopingu pomagały dwa bębny. Kilka minut dopingu na maksa na samym początku zrobiło swoje - każdy nakręcił się odpowiednio i po prostu wymiataliśmy! Oczywiście jak to bywa w przypadku spotkań z krakowianami, nie mogło zabraknąć wzajemnych bluzgów. Wisła zaczęła od "Gdzie twoje berło", my zaś odpowiedzieliśmy w jedyny możliwy sposób - "Mistrzem Polski jest Legia". Było jeszcze kilka wrzutów z obu stron, ale tego dnia skupialiśmy się na jak najgłośniejszej pomocy naszym zawodnikom. Nawet hasło "ITI s..." śpiewane było tylko dwukrotnie.

Przez pierwszych 30 minut, kibicowsko wymiataliśmy. W końcówce pierwszej połowy złapał nas lekki kryzys, chociaż poniżej swojego poziomu nie zeszliśmy. Nasz gniazdowy z racji tego, że stał tyłem do boiska, mobilizował wszystkich do śpiewania nawet w przerwie. Zluzował dopiero gdy dowiedział się, że od paru minut piłkarze przebywają w szatni. Fani mieli więc chwilę wytchnienia i od razu ustawiły się długie kolejki do cateringu, w którym największym powodzeniem cieszyły się zimne napoje. Po zmianie stron piłkarze częściej gościli pod "naszą" bramką, więc z pewnością jeszcze lepiej słyszeli nasz śpiew. A że nikt się nie oszczędzał, druga połowa wyglądała znacznie lepiej również w ich wykonaniu. Nie lada niespodzianką było pojawienie się na gnieździe... Tomka Jarzębowskiego. Ten zawodnik nigdy nie ukrywał, że ma eLkę w sercu. To właśnie "Jarza" zarzucił w II połowie "Jesteśmy zawsze tam..." i cały sektor ryknął naszą wyjazdową pieśń. Oczywiście cała legijna brać pozdrowiła Tomka. Skandowano również nazwisko trenera Urbana. Przerywnikami w długich pieśniach, które tego dnia wykonywaliśmy wiele razy ("Ole ole", hit z Wiednia, "Legia gol alle alle", "Dziś zgodnym rytmem") były "Ceeeeee" intonowane przez "Alchima".

Wszystko szło pięknie aż do 75 minuty. Wtedy rozpoczęliśmy odliczanie od 10. Na "jeden" odpalona została setka rac i sporo stroboskopów. Wszystko wyglądało efektownie, ale niestety nie wszyscy wiedzieli do czego służy pirotechnika. Na skraju naszego sektora kilka osób przerzuciło race w stronę wiślaków i na rozwój wydarzeń nie trzeba było długo czekać. Paru krakusów wybiegło na murawę, a po chwili płot oddzielający Legię od boiska runął. Kilkanaście osób ruszyło w stronę fanów TSW, ci się wycofali i po chwili w całe zamieszanie wmieszała się policja, która rozdzieliła zwaśnione grupy. Przerwa w grze trwała 10 minut. To właśnie przez ten fakt wyjazd do Bełchatowa okazał się klapą. Po nim nikt nie będzie pamiętał naszego fantastycznego dopingu, ekstra oprawy, a jedynie to, że legioniści po raz kolejny przerwali mecz.

Po wznowieniu zawodów legioniści skandowali hasła nawiązujące do wycofywania się Wisły w czasie starcia oraz stosowania przez nich sprzętu ("Bez noży jesteście nikim"). Druga strona też coś odpowiadała, ale nie było jej najlepiej słychać. Dopiero po paru minutach wznowiliśmy doping dla Legii. Chociaż dawaliśmy z siebie wszystko przez 90 minut, zaszła konieczność zdzierania gardeł przez kolejnych 30. Wszystko za sprawą dogrywki. W niej również trzymaliśmy stały poziom. Hit z Wiednia w naszym wykonaniu wgniatał w ziemię. Właściwie, patrząc na to, że nad sobą nie mieliśmy dachu (nie licząc balkonu), to wrzawa była porównywalna do tej wiedeńskiej. Na balkonie pojawił się dwuznaczny transparent "Grzelak nigdy nie będziesz Brazylijczykiem", który nie przypadł do gustu napastnikowi Legii. Warto również dodać, że większość legionistów na hasło "Cała Legia bez koszulek" wyskoczyła z koszulek. Fani odpalili także kilkanaście świec dymnych, które płonęły na górze sektora przez kilka minut. Podczas rzutów rożnych dla naszej drużyny - czarowaliśmy, licząc, że nasze moce pomogą Legii w zdobyciu gola. Nic z tego. Do rozstrzygnięcia konieczne były karne. Losowanie bramki nie wypadło dla nas pomyślnie, ale i to nas nie zraziło. Postanowienie było jedno - nie gwiżdżemy podczas karnych Wisły, ani nie czarujemy gdy jedenastki wykonywać będą nasi gracze. "Cały czas jedziemy jedną piosenkę" - apelował "Staruch". I to zdało egzamin.

Około 10 minut trwała cała seria. My w tym czasie śpiewaliśmy "Ole ole, ole ola" - raz szybciej, raz wolniej. Ale za każdym razem głośniej. W słowa pieśni wkradały się oczywiście okrzyki radości, gdy legioniści trafiali do bramki lub wręcz eksplozje radości, gdy strzały wiślaków bronił Mucha. Co śpiewała Wisła - nie wiemy. Za naszą bramką nie było ich zupełnie słychać. Najważniejsze, że seria jedenastek zakończyła się triumfem Legii. Zapłonęła jedna raca, a fani zaintonowali dawno nie śpiewaną pieść "Puchar jest nasz, puchar do Legii należy...". Nie mogło zabraknąć okazjonalnej piosenki "Przeżyj to sam". Później pod nasz sektor podbiegli zawodnicy, którzy rzucili nam koszulki i razem z nami cieszyli się z trofeum. Szkoda, że radość zakłóciła policja, która w wielu wypadkach zachowywała się chamsko i agresywnie. Kibice, którzy sięgali po koszulki zawodników, traktowani byli gazem. Policjanci celowali nim w twarz z bardzo bliskiej odległości, przez co wiele osób musiało skorzystać z pomocy medycznej. Szkoda, że odpowiedzialnych za pilnowanie porządku ponosi "fantazja" i wyżywają się na kibicach. Tylko tak można opisać zachowanie policjantów, którzy, gdy wszyscy znajdowali się już na sektorze, w dalszym ciągu ochoczo psikali gazem na prawo i lewo.

W końcu piłkarze odebrali puchar i ponownie podbiegli pod nasz sektor. Piłkarze zapytali kibiców "Kto wygrał mecz", a po chwili zarzucili legijny hit z Wiednia. Śpiewali tylko ci, którzy mogli oddychać. Cały czas sporo osób zasłaniało twarz i przecierało oczy - policyjny gaz był bardzo dokuczliwy. Po kilku minutach śpiewu opuściliśmy nasz sektor i udaliśmy się do zostawionych w pobliżu samochodów. Hucznie otwierano szampany, które kibice przywieźli ze sobą. W okolicznych sklepach alkoholu nie sprzedawano - prohibicja obowiązywała do godziny 21. Co chwila odśpiewywano pieśń "Puchar jest nasz", a kolejni fani odpalali race. Niestety, każdego męczył kac moralny. Przez to, co stało się kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry, świętowanie nie smakowało tak dobrze jak powinno.

Frekwencja: 4600
Kibiców Legii: 3000
Kibiców Wisły: 1089
Flagi Legii: 18
Flagi Wisły: 6

Doping Legii: 9
Doping Wisły: 7

Autor: Bodziach

Statystyki
Wisła Kraków
  • 6 (3+3)
  • 3 (1+2)
  • 3 (2+1)
  • 0 (0+0)
  • 17 (10+7)
  • 8 (4+4)
  • 2 (1+1)
  • 0 (0+0)
  • 0 (0+0)
  • 2 (1+1)
  • 0 (0+0)
-
  • strzały
  • strzały celne
  • rzuty wolne
  • rzuty rożne
  • faule
  • interwencje bramkarzy
  • spalone
  • słupki
  • poprzeczki
  • żółte kartki
  • czerwone kartki
  •  
  • suma
    (1. połowa + 2 połowa)
Legia Warszawa
  • 12 (7+5)
  • 3 (1+2)
  • 5 (2+3)
  • 10 (3+7)
  • 17 (6+11)
  • 11 (4+7)
  • 2 (1+1)
  • 0 (0+0)
  • 1 (0+1)
  • 3 (1+2)
  • 0 (0+0)
Oceń legionistów
Komentarze (218)

© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.