REKLAMA
Ekstraklasa 2008/2009
8. kolejka

23331
Poznań, Polska
Stadion Miejski
5.10.2008
17:00
Lech Poznań
Legia Warszawa
Lech Poznań
0-0
Legia Warszawa

27 Krzysztof Kotorowski
3 Ivan Djurdjević
5 Manuel Arboleda
7 Jakub Wilk 90'
9 Robert Lewandowski
11 Hernan Rengifo
18 Semir Stilić 54'
6 Rafał Murawski
21 Sławomir Peszko
27 Zlatko Tanevski
23 Grzegorz Wojtkowiak
31 Ivan Turina
4 Dawid Kucharski
9 Piotr Reiss 90'
20 Anderson Sanchez Cueto
31 Dimitrije Injac 54'
8 Mateusz Machaj
Ján Mucha 82
Wojciech Szala 3
Dickson Choto 4
Iñaki Astiz 15
Jakub Wawrzyniak 24
Miroslav Radović 32
67' Ariel Borysiuk 16
Roger 6
Maciej Iwański 8
21' Édson 27
85' Takesure Chinyama 19
Wojciech Skaba 1
67' Piotr Giza 7
21' Maciej Rybus 31
Mikel Arruabarrena 40
85' Bartłomiej Grzelak 9
Tomasz Kiełbowicz 11
Jakub Rzeźniczak 25
Trener: Franciszek Smuda
Asystent trenera: Marek Bajor
Kierownik drużyny: Łukasz Mowlik
Lekarz: dr Tomasz Piontek, dr Andrzej Pyda
Fizjoterapeuta: Maciej Łopatka, Marcin Lis
Trener: Jan Urban
Asystent trenera: Jose Vicuna
Kierownik drużyny: Ireneusz Zawadzki
Lekarz: Stanisław Machowski
Fizjoterapeuta: Jerzy Somow, Zbigniew Sęktas
Sędziowie
Główny: Robert Małek
Asystent: Krzysztof Myrmus
Asystent: Marcin Lis
Techniczny: Sebastian Jarzębak
Relacja

Sprawiedliwy remis

Bez bramek zakończyło się spotkanie zapowiadane jako hit kolejki między Legią i Lechem. W pierwszej połowie lepsi byli legioniści, w drugiej przeważali lechici, ale żadnej z drużyn nie udało się zdobyć gola. Przed meczem zastanawiano się czy Legia przełamie wreszcie porażek w Poznaniu. Miejscowi dumali zaś nad kondycją fizyczną lechitów po spotkaniu z Austrią Wiedeń. Okazało się, że Lech nie biega zbyt żwawo, ale legioniści nie potrafili tego wykorzystać. Do Warszawy wrócili więc z połowicznym sukcesem w postaci jednego punktu.

Przed spotkaniem w Poznaniu Jan Urban zapowiadał, że tym razem nie będzie piłkarskich szachów. I faktycznie jego piłkarze szybko ruszyli do ataków, jakby chcieli od pierwszej sekundy rozpocząć niszczenie Lecha. Od początku zepchnęli lechitów do obrony. Szkopuł w tym, że ich akcje były składne tylko do 20 metra od bramki gospodarzy. Później wszystko psuło się i zamiast goli oglądaliśmy festiwal niecelnych strzałów. Sam siebie przechodził Takesure Chinyama. Napastnik rodem z Zimbabwe zdołał już przyzwyczaić chyba wszystkich, że dostrzeganie partnerów nie jest jego mocną stroną. Próby strzału z ponad 30 metrów, zakończone płaskim i słabym uderzeniem obok bramki to jednak lekka przesada. Tym bardziej, gdy obok stali inni legioniści. Ale to właśnie „Tejksiu” mógł w pierwszej połowie otworzyć wynik spotkania. Jego uderzenie z 12. metrów minimalnie chybiło jednak celu.

W 21. minucie plan przygotowany na niedzielny wieczór przez Urbana musiał zostać mocno zmieniony. Wtedy to boisko opuścił powracający do wysokiej formy Edson. Jego miejsce zajął Maciej Rybus. Pomocnik Legii starał się jak mógł, żeby godnie zastąpić Brazylijczyka. Dwa razy był bliski pokonania Krzysztofa Kotorowskiego. Pierwsze uderzenie wzdłuż bramki było jednak niecelne. Strzał głową padł zaś łupem golkipera gospodarzy. Najlepszą okazję do otworzenia wyniku zmarnował jednak Jakub Wawrzyniak. Obrońca Legii pomknął lewym skrzydłem i wpadł w pole karne. Próba umieszczenia piłki przy dalszym słupku bramki Lecha została jednak obroniona przez Kotorowskiego.

Po przerwie gra się wyrównała. Okazało się, że lechici całkiem dobrze znieśli trudy meczu z Austrią. A gdy już brakowało im sił uciekali się do faulu i sprytnego zwalniania gry. Legioniści nieco podłamani nieskutecznością z pierwszej połowy, zaczęli walczyć o zachowanie bezbramkowego remisu. Lechici też jakoś nie kwapili się do ataków i tempo meczu siadło. Najgroźniej pod bramką Jana Muchy było w 57. minucie. Wtedy to Robert Lewandowski tak oddawał piłkę w geście fair play, że ta wylądowała na poprzeczce Legii. Jeszcze z przewrotki strzelał Hernan Rengifo. W niedzielny wieczór plan nie przewidywał jednak gol i piłka nie wylądowała w siatce.

Remis spowodował, że Legia straciła pozycję lidera. Punkty straciła jednak także i Wisła Kraków, więc legioniści wciąż mają tyle samo punktów co lider. Teraz przerwa na mecze reprezentacji. A Jan Urban wciąż ma jedno bardzo ważne zadanie – poprawić skuteczność legionistów. Bo to właśnie jej brak jest przyczyną tego, że z Poznania wróciliśmy z zaledwie jednym oczkiem.

Autor: Tomek Janus

Minuta po minucie

W niedzielę hit kolejki - Legia zagra na wyjeździe w Poznaniu. Lech jest na fali wyeliminowaniu Austrii Wiedeń, zapowiada się więc zacięty mecz! Zapraszamy do śledzenie naszej relacji LIVE!
---------------------------------------------------------
16:06 Witamy ze stadionu Lecha Poznań. Za niecałą godzinę początek meczu
16:07 W sektorze gości już około 200 kibiców Legii i cały czas przybywają kolejni
16:23 Piłkarze Legii wybiegają na rozgrzewkę, witają się z kibicami pokazując eLki
16:29 Około 350 kibiców Legii już w sektorze na stadionie Lecha. Na trybunie VIP dostrzegliśmy kilka szalików Legii - to najprawdopodobniej 12 osób, które kupiły bilety w klubie.
16:30 A tymczasem spiker podał zaskakującą informację... Górnik Zabrze zremisował z Wisłą Kraków 1-1!
16:51 Piłkarze już w szatni. Za 10 minut początek spotkana
17:02 Trójka sędziowska wyprowadza drużyny na boisko
Kibice Lecha prezentują świetną oprawę z tekstem "Niebieski z białym na niebie się mieni, to poznańskiego Lecha znak, nasi kibice są niezwyciężenie bosi się nas cały świat"
"Jesteśmy zawsze tam gdzie nasza Legia gra..." zaśpiewali fani Legii, jednak momentalnie gospodarze odpowiedzieli głośnymi gwizdami
Legioniści na biało-czarno. Lecha w niebiesko-białych strojach

1' - Początek pierwszej połowy
1' - Rozpoczęła Legia
3' - Dośrodkowanie w pole karne Legii - głową wybija Szala. Aut dla Lecha
3' - Kibice Legii również zaprezentowali oprawę i odpalili kilkadziesiąt rac
4' - Faul Radovicia...
4' - Żółta kartka: Miroslav Radović (Legia)
5' - Szala w polu karnym... uderza... aj piłka zablokowana. Ciagle Legia przy piłce!
5' - Fatalne rozegranie kontry przez Lecha
7' - Nieudane uderzenie Chinyamy
7' - Uderzenie Rengifo zablokowane
9' - Legioniści częściej przy piłce. Faul na środku boiska
9' - Aut dla Legii na wysokości pola karnego po zablokowanym dośrodkowaniu Szali
10' - Legioniści w ataku, trochę się pogubili, ale nadal pod polem karnym LEcha
10' - Błąd Muchy który za mocno dogrywa do Choto
11' - Legia ponownie pod polem karnym Lecha. Chinyama, Edson.. .strata piłki
12' - Bardzo słabe uderzenie Iwańskiego z 28 metrów
12' - Faul Wawrzyniaka blisko narożnika pola karnego Legii
13' - Stilić dośrodkowuje... Mucha pewnie wyłapuje piłkę!
13' - Strzał Peszko po rykoszecie ponownie bez problemów w rękach Muchy
14' - Zapowiadała się szybka akcja Legii, ale Iwański za mocno wypuścił sobie piłkę
15' - AAAAAAJJJJJJJ!!!!!!!!!! Chinyama tuż obo słupka z 12 metrów po tym jak piłka przez przypadek do niego trafiła!
16' - Dośrodkowanie Peszko wyłapuje Mucha
17' - Wawrzyniak naciskany przez lechitów wycofuje do Muchy a ten daleko wykopuje piłkę
18' - Fatalne uderzenie Peszko. Od bramki golkiper Legii
19' - Piłka w rękach Kotorowskiego. Początek meczu wyrównany z lekką przewagą Legii
20' - Faul na Chinyamie
21' - A tymczasem będzie zmina w Legii. Do wejścia przygotowany Maciej Rybus
21' - Zmiana Legia: da Silva Edson - Maciej Rybus
21' - Ni to strzał ni to dośrodkowanie Macieja Iwańskiego. Kotorowski łapie piłkę
21' - Świetnie Choto przerywa akcję Lecha
22' - Faul na Radoviciu przy linii bocznej
24' - Cinyama nie doszedł do piłki po dośrodkowaniu Radovicia
24' - Kibice Lecha domagają się karnego za faul na Lewandowskim, ale arbiter nakazuje grać dalej
25' - Hm... co to było... legioniści wychodzili z kontrą, aCHinyama oddał uderzenie z 35 metrów... bardzo słabe. Chwilę później próbował powtórki - również bez efektu
26' - Wilk uderza z 25 metró - Mucha broni!
27' - Takesure chyba zdecydował, że będzie uderzał dziś z każdej pozycji - na razie wychodzi mu to słabo
27' - Faul na Rybusie
28' - Rybus na 13 metrze... uderza wzdłuż słupka, Chinyama próbuje wślizgiem wepchnąć piłkę ale nie dał rady!
30' - Kontra... Iwański... fatalnie za mocno dograł do Chinyamy, ten jeszcze piętką wybija piłkę z końcowej linii, ale przejęli ją lechici
31' - Radović nie dał rady ominąć obrońcy Lecha
31' - Choto wybija piłkę na aut
33' - Astiz minąłsię z dośrodkowaniem, do piłki doskoczył Stilić jednak uderzył za lekko i Mucha nie miał problemów z obroną
34' - Faul Chinyamy na Lewandowskim
37' - Uderzenie głową Rybusa niecelne
38' - Błąd obrońcy Lecha piłkę chciał przejąć Chinyama, ale nie wygrał walki z Aroboledą!
38' - Wawrzyniaaaaaaaak piękne uderzenie odbija Kotorowski!
39' - Wilk uderza z 25 metrów bardzo niecelnie
40' - Faul Rogera przy linii obcznej. Pomocnik Legii kwituje tę decyzję ironicznymi brawami... i za to otrzumuje...
40' - Żółta kartka: Guerreiro Roger (Legia)
41' - Na spalonym Stilić
42' - Ostra walka Arboledy z Chinyamą - lepszy Arboleda
43' - Radović.. sm, podaje do Iwańskiego, ten z pierwszej piłki odgrywa do Serba, ale minimalnie za mocno
43' - Mucha źle wybija piłkę i pierwszy rzut rożnyw tym meczu wykona Lech
44' - Dośrodkowanie w pole karne... główkował jeden z lechitów, ale od bramki rozpocznie Mucha
45' - Świetne uderzenie Iwańskiego zza pola karnego wypiąstkował Kotorowski!
45' - Faul na Rybusie ok 26 metrów do bramki Lecha
45+1' - 30 metrów do bramki. Chinyama i Iwański...
45+1' - Sędzia dolicza 1 minutę
45+1' - Iwański równie mocno co i niecelnie
45+2' - Koniec pierwszej połowy

Zakończyło się pierwsze 45. minut. W Poznaniu oglądamy ciekawe spotkanie, z optyczną przewagą legionistów, ale na razie żadnej z drużyn nie udało się strzelić gola
Piłkarze Lecha wrócili na murawę

46' - Początek drugiej połowy
46' - Kibice Lecha prezentują
46' -
46' - Kibice Lecha prezentują... anty panoramę Warszawy.. z przekreśloną eLką i hasłem "Zniknie Warszawa... tak jawa, jak sen"
48' - Legioniści odpowiadają hasłem "Co złego widzisz chamie w swej sto(L)icy panoramie"
48' - Rzut rożny dla Legii
50' - Błąd Borysiuka, legionista musiał ratować się faulem
50' - Żółta kartka: Ariel Borysiuk (Legia)
51' - Na spalonym Arboleda
52' - Wilk minął Astiza, ale od razu asekurował go Szala
53' - Iwański w polu karnym.. .za długo i stracił piłkę
54' - Rzut wolny dla Legii, krótko rozegrany Iwański do Rogera, ten swoim firmowym trikiem dośrodkowuje... bez efektu
54' - Zmiana Lech: Semir Stilić - Dimitrije Injac
56' - Lewandowski tak oddawał piłkę fair play legionistom, że... trafił w poprzeczkę! Przeprosił za to zagranie
57' - Małe zamieszanie Rengifo z Szalą.. arbiter wzywa obydwu zawodników
57' - Żółta kartka: Hernan Rengifo (Lech)
57' - Żółta kartka: Wojciech Szala (Legia)
57' - Rzut wolny dla lechitów z 35 metrów
58' - "Miklas. Co Smacznego" zaśpiewali kibice Lecha
60' - Na płocie gospodarzy pojawił się transparent "Kto z widelcem wojuje od tortu ginie"
60' - Żółta kartka: Jakub Wilk (Lech)
60' - Żółta kartka dla lechity za faul na Radoviciu
66' - Od kilku minut na murawie nie dzieje się nic ciekawego
67' - Na boisko wejdzie Giza
67' - Zmiana Legia: Ariel Borysiuk - Piotr Giza
69' - Lewandowski zgrywa głową do Rengifo a ten świetnie uderza przewrotką... na szczęście minimalnie obok słupka!
69' - Z minuty na minutę rośnie przewaga Lecha
71' - Rzut wolny dla Legii po faulu na Radoviciu. Roger przy piłce
71' - Płaskie podanie na 16 metr... do nikogo
75' - Choto w ataku.. wślizgiem próbował ubiec Arboledę, ale do końca mu się to nie udało
77' - Rengifo faulowany przez Astiza przy linii bocznej
78' - Mucha łądnie wyłapał dośrodkowanie, tuż przy nim był już Arboleda
79' - Tempo meczu w drugiej połowie jest trochę słabsze, pojawiają się proste błędy z jednej i drugiej strony
80' - Kontra Lecha... Peszko do Rengifo... Choto najszybszy!
81' - Roger fauluje na środku boiska
81' - Na ostatnie minuty trener Urban wystawi do gry Bartka Grzelaka
82' - Astiz świetnie zablokował Rengifo
83' - Złe podanie Iwańskiego do Rogera. Od bramki Kotorowski
84' - Ogromne zamieszanie pod polem Legii obrońcy za lekkko wybijali piłkę... ale skończyło się na strachu
84' - Z boiska zejdzie Chinyama
85' - Faul na Rybusie
85' - Zmiana Legia: Takesure Chinyama - Bartłomiej Grzelak
86' - Grzelak pomagał sobie ręką przyjmując piłkę w polu karnym
87' - Mucha mocno piąstkuje po dośrodkowaniu Djurdjevicia
87' - Ponownie lechici w akcji... i znowu Mucha
87' - Dalekie zagranie do Grzelaka, ale ten staulował obrońcę
88' - Faul na Radoviciu przy linii bocznej
90' - Wilk próbował dośrodkowywać, ale wyszedł mu niecelny strzał
90' - Zmiana Lech: Jakub Wilk - Piotr Reiss
90+1' - Arbiter dolicza 2 minuty
90+2' - W końcówce częściej atakują gospodarze
90+2' - Cała Legia cofnięta na włąsną połowę. Teraz rzut wollny dla Lecha, ożywiły się trybuny, ale odległość bardzo daleka
90+3' - Dośrodkowanie... Choto zdjął piłkę z nogi Reissowi! Wcześniej jednak odgwizdany był faul na legioniście
90+3' - Koniec meczu!





Koniec meczu! Wyrównany mecz i sprawiedliwy wynik. Zabrakło tylko goli, ale postawę legionistów można ocenić pozytywnie
Piłkarze Legii podziękowali oklaskami kibicom i podeszli pod sektor zajmowany przez fanów ze stolicy i razem zaśpiewali Warszawa, Warszawa Warszawa...

Relacja z trybun

Niespodzianka

Wyjazdy do Poznania zazwyczaj cieszyły się sporym zainteresowaniem w stolicy. Tym razem jednak nasza liczba była ograniczona przez ilość biletów, którą otrzymaliśmy na to spotkanie. Co prawda KP Legia miał do dyspozycji 800 wejściówek, ale tylko 12 osób skusiło się na kupno wyjazdu na mecz w klubie. Ta grupa po raz kolejny miała zagwarantowane luksusowe warunki - przeznaczono dla nich miejsca na trybunie VIP, a nad ich bezpieczeństwem czuwała ochrona. Mniej oficjalni kibice zasiedli w sektorze gości. Mieli ze sobą kolejny tort, a także niespodziankę dla prezesa klubu. Ponadto znali plany szykowanej przez lechitów oprawy i zaraz po jej prezentacji, wywiesili transparent z odpowiedzią.

Na mecz Lech - Legia poznańscy działacze podyktowali najwyższe w historii ceny biletów. Mimo to obiekt przy Bułgarskiej wypełnił się po brzegi. Wielu obserwatorów uznało jednak, że lechici nie dali z siebie tyle co w spotkaniu z Austrią. Na trybunach było głośno, jednak mając w pamięci nasze poprzednie wizyty na tym stadionie, możemy śmiało powiedzieć, że poznaniacy w przeszłości pod względem wokalnym prezentowali się zdecydowanie lepiej. Lechici tego dnia mogli w oficjalnym sklepie swojego klubu nabyć okazjonalne koszulki z hasłem "Poznański kocioł", przedstawiającymi żyletkę w barwach Legii topioną w kotle. Fani Legii otrzymali na ten mecz tylko 330 wejściówek, które mimo wysokiej ceny, błyskawicznie znalazły właścicieli. W niedzielę legioniści ruszyli w stronę Wielkopolski samochodami. W wyznaczonym miejscu zostawione zostały fury, a cała grupa pod stadion przemieściła się podstawionymi autobusami.

Wejście na sektor gości było nad wyraz sprawne. Ochroniarze przypominali o wcześniejszym przygotowaniu dokumentów tożsamości, co miało przyspieszyć wejście. I faktycznie, tak szybko na sektor przyjezdnych nie weszliśmy już dawno. Ostatecznie tego dnia było nas 400. Gdy znaleźliśmy się w zasięgu wzroku kibiców z trybuny IV, od razu rozpoczęły się śpiewy pod naszym adresem, ale do takiego powitania zdążyliśmy już dawno przywyknąć. Od naszej ostatniej wizyty zmieniła się trybuna za jedną z bramek - teraz ma trzy piętra, ale jak na razie fani zająć mogli tylko dwa (i to i tak tymczasowo). Tam właśnie poznaniacy utworzyli młyn. Jako że niebawem na Bułgarskiej rozpocznie się rozbiórka jupiterów, postanowiono obecne maszty pożegnać. Na każdym z nich odpalono po dwie race. Gdyby zrobiono to po meczu, np. przy wygaszonych światłach, efekt byłby z pewnością świetny. A tak... wyszło jak wyszło.

W ostatnim tygodniu olbrzymie poruszenie wywołał tort rzucony w prezesa Legii. Także do Poznania nasz naczelny cukiernik zabrał ze sobą śmietankowe cudo. Tym razem bez specjalnych napisów, a jedynie z owocową dekoracją. Tort został przekazany Łukaszowi Fabiańskiemu, który wyrób cukierniczy zaniósł po meczu do szatni i pałaszowała go cała drużyna. W konsumpcji nie brał udziału nasz prezes, który narzeka ma bóle karku. W Poznaniu byli natomiast oficjalni kibice w oszałamiającej liczbie 12. Siedzieli wśród kibiców Lecha, ale włos im z głowy nie mógł spaść, bo nad ich bezpieczeństwem czuwały odpowiednie służby. Co o "oficjalnych" fanach myślą pozostali legioniści, mogliśmy przekonać się w czasie meczu. My ze swojej strony mamy jedynie nadzieję, że zarząd Legii, po zakończeniu konfliktu (i powrocie do organizacji wyjazdów na większą skalę), będzie gotowy załatwić miejsca na trybunie VIP w Poznaniu dla tysiąca osób. Trzeba być przecież konsekwentnym.

Spotkania Lecha z Legią zawsze były świetnymi nie tylko pod względem dopingu, ale i opraw meczowych. Także i tym razem fani "Kolejorza" solidnie przygotowali się do pojedynku. Na wyjście piłkarzy zaprezentowali w młynie sektorówkę z hasłem "Boi się nas cały świat", którą poprzedzały hasła z transparentu "Niebieski z białym na niebie się mieni, to poznańskiego Lecha znak, nasi kibice są niezwyciężeni...". Legioniści tymczasem na swoim sektorze zaprezentowali oprawę składającą się z sektorówki oraz transparentów po bokach (dzięki temu uzyskano efekt 3D), tworzącego... prezent. Na nim znajdowała się karteczka z adresatem - "NieSpodzianka. Dla Leszka M. i Mariusza W.". Jako że żadnego z nich nie było tego dnia na sektorze, prezent postanowiono otworzyć bez ich zgody. No i po chwili cały nasz sektor rozświetlił się błyskiem rac i ogni wrocławskich.

Lechici przez całe spotkanie popierali walczących z działaczami legionistów. Mimo to wcale nie ukrywali swojej nienawiści do warszawiaków - zaraz po "ITI sp..." śpiewając pieśni antylegijne. Nasza odpowiedź tego dnia była głównie taka - "Tak was to boli, że was Warszawa pier...". Lechici, w nawiązaniu do prezesa Legii, nazywanego ostatnio przez kibiców łasuchem, śpiewali również "Miklas! Co? Smacznego". Fani Legii natomiast rzut tortem wyjaśniali kłamstwami działacza. "Tortem dostałeś, bo znowu nas okłamałeś" i "Leszek z Iławy pokochał torty z Warszawy". Trzeba zaznaczyć, że doping gości tego dnia był przerywany okrzykami pod adresem ITI, gdy tylko na antenę wchodził któryś z ekspertów należącej do Grupy ITI stacji.

Jak już wcześniej wspomniałem, doping Lecha nie zachwycił, choć gdy śpiewały wszystkie trybuny, właściwie nie było żadnych szans by usłyszeć linię melodyczną naszej piosenki. Głównie jednak dopingował młyn, a pozostałe trybuny włączały się do zabawy sporadycznie. Ze swojej strony też nie możemy być do końca zadowoleni z dopingu. Co prawda było nas mało, ale szczególnie w pierwszej połowie nie wykorzystaliśmy naszego potencjału. Znacznie lepiej było po przerwie, kiedy długo ciągnęliśmy piosenkę "Ole ole". Warto jednak wrócić do kolejnych opraw zaprezentowanych przez obie strony. Lech zaraz po przerwie na trybunie prostej zaprezentował malowaną sektorówkę z... panoramą Warszawy. Od naszej największej flagi różniło ją jednak wiele - budynki były zniszczone, eLka przekreślona, a i hasło zupełnie inne (z piosenki Borysewicza) - "Zniknie Warszawa... tak jawa, jak sen". Trzeba uczciwie przyznać, że wykonanie tej flagi wymagało wielu godzin pracy. A cały trud poznaniaków poszedł na marne, w chwili gdy w sektorze gości wywieszono odpowiedź na oprawę gospodarzy. "Co złego widzisz chamie, w swej sto(L)icy panoramie" - widniało na transparencie przygotowanym przez Nieznanych zupełnie nikomu Sprawców.

Poza tym na prostej wywieszono później dwa transparenty. Jeden odnosił się do sytuacji w PZPN: "Porządek w piłce - TAK, ale nie kosztem kibiców", a drugi nawiązywał do incydentu z posiedzenia prezesów Ekstraklasy SA: "Kto z widelcem wojuje, od tortu ginie" - te hasła na przemian wisiały w drugiej połowie po stronie Lecha. W sektorze gości natomiast odpowiedź na panoramę została zastąpiona pozdrowieniami dla kilku osób, które na wyjazd udać się nie mogły. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem i właściwie żadna ze stron nie była do końca zadowolona. Legioniści podziękowali swoim zawodnikom za walkę i wraz z nimi odśpiewali "Warszawę". Skandowano również nazwisko Wojtka Szali. Na wyjście z sektora czekaliśmy ponad 20 minut. Przez cały ten czas "towarzyszyli" nam fani z "Kotła", którzy nie chcieli rozchodzić się do domów. Wykonaliśmy więc parę przyśpiewek w stylu "Bo ja tańczyć chcę", a następnie rozpoczęliśmy długi dialog z kibicami "Kolejorza". Jego przebiegu przytaczać nie ma sensu. Gdy w końcu otwarto wyjście z naszego sektora, stadion opuszczać zaczęli również lechici.

Później autokarami pojechaliśmy do naszych samochodów i ruszyliśmy w stronę Warszawy. Po drodze część stacji była zamknięta. Nam przyszło stanąć na takiej, na której policja postanowiła udowodnić swoją wyższość nad zwykłymi obywatelami. Jeden z kibiców Lecha, za picie piwa na stacji, został uderzony przez "stróżów prawa" pałką w głowę. Zamiast wezwać pomoc do półprzytomnego kibica, policjanci postanowili usunąć się w bok i popatrzeć, jakby nigdy nic. A później media dziwią się ogólnopolskiej nienawiści kibiców do biednej policji...

Frekwencja: 23331
Kibiców gości: 400
Flagi gości: 15

Doping Lecha: 7
Doping Legii: 7

Autor: Bodziach

Statystyki
Lech Poznań
  • 11 (7+4)
  • 4 (3+1)
  • 4 (1+3)
  • 1 (1+0)
  • 20 (9+11)
  • 8 (6+2)
  • 2 (1+1)
  • 0 (0+0)
  • 1 (0+1)
  • 2 (0+2)
  • 0 (0+0)
-
  • strzały
  • strzały celne
  • rzuty wolne
  • rzuty rożne
  • faule
  • interwencje bramkarzy
  • spalone
  • słupki
  • poprzeczki
  • żółte kartki
  • czerwone kartki
  •  
  • suma
    (1. połowa + 2 połowa)
Legia Warszawa
  • 15 (11+4)
  • 3 (3+0)
  • 5 (3+2)
  • 1 (0+1)
  • 18 (8+10)
  • 12 (7+5)
  • 1 (0+1)
  • 0 (0+0)
  • 0 (0+0)
  • 4 (2+2)
  • 0 (0+0)
Oceń legionistów
Komentarze (104)

© 1999-2025 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.