Ekstraklasa
11. kolejka

4480
Warszawa
2.11.2008
19:00
Legia Warszawa
Lechia Gdańsk
Legia Warszawa
3-0
Lechia Gdańsk
37' Chinyama
44' Chinyama
79' Edson
(2-0)
82 Jan Mucha
24 Jakub Wawrzyniak
15 Inaki Astiz
4 Dickson Choto
25 Jakub Rzeźniczak
31 Maciej Rybus 46'
14 Aleksandar Vuković
8 Maciej Iwański
32 Miroslav Radović
9 Bartłomiej Grzelak 73'
19 Takesure Chinyama 83'
1 Wojciech Skaba
7 Piotr Giza 73'
11 Tomasz Kiełbowicz
37 da Silva Edson 46'
28 Marcin Smoliński
30 Martins Ekwueme
40 Mikel Arruabarrena 83'
Mateusz Bąk 24
Karol Piątek 6
Jacek Manuszewski 7
78' Maciej Rogalski 8
47' Piotr Wiśniewski 14
62' Adam Gołuński 34
Hubert Wołąkiewicz 21
Tomasz Midzierski 24
Rafał Kosznik 4
Ben Starosta 26
Maciej Kowalczyk 5
Paweł Kapsa 1
78' Arkadiusz Mysona 22
47' Maciej Kalkowski 8
62' Andrzej Rybski 10
Artur Andruszczak 11
Piotr Kasperkiewicz 16
Arkadiusz Miklosik 17
Trener: Jan Urban
Asystent trenera: Jose Vicuna
Kierownik drużyny: Ireneusz Zawadzki
Lekarz: Stanisław Machowski
Masażyści: Jerzy Somow, Zbigniew Sęktas
Trener: Jacek Zieliński
Asystent trenera: Tomasz Kafarski
Kierownik drużyny: Piotr Żuk
Masażyści: Michał Rogacki
Sędziowie
Główny: Adam Lyczmański
Asystent: Maciej Daszkiewicz
Asystent: Bartosz Niewiadomy
Techniczny: Marcin Liana
Relacja

Zdecydowanie lepsi!

Spotkanie Legia – Lechia było drugim pojedynkiem warszawsko-trójmiejskim w 11. kolejce. W piątek Arka Gdynia uległa u siebie Polonii, którą prowadzi starszy Jacek Zieliński. Tym razem młodszy z Jacków musiał uznać wyższość szkoły trenerskiej Jana Urbana, gdyż górą byli zawodnicy z Łazienkowskiej. Odkąd były defensor Legii prowadzi inne ekipy, zawsze jest ciepło witany przez warszawską publiczność. Nie inaczej było w niedzielny wieczór na Łazienkowskiej. Po burzy braw i skandowaniu nazwiska żywej legendy można było zaczynać zawody.

Od samego początku obie ekipy narzuciły dość szybkie tempo. W efekcie byliśmy świadkami dwóch składnych akcji, które mogły zakończyć się bramkami. Najpierw Paweł Buzała nie potrafił wykorzystać dośrodkowania z lewego skrzydła. Natomiast w odpowiedzi Takesure Chinyama huknął jak z armaty nad poprzeczką bramki Mateusza Bąka. W efekcie po pierwszych minutach było na tablicy 0-0. Jednak nie tylko sytuacji bramkowe wzbudzały emocje wśród kibiców. W jednej z akcji wspomniany „Tejkszur” urwał się rywalom i gdy wychodził sam na sam z Bąkiem został w brzydki sposób „wycięty” przez gracza Lechii. Czerwona kartka? Nie, mający niewielkie doświadczenie w ekstraklasie sędzia Adam Lyczmański nie pokazał zawodnikowi gdańszczan nawet żółtego „kartonika”. Upomnienie słowne, pomoc lekarzy i można było grać dalej. Wątpliwości co do decyzji arbitra można mieć było w 35. minucie. Tym razem w polu karnym padł Maciej Rybus, ale sędzia nakazał wznowić grę goalkeeperowi Lechii. Cóż, jak nie poprzez karne, to trzeba w normalnych akcjach szukać goli. Sztuka ta udało się Chinyamie. Napastnik Legii znalazł się sam na sam z Mateuszem Bąkiem, którego po chwili zostawił za swoimi plecami i wpakował futbolówkę do pustej bramki! Radość na trybunach i spokój w szeregach gospodarzy, którzy mogli pewniej kontrolować przebieg meczu. Gdy wydawało się, że z jednobramkowym prowadzeniem zejdą do szatni legioniści, wówczas dał znać ponownie o sobie aktywny „Tejkszur”. Podopieczny Jana Urbana z najbliższej odległości podwyższył na 2-0 i w dobrych humorach gracze w zielono-czarnych strojach mogli schodzić do szatni.

Drugą połowę obaj trenerzy rozpoczęli od roszad. Na murawie pojawił się m.in. długo wyczekiwany Edson da Silva. Brazylijczyk już po chwili mógł się wykazać, ale jego uderzenie z kilku metrów było zbyt słabe, żeby sprawić trudności rywalowi. Po chwili ten sam gracz próbował strzału z dystansu, ale wynik nie uległ zmianie. Okazji do podwyższenia dorobku bramkowego było jeszcze kilka, ale przesiadywanie gospodarzy przez kwadrans na połowie rywali skutecznie odpierali lechiści. To Radović, to Grzelak i Edson w swoim ulubionym stylu byli bliscy uszczęśliwienia kibiców. Niestety, na tablicy było nadal 2-0. A szkoda, tym bardziej, że w drugiej odsłonie Legia nie dawała zbyt wielu okazji rywalom do wykazania się na murawie. Vuković i spółka niemal przez cały czas nie schodzili z pola karnego gdańszczan. To musiało w końcu przynieść efekt i... przyniosło. Przed polem karnym sfaulowany został jeden z legionistów. Do futbolówki podszedł wspomniany Edson. Spokojnie ustawił piłkę, przymierzył i pewnym strzałem pokonał Mateusza Bąka. Na tablicy 3-0, więc kibicom nie pozostało nic innego, jak zaśpiewać „Trójka do zera...”. Przy takim stanie rzeczy Jan Urban pokusił się o wpuszczenie na ostatnie minuty Mikela Arruabarreny. Jednak Hiszpan nie okazał się tak efektowny, jak jego kolega z "kraju kawy". Po kilku minutach arbiter gwizdnął po raz ostatni i żegnani brawami legioniści zeszli do szatni.

Po pokonaniu w lidze krakowskiej Wisły, tym razem legioniści okazali się zdecydowanie lepsi od gdańskiej Lechii. Teraz czas na Polonię, w Bytomiu! Wyjazd na Śląsk już w najbliższy piątek.

Minuta po minucie

O godzinie 19. na Łazienkowskiej rozpocznie się spotkanie Legii z Lechią Gdańsk. Wojskowi są zdecydowanym faworytem tego meczu.
---------------------------------------------------------
Witamy wszystkich ze stadionu Legii, gdzie za nieco ponad pół godziny gospodarze powalczą z Lechią Gdańsk o kolejne ligowe punkty
W ekipie Jana Urbana zmiany. Do wyjściowego składu powraca Aleksandar Vuković. Natomiast na ławce zasiądzie Edson
Na trybunach pustki, ale poczekajmy. Jeszcze trochę czasu, żeby kibice wrócili z kiełbasek, hot-dogów, popcornów i ciepłego czaju
Dzisiejszy mecz będzie pożegnaniem Żylety
Na murawie trwa rozgrzewka obu drużyn
To będzie jeden z ostatnich meczów Vukovicia w Legii. Jak zapowiedział na łamach LegiaLIVE ws styczniu opuści nasz klub
"Znaleziono kartę do bankomatu. Uprzejmie proszę o podanie pinu" - ogłosił właśnie Wojciech Hadaj
Na trybunie VIP pojawił się selekcjoner Leo Beenhakker i jego asystent Rafał Ulatowski
Wojciech Hadaj właśnie poinformował, że mecz z Lechią nie będzie ostatnim, na którym otwarta będzie Żyleta
Kibice Legii brawami witają legendę naszego klubu Jacka Zielińskiego
Z głośników słyszymy Sen o Warszawie. Część kibiców Legii na Krytej podnosi szaliki, reszta siedzi na miejscach, kibice Lechii gwiżdżą
Wygląda na to, że klub szykuje jakąś uroczystość pożegnania Żylety
Do rozpoczęcia meczu jeszcze kilka minut, piłkarze już jakiś czas temu zbiegli z rozgrzewki
Już godz. 19, ale piłkarzy nadal nie widać
Ci z Was, którzy grają w KOPA mogą zacząć zacierać ręce - rozpoczęcie meczu na pewno się opóźni, pytanie tylko: o ile? :)
Piłkarze wychodzą na boisko a w tle Mistrzem Polski... brawa kibiców, kibice Lechii podnoszą szaliki w górę
Teraz słychać już śpiewających lechistów
"Jacek Zieliński" - skandują trybuny
"Zielek" wyszedł z ławki i bije warszawiakom brawo
Legia zagra dziś nietypowo jak na mecz u siebie - na zielono. Lechia na biało

1' - Początek pierwszej połowy
2' - Kibice na Krytej mają dziś jakieś piszczałki i dobrze je słychać
3' - Piłkarze już zaczęli mecz, ale na razie nic się nie dzieje
4' - Grzelak ładnie podaje na lewo do Rybusa, ten dośrodkowuje do Radovicia, ale za mocno
5' - Kibice Lechii zaczęli mecz od okrzyku "ITI.... j" a potem pozdrowili Wisłę Kraków. na trybunach Legii - cisza
6' - Kolejna akcja Legii - walczy Chinyama, ale bezskutecznie. Z drugiej strony akcję Lechii z łatwością przerywa Astiz
7' - Grzelak nie sięgnął piłki a wrzutka była bardzo dobra, bardzo blisko bramki
9' - Grzelak na spalonym.
10' - Ależ była groźna sytuacja. Legioniści zostawili gościom za dużo swobody i pod bramką Muchy znalazł się Paweł Buzała. Na szczęście nie trafił w piłkę...
10' - W odwecie jak z armaty huknął Chinyama! Nad poprzeczką
11' - Żółta kartka: Piotr Wiśniewski (Lechia)
12' - Żółta kartka dla Piotra Wiśniewskiego, lechista zatrzymał piłkę ręką i widać było, że od początku to planował
12' - Dobrze kombinował Iwański, ale zgubił piłkę
13' - Cały stadion przez chwilę skandował "Precz z komuną". Potem lechiści zaczęli obrażać Mariusza Waltera
15' - Strzał, ale kompletnie niegroźny, oddał Piotr Wiśniewski
15' - Legia próbowała atakować prawą stroną, ale nic dobrego o tej akcji nie można powiedzieć
17' - Radović ładnie wypatrzył Wawrzyniaka, ten podciągnął piłkę i dośrodkował, blisko był Grzelak, ale nie doskoczył do piłki
21' - Chinyama szedł sam na sam, powalony przed samą linią pola karnego i sędzia... pokazuje: grać dalej! Chinyama zwija się z bólu, udzielana jest mu pomoc medyczna.
22' - A teraz rywala lekko popchnął Choto i jakoś można było odgwizdać faul!
23' - Chinyama dopiero teraz wraca na boisko. Gra toczy się w środku pola
23' - Ależ sytuację miał Grzelak - był sam na sam z bramkarzem, ale rywale zdołali wybić mu piłkę
24' - Kontra Lechii zatrzymana przez Astiza. Róg dla Lechii
25' - Lechia zaczyna obrażać Legię. W odwecie "nakarmimy psa" z Żylety i Krytej
26' - Grzelak próbuje zagrać do wbiegającego środkiem Iwańskiego, ale Lechia wybija piłkę. Rożny dla Legii, ale wykonanie złe
26' - Lechia prowokuje legionistów okrzykami pochwalnymi ku czci swych przyjaciół z Krakowa, co spotyka się z dezaprobatą wśród warszawskich kibiców
29' - Świetna płaska wrzutka Rybusa, szkoda, że nikt tego nie zamknął!
31' - Strzela Iwański - z daleka i za lekko. A najważniejsze, że niecelnie
33' - Faul na Grzelaku. Zdenerwowany Choto pokazuje sędziemu, że kolejny raz nie patrzy tam, gdzie trzeba
34' - Nieudane wybicie Muchy. Lechia ma rożny, a potem jeszcze wolny. Na szczęście oba elementy wykrzystuje beznadziejnie
35' - Na trybunach zaczął się "festiwal chamstwa" pomiędzy kibicami Legii i Lechii. Może dlatego, że na boisku wieje nudą?
37' - Rybus sam na sam z bramkarzem, potrącił go jeden z rywali, ale sędzia nie gwiżdże karnego
38' - GOL! Takesure Chinyama! (Legia)
38' - Karnego chyba faktycznie nie było - tak mówią eksperci z C+, którzy siedzą niedaleko wysłanników LL
40' - GOOOOOOOOOOOOL !!!! Takesure wychodzi sam na sam z Bąkiem. Próbuje go pokonać, ale bramkarz Lechii trąca futbolówkę. Jednak Chinyama jeszcze się utrzymuje i po chwili pakuje piłkę do pustej bramki! Legia 1. Lechia 0.
43' - Jeszcze 5 minut do końca pierwszej połowy
45' - GOL! Takesure Chinyama! (Legia)
45' - Chiiiiiiiiiiiiinyama 2:0! z najbliższej odległości wpakował piłke do siatki
48' - Koniec pierwszej połowy


Rozgrzewa się Edson da Siiiiilvaaaaaa :)
Piłkarze Lechii już na boisku
Z tunelu wychodzą już także piłkarze Legii

46' - Początek drugiej połowy
46' - Zmiana Legia: Maciej Rybus - da Silva Edson
47' - Zmiana Lechia: Piotr Wiśniewski - Maciej Kalkowski
48' - Roszady w obu ekipach. Wchodzi Edson za Rybusa oraz Kalkowski za Wiśniewskiego
49' - Prawym skrzydłem szarżował Chinyama, ale został wycięty przez rywala
49' - Iwański do spółki z Edsonem, który po chwili oddaje zbyt lekki strzał. Może za chwilę zaskoczy Bąka?
51' - Chinyama świetnie odegrał do Grzelaka, ale ten zgubił piłkę w polu karnym
52' - Iwański z prawej strony, ale jego zagranie okazało się zbyt mocne. Od bramki Bąk
54' - Edson uderza z dystansu, ale piłka mija słupek bramki Bąka
55' - Druga połowa należy do gospodarzy, którzy niemal nie schodzą z połowy rywala
58' - Przewrócony z prawej strony Radović i Edson ma szansę z rzutu wolnego, potem Brazylijczyk dwukrotnie groźnie wrzuca z rożnych, ale żaden z kolegów nie potrafi wykorzystać tych wyśmienitych wrzutek
60' - Edson do środka, zgranie do Radovicia, któremu zabrakło kilku centymetrów, żeby wpakować piłkę obok interweniującego Bąka. A tak... nadal 2-0
62' - Zmiana Lechia: Paweł Buzała - Andrzej Rybski
62' - Ależ Rado zabawił się w kotka i myszkę z obrońcą Lechii. Ośmieszył go przy linii koncertowo, ale Iwański oddał zły strzał
64' - Teraz z prawej dziabnął Grzelak. Szkoda, ze nie wpadła, bo był to piękny strzał
66' - Legia robi na murawie co chce i w zasadzie nie wychodzi z połowy Lechii
67' - Grzelak! Huknął w kierunku bramki Bąka, a ten z najwyższym trudem ratuje zespół od utraty bramki
67' - Edson mocno z wolnego, niestety łapie Bąk
68' - Lechia po raz pierwszy w tej połowie atakuje bramkę Muchy, ale nasz golkiper bez najmniejszych problemów broni
72' - Vuković próbował zagrywać do Radovicia. Niedokładnie. Przejmują futbolówkę rywale, żeby... za chwilę ją stracić
73' - Chinyama huknął jak z armaty. NIecelnie, ale i tak zebrał zasłużone brawa.
73' - Zmiana Legia: Bartłomiej Grzelak - Piotr Giza
78' - Swoim kunsztem musi wykazać się Mucha - po strzale jednego z lechistów odważnie wychodzi do piłki
78' - Zmiana Lechia: Maciej Rogalski - Arkadiusz Mysona
79' - GOL! da Silva Edson! (Legia)
80' - GOOOOOOOOOOOOOOOOL !!!!! EDSON w swoim stylu huknął z wolnego i Bąkowi nie pozostało nic innego jak wyjmować piłkę z siatki
83' - Zmiana Legia: Takesure Chinyama - Mikel Arruabarrena
84' - I znów kibice obu drużyn się lżą
89' - Jeszcze ostatnie minuty, jeszcze Legia szuka czwartej bramki
91' - Druga połowa została przedłużona o 2 minuty
93' - Koniec meczu!






Relacja z trybun

Pożegnanie Żylety znowu odłożone

Za nami kolejne smutne spotkanie na Legii. Zgodnie ze słowami spikera, nie był to jeszcze ostatni mecz "Żylety". Nie wiadomo, czy powodem takiego komunikatu było opóźnienie rozpoczęcia prac na naszym obiekcie, czy np. próba zapobiegnięcia zabieraniu do domu krzesełek z historycznej dla kibicowskiego ruchu trybuny. Przed meczem fani bardzo gorąco przyjęli obecnego trenera Lechii, Jacka Zielińskiego.

Sytuacja na trybunach od wielu miesięcy nie zmienia się. Piłkarzom wciąż brakuje wsparcia. Dziś na trybunach część protestujących osób miała ze sobą gwizdki od trąbek, co przypominało trochę atmosferę ze skoków z udziałem Adama Małysza. Nie brakowało również okrzyków pod adresem ITI, choć tych tym razem było zdecydowanie mniej.

Zawiedli przyjezdni. Do Warszawy przyjechali pociągiem specjalnym, ale w sektorze pod zegarem było ich maksymalnie 500. Wywiesili 4 flagi, mieli też jedną flagę na sztycy i... bardzo słabo dopingowali. Gdańszczanie dosyć często pozdrawiali swoją zgodę z Krakowa. Legioniści odpowiadali mało kulturalnymi "pozdrowieniami" Wisły.

Poza tym działo się naprawdę niewiele. Fani ożywili się nieco, gdy na trybunie wylądowała piłka. Zabawę w "dwa ognie" próbowali ukrócić ochroniarze, zabawa w kotka i myszkę zakończyła się więc po paru minutach. W drugiej połowie część fanów rozpoczęło zabawy w "deklaszczers".

Lechiści poza skandowaniem nazwy swojego klubu oraz zgód, parę razy ubliżali Legii i na tym kończył się ich repertuar. Obie strony były zgodne tylko odnośnie hasła "Precz z komuną". Warto odnotować, że w czasie meczu część trybuny Krytej, podobnie jak na meczu z Wisłą (tyle, że rzadziej), w czasie ofensywnych akcji Legii próbowała dopingować. Czasami słychać było z ich strony również gwizdy na skandujących hasło "ITI s...".

Po meczu piłkarze podbiegli zarówno pod Żyletę, jak i Krytą, a fani podziękowali im oklaskami. Przed nami dwa wyjazdowe spotkania - najpierw w Bytomiu, później w Bełchatowie. Wcześniej, bo już jutro, dojdzie do spotkania Wiesława Wilczyńskiego (dyrektora stołecznego Biura Sportu) z Mariuszem Walterem. Czy coś z niego wyniknie?

Frekwencja 4480
Kibiców gości: 500
Flagi gości: 4

Doping Legii: 0
Doping Lechii: 2

Autor: Bodziach

Statystyki
Legia Warszawa
  • 14 (7+7)
  • 6 (3+3)
  • 5 (0+5)
  • 5 (2+3)
  • 12 (7+5)
  • 6 (3+3)
  • 1 (1+0)
  • 0 (0+0)
  • 0 (0+0)
  • 0 (0+0)
  • 0 (0+0)
-
  • strzały
  • strzały celne
  • rzuty wolne
  • rzuty rożne
  • faule
  • interwencje bramkarzy
  • spalone
  • słupki
  • poprzeczki
  • żółte kartki
  • czerwone kartki
  •  
  • suma
    (1. połowa + 2 połowa)
Lechia Gdańsk
  • 4 (3+1)
  • 0 (0+0)
  • 1 (1+0)
  • 3 (3+0)
  • 11 (4+7)
  • 14 (7+7)
  • 3 (1+2)
  • 0 (0+0)
  • 0 (0+0)
  • 1 (1+0)
  • 0 (0+0)
Oceń legionistów
Komentarze (72)

© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.