Ekstraklasa
17. kolejka

4000
Warszawa
6.12.2008
16:15
Legia Warszawa
GKS Bełchatów
Legia Warszawa
3-0
GKS Bełchatów
55' Rybus
83' Chinyama
84' Giza
(0-0)
82 Jan Mucha
24 Jakub Wawrzyniak
4 Dickson Choto 46'
15 Inaki Astiz
25 Jakub Rzeźniczak
31 Maciej Rybus 67'
6 Guerreiro Roger 70'
14 Aleksandar Vuković
8 Maciej Iwański
32 Miroslav Radović
19 Takesure Chinyama
1 Wojciech Skaba
3 Wojciech Szala 46'
7 Piotr Giza 70'
11 Tomasz Kiełbowicz
22 Piotr Rocki 67'
30 Martins Ekwueme
40 Mikel Arruabarrena
Krzysztof Kozik 27
Tomasz Jarzębowski 33
Dariusz Pietrasiak 17
Marcin Drzymont 28
Edward Cecot 6
Janusz Gol 5
67' Piotr Kuklis 8
Łukasz Garguła 10
86' Patryk Rachwał 20
20' Dawid Nowak 20
Mariusz Ujek 25
Łukasz Sapela 1
Piotr Klepczarek 6
20' Carlos Costly 13
Jhoel Herrera 17
67' Mateusz Cetnarski 21
86' Paweł Adamiec 26
Paweł Magdoń 33
Trener: Jan Urban
Asystent trenera: Jose Vicuna
Kierownik drużyny: Ireneusz Zawadzki
Lekarz: Stanisław Machowski
Masażyści: Jerzy Somow, Zbigniew Sęktas
Trener: Paweł Janas
Asystent trenera: Jan Złomańczuk
Kierownik drużyny: Dariusz Marzec
Lekarz: Janusz Bogdan
Masażyści: Aleksander Baranowicz
Sędziowie
Główny: Tomasz Mikulski
Asystent: Piotr Sadczuk
Asystent: Andrzej Głowacki
Techniczny: Erwin Paterek
Relacja

Optymistycznie przed zimą

Legia udanie zrewanżowała się GKS-owi Bełchatów za listopadową porażkę i po golach Macieja Rybusa, Takesure Chinyamy oraz Piotra Gizy pewnie wygrała 3-0. Sam mecz nie należał do porywających widowisk. Mimo słabszej gry, legioniści okazali się zabójczo skuteczni w drugiej połowie i bezlitośnie wypunktowali gości. Komplet punktów pozwoli "wojskowym" na spędzenie przerwy zimowej w czubie tabeli.

Legia rozpoczęła mecz od mocnego uderzenia. Już w 7. minucie oko w oko z Krzysztofem Kozikiem stanął Takesure Chinyama. Niestety napastnik Legii nie potrafił zamienić wybornej okazji na bramkę. I tak już było z zawodnikiem z Zimbabwe do końca pierwszej połowy. "Tejkszur" tym razem nie porażał niewykorzystywaniem kolejnych dogodnych okazji do zdobycia gola. Grał za to na tyle anemicznie, że kibice nie mogli patrzeć spokojnie na jego wyczyny. Obserwując mecz z boku, wyglądało to, jakby Chinyama był już myślami na urlopie, a występ przeciwko Bełchatowowi traktował jak przykry obowiązek. Przejawem jego nonszalancji była próba strzału na bramkę rywali wykonana... ręką.

Ale nie tylko samym Chinyamą Legia stała w pierwszych trzech kwadransach. Drużyna Jana Urbana toczyła wyrównany pojedynek z podopiecznymi Pawła Janasa. Przewagę mieli legioniści, ale nie przekładała się ona na zdobycze bramkowe. Gra "wojskowych" układała się dobrze do 16. metra od bramki Bełchatowa. Wówczas brakowało ostatniego podania, które otworzyłoby drogę do strzelenia gola. Próbował Maciej Iwański, ale celność jego strzału zdecydowanie odbiegała od ideału.

Dobrą partię rozgrywał za to Jakub Rzeźniczak. Prawy obrońca Legii śmiało zapędzał się pod bramkę Kozika. Jego rajdy prawą flanką sprawiały duże problemy defensorom ze stolicy węgla brunatnego. "Rzeźnik" grał jednak podobnie jak jego koledzy – dobrze do 16. metra i później niedokładne podanie. A gdy już udało mu w miarę dobrze dośrodkować, nikt nie potrafił tego wykorzystać. Przy takiej grze do przerwy bramek więc być nie mogło.

Drugą połowę legioniści rozpoczęli z jedną zmianą w składzie. Dicksona Choto zastąpił Wojciech Szala. Zmianie nie uległ za to styl gry. Legia znów grała niemrawo. Jednak i grając niezbyt porywająco, legionistom udało się zdobyć gola. Dobry podaniem został obsłużony Chinyama, który znów stanął oko w oko z Kozikiem. Mikołajkowy wieczór nie należał jednak do udanych dla napastnika Legii i bramkarz Bełchatowa odbił jego uderzenie. Na szczęście do piłki dopadł jeszcze Maciej Rybus i posłał piłkę między nogami bezradnego golkipera gości.

Gol strzelony przez Legię najbardziej podrażnił Chinyamę, który nagle zaczął biegać dwa razy szybciej i dwa razy więcej. W sobotni wieczór szczęście nie sprzyjało jednak napastnikowi Legii. W 70. minucie "Tejkszur" starł się przy liczny bocznej z Edwardem Cecotem. Faulowany był legionista, ale błyskawicznie się podniósł i chciał pomknąć na bramkę rywala. Innego zdania był jednak sędzia Tomasz Mikulski. Arbiter cofnął bowiem grę i zarządził rzut wolny dla Legii. Nie była to jedyna dość egzotyczna decyzja sędziego, który szybko znalazł się w centrum zainteresowania publiczności.

W końcu jednak szczęście uśmiechnęło się do Chinyamy. I to uśmiechnęło się od ucha do ucha. W 83. minucie dobrym podaniem popisał się Iwański. Napastnik Legii wpadł w pole karne, ale fatalnie przyjął piłkę. Ale od czego Kozik? Bramkarz Bełchatowa rzucił się na piłkę, ale ta przetoczyła mu się pod brzuchem. Takiego prezentu nie mógł zmarnować "Tejkszur", który z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki.

Nie minęło sto sekund i Kozik po raz kolejny musiał wyciągać piłkę z siatki. Tym razem podawał Miroslav Radović, a spokojem i opanowaniem w polu karnym popisał się Piotr Giza i było 3-0 dla Legii. Po takim ciosie goście nie byli w stanie już się podnieść.

Minuta po minucie

Przed nami ostatni mecz Legii w roku 2008. O godzinie 16:15 legioniści podejmą na własnym stadionie GKS Bełchatów. Drużyna Pawła Janasa kilka tygodni temu pokonała warszawską ekipę 1-0. Teraz nadarza się okazja do rewanżu.
-----------------------------------------
Witamy ze stadionu Legii, gdzie za kilka minut gospodarze ostatni raz w tym roku rozgrają ligowe spotkanie
Na meczu nie brakuje grupy fanów z Bełchatowa
Wychodzą obie jedenastki na murawę. W tle pusta Żyleta, po bokach zrównane z ziemią koparki
Na Żylecie jedna koparka mniej więcej w centralnej części.. Wiadomo, żeby w telewizji wyglądało, że "jest jakieś życie na osiedlu"
Legia dziś na zielono-czarno, rywale w jednolitych białych strojach

1' - Początek pierwszej połowy
2' - Zaczęła Legia
2' - Ostatni mecz w tym roku na Łazienkowskiej rozpoczęty
3' - Astiz w kierunku Chinyamy, piłka spada pod nogami Rogera, który z pierwszej piłki próbuje zaskoczyć rywala. Jednak uderzenie z ok. 35 metrów wylądowało obok celu
4' - Rusza niemrawo Bełćhatów. Zagranie do Ujka, ale ten był skutecznie pilnowany i z akcją wychodzą gospodarze
5' - Radović, Roger próbuje dośrodkować, ale głową trąca Pietrasiak i mamy pierwszy w meczu rzut rożny
5' - Roger... pewnie chwyta Kozik
6' - Rado ładnie zwodzi przeciwników. Jest Chinyama, który źle próbował rozciągnąć grę do Rybusa
7' - Walka w środkowej strefie boiska, a raczej nie walka, lecz wzajemne głaskanie
7' - Goście próbują środkową strefą atakować legionistów
8' - Aj! Poszło podanie do Chinyamy. Wydawało się, że "Tejkszur" będąc sam na sam z Kozikiem pewnie wykorzysta tę szansę, ale nie... Zamiast 1-0, piłka poszła obok bramki i skończyło się na niecelnym uderzeniu. Nie do wiary
9' - Rzut wolny dla bełchatowian. Jest Garguła...
9' - Garguła, zamieszanie w polu karnym, ale zażegnali niebezpieczeństwo podopieczni Jana Urbana
11' - Iwański, Rybus do środka, Roger próbował wypuścić Rybusa prostopadłym zagraniem, ale niestety... Strata
11' - Niemrawe tempo obu ekip
12' - Rzut rożny dla Legii. Wybijają zawodnicy z Bełchatowa
13' - Chini - Rado, piłka powędrowała w środkową część boiska, ale zamiast do kolegów, futbolówka wylądowała pod nogami rywali. GKS w ataku
14' - Sporo miejsca miał teraz Kuklis, ale w porę ogarnęli się gracze w zielonych strojach i zablokowali rywala na 15 metrze
15' - Garguła wypatrzył Nowaka na prawej flance, ale zbyt mocne to było zagranie i mamy rzut z autu
16' - Cecot w pole karne, Choto głową próbował strącać piłkę, rzuciła się jeszcze dwójka bełchatowian do tego zagrania, ale ostatecznie będzie korner dla GKS-u
16' - Garguła już gotowy w narożniku boiska...
17' - Kuklis wystartował do ataku, ale napotkał na swej drodze Dicksona Choto. Efekt? Legia w ataku
18' - Nowak na lewej stronie, ale nie dał rady przejść Rzeźniczaka
19' - Aj, coś nie mogą rozwinąć skrzydeł legioniści. Rywale dość wysoko wychodzą do legionistów
20' - Roger, jest Radović.. kilka metrów z piłką, próba podania, ale niestety nieudana. Futbolówka powędrowała za plecy naszego najlepszego z najlepszych napastnika
21' - Aj, zamieszanie w polu karnym rywali. Próbował Radović, był Rzeźniczak, ale skutecznie w obronie GKS. Jeszcze z dystansu Wawrzyniak... wysoko nad bramką
21' - Zmiana Bełchatów: Dawid Nowak - Carlos Costly
21' - I już pierwsza roszada w wykonaniu Pawła Janasa
22' - Rozpędzał się Radović, ale nieprzepisowo powstrzymwał go Cecot na połowie rywala i...
22' - ...nie ma kartki!
25' - Jarzębowski na prawej flance. Faulowany. To szansa do wrzutki dla Garguły
25' - Płasko Garguła w pole karne. Nadal gracze w białych strojach w ataku... Dopiero z pomocą przyszedł sędzia, który gwizdnął spalonego
26' - Jacyś mało ogarnięci są dziś piłkarze Legii, czyżby po wczorajszych 18. urodzinach Oseia?
27' - Sprytnie teraz Radović próbował zaskoczyć Kozika, ale piłka prześlizgnęła się dwukrotnie po poprzeczce!
28' - Roger, Vuković, Rzeźniczak, spokojnie, aczkolwiek jakby bez pomysłu gospodarze
29' - Rybus, mija Ujka, kolejnego rywala, dopiero trzeci z graczy GKS-u wystawił łokieć, ale sędzia nie zareagował. Gramy dalej!
31' - Costly w ataku, ale przy nim niczym plaster przyklejony Choto
31' - Rzut rożny dla GKS Bełchatów. W narożniku tradycyjnie Gargułą
32' - Piąstkuje Mucha, ale futbolówka wraca do Garguły. Goście nie schodzą z połowy legionistów
33' - Gubią się legioniści, brakuje komunikacji, celnych podań. Jedno wielkie nieporozumienie
34' - Iwański, Legia idzie 3 na 5.. Iwański próbował zagrać na wolne pole do Tejkszura, ale na tym wolnym polu to stał właśnie zawodnik bełchatowian
37' - Z innych aren... Adam Małysz zajmuje 21. miejsce po pierwszej serii. Drugi z Polaków, Kamil Stoch zajął 47. miejsce i odpadł z konkursu
37' - Oby lepiej od naszych skoczków zaprezentowali się gracze Legii. Aczkolwiek póki co nie wieje z murawy optymizmem
37' - Rzut wolny dla bandy "Janosika"
38' - Garguła strzelił sobie z 35 metrów, ale daleko od celu
38' - Vuković wypatrzył Chiniego, ładne zagranie w kierunku naszego napastnika. Próba strzału w długi róg... obok bramki!
40' - Kręcą się pod polem karnym Kozika legioniści, kręcą, próbują podać między sobą, strzelić, ale cóż... żałość. Zero zagrożenia
40' - Faulowany Iwański w środkowej strefie boiska. Sporo zastrzeżeń do pracy arbitra mają kibice zebrani na Łazienkowskiej
42' - Bełchatowianie spokojnie, między sobą wymianią piłkę w defensywie. Daleko do Garguły Kozik, ale był przy nim Rzeźniczak
43' - Gol do Cecota, Cecot na prawej stronie. Z dystansu próbował Rachwał, ale prosto w rywala. Legia odzyskuje piłkę. Pytanie na jak długo i co z nią zrobi?
43' - Radović, Roger do niechcianego Vukovicia, który w szesnastce próbował odgrywać głową do kolegów
44' - Radović wykłada piłkę do środka, ale nikt nie zamyka tej akcji. Może teraz...
44' - Niestety tym razem nikt nie pokusił się do podania Rzeźniczaka
45' - Nie do wiary!!! Chinyama. 1 metr do bramki. Niepewnie interweniujący Kozik i... no normalnie nie ma gola
45' - Żółta kartka: Takesure Chinyama (Legia)
45' - Rachwał, ruszają z pomocą koledzy. Gol? Nie, piłka zamiast do zawodnika gości pada łupem legionisty
46' - Rzeźniczak do Iwańskiego, a ten z 15 metrów na wiwat 15 metrów, ale.. nad bramką
46' - Kadra czeka!
46' - Połowa loży honorowej zeszła na jedzonko, czyli już za chwilę przerwa
47' - Sędzia dolicza 1 minutę i kibice będą mogli chóralnymi gwizdami pożegnać zawodników
47' - Bardzo słabe te 45 minut w wykonaniu legionistów. Goście zawiesili dziś wysoko poprzeczkę
48' - Koniec pierwszej połowy

Przerwa. Niemrawe 0-0. Oby po zmianie stron było ciekawiej
W przerwie występ świątecznych dziewczyn z Hasao i konkurs strzelecki
Wracają zawodnicy na drugą połówkę. Oby poczynania na murawie przyniosły więcej emocji, a przede wszystkim bramek. Oczywiście na korzyść Legii
Na drugą połowę wejdzie Wojciech Szala w zamian za Dicksona Choto

46' - Początek drugiej połowy
46' - Zmiana Legia: Dickson Choto - Wojciech Szala
46' - Gramy!
47' - W ataku Bełchatów. Widać, że bezbramkowy remis ich w żaden sposób nie zadowala
48' - Radović, mija rywali, idzie do końca, wpada pole karne, zagrywa do środka, ale Kozik przytula piłkę pewnie do piersi
48' - Akcja 3 na 3. Jest Chinyama, który decyduje się strzelić z dystansu. Piłka rykoszetem, jeszcze po rękach bramkarza, opuszcza boisko. Mamy róg
49' - Krótko rozegrany stały fragment gry... Jeszcze wybijają rywale. Od bramki GKS
51' - Aj, sporo szczęścia mieli teraz legioniści. Costly zgrywa do środka, Mucha mija się z piłką, ale Garguła nie sięga zagrania i na tablicy nadal dwa, owalne, zera.
52' - Leży na murawie gracz bełchatowian. Roger wybija na aut i po chwili Janusz Gol wraca do gry
54' - Ładna piłka do Chiynamy, ale był przy nim Jarzębowski i nie pozwolił Tejkszurowi na oddanie strzału
54' - Costly, rusza reprezentant Hondurasu. Legia jednak pewnie w obronie. Będzie rzut rożny dla graczach w białych strojach
55' - Garguła już w kącie boiska
55' - Piłka wylądowała na 1 metr od linii bramkowej, ale czekał tam Vuković, który wyekspediował daleko piłkę poza pole karne
56' - GOL! Maciej Rybus! (Legia)
57' - GOOOOOOOOOOOOOL !!!!!!! No w końcu! Chinyama wystartował do piłki. Sam na sam z Kozikiem. Bramkarz GKS-u wybija przed siebie, jest jeszcze Rybus, który płaskim strzał posyła piłkę między nogami rywala i mamy prowadzenie! Legia 1. GKS Bełchatów 0!
58' - Rozpoczyna się doping dla Legii, ale brzmi on mniej więcej trak samo jak gra gospodarzy w pierwszej połowie, czyli po prostu niemrawo
58' - Faulowany Chinyama. Będzie okazja dla Iwańskiego do pokonania Kozika
59' - Iwański próbował zmieścić piłkę przy dłuższym słupku, ale futbolówka opuściła plac gry po zewnętrznej stronie słupka
61' - Radović, Roger, Vuković i rozciągnięcie do Rybusa. Jeszcze z prawego skrzydła Chinyama, ale piłka nieprzecięta przez nikogo wychodzi na... aut
61' - "Tomek Jarzębowski" skanduje Łazienkowska
61' - Wawrzyniak próbuje dośrodkować z lewego skrzydła... ojojoj
63' - Kolejny raz do piłki ruszyli Kozik z Chinyamą, ale tym razem szybszy był gracz gości
63' - Garguła podbiegł kilkadziesiąt metrów pod pole karne.. Strata, rozwijają skrzydła legioniści
64' - Roger zwlekał z zagraniem, strata
65' - Pewnie gospodarze w obronie. Już Radović kreuje akcję ofensywną. Niestety futbolówka wylądowała w rękach Kozika
66' - Będzie roszada w zespole przyjezdnych, ale to za moment.. Póki co z akcją wychodzą legioniści
66' - Ze zmianami nie czeka Jan Urban, który na boisku desygnuje Piotra Rockiego
67' - Zmiana Legia: Maciej Rybus - Piotr Rocki
68' - Taki walczak na murawie jest właśnie potrzebny
68' - Długie zagranie do Chinyamy, ale napadzior Legii na spalonym
68' - Zmiana Bełchatów: Piotr Kuklis - Mateusz Cetnarski
70' - No nieeeeee, Paaaanie sędzio! Cecot walczy z Chinyamą, obaj padają, ale Chini walczy do końca i przechwyca piłkę. Przywilej? Nie, sędzia gwiżdże faul dla Legii. Szkoda, bo byłaby idealna okazja do zmiany wyniku. Tejkszur wychodził na przeciw Kozika
70' - Żółta kartka: Inaki Astiz (Legia)
70' - Zmiana Legia: Guerreiro Roger - Piotr Giza
71' - Na murawie pojawia się Piotr Giza w tzw. butach clowna, gdyż jeden but jest czerwony, a drugi niebieski. Aczkolwiek miejmy nadzieję, że "Gizmo" zaistnieje na murrawie jako joker, a nie clown
72' - Rado do Rockiego, ten w polu karnym, ale nie huknął z pierwszej tylko jeszcze próbował zwieść rywala. Nieudanie.
73' - Mucha w kierunku Żylety, ale tam nikogo nie było
74' - Gol, Rachwał w ataku bełchatowianie
75' - Vuković w kierunku Chinyamy, ale źle zgrywał do środka serbski pomocnik
78' - Z wolnego Garguła w pole karne, wybijają legioniści, jeszcze Jarzębowski
79' - Raaaaaado... On tak to po ludzku spartolił. Urwał się Drzymontowi, ruszył do przodu. Wydawało się, że będzie 2-0, że zgra do Iwańskiego, ale niestety... Tylko róg
80' - Wrzutka w pole karne, Wawrzyniak uderza głową, ale pewnie chwyta Kozik
82' - Rocky sprytnie do Chinyamy, ale ten nie opanował dobrze piłki, w efekcie padła ona łupem Kozika
82' - Walka Rocky - Jarza, wolny dla bełchatowian
83' - GOL! Takesure Chinyama! (Legia)
84' - GOOOOOOOOOOOOL !!!! No to po wszystkim! Wydawało się, że w akcji sam na sam Kozik na dobrze przytulił futbolówkę, ale nie... Okazało się, że pozostała ona bezpańska i Chinyama pewnie, z zimną krwią, jak na snajpera przystało, wpakował futbolówkę do pustej bramki! Legia 2. GKS Bełchatów 0!
85' - GOL! Piotr Giza! (Legia)
86' - GOOOOOOOOOOOOOL !!!!! Bełchatów na kolanach! Giza w roli jokera, który pewnie pokonał Kozika! Legia 3. GKS Bełchatów 0!
86' - Fenomenalna końcówka w wykonaniu legionistów. Na to czzekaliśmy!
86' - Zmiana Bełchatów: Patryk Rachwał - Paweł Adamiec
87' - Paweł Janas zarządza jeszcze jedną zmianę w szeregach gości
87' - Adamiec w kierunku Costly'ego, ale był przy nim Rzeźniczak. Legia w ataku
88' - Cetnarski z dystansu, piąstkuje Mucha, ale na szczęście nikt nie dobijał tego strzału. Ruszają legioniści
88' - Brzydko od tyłu fauluje Costly. Z boiska za ten faul na Rzeźniczaku!
90' - Czerwona kartka: Carlos Costly (Bełchatów)
90' - Żółta kartka: Jan Mucha (Legia)
92' - Przy takim stanie rzeczy, jeżeli Lech nie wygra jutro 3-0, to fotel lidera pozostanie zajęty przez Legię
92' - Sędzia dolicza 2 minuty
93' - Koniec meczu!






Relacja z trybun

Żałosna prowokacja

Mecz z Bełchatowem był ostatnim w tym roku rozgrywanym przy Łazienkowskiej. Zarazem było to pierwsze spotkanie ligowe, w czasie którego zamknięte były trzy trybuny. Pomimo że na Legii przez kilkanaście miesięcy nie będą przyjmowani kibice innych klubów, na sektorze F trybuny przed krytej pojawiło się około 35 fanów GKS-u z flagą. Jak widać dla chcącego nic trudnego ;). Fani Gieksy dopingowali tylko kilka razy w czasie meczu. Legioniści, nie licząc paru okrzyków po bramkach, milczeli. Po meczu doszło niestety do niezbyt przyjemnej sytuacji przy wyjściu ze stadionu. Ochrona na czele z dyrektorem ds. bezpieczeństwa planowała najprawdopodobniej wyłapać z tłumu jedną osobę. Zamiast niej... oberwali niewidomy i kobieta!

Rozpoczęta przed kilkunastoma dniami budowa nowego stadionu sprawiła, że mecz z GKS-em mogła obejrzeć ograniczona liczba widzów. Cześć osób, ze względu na zrównany z ziemią łuk od Łazienkowskiej, zamiast kupować bilety na mecz, postanowiła oglądać spotkanie zza płotu. Jak udało nam się sprawdzić, widoczność była całkiem całkiem. Około 4 tysięcy osób wybrało jednak bardziej komfortowe warunki do oglądania meczu i zasiadło na trybunie krytej. Na skrajnym jej sektorze stawiła się także grupa kibiców gości. Bełchatowianie musieli przed meczem wyrobić sobie legijne karty kibica, by móc kupić bilety. Jako że w przeszłości zawsze mogliśmy liczyć na ich pomoc przy wejściu na stadion w Bełchatowie, przy Łazienkowskiej goście byli "nietykalni". Na płocie wywiesili jedną ze swoich flag. Płótno GKS-u od razu nie spodobało się ochronie i ta nakazała przewiesić je od wewnętrznej strony ogrodzenia.

Tym razem, w przeciwieństwie do meczu PE z Jagiellonią, działał zegar. Prawdopodobnie po raz ostatni. Piłkarze obu drużyn na boisko wybiegli w okazjonalnych koszulkach z logo Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy oraz hasłem "11.01.2009 gramy w Wielkim Finale". Tymczasem fani zgromadzeni na jednej trybunie najczęściej dyskutowali o trwającej budowie nowego stadionu. Widok na pozostałości po trzech zburzonych trybunach (z koparką na środku dawnej Żylety) dla wielu osób nie był zbyt optymistyczny. Mamy jednak nadzieję, że budowa potoczy się zgodnie z planem, w przeciwieństwie do wielu innych warszawskich inwestycji.

Na trybunach nie działo się nic nowego. Fani dalej protestowali, a skromna grupa raz na kilkanaście minut próbowała przyłączyć się do "zachęty" orkiestry. Dopingu jako takiego jednak nie było. Raz co prawda kilkadziesiąt osób próbowało rozkręcić "Ole ole", ale czynili to na tyle nieporadnie, że ich zamiary dostrzegli tylko najbardziej spostrzegawczy. Parę razy część osób skandowała hasło "ITI sp...", do którego przyłączali się także goście. Ci nie wykorzystywali ciszy na stadionie i tylko sporadycznie wznosili okrzyki sławiące swój klub - głównie "Bełchatowski GieKaeS".

Na meczu z GKS-em na trybunach obecnych było kilkudziesięciu żołnierzy. Jeden z nich wziął udział w konkursie w przerwie i ku uciesze wszystkich, wygrał główną nagrodę. Był to jeden z czterech momentów radości trybun. Pozostałe 3 miały miejsce po bramkach dla Legii. W czasie spotkania nie brakowało jednak nerwów. Te powodował głównie nieporadny sędzia Mikulski z Lublina, w stronę którego prawie cały stadion w pewnym momencie skandował "wyp...". Trzeba przyznać, arbiter z Lubelszczyzny wielokrotnie podejmował niezrozumiałe dla nikogo decyzje, których wstydzić się powinien nawet sędzia z ligi okręgowej.

Fani Legii w czasie meczu parę razy pozdrawiali zawodnika GKS-u, ale w sercu legionistę - Tomka Jarzębowskiego. Wszyscy mamy nadzieję, że "Jarza" w końcu wróci do klubu, z którego nigdy nie powinien być odesłany. Mniej więcej połowa trybuny głośno skandowała również "Vuko". Dla Serba było to ostatnie spotkanie w naszym klubie i niebawem jego miejsce może zająć... właśnie Jarzębowski.

O ile w czasie meczu na trybunach było bardzo spokojnie, po jego zakończeniu doszło do zajścia, które ewidentnie sprowokowała firma ochroniarska. Ta jednak interweniowała na życzenie pracownika Klubu, Bogusława Błędowskiego. Otóż ochroniarze otrzymali polecenie, by przy wyjściu z sektora F trybuny krytej utworzyć szpaler. Wszyscy fani opuszczający ten sektor byli filmowani i skrupulatnie oglądani przez ochroniarzy i dyrektora ds. bezpieczeństwa, którzy chcieli wyciągnąć z tłumu konkretną osobę. Widząc to kibice opuszczający trybuny zatrzymywali się na chwilę i z ciekawości oczekiwali na rozwój wydarzeń. W pewnym momencie doszło do przepychanki i w ruch poszły pałki. Oberwali m.in. kobieta oraz osoba niepełnosprawna, na którą zostali zepchnięci przez ochronę kibice. Chwilę później pod stadionem zakotłowało się od radiowozów.

Po co było to wszystko? Ciekawe, czy na spokojnie potrafią wyjaśnić to osoby odpowiedzialne za całe zajście. Pewne jest jedno - przy najlepszym monitoringu w Polsce, jaki zamontowano na Łazienkowskiej (kamery we wszystkich możliwych miejscach, monitoring głosowy i kamery rozdawane ochronie) identyfikacja osoby, która złamałaby regulamin stadionowy jest niezwykle prosta. Po co więc były żenujące prowokacje, które sprawiły, że ucierpiały niewinne osoby? To pytanie dedykuję odpowiedzialnemu za całe zajście dyrektorowi.

Frekwencja: 2.791
Kibiców gości: 35
Flagi gości: 1

Doping Legii: 0
Doping GKS-u: 1,5

Autor: Bodziach

Statystyki
Legia Warszawa
  • 12 (5+7)
  • 6 (0+6)
  • 1 (0+1)
  • 4 (2+2)
  • 12 (8+4)
  • 7 (2+5)
  • 2 (0+2)
  • 0 (0+0)
  • 0 (0+0)
  • 3 (1+2)
  • 0 (0+0)
-
  • strzały
  • strzały celne
  • rzuty wolne
  • rzuty rożne
  • faule
  • interwencje bramkarzy
  • spalone
  • słupki
  • poprzeczki
  • żółte kartki
  • czerwone kartki
  •  
  • suma
    (1. połowa + 2 połowa)
GKS Bełchatów
  • 2 (1+1)
  • 1 (0+1)
  • 3 (2+1)
  • 4 (3+1)
  • 12 (6+6)
  • 14 (3+11)
  • 1 (1+0)
  • 0 (0+0)
  • 1 (1+0)
  • 0 (0+0)
  • 1 (0+1)
Oceń legionistów
Komentarze (92)

© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.