Ekstraklasa
21. kolejka

4000
Warszawa
20.03.2009
20:00
Legia Warszawa
Górnik Zabrze
Legia Warszawa
0-0
Górnik Zabrze
82 Jan Mucha
11 Tomasz Kiełbowicz
15 Inaki Astiz
4 Dickson Choto
25 Jakub Rzeźniczak
31 Maciej Rybus
6 Guerreiro Roger
7 Piotr Giza 79'
8 Maciej Iwański
32 Miroslav Radović 80'
19 Takesure Chinyama
1 Wojciech Skaba
2 Inaki Descarga
14 Adrian Paluchowski
18 Kamil Majkowski
22 Piotr Rocki
46 Krzysztof Ostrowski 80'
78 Tomasz Jarzębowski 79'
Sebastian Nowak 82
Michał Pazdan 2
Grzegorz Bonin 15
Robert Szczot 11
46' Przemysław Pitry 45
Adam Marciniak 17
Paweł Strąk 15
Mariusz Przybylski 19
Adam Banaś 5
86' Adam Danch 26
71' Damian Gorawski 77
Michal Vaclavik 1
Piotr Madejski 8
86' Dariusz Kołodziej 9
Mariusz Magiera 21
46' Tomasz Zahorski 23
71' Marius Kiżys 27
Maris Smirnovs 31
Trener: Jan Urban
Asystent trenera: Jose Vicuna
Kierownik drużyny: Ireneusz Zawadzki
Lekarz: Stanisław Machowski
Masażyści: Jerzy Somow, Zbigniew Sęktas
Trener: Henryk Kasperczak
Asystent trenera: Antoni Szymanowski
Kierownik drużyny: Jerzy Kowalik
Lekarz: Zbigniew Kwiatkowski
Masażyści: Włodzimierz Duś, Adam Wolański
Sędziowie
Główny: Hubert Siejewicz
Asystent: Konrad Sapela
Asystent: Radosław Siejka
Techniczny: Tomasz Radkiewicz
Relacja

Wiosenna mizeria

W piątkowy wieczór kibice przy Łazienkowskiej mieli być świadkami prawdziwej piłkarskiej uczty. Tymczasem w pierwszy dzień astronomicznej wiosny podopieczni Jana Urbana zaserwowali swoim fanom jedynie mizerię. Publiczność opuściła więc stadion głodna. Bo i nasycić nie było się czym. Niedokładne podania, brak pomysłu na grę czy mnożące się straty trudno uznać za składniki piłkarskiej uczty. W 2009 r. Legia zdobyła zaledwie pięć punktów w czterech ligowych spotkaniach. To raczej za mało jak na drużynę, która mierzy w mistrzowską koronę.

Jednak spotkanie z Górnikiem wcale nie musiało być dla legionistów koszmarem. Nie minęła jeszcze pierwsza minuta, gdy Legia nie tylko mogła, ale wręcz powinna wyjść na prowadzenie. Prawym skrzydłem dobrą akcję przeprowadził Miroslav Radović. Do dośrodkowanej przez Serba piłki ruszył Maciej Rybus i Takesure Chinyama. Obydwaj przeszkadzali sobie wzajemnie i piłka zamiast wylądować w siatce, odbiła się od reklam za nią.

I taki był cały mecz w wykonaniu legionistów. Gdy już bicie głową w mur owocowało groźniejszą akcją, to była ona marnowana w koncertowy sposób. Piotr Giza strzelał z 10 metrów, ale przeniósł piłkę nad bramką. Popis lenistwa i obijania się dawał Chinyama. Napastnik Legii dosłownie snuł się po boisku. Jednak to on mógł zostać wybawcą "wojskowych". Wziął jednak przykład z kolegów i swoje okazje także zmarnował. Najpierw dobrym podaniem "Tejkszura" obsłużył Roger. Napastnik z Zimbabawe będąc sam przed Sebastianem Nowakiem, trafił jednak wprost w niego. Pod koniec meczy Chinyamie udało się nawet minąć golkipera zabrzan, ale z ostrego kąta nie dał rady trafić w światło bramki.

Mimo to trzeba przyznać, że w piątkowy wieczór Legia była lepsza od Górnika. Problem w tym, że po pierwsze nie potrafiła tego potwierdzić, a po drugie spotkanie przypominało rywalizację dwóch równorzędnych ekip a nie walki kandydata do mistrzostwa Polski z kandydatem do spadku. Rację miał Henryk Kasperczak, który po meczu powiedział, że wygrana legionistów byłaby krzywdząca dla Górnika.

O ile Jan Urban miał dużo powodów do przemyśleń po meczu z Jagiellonią Białystok i Stalą Sanok, to po spotkaniu z zabrzanami chyba będzie miał problemy ze snem. W prowadzonej przez niego drużynie ciężko dopatrywać się krajowego potentata. Póki co szkoleniowiec Legii zapewnia, że jest spokojny o swoją posadę. Jeżeli jednak "wojskowi" nie zaczną grac lepiej i wygrywać, to nad głową Urbana zaczną zbierać się czarne chmury. Przecież Dariusz Wdowczyk miał być ulubieńcem Mariusza Waltera, a koniec końców i on odszedł z Łazienkowskiej.

Autor: Tomek Janus

Minuta po minucie

W piątkowy wieczór na Łazienkowskiej przeciwnikiem Legii będzie ostatnia drużyna tabeli - Górnik Zabrze. Jednak kibice mogą spodziewać się zaciętego meczu, bo już tydzień temu zabrzanie urwali dwa punkty liderowi z Poznania. Zapraszamy na naszą relację LIVE!
-----------------------------------------
Witamy ze stadionu Legii. Już za kwadrans Legia podejmie zabrzański Górnik
Obie ekipy już zeszły do szatni. Czesław Niemen i jego "Sen o Warszawie..."
Oba zespoły pojawiają się na murawie. Legioniści zagrają dziś w biało-czarnych strojach. Natomiast zabrzanie przywdzieli jednolite czerwone kostiumy
Sporo osób dziś na Łazienkowskiej. Aczkolwiek znalazło się dziesięciu fanów, którzy zajęli miejsca po przeciwnej stronie... Krytej!
Oczywiście na terenie nowego stadionu

1' - Początek pierwszej połowy
1' - Rozpoczęli gospodarze, już pierwsze podania...
1' - Radović pognał prawym skrzydłem, zwiódł rywala, dośrodkowanie, ale żaden z kolegów nie zamykał tej akcji
2' - Starają się atakować zabrzanie, ale Mucha wybija w środkową strefę boiska
3' - Roger, Choto, Astiz... Górnik prssingiem wychodzi
3' - Dobra akcja Legii. Ładnie Roger wypatrzył Rybusa, ten podciągnął kilka metrów w pole karne i... mamy rzut rożny
3' - Iwański już w narożniku boiska
4' - Słabe wykonanie stałego fragmentu gry, ale jeszcze Legia. Jeszcze Giza zdecydował się na strzał, ale obok bramki Nowaka
6' - Leży na murawie Pazdan. Potrzebna jest mu pomoc medyczna
7' - Roger popisuje się kolejnym ładnym zagraniem, tym razem do Chinyamy, ale ten dalej nie potrafił pociągnąć akcji
7' - Bonin próbował przerzucić piłkę do Pitrego, ale ten nie wyczuł intencji kolegi
11' - Jak na razie legioniści przeważają, częściej siedzą na połowie rywala
12' - Radović kolejny raz prawą flanką, poszedł mu z pomocą Rzeźniczak, zagrał w środek pola karnego, a tam... gracz Górnika. Szkoda, bo była szansa na realne stworzenie zagrożenia
13' - Teraz lewym skrzydłem.. Kiełbowicz do Rybusa. Legia na 20-25 metrze od bramki zabrzan
15' - Bonin, Gorawski. Próbowali sforsować obronę gospodarzy... Jeszcze Górnik. Strzał, ale Mucha broni
16' - Na trybunach odbył się mały mecz piłki nożnej, a raczej w dwa ognie. Zabawa, w której udział wzięli również ludzie zasiadający na trybunie VIP, szybko się skończyła. Powód? Futbolówka wróciła na murawę
16' - Bonin, Gorawski ponownie na prawym skrzydle. Zgranie do środka... Radović nęka rywali
17' - Szczot wpada w pole karne, piłka do niego, faulowany? Sędzia nie wskazuje na jedenastkę
18' - Choto do Kiełbowicza ale był przy nim Bonin. Rozpędza się Górnik
18' - Szczot... do Muchy i już ruszają legioniści do ataku pozycyjnego
18' - Roger ładnie do Rybusa, ale ten nie dał ponownie rady Boninowi
19' - Astiz, Roger, Rzeźniczak i pokazuje się Iwański.. Jest Chinyama w polu karnym, który zostawia piłkę Rogerowi. Strzał! Zablokowany przez obrońców Górnika.. a szkoda
21' - Szczot.. najpierw zostawia Choto, Astiza, po chwili Rzeźniczaka, ale ostatecznie hiszpański obrońca za chwilę naprawił swój błąd
21' - Tymczasem na murawie leży Pitry
22' - Podopieczni Henryka Kasperczaka chwilowo w dziesiątkę
23' - Walka w środkowej strefie boiska. Nikt nie odpuszcza
24' - Rybus lewą flanką.. Wywalczył rzut rożny, który wykona Iwański
24' - Nienajlepiej wykonany stały fragment gry, ale jeszcze legioniści w ataku. Efekt? Kolejny rzut rożny
25' - Rybus mocno w pole karne, Nowak trąca końcami palców, jeszcze Iwański... i Nowak przechwytuje futbolówkę
27' - Aj! Jak tak można... Iwański zgrał w pole karne. Piłka spadła pod nogami Gizy, który z kilku metrów... posłał piłkę ponad poprzeczką! Ehhh...
27' - Górnik.. Będzie pierwszy dla nich rzut rożny. Do narożnika zmierza Gorawski
28' - Gorawski.. po plecach Dicksona i będzie kolejny róg
28' - Wrzutka i Giza... na róg. Trzeci
29' - Dośrodkowanie, ale tym razem Mucha wyjaśnia sytuację
29' - Kiełbowic z Gizą niemal w kleszcze wzięli Pitrego. Rzut wolny dla zabrzan
30' - Teraz bliscy szczęścia zawodnicy Górnika. Do Szczota wyszedł Mucha, ale nie opanował piłki. Dochodził do niej Gorawski, ale w porę wślizgiem na aut wybił Kiełbowicz. Było groźnie
33' - Szczot zwodzi legionistów na lewej stronie. Trzeba przyznać, że Górnik w ostatnich minutach przycisnął
34' - Rusza Radović, równolegle do niego Marciniak. Zagranie do Iwańskiego, który zza pola karnego strzałem po ziemi Nowaka próbował zaskoczyć Iwański
35' - Bonin zatrzymany przez Kiełbowicza, ale jeszcze zabrzanie na połowie gospodarzy
35' - Strąk gubi Gizę, Marciniak sunie lewą stroną, ale dał sobie z nim radę Rzeźniczak
36' - Jeszcze Pitry szukał Sczota. Górnik wciąż w ataku...
36' - Gorawski dośrodkowuje z prawej strony, ale Astiz wybija poza boisko. Róg dla zabrzan
36' - Pitry.. Mucha piąstkuje wysoko poza pole karne. Kontra Legii...
37' - ...Chinyama zatrzymany przez Bonina
38' - Piłka w kierunku "Tejkszura".. wystartował do zagrania, ale wcześniej sędzia dopatrzył się spalonego. Szkoda, bo byłaby dobra akcja 1 na 1
38' - Teraz chorągiewka uniesiona, gdy do Muchy wychodził Szczot
39' - Fatalny błąd Asitza, który nieudanie rozciągnął akcję na prawą stronę tak, że... piłka wyszła na aut
39' - Przybylski zza pola karnego, ale nieczysto.. Piłka ląduje u stóp Pitrego, który znalazł się na pozycji spalonej
40' - Kiełbowicz, aktywnie lewą flanką.. Wywalczył rzut rożny
41' - Iwański... wybijają poza pole karne zabrzanie
42' - Rybus.. pędzi lewym skrzydłem.. zagrywa na 12 metr, gdzie sam Roger, zamiast przyjąć piłkę, to... się poślizgnął. Profeska!
42' - Mocne zagranie w kierunku Gizy, ale Nowak był minimalnie szybszy
44' - Legia w ataku pozycyjnym. Teraz Kiełbowicz, ale obrońca Górnika wybija na róg
45' - Rybus w pole karne.. Małe zamieszanie, ale zabrzanie zażegnują niebezpieczeństwo
46' - Błąd Rzeźniczaka, który gubi piłkę, ale legioniści byli w przewadze w obronie, więc Górnik nie ruszył z szarżą
46' - Sędzia dolicza 1 minutę
47' - Koniec pierwszej połowy

Koniec pierwszej połowy, która choć zacięta, nie przyniosła bramek. Aczkolwiek tego mogliśmy się spodziewać, bo przecież Górnik to groźny rywal, 14-krotny mistrz Polski, który... broni się przed spadkiem z Ekstraklasy
22 gladiatorów powraca na murawę
Jedna zmiana w ekipie zabrzan

46' - Początek drugiej połowy
46' - Zmiana Górnik Z.: Przemysław Pitry - Tomasz Zahorski
49' - Faulowany gracz gości. Będzie okazja dla Górnika, do uderzenia na bramkę Muchy
49' - Gorawski mocno uderza, próbował na krótki słupek, ale tuż obok celu
50' - Legioniści w ataku, ale mają problemy z dokładnym podaniem
51' - Gra toczy się w środkowej strefie boiska i polega głównie na wymianie niedokładnych podań
52' - Kiełbowicz na lewej stronie.. walczy z Gorawski. Od bramki Nowak
53' - Chinyama... leży, ale co tam! Strzela z 25 metrów, po ziemi, bez szans na powodzenie i tylko sam wie, jak wywalczył rzut rożny
54' - Rybus mocno w pole karne, gdzie Rzeźniczak ofiarnie próbował zgrywać do kolegów. Ostatecznie grę wznowi Nowak
54' - Pazdan, atakuje do Chinyama, ale zabrzanie wychodzą z opresji obronną ręką
55' - Rzut rożny dla Legii, który wykona Maciej Iwański
57' - Trzeba przyznać, że z boiska wieje nieco nudą. Tempo gry mizerne, składnych akcji jak na lekarstwo, nie mówiąc już o jakichkolwiek szansach na bramkę, zarówno ze strony Legii, jak i Górnika
60' - Zieeew...
61' - Pogwizdał sobie Siejewicz... Giza waleczne serce
61' - Rzut wolny dla Legii, którego... nie ma kto wykonać. Ruszył się Rybus z przeciwległej strony boiska
62' - Fatalnie wykonany rzut wolny, rozpędzają się zabrzanie
63' - Wymiana piłek między legionistami. W obronie, więc podania są jeszcze dokładne
63' - Roger wypatrzył Rzeźniczaka, który z pierwszej piłki dośrodkował w pole karne.. Za mocno, ale górnicy wybili jeszcze na róg
64' - Gorawski wybija piłkę, Giza po ziemi, Iwański jeszcze poprawia po koledze, ale na wiwat!
65' - Jan Urban jeszczze wstrzymuje się ze zmianami. Chyba najwyższy czas zareagować
66' - Rado, Rado.. w ostatniej chwili wywalczył rzut rożny
66' - Giza kolejny raz... z 15 metrów, ale Nowak obronił to uderzenie po ziemi
67' - Iwański próbował uruchomić Chinyamę, ale futbolówka wylądowała w rękach Nowaka
68' - Rybus, przypadkowo, rykoszetem wywalczył rzut rożny, chociaż jakby ktoś puścił to uderzenie, to nie szło ono w światło bramki
69' - Giza, ręka w polu karnym, nabita, ale arbiter nakazuje grać dalej
70' - Trener Kasperczak pokrzykuje na swoich graczy
71' - Ofensywna akcja Legii.. Giza w kierunku Rogera, ten zgrywa do środka pola karnego, ale wcześniej liniowy doszukał się spalonego
71' - Będzie druga roszada w szeregach Górnika
71' - Zmiana Górnik Z.: Damian Gorawski - Marius Kiżys
73' - Radović z prawego skrzydła... Nowak prawie z piłką wpadł do bramki
74' - Niedokładnie, nieporadnie nieco legioniści, zbyt nerwowo
75' - Żółta kartka: Adam Banaś (Górnik Z.)
75' - Banaś walczy z Chinyamą. Spięcie między nimi. Nerwowa atmosfera... Będą kartki dla obu graczy
75' - Żółta kartka: Takesure Chinyama (Legia)
76' - Zwija się z bólu Astiz. Ostro poczynają sobie obie jedenastki
77' - Cały czas rozgrzewa się trójka legionistów. A jednak będą zmiany. Urban poprosił do siebie Tomasza Jarzębowskiego
78' - Szczot groźnie z dystansu, ale Mucha wybronił ten strzał
79' - Szykuje się Jarza i Ostrowski, który w pośpiechu przywdziewał koszulkę
80' - Roger idealnym podaniem otworzył drogę do bramki Chinyamie, ten sam na sam z Nowakiem... Gol?! Nie! Zamiast dać prowadzenie "Tejkszur" huknął w Nowaka
80' - Zmiana Legia: Piotr Giza - Tomasz Jarzębowski
81' - Zmiana Legia: Miroslav Radović - Krzysztof Ostrowski
81' - Jeżeli takich akcji legioniści nie umieją zamieniać na gole, to dziś nie doczekamy się bramek ze strony Legii... raczej
82' - Rybus pędzi ile tchu, ale za daleko wypuścił sobie piłkę i Banaś zdołał odebrać mu piłkę
83' - Chini przeszedł sam siebie... Ograł Nowaka, pusta bramka, a ten... z prawego skrzydła uderzył niecelnie. Szkoda.. Na Łazienkowskiej nadal 0-0
85' - Eh, legioniści siedzą na połowie Górnika, atakują, ale ich starania wyglądają jak w ostatnich meczach
86' - Górnik całym zespołem w defensywie, na własnej połowie
87' - Zmiana Górnik Z.: Adam Danch - Dariusz Kołodziej
87' - Henryk Kasperczak wykorzystał już limit zmian
87' - Roger.. teraz sam, ale prosto w bandę
89' - Nieudane te dośrodkowania legionistów. To z lewej, to z prawej strony...
89' - Rzeźniczak leży przy linii. Podchodzą do niego lekarze
90' - Choto pomaga Rzeźniczakowi opuścić plac gry. Legioniści przez chwilę w dziesiątkę
91' - "Nasza wina, nasza wina!" niesie się po Łazienkowskiej. To odpowiedź kibiców na słowa Jana Urbana, który obarczał fanów o słabą grę
92' - Sędzia dolicza 3 minuty
93' - I ostatnie sekundy spotkania, które... zakończy się niestety sprawiedliwym i co gorsza bezbramkowym remisem
94' - Ostatnia akcja legionistó. Siedzą na połowie rywala, ale nic z tego. Tu nawet Strąk nie pomoże samobójem
94' - Koniec meczu!





Koniec! Cóż tu napisać... Po prostu zapraszamy na www.legialive.pl na więcej materiałów z meczu

Relacja z trybun

To nasza wina!

Fatalna postawa piłkarzy Legii w ostatnich meczach sprawiła, że legionistom skończyła się cierpliwość. Po meczu z Górnikiem cześć fanów machała Janowi Urbanowi białymi chusteczkami. Mając w pamięci ostatnie tłumaczenia porażek, kibice wzięli winę na siebie. "Hej Urban to nasza wina" - skandowali niezadowoleni fani Legii po meczu, który był beznadziejny w wykonaniu naszych piłkarzy. Dziwić może jedynie ocena trenera, który utrzymuje, że... jego podopieczni zagrali nieźle. Panie trenerze, nie oszukujmy się - to był fatalny występ Legii i trzeba się do tego przyznać.

Nieźle to może wyglądały pierwsze minuty spotkania, w których Legia faktycznie przeważała i wykazywała jakąś myśl taktyczną. Później było już tylko gorzej. Kibice długo starali się nie oceniać poczynań swoich piłkarzy, ale po entym zagraniu niecelnym do tyłu, przebrała się miarka. "Legia grac, k... mac" - drugi mecz z rzędu zagrzmiały trybuny. Była co prawda cześć osób, która dalej przy stałych fragmentach gry skandowała "Legia, Legia" pod batutą orkiestry, ale szerszego repertuaru dopingu nie zaprezentowały. Anty dopingu też było niewiele. Hasło "ITI s..." pojawiło się może trzy razy w czasie spotkania.

Fani szybko zdegustowali się postawą zawodników, w której brak było waleczności i gry z poświęceniem. W pierwszej połowie największe poruszenie było w momencie, gdy po kontuzjowanego piłkarza Górnika trzeba było zwieźć z murawy. "Na wózek weźcie Miklasa" - od razu ożywiły się trybuny. Po raz drugi fani ożywili się, gdy na trybunie Krytej wylądowała piłka. Przez kilkadziesiąt sekund trwała walka w dwa ognie, po czym futbolówka uciekła na płytę boiska i zabawa została zakończona. W przerwie wiele osób zastanawiało się nad sensem wydania kilkudziesięciu złotych za obejrzenie marnej jakości widowiska.

Trzeba odnotować, że do wejścia na trybunę konieczne było trzykrotne okazanie biletu i dwukrotne Karty Kibica. Nie mówiąc już o zmianie sektorów prowadzących na trybuny dolnych trybun, o czym nikt z działaczy nie zechciał fanów poinformować zawczasu. Na trybunach tymczasem, po dwóch meczach przerwy, ponownie pojawili się ochroniarze z kamerami, którzy śledzili każdy krok kibiców. "Czuję się jakbym był terrorystą" - mówił jeden z kibiców, który na mecz wybrał się po raz pierwszy od roku. "Na tym stadionie traktuje się mnie z góry jak przestępcę. Najpierw muszę jeździć po całej Warszawie, by kupić bilet [w dniu meczu w kilku miejscach przestał działać system do wydawania wejściówek], a następnie jestem traktowany jak przestępca" - żalił się dalej jeden z kibiców z sektora C.

Po przerwie wszystkich rozbawił tekst nowego spikera, który na stałe zastąpi w tej roli Wojtka Hadaja. "Na boisku zmiana w drużynie Jagiellonii Białystok" - zapowiedział spiker zawodów. Fani od razu wybuchnęli śmiechem, a po chwili niosły się pieśni mało przychylne klubowi z Podlasia. "Jest trochę drętwy, zupełnie jak poprzednik Hadaja" - słychać było opinie kibiców pod adresem nowego spikera. Na boisku działo się niestety dalej niewiele i zdegustowani tym faktem fani dawali temu wyraz. "Jacek Magiera...." - w końcu zaintonowały wyższe partie Krytej, a przyśpiewkę podchwycili pozostali. Później pozostało nam łapanie się za głowę, przy kolejnych nieudanych zagraniach naszych zawodników. Ci, którzy liczyli, że w końcu zła passa się odmieni, musieli obejść sie smakiem. Legioniści do końca nie pokazali nic, co pozwalało by w ogóle myśleć, że nasz zespół może walczyć o mistrzostwo Polski. "To nasza wina, hej Urban to nasza wina" - niosło się po trybunach hasło odnoszące się do ostatnich wyjaśnień porażek Legii przez trenera Urbana. Fani machali Urbanowi białymi chusteczkami i radzili, by zabrał ze sobą Mirosława Trzeciaka. Na koniec przez minutę śpiewano pieśń "Legia albo śmierć".

Schodzących do szatni zawodników Legii żegnały przeciągłe gwizdy i okrzyki "Bez ambicji". Zasłużone dodajmy, bo piłkarze naprawdę nie pokazali, że na wygranej przesadnie im zależało.

Frekwencja: 4000
Kibiców gości: 0

Doping Legii: 0

Autor: Bodziach

Statystyki
Legia Warszawa
  • 13 (4+9)
  • 4 (1+3)
  • 2 (1+1)
  • 10 (5+5)
  • 6 (1+5)
  • 8 (5+3)
  • 2 (1+1)
  • 0 (0+0)
  • 0 (0+0)
  • 1 (0+1)
  • 0 (0+0)
-
  • strzały
  • strzały celne
  • rzuty wolne
  • rzuty rożne
  • faule
  • interwencje bramkarzy
  • spalone
  • słupki
  • poprzeczki
  • żółte kartki
  • czerwone kartki
  •  
  • suma
    (1. połowa + 2 połowa)
Górnik Zabrze
  • 4 (1+3)
  • 1 (1+0)
  • 1 (0+1)
  • 4 (4+0)
  • 13 (3+10)
  • 12 (5+7)
  • 6 (5+1)
  • 0 (0+0)
  • 0 (0+0)
  • 1 (0+1)
  • 0 (0+0)
Oceń legionistów
Komentarze (225)

© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.