Ekstraklasa
10. kolejka

7000
Chorzów
16.10.2011
17:00
Ruch Chorzów
Legia Warszawa
Ruch Chorzów
0-1
Legia Warszawa
(0-1)
Ljuboja 45+3'
40 Michal Pesković
4 Igor Lewczuk
51 Rafał Grodzicki
2 Piotr Stawarczyk
20 Marek Szyndrowski
6 Wojciech Grzyb 66'
32 Marcin Malinowski
5 Marek Zieńczuk
31 Paweł Lisowski 80'
7 Maciej Jankowski 71'
29 Arkadiusz Piech
30 Matko Perdijć
9 Paweł Abbott 71'
7 Jakub Smektała 66'
8 Łukasz Burliga
7 Rafał Grzelak 80'
77 Tomas Josl
Dusan Kuciak 12
Artur Jędrzejczyk 2
Michał Żewłakow 6
Marcin Komorowski 17
Jakub Wawrzyniak 14
66' Michał Żyro 33
Ariel Borysiuk 16
Ivica Vrdoljak 21
84' Miroslav Radović 32
91' Maciej Rybus 31
Danijel Ljuboja 28
Marijan Antolović 1
Inaki Astiz 15
Jakub Rzeźniczak 25
84' Manu 9
91' Michał Kucharczyk 18
66' Janusz Gol 5
Rafał Wolski 27
Trener: Waldemar Fornalik
Asystent trenera: Tomasz Fornalik
Kierownik drużyny: Andrzej Urbańczyk
Lekarz: Jacek Sypniewski
Masażyści: Filip Czapla
Trener: Maciej Skorża
Asystent trenera: Rafał Janas, Jacek Magiera
Kierownik drużyny: Piotr Strejlau
Lekarz: Stanisław Machowski
Masażyści: Jerzy Somow, Zbigniew Sęktas
Sędziowie
Główny: Daniel Stefański (Bydgoszcz)
Relacja

Ruch odczarowany

W drugim niedzielnym pojedynku 10. kolejki ekstraklasy Legia Warszawa wygrała na wyjeździe z Ruchem Chorzów 1-0. Jedyną bramkę dla piłkarzy ze stolicy zdobył w doliczonym czasie pierwszej połowy Danijel Ljuboja. Były to pierwsze punkty warszawian w starciu z "Niebieskimi" od 2009 roku. Po tym meczu Legia awansowała na czwarte miejsce w ligowej tabeli.

Przez pierwsze minuty pojedynku obie jedenastki starały się zdominować środek pola, dlatego kibice zgromadzeni na stadionie przy ul. Cichej nie mogli oglądać żadnej bramkowej sytuacji. Pierwszy sygnał do ataku dał w 5. minucie Marek Zieńczuk, kiedy zza pola karnego uderzał niecelnie na bramkę Dušana Kuciaka. Blisko dziesięć minut później nieporozumienie słowackiego golkipera z Jakubem Wawrzyniakiem starał się wykorzystać Igor Lewczuk, jednak 26-letni bramkarz ofiarnym wejściem w ostatniej chwili zażegnał niebezpieczeństwo. W 26. minucie po rzucie rożnym wykonywanym przez Zieńczuka w szesnastce legionistów dobrze odnalazł się Maciej Jankowski, ale z nieprzygotowanej pozycji strzelił bardzo niecelnie.

Pierwsze dwa kwadranse to zdecydowanie lekkie rozczarowanie postawą graczy obydwu klubów. Ani Ruch, ani Legia nie potrafili stworzyć sobie żadnej klarownej sytuacji do objęcia prowadzenia. Pierwszy celny strzał na bramkę Michala Peškoviča oddał dopiero na pięć minut przed końcem pierwszej odsłony spotkania z rzutu wolnego Michał Żewłakow. Uderzenie okazało się jednak zdecydowanie zbyt słabe, żeby zaskoczyć golkipera drużyny przeciwnej. Kiedy wydawało się, że na przerwę obie ekipy zejdą przy bezbramkowym remisie, warszawianie objęli prowadzenie. Na lewej stronie bardzo dobrze zachował się Michał Żyro, który zwiódł Igora Lewczuka, dorzucił futbolówkę w pole karne, a tam niepokryty Danijel Ljuboja głową uzyskał swoje szóste trafienie w tym sezonie.

Niedługo po zmianie stron piłka po groźnym strzale Marka Zieńczuka z rzutu wolnego minimalnie minęła lewy słupek bramki Kuciaka. Ten sam zawodnik chwilę później bardzo dobrze dograł z lewej flanki do wbiegającego w pole karne Legii Wojciecha Grzyba, ale ten wykończył akcję niecelnym uderzeniem. Na odpowiedź podopiecznych Macieja Skorży nie trzeba było długo czekać. W 59. minucie Danijel Ljuboja przytomnie wycofał futbolówkę na ok. 24 metr do Ariela Borysiuka, ten strzelił mocno po ziemi i tym razem chorzowian uratował już tylko słupek. Kilka minut potem ze środka pola groźnie w szesnastkę Legii dośrodkowywał Zieńczuk, lecz Dušan Kuciak spokojnie interweniował. W 70. minucie Maciej Rybus dorzucił futbolówkę z rzutu wolnego na głowę Jakuba Wawrzyniaka, jednak z obroną jego uderzenia nie miał najmniejszych problemów Peskovič. Siedem minut później dwójkowa akcja Janusza Gola i Danijela Ljuboji omal nie zakończyła się stworzeniem stuprocentowej sytuacji, ale Serb podał do swojego kolegi odrobinę za mocno.

W 81. minucie Ruch nie wykorzystał chyba najlepszej okazji w tym meczu do zdobycia bramki. Paweł Abbott przytomnym prostopadłym dograniem uruchomił Arkadiusza Piecha, ten dynamicznie wbiegł w pole karne "wojskowych" i tylko znakomita interwencja Dušana Kuciaka pozwoliła Legii wciąż utrzymywać prowadzenie. Cztery minuty przed zakończeniem pojedynku po rzucie rożnym piłka doszła do Ljuboji, lecz ku rozpaczy fanów z Łazienkowskiej ostatecznie futbolówkę z linii bramkowej wybił jeden z defensorów gospodarzy. W 86. minucie wprowadzony w drugiej połowie Paweł Abbott zmarnował wyborną okazję do wyrównania, kiedy z ostrego kąta strzelił daleko od słupka.

Autor: Wiśnia

Minuta po minucie

Witamy z Chorzowa. Kibice Legii są już w sektorze gości, a piłkarze na rozgrzewce
Czekamy na wyjście piłkarzy
Piłkarze wychodzą na murawę
Piłkarze wyszli na murawę z transparentem "Wykopmy rasizm ze stadionów". To ogólnopolska akcja w tej kolejce
Na ławce będzie dziś siedział Antolović. Skaba doznał kontuzji
Minuta ciszy dla dwóch osób związanych z Ruchem

1' - Początek pierwszej połowy
1' - Zaczęli legioniści, konkretnie Ljuboja i Radović
3' - Walczył o piłkę na środku boiska Vrdoljak, ale ostatecznie ją stracił
3' - Pierwszy strzał Ruchu - niecelny. Uderzał Zieńczuk
4' - Grzyb faulował Jędrzejczyka, wolny dla Legii, z daleka
4' - Wrzutka Rybusa w pole karne, jednak dobrze główkuje defensor Ruchu
5' - Kontra Ruchu i Piecha zatrzymuje wybiciem piłki na aut Żewłakow
5' - Faulowany Jędrzejczyk
5' - Bardzo dobrze słychać teraz kibiców Legii
6' - Borysiuk zagrał ręką, ale sędzia tego nie zauważył
8' - Legia prowadzi grę w środku pola
8' - Jędrzejczyk na aut
9' - Przechwyca piłkę na środku boiska Vrdoljak, przerywając akcję Ruchu
10' - Podanie na lewe skrzydło do Rybusa, ten jednak traci piłkę pod linią końcową boiska, aut dla gospodarzy
11' - Dobra akcja Jędrzejczyka. Przedarł się ładnie prawym skrzydłem i na wysokości pola karnego po zwodzie podał piłkę w szesnastkę do Ljuboji. Ten jednak naciskany przez rywali stracił piłkę
12' - Po akcji Wawrzyniaka i Jędrzejczyka piłka trafia do Żyry, ten uderza, ale prosto w ręce Peskovicia. To był pierwszy strzał Legii
14' - Piech próbował strzelać, ale przewrócił się na linii szesnastki
14' - Ręką przyjął piłkę pod linią boczną Zieńczuk
15' - Lisowski przedarł się w pole karne, ale podczas dryblingu stracił piłkę
15' - Gramy u siebie - śpiewają kibice Legii
16' - Strata Żyry
16' - Komorowski źle wybił piłkę - na aut, chociaż nie było to konieczne
17' - Nieporozumienie Kuciaka z Wawrzyniakiem i Lewczuk miał przed sobą pustą bramkę. W ostatniej chwili Wawrzyniak zaliczył jednak udany powrót i wybił piłkę
19' - Akcja Rybusa, będzie jeszcze rożny dla Legii
20' - Piłkę wybijają piłkarze Ruchu, z kontrą wychodzi Piech, ale udanie interweniował wślizgiem Żyro
20' - Faulowany Radović
20' - Wcześniej Rybus próbował i strzelać i podawać do Ljuboji, ale obie próby bez powodzenia
22' - Wolny dla Legii
22' - Wrzutka Rybusa nie trafia jednak do żadnego z legionistów
23' - Zagranie z głębi pola do Zieńczuka, jednak gracza Ruchu uprzedza dobrym wyjściem Kuciak
24' - Malinowski przewraca Rybusa
25' - Jankowski walczy z Komorowskim o piłkę blisko pola karnego, ale legionista wyszedł obronną ręką z tej opresji
26' - Zieńczuk wywalczył rzut rożny
26' - Widać teraz przewagę Ruchu na boisku
27' - Po dośrodkowaniu strzelać próbuje Jankowski, ale niecelnie
28' - Ljuboja oddaje piłkę wbiegającemu w pole karne Radoviciowi, jednak ten holuje ją za długo, aż w końcu futbolówka wychodzi za linię końcową i od bramki Pesković
29' - Zderzenie na murawie - leży Zieńczuk i jeden z legionistów
30' - Wawrzyniak ma rozcięty łuk brwiowy, leje się krew...
31' - Ze strony Ruchu jednak Piech zderzył się z Wawrzyniakiem a nie Zieńczuk
32' - Od bramki Kuciak
33' - Teraz został z przodu Piech, do którego jeden z gospodarzy skierował piłkę. Znów jednak odważne wyjście Kuciaka
33' - Zwija się na murawie Żyro
33' - Piłkarze Ruchu wykłócają się z arbitrem
33' - Żółta kartka: Marek Szyndrowski (Ruch)
34' - Sędzia uznał, że Żyro był faulowany i wolny dla Legii - z boku Rybus
34' - Piłka w pole karne, Komorowski próbuje uderzać głową, jednak niecelnie
35' - W rewanżu szybki kontratak Ruchu, ale Piech nie dosięga piłki
36' - Pada na murawę Ljuboja, ale sędzia nakazał grać dalej. Serb wstał i ma pretensje o tę decyzję
38' - Aut dla Legii
39' - Vrdoljak przeszedł dwóch rywali i zatrzymał go trzeci
40' - Rybus dostaje dobrą piłkę ze środka pola, wbiega prawym skrzydłem i zagrywa w pole karne, ale za mocno
40' - Dobrze poszedł za piłką do końca Żyro, nie wiedzieć czemu sędzia nie odgwizdał faulu na legioniście
41' - Piłka do Jankowskiego, ten próbuje strzelać, ale Kuciak jest na posterunku
41' - Faul na Ljuboji, wolny z około 25 metrów
42' - Z wolnego Żewłakow, jednak wprost w ręce bramkarza
43' - Strasznie dużo czasu miejscowi poświęcają Legii na trybunach. Tak się zastanawiamy, czy znają jakieś piosenki o swojej drużynie?
43' - Rożny dla Legii
44' - Aut dla Legii
45' - I jeszcze jeden aut dla nas...
48' - Na boisku nie dzieje się teraz nic ciekawego
49' - Goooool!
49' - GOL! Danijel Ljuboja! (Legia)
49' - Świetnie zachował się pod linią końcową Żyro, który wrzucił ładnie piłkę w pole karne, a tam świetnie złożył się do główki Ljuboja i strzelił tuż przy słupku!
50' - Gol już w doliczonym czasie gry może zdeprymować rywali
50' - Koniec pierwszej połowy

Ruch już chyba myślał o przerwie i to się srogo zemściło. Legioniści po słabszej końcówce pierwszej połowy mają się z czego cieszyć
Piłkarze wracają na murawę po przerwie

46' - Początek drugiej połowy
46' - Piłkarze Ruchu zaczęli grę
48' - Kibice Ruchu machają flagami na kijach
48' - Przy piłce legioniści
50' - Jesteśmy zawsze tam, gdzie nasza Legia gra! - słychać na stadionie
50' - Faulowany Radović, aż salto zrobił ;( ;)
50' - Żółta kartka: Paweł Lisowski (Ruch)
53' - Przewraca się Borysiuk, ale sędzia nakazał grać dalej
54' - Żółta kartka: Ariel Borysiuk (Legia)
54' - Borysiuk wyciął Lisowskiego, kartka dla legionisty
54' - Z wolnego Zieńczuk...
55' - Dobry strzał, ale jednak dość daleko od słupka
56' - Teraz groźny strzał Zieńczuka, na szczęście obok słupka...
58' - Rybus biegnie lewym skrzydłem, jest blokowany, ale piłka trafia do Żyry. Ten dośrodkowuje, ale do podania nie dobiega Jędrzejczyk i piłka opuszcza boisko
60' - Piłka niespodziewanie trafia do Borysiuka, ten chytrze strzela po ziemi a piłka... uderza w słupek
61' - Michał Żyro na wiwat
61' - http://legionisci.com/news/45064_Relacja_LIVE_Ruch_-_Legia.html - zapraszamy do oglądania pierwszych fotek z meczu
63' - Dał się ograć Jędrzejczyk, Kuciak ratuje sytuację
64' - Świetnie bawią się kibice Legii na sektorze
64' - Wawrzyniak zamiast podać... wybił piłkę na aut
65' - Wrzutka w pole karne Legii, piłkę wybija Wawrzyniak
66' - Ręką pomaga sobie Vrdoljak
66' - Kibice Legii pozbyli się bluz i koszulek
66' - Zmiana Ruch:

Wojciech Grzyb -
Jakub Smektała
67' - Zmiana Legia:
Michał Żyro -
Janusz Gol
67' - Dośrodkowanie w pole karne, dobrze łapie piłkę Kuciak
68' - Smektała dostaje piłkę, urywa się obrońcom, ale doskonały powrót zalicza Marcin Komorowski
71' - Uderza jeden z legionistów, ale łapie bramkarz
71' - Rożny dla gospodarzy
72' - Strzał z daleka na bramkę Kuciaka, jednak bardzo niecelny
72' - Zmiana Ruch:
Maciej Jankowski -
Paweł Abbott
73' - Przewracany Rybus w środku pola
74' - Przewrócił się Piech przed 16-stką. Jeszcze aut dla Ruchu
74' - Ljuboja na spalonym! Szkoda!
75' - Faulowany Lisowski
75' -
76' - Ljuboja na lewym skrzydle, podaje do wbiegającego w pole karne Rybusa, ten przewraca się, ale karnego nie ma
78' - Musi piąstkować Kuciak. Później nieporozumienie z Komorowskim i za chwilę jeszcze jedna interwencja Słowaka. Zamieszanie pod bramką Legii...
79' - Indywidualna akcja Gola, rozegranie z Rybusem, ale Pesković jest ostatecznie szybszy i łapie piłkę
80' - Zmiana Ruch:
Paweł Lisowski -
Rafał Grzelak
81' - Żółta kartka: Paweł Abbott (Ruch)
81' - Kuciak wyciąga się jak długi i wybija piłkę na rzut rożny. Ależ było groźnie!
82' - Korner i spokojnie wyskakuje do piłki Kuciak
83' - Bardzo dobre wejście Wawrzyniaka w pole karne i odegranie do Radovicia. Serb jednak prosto w obrońcę
84' - Żółta kartka: Janusz Gol (Legia)
85' - Ljuboja wywalczył aut
85' - Zmiana Legia:
Miroslav Radović -
Manu
87' - Manu wywalczył róg
87' - !!! To powinna być bramka! Ljuboja strzela, ale piłkę z linii bramkowej wybija obrońca Ruchu
88' - W rewanżu akcja Ruchu, jednak na posterunku jest Żewłakow
88' - Rybus mija Malinowskiego jak tyczkę, ale do podania nie dochodzi Ljuboja
89' - Jeszcze jedna akcja Ruchu. Pędził na bramkę Abbott! Przestrzelił, a miał przed sobą już tylko bramkę...
89' - Aż publiczność wstała z miejsc...
90' - Zatrzymany w pełnym pędzie Manu, sędzia nie wskazał jednak na rzut wolny
90' - Rybus decyduje się na strzał z daleka, baaaardzo zły
91' - Groźna wrzutka Ruchu! Jednak na szczęście znów niecelny strzał. Uffffff. To już ostatnia minuta meczu...
91' - Sędzia dolicza trzy minuty
92' - Zmiana Legia:
Maciej Rybus -
Michał Kucharczyk
92' - Żółta kartka: Igor Lewczuk (Ruch)
92' - Wolny dla Legii
93' - Gol dostaje piłkę na środku boiska, ale koncertowo psuje podanie
93' - Żewłakow wybija piłkę byle dalej od naszego pola karnego
94' - Traci piłkę Wawrzyniak, dając rywalom okazję do kontry
94' - Jeszcze rzut rożny dla Niebieskich cały stadion wstaje...
95' - Jeszcze róg...
95' - Koniec meczu!





Uf! Szyndrowski miał piłkę meczową, ale zmarnował doskonałą sytuację po kornerze. W końcu wygrywamy z Ruchem!

Relacja z trybun

Legia i Zagłębie!

Po raz ostatni na ligowy wyjazd do Chorzowa udaliśmy się nieco ponad rok temu. Tradycyjnie już dojechaliśmy najpierw na własną rękę do Sosnowca, a stąd pociągiem specjalnym – wraz z kibicami zaprzyjaźnionego Zagłębia – wyruszyliśmy w krótką podróż do "Hanysowa". Warto zaznaczyć, że część legionistów udała się na wyjazd już w bardzo wczesnych godzinach rannych, by zdążyć na B-klasowy mecz sosnowiczan, rozgrywany kilka godzin wcześniej, a przełożony specjalnie po to, by fani mieli możliwość obejrzenia obu spotkań.

Nasz środek lokomocji nieznacznie się opóźnił, ale mimo to już około g. 15 kilkusetosobowa grupa czekała przed sektorem gości na wpuszczenie na trybuny. To jednak ponownie okazało się nie lada testem cierpliwości dla stołecznych fanów. Ochrona, którą zatrudnia klub z Chorzowa, uwijała się jak mucha w smole. Wpuszczanie kibiców Legii i jej zgód odbywało się potwornie wolno – tak wolno, że ostatni weszli na trybuny pod koniec pierwszej połowy. A wszystko przez głupią politykę, którą obrali sobie śląscy ochroniarze. Najpierw należało podać bilet z dowodem tożsamości, po czym dwie ubrane na żółto-czarno panie próbowały odnaleźć przypisane do numeru biletu dane na kilku zadrukowanych kartkach formatu A4. Następnie należało jeszcze przyłożyć dowód osobisty do twarzy tak, by kolejna sympatyczna pani ochroniarz mogła wykonać pamiątkę do rodzinnego albumu. Jeszcze tylko drobiazgowe przeszukanie i można było wreszcie zasiąść na trybunach. Warto dodać, że niektórzy meczu nie obejrzeli, bo nie przeszli selekcji przy bramkach.

Dopingiem zajął się "Szczęściarz". Nowy-stary wodzirej zarządził, aby fani Legii i Zagłębia podzielili się miejscami na sektorze – legioniści zajęli strefę bliżej wyjścia, zaś zagłębiacy miejsca bliżej sektora Ruchu.
Przed główną konfrontacją na murawie zmierzyły się drużyny młodzików Ruchu i Legii. Ku uciesze warszawskich fanatyków, młodzi legioniści zdeklasowali swoich śląskich rywali 28-6! Po meczu legioniści rzucili się na murawę w kierunku sektora gości, a następnie odśpiewali z kibicami "Warszawę".

Odnośnie samego meczu, z żalem trzeba przyznać, że nie należał do najbardziej porywających. Trudno oprzeć się wrażeniu, że kibice ze stolicy dopasowali się poziomem dopingu – zwłaszcza w pierwszej połowie – do grających na boisku futbolistów. Mało komu chciało się śpiewać, o klaskaniu nie wspominając. Poza tym niektórzy byli bardziej zajęci prywatnymi rozmowami niż śpiewem czy choćby wydarzeniami na murawie. Tak naprawdę poza kilkoma momentami, hymnem "Mistrzem Polski jest Legia", zaznaczeniem swojej obecności poprzez "Jesteśmy zawsze tam", odtańczeniem legijnego walczyka, pieśnią "Hej Legia gol" i "pozdrowieniami" pod adresem gospodarzy, w pierwszej połowie nie zdarzyło się tak naprawdę nic, co zasługiwałoby na szczególną uwagę. Nawet zdobycie bramki przez Danijela Ljuboję kilkanaście sekund przed przerwą nie spowodowało wśród stołecznych fanów zbyt dużej ekstazy. Może niektórym kibicom przydałyby się lekcje rytmiki, ponieważ nie po raz pierwszy pojawił się problem zgrania śpiewu z wybijanymi na bębnie dźwiękami.
Na płocie zawisło tym razem sześć flag: "Capital City", "A melanż trwa...", "Tradycja pokoleń", "Ultras Schools", "Dżihad Legia" oraz "PatoHools".
W tym miejscu warto wspomnieć o kibicach gospodarzy. Chorzowianie nie zaprezentowali żadnej oprawy, ograniczając się jedynie do flag na kijach. Tekstów większości piosenek, które znalazły się w repertuarze "hanysów", z sektora Legii nie dało się zrozumieć. No, może poza jedną, czyli tą, która w negatywny sposób traktowała o naszym klubie. Na hasło "Ruch, Ruch, chorzowskie psy!" miejscowi odpowiadali: "To my, to my – chorzowskie psy!".

Wracając jednak do wydarzeń z naszego sektora, trzeba przyznać, że doping uległ znaczącej poprawie w drugiej połowie spotkania. Dobrze wychodziło nam odśpiewywanie "Legia gol" na dwie trybuny - legijną i zagłębiacką. By rozruszać towarzystwo i je rozgrzać (w dosłownym tego słowa znaczeniu, bo temperatura zbliżała się prawie do zera), nasz gniazdowy zarządził szereg niespotykanych dotąd "ćwiczeń gimnastycznych". Gdy śpiewali sosnowiczanie, legioniści przykucali lub siadali na krzesełkach. Gdy następowała zmiana, warszawiacy wstawali lub podskakiwali do góry i śpiewali. Po kilku razach doszło do zmiany – najpierw większość fanów rzuciła się na kratę oddzielającą sektor od murawy, a następnie kibice rzucili się na płot rozdzielający obie trybuny. Podczas śpiewania kibice zaprezentowali jeszcze kilka ciekawych "choreografii".
Wspierający nas bracia podsumowali całą zabawę okrzykiem "Tak się bawi Zagłębie", co zostało przyjęte przez legionistów gromkimi brawami, po czym wszyscy śpiewali hasła sławiące oba kluby. Fani z Sosnowca wykrzyczeli zaśpiewali "Łowcy hanysów, Zagłębie łowcy hanysów!", do czego dołączył się cały sektor. Następnie po raz kolejny odtańczyliśmy na trybunach "Labadę" i przez znaczną część drugiej odsłony meczu skoncentrowaliśmy się na pieśni "Hej Legia gol!". Pod koniec meczu zaśpiewaliśmy jeszcze "Ole ola".

Szczęśliwi z powodu zwycięstwa na trudnym dla naszych piłkarzy terenie, legioniści zasugerowali miejscowym, by ci poszli do domu. "Idźcie do domu, my nie powiemy nikomu" – dało się słyszeć z sektora gości.
Następnie kibice Legii odśpiewali z piłkarzami "Warszawę" i przybili piątki. Na zakończenie podziękowaliśmy jeszcze piłkarzom za zwycięstwo i można było wracać do domu.

Potem jeszcze tylko (!) godzinę spędziliśmy na sektorze, zanim ochroniarze i funkcjonariusze policji zdecydowali się nas wypuścić. Do pociągu powrotnego do Sosnowca, czekającego na stacji Chorzów-Batory, dotarliśmy dość sprawnie, a stąd udaliśmy się w podróż powrotną do stolicy. Pierwsi kibice dotarli do domu między północą a pierwszą nad ranem.

Frekwencja: 7000
Kibiców gości: 916
Flagi gości: 6

Doping Legii: 6
Doping Ruchu: 5

Statystyki
Ruch Chorzów
  • 7 (3+4)
  • 1 (0+1)
  • 1 (0+1)
  • 7 (1+6)
  • 16 (7+9)
  • 7 (3+4)
  • 0 (0+0)
  • 0 (0+0)
  • 0 (0+0)
  • 4 (1+3)
  • 0 (0+0)
-
  • strzały
  • strzały celne
  • rzuty wolne
  • rzuty rożne
  • faule
  • interwencje bramkarzy
  • spalone
  • słupki
  • poprzeczki
  • żółte kartki
  • czerwone kartki
  •  
  • suma
    (1. połowa + 2 połowa)
Legia Warszawa
  • 8 (3+5)
  • 5 (3+2)
  • 4 (4+0)
  • 3 (2+1)
  • 11 (3+8)
  • 10 (3+7)
  • 4 (0+4)
  • 1 (0+1)
  • 0 (0+0)
  • 2 (0+2)
  • 0 (0+0)
Oceń legionistów
Komentarze (62)

© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.