Puchar Polski
Finał

10000
Kielce
24.04.2012
18:00
Legia Warszawa
Ruch Chorzów
Legia Warszawa
3-0
Ruch Chorzów
8' Ljuboja
41' Radović
56' Żyro
(2-0)
12 Dusan Kuciak
2 Artur Jędrzejczyk
6 Michał Żewłakow 87'
15 Inaki Astiz
14 Jakub Wawrzyniak 70'
18 Michał Kucharczyk
5 Janusz Gol
21 Ivica Vrdoljak
32 Miroslav Radović
33 Michał Żyro 82'
28 Danijel Ljuboja
84 Wojciech Skaba
4 Dickson Choto
11 Tomasz Kiełbowicz 70'
22 Ismael Blanco
25 Jakub Rzeźniczak 82'
27 Rafał Wolski 87'
Michal Pesković 40
Piotr Stawarczyk 2
Rafał Grodzicki 51
46' Marek Szyndrowski 20
Łukasz Burliga 8
Marek Zieńczuk 5
Łukasz Janoszka 14
33' Marcin Malinowski 32
Gabor Straka 28
Maciej Jankowski 7
58' Andrzej Niedzielan 23
Matko Perdijć 30
Arkadiusz Lewiński 22
Jakub Smektała 7
46' Wojciech Grzyb 6
33' Paweł Lisowski 31
Filip Starzyński 18
58' Paweł Abbott 9
Trener: Maciej Skorża
Asystent trenera: Rafał Janas
Kierownik drużyny: Piotr Strejlau
Lekarz: Stanisław Machowski
Masażyści: Jerzy Somow, Zbigniew Sęktas
Trener: Waldemar Fornalik
Asystent trenera: Tomasz Fornalik
Kierownik drużyny: Andrzej Urbańczyk
Lekarz: Włodziemierz Duś
Masażyści: Filip Czapla
Sędziowie
Główny: Hubert Siejewicz (Białystok)
Asystent: Konrad Sapela
Asystent: Radosław Siejka
Techniczny: Tomasz Radkiewicz
Relacja

Forma wraca, puchar zostaje!

W finałowym spotkaniu tegorocznej edycji Pucharu Polski, Legia Warszawa pokonała w Kielcach, Ruch Chorzów 3-0. Bramki na wagę wygranej zdobyli Danijel Ljuboja, Miroslav Radović i Michał Żyro. Stołeczny zespół obronił tym samym trofeum, które zdobył rok temu, pokonując wówczas Lech Poznań. Jest to 15 zwycięstwo "wojskowych" w historii tych rozgrywek.

Pierwsze chwile starcia pokazały, że chorzowianie przygotowali zupełnie inną taktykę niż miało to miejsce nieco ponad dwa tygodnie temu, gdy obie jedenastki mierzyły się w ramach 25. kolejki ekstraklasy. Ważną rolę na placu gry miał spełniać Marcin Malinowski, który występował na pozycji defensywnego pomocnika. Jednak już w 5. minucie gry szansę na wyprowadzenie swojego klubu na prowadzenie miał Miroslav Radović, ale po dobrym podaniu od jednego z partnerów został zablokowany przez obrońców rywala. Co nie udało się serbskiemu pomocnikowi, udało się jego rodakowi - Danijelowi Ljuboji. W 8. minucie meczu snajper Legii wykorzystał dogranie ze skrzydła od Michała Żyro i z najbliższej odległości pokonał Michala Peškovicia. Paradoksalnie strzelcowi gola pomógł w tej sytuacji Radović, który wcześniej nie trafił w lecącą futbolówkę, dzięki czemu szczęśliwie trafiła ona do 31-latka. Niedługo potem stołeczny klub mógł prowadzić już różnicą dwóch goli, jednak aktywny dzisiejszego wieczoru Radović po wymanewrowaniu golkipera przeciwnika za daleko wypuścił sobie piłkę. Przez pierwszy kwadrans drużyna Ruchu całkowicie nie istniała. Gracze Waldemara Fornalika sporadycznie przedostawali się pod pole karne Dušana Kuciaka, gdzie ich wszelkie akcje neutralizowali obrońcy z Warszawy.
W 29. minucie, po dobrym prostopadłym podaniu od Danijela Ljuboji, w sytuacji sam na sam z bramkarzem chorzowian znalazł się Michał Żyro, ale Peskovič wygrał z nim pojedynek. Kilkadziesiąt sekund potem z dystansu strzelał Michał Kucharczyk i raz jeszcze dobrą obroną popisał się Słowak. Napór Legii trwał, a swoją dużą przewagę mogła udokumentować zdobyciem drugiej bramki, jednak po kolejnym uderzeniu z dystansu Michała Żyro futbolówkę złapał bramkarz "Niebieskich". Pięć minut przed końcem pierwszej odsłony meczu, szansę z rzutu wolnego miał Łukasz Burliga, lecz w dobrej sytuacji posłał piłkę ponad poprzeczką. W 42. minucie legioniści zasłużenie po raz drugi trafili do siatki ekipy ze Śląska. Michał Żyro poprowadził akcję lewą flanką, dokładnie zacentrował do wbiegającego w pole karne Ruchu Radovicia i ten mocnym strzałem pod poprzeczkę zmusił do kapitulacji Michala Peškovicia.

Po powrocie zawodników z szatni obraz gry uległ nieco zmianie. Ruch Chorzów rzucił się do odrabiania start i postanowił postawić wszystko na jedną szalę. W 50. minucie było groźnie pod bramkę Kuciaka, jednak po podaniu ze skrzydła od Grzyba z futbolówką minęli się wszyscy piłkarze w niebieskich strojach. Pomimo tego, że legioniści gorzej zaczęli drugą połowę niż ich rywale, to oni sześć minut po zmianie stron zdobyli kolejnego gola. Danijel Ljuboja wziął na plecy jednego z obrońców rywala, prostopadłym podaniem wypuścił Michała Żyro, który znalazł się sam przed bramkarzem Ruchu i tym razem z zimną krwią go pokonał. Z upływem czasu dominacja Legii była coraz bardziej widoczna i zrezygnowani chorzowianie stanowili tylko tło dla jej dobrej gry.
Po godzinie gry składną akcją przeprowadzili Ljuboja, Żyro i Jędrzejczyk. Ten ostatni dokładnie podał do Michała Kucharczyka, który w ekwilibrystyczny sposób dość znacznie przestrzelił. Ostatnie dwa kwadranse starcia to niemrawe ataki z obydwu stron. Kibice zgromadzeni na kieleckiej arenie nie mogli oglądać zbyt ciekawego widowiska, przez co sami postanowili uatrakcyjnić sobie wieczór, odpalając materiały pirotechniczne i przerywając zawody na dobre kilkanaście minut. W 79. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Paweł Abbott, ale nie trafił nawet w światło bramki. Do ostatniego gwizdka arbitra rezultat spotkania już się nie zmienił i to legioniści po raz drugi z rzędu zdobyli Pucharu Polski!

Autor: Wiśnia

Minuta po minucie

Witamy z Kielc!
Pogoda taka sobie, ale przestało padać i warunki wydają się być idealne do gry.
Kibice Ruchu szczelnie wypełnili swój sektor. Nasi fani wciąż wchodzą, a że mają do dyspozycji tylko jedną bramkę wejściową nie wydaje się, by zdążyli wypełnić sektor przed pierwszym gwizdkiem.
W sektorach neutralnych pustki. Kielczanie wybrali chyba inną formę spędzenia popołudnia.
W składzie Legii zobaczymy dziś Danijela Ljuboję, którego występ stał pod dużym znakiem zapytania. Na szczęście "Ljubo" zagra. Oby skutecznie.
Dostaliśmy komunikat od naszych kolegów stojących w kolejce do wejścia: "Zdążymy na karne".
Piłkarze wychodzą na murawę. Obie w tradycyjnych strojach. Legia na biało-czarno, a Ruch na niebiesko.
Hymn Rzeczypospolitej Polskiej.
Tymczasem kibice z Chorzowa skandują "Górny Śląsk"...
Nasi fani rozpoczęli głośny doping, ale wciąż jest ich znacznie mniej na sektorze, niż przyjechało.

1' - Początek pierwszej połowy
2' - Rozpoczęli legioniści. Radović do Kucharczyka... Tracimy piłkę i aut dla Ruchu.
2' - W ataku chorzowianie, ale nasi doskonale sobie radzą.
2' - Wyjście Legii z atakiem, ale Ljuboja na spalonym.
3' - Spokojnie Kuciak i budujemy akcję od tyłu.
3' - Piłka krąży między legionistami, ale wszystko to na naszej połowie.
3' - Dziś znów Kucharczyk rozpoczął na środku ataku.
4' - Dobra wymiana podań na połowie Ruchu, ale ich obrońca stanowczym wejściem kończy harce legionistów.
5' - Od autu Jędrzejczyk.
5' - I ponownie aut dla Legii.
6' - W ataku Legia...Prostopadła piłka do Radovicia w pole karne, ale ten źle uderza i jedynie róg.
7' - Znów "wojskowi" w nataciu, ale tym razem za mocna piłka do Ljuboji.
7' - Hubert Siejewicz przerywa na chwilę mecz, bo z sektora Legii poleciała na boisko raca.
8' - I już gramy.
8' - Przy piłce Gol, do "Jędzy". Powoli budujemy akcję.
8' - GOL! Danijel Ljuboja! (Legia)
9' - GOOOOL!
10' - Piękna akcja Legii. Podanie od Wawrzyniaka do Żyry, ten dośrodkowuje w pole karne, tam źle uderza Radović, ale futbolówka spada pod nogi Ljuboji, który bez problemu pakuje ją do siatki!!!
10' - Rzut wolny dla Ruchu z prawej strony naszego pola karnego.
11' - Piłka odbija się w polu karnym od jednego z naszych graczy, a dobitka leci w nasz sektor.
11' - Ojj, błąd Kuciaka...
12' - Na szczęście bez konsekwencji. Pierwszy, i miejmy nadzieję ostatni, błąd Dusana mamy już za sobą. Powinno być więc dobrze!
14' - Jak na razie Legia prezentuje się bardzo dobrze. Długo utrzymujemy się przy piłce, stwarzamy okazje strzeleckie.
15' - I mogło być już 2-0! Radović wpadł w pole karne, minął bramkarza, ale wyrzucił się pod linię końcową i już nie dał radę umieścić piłki w siatce.
15' - Znów dobra akcja Legii, prostopadłe podanie do Kucharczyka, ale tym razem za mocne.
15' - Znów dobra akcja Legii, prostopadłe podanie do Kucharczyka, ale tym razem za mocne.
16' - Ponownie świetna akcja duetu Wawrzyniak-Żyro. Mamy róg.
16' -
16' - Piłka przelatuje całe pole karne, ale nikt nie jest w stanie przeciąć tego podania.
16' - Piłka przelatuje całe pole karne, ale nikt nie jest w stanie przeciąć tego podania.
17' - Piłka przelatuje całe pole karne, ale nikt nie jest w stanie przeciąć tego podania.
18' - Atak Legii. Faulowany Jędrzejczyk. Rzut wolny. Szykuje się wrzutka Radovicia.
18' - Pesković uprzedza Astiza, ale piąstkuje wprost na głowę Gola, który bez namysłu uderza z 20 metrów. Niestety nad poprzeczką! Było blisko!
19' - Indywidualna akcja aktywnego dziś Żyry i ponownie rzut rożny dla Legii. Radović...
19' - ...ale za słabo, wybija pierwszy obrońca. Utrzymujemy się jednak przy piłce.
20' - Głupia strata Astiza na własnej połowie, ale na posterunku jest Żewłakow. Dobrze znów mieć Michała w drużynie.
21' - I ponownie "Żewłak" kasuje akcję "niebieskich".
21' - Aj, Radović blokowany i już po akcji.
22' - Legia próbuje pressingu. Skutecznie!
23' - Świetny odbiór Vrdoljaka, podanie do Ljuboji, a ten niepotrzebnie szukał Radovicia. Trzeba było podawać do Żyry.
23' - Faul Wawrzyniaka przy środkowej linii. Sędzia upomina naszego obrońcę.
24' - Kończy się na ostrzeżeniu
24' - Chwila przerwy w grze. Uff, dużo się dziś dzieje w Kielcach.
25' - Pierwsza groźna akcja Ruchu, Zieńczuk z prawej strony ścina do środka i uderza lewą nogą. Za lekko. Kuciak bez problemu łapie piłkę.
26' - Znów niefrasobliwość legionistów na naszej połowie. Gol podawał z lekko i Niedzielan był bliski przechwytu futbolówki.
27' - Ivica kasuje atak Ruchu, aut.
27' - Złe ustawienie legionistów w obronie i groźny atak Ruchu. Na spalonym jednak Niedzielan.
28' - Po okresie przewagi Legii gra się wyrównała.
28' - Po okresie przewagi Legii gra się wyrównała.
29' - A jak gra się wyrównuje, to zaczyna robić się nudno.
30' - Faul Żyry w kole środkowym.
30' - Genialne podanie Ljuboji do Żyry, ten wychodzi sam na sam i ... marnuje doskonałą okazję!
31' - Fajne rozegranie z rzutu rożnego, strzał z dystansu Kucharczyka, Pesković zbija piłkę pod nogi "Rado", ten dobija do siatki, ale jest na spalonym. Bramka nieuznana.
32' - Wolny dla Ruchu, dośrodkowanie...
32' - ... a nie, jednak próba rozegrania, ale legioniści radzą sobie bez problemu.
33' - Ponownie dobra akcja z udziałem Żyry, ale strzał już za lekki. Pesković broni.
34' - Zmiana Ruch:

Marcin Malinowski -
Paweł Lisowski
36' - Jędrzejczyk po prawej stronie świetnie radzi sobie z Janoszką. A pamiętacie tatę Janoszki? Popularnego "Ecika"?
37' - Dobrze teraz Legia, długo utrzymujemy się przy piłce. Próba dalekiego zagrania od Vrdoljaka do Ljuboji, ale zbyt mocno zagrywa Chorwat.
37' - Teraz strata Wawrzyniaka i aut dla Ruchu.
38' - Co by nie mówić, to jak na razie najlepszy mecz Legii od dłuższego czasu.
39' - Niepotrzebny faul Vrdojaka w prawym narożniku naszego pola karnego. Będzie groźnie.
40' - Strzela Janoszka, ale źle. Piłka przelatuje w bezpiecznej odległości od naszej bramki.
41' - Faul w środku pola na Ljuboji.
42' - O, Inaki prawie ustrzelił Puchar Polski.
42' - Oczywiście piłką.
42' - GOL! Miroslav Radović! (Legia)
43' - GOOOOOOOOOOOOOL!!!
45' - Kolejna w tym meczu świetna akcja Legii. Radović pognał z piłką środkiem pola, odegrał na skrzydło do Żyry. Wydawało się, żę Michał źle przyjął piłkę, ale naprawił swój błąd. Potem doskonale dośrodkował w pole karne, a tam był już "Rado" i sieknął pod poprzeczkę!
45' - Wawrzyniak genialnie podaje do rozpędzonego Kucharczyka, a ten uderza z woleja. Tym razem za wysoko. Brawo!
46' - Sędzia dolicza dwie minuty gry.
47' - Żółta kartka: Danijel Ljuboja (Legia)
47' - Grodzicki opatrywany za linią boczną.
48' - Koniec pierwszej połowy



46' - Początek drugiej połowy
46' - Zmiana Ruch:
Marek Szyndrowski -
Wojciech Grzyb
50' - Próba podania do Kucharczyka, ale na spalonym legionista
51' - Wcześniej szarżował Żyro i choć z trybun widać było jak rywal ciągnie go za rękę, to sędzia pusciuł grę
51' - Groźnie pod bramką Legii. Piłka przelatuje w poprzek pola karnegio, ale na szczęście Ruch nie wykorzystał tej okazji
52' - Ruch w natarciu, a pod wejściem na nasz sektor jeszcze ok. 200 kibiców.
54' - Żółta kartka: Michał Kucharczyk (Legia)
55' - Ruch rozpoczął drugą połowę z impetem, a nasi zawodnicy jakby przyczajeni na kontrę.
56' - Tak możemy grać do końca meczu - piłka w okolicach pola karnego chorzowian.
56' - GOL! Michał Żyro! (Legia)
56' - GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL!!! MICHAŁ ŻYRO!!!
57' - Żyro indywidualnie przedarł się środkiem boiska i znalazł się w sytuacji sam na sam z Peskoviciem. Tym razem się nie pomylił i pewnym strzałem podwyższył wynik.
58' - Zmiana Ruch:
Andrzej Niedzielan -
Paweł Abbott
60' - Groźna akcja Legii!!! Piękna wymiana piłki między Ljuboją, Żyrą i Jędrzejczykiem. W końcu futbolówkę przejmuje Radović, dogrywa do Kucharczyka, który pięknie się złożył do strzału, ale znów przestrzelił. Do czterech razy sztuka?
61' - Faulowany Radović po dobrym podaniu od Ljuboji. Legia panuje w Kielcach
62' - Świetny przechwyt Vrdoljaka! Podanie do Ljuboji, a ten jest faulowany przy linii końcowej. Mamy rzut wolny. Będzie czwarty gol?
63' - Ciekawe rozegranie Radovicia i Ljuboji, ale chyba przechytrzyli nawet swoich kolegów.
64' - Kapitalny przechwyt Gola, podanie do Żyry, ten w polu karnym odgrywa do Kucharczyka, ale ciut niedokładnie i Michał nie dobiega do piłki. Szkoda, ale chyba jeszcze coś dziś strzelimy!
64' - Żółta kartka: Łukasz Burliga (Ruch)
64' - Wymiana piłek Gol - Radović, ale zbyt koronkowo chcieli rozegrać akcję i nie ma czwartego gola.
65' - No i znów Legia, Vrdoljak przechwycił piłkę na 20 metrze, ale zamiast podawać do Kucharczyka to szukał "Rado".
66' - Ruch rozbity, chyba nie wierzą, że los się jeszcze odmieni.
66' - Na warszawskim sektorze prawdziwa fiesta.
66' - Świętuje też silna ekipa warszawskich pismaków. Chorzowianie, którzy siedzą przed nami zamilkli :-
68' - Wspaniały "no look pass" Radovicia do Żyry, ten jednak nie dostrzega obiegającego go Jędrzejczyka i szuka podaniem Kucharczyka. Bezskutecznie.
69' - Sędzia przerywa mecz, z sektora Legii wystrzeliły fajerwerki.
70' - Zaraz wrócimy do gry, bo już naszym kibicom kończą się materiały. Na razie ;-)
70' - Zmiana Legia:
Jakub Wawrzyniak -
Tomasz Kiełbowicz
73' - Radović i Ljuboja pogadali z kibicami i wracamy do gry.
74' - Obraz gry nie ulega jednak zmianie. Ruch bezradny.
75' - Rzut wolny dla "niebieskich" w środku boiska.
75' - Zagranie Zieńczuka, ale bez problemu Kuciak łapie piłkę.
76' - Aut dla Legii na wysokości pola karnego Ruchu. Żyro jednak traci piłkę.
77' - Brawa dla Jędrzejczyka, w pięknym stylu zatrzymał Abbotta.
79' - Czekamy na końcowy gwizdek. Jeszcze nieco ponad 10 minut.
80' - O, jest strzał Ruchu, Abbott z 22. metrów, ale bardzo niecelnie.
81' - Ponownie w ataku Ruch, ale skutek ten sam - nie ma zagrożenia.
81' - Wejdzie Rzeźniczak.
82' - Żewłakow zniszczył właśnie Jankowskiego... Po prostu zniszczył...
82' - Róg dla Ruchu, wybija Gol.
83' - Kontra Legii, ale kończy się autem.
83' - Zmiana Legia:
Michał Żyro -
Jakub Rzeźniczak
83' - 50. mecz w barwach Legii Michała Żyry. Najlepszy.
84' - Żółta kartka: Jakub Rzeźniczak (Legia)
84' - "Rzeźnik" postanowił zaznaczyć swoje wejście. Prawdziwe wejście smoka, tj. "Rzeźnika". Faul i żółta kartka.
86' - Radović sprytnie piętką do Kiełbowicza, ale ten już nie zrozumiał się z Kucharczykiem i strata.
86' - Po raz kolejny doskonały przechwyt Vrdoljaka. Szkoda, że nie strzelał!
87' - Piękne podanie Ljuboji do Kucharczyka, ale ten potem niedokładnie do Gola.
87' - Zmiana Legia:
Michał Żewłakow -
Rafał Wolski
88' - Z boiska zszedł z Żewłakow, który zaliczył wyborny powrót do pierwszego składu. Był dziś bezbłędny.
89' - Żółta kartka: Ivica Vrdoljak (Legia)
89' - Błąd Vrdoljaka w przyjęciu piłki, a potem ratuje się faulem tuż przed linią pola karnego. Rzut wolny i żółta kartka dla naszego kapitana.
90' - Zieńczuk prosto w mur!
90' - Aut dla Ruchu na wysokości naszego pola karnego, a teraz rzut rożny.
91' - No i po krzyku. Zieńczuk zagrywa niedokładnie, a sytuację wyjaśnia Jędrzejczyk i daleko wybija piłkę.
91' - Kontra Legii, Gol do Kucharczyka, a ten jest faulowany na 18 metrze od bramki. Będzie szansa na 4-0.
92' - Strzela Kiełbowicz...
92' - ... bardzo niedokładnie. Od bramki Pesković.
92' - Sędzia doliczył 6 minut.
93' - Kuciak dalekim wyjściem kasuje akcję chorzowian. Koncentracja do końca. Brawo!
93' - Wolski na prawo do Radovicia i mamy aut na wysokości pola karnego chorzowian
94' - Bilardzik i od autu Ruch.
95' - Faul Jędrzejczyka w ataku. Niewiele zabrakło, a przejęlibyśmy piłkę i byłoby groźnie, bo "Jędza" wpadł już w pole karne "niebieskich".
95' - Panie Hubert, niech pan już kończy to spotkanie!
95' - Chcemy świętować :-)
96' - A Radović zagrał teraz w stylu Rogera Guerreiro.
96' - Prawie tak dobrze jak polski Brazylijczyk.
97' - Wreszcie dobra akcja i strzał Ruchu, ale na posterunku niezawodny Dusan Kuciak!
97' - Rzut rożny.
97' - Koniec meczu!





PUCHAR JEST NASZ!!!
Co głośno wyraża właśnie sektor Legii :-)
Jest i czerwony dywan.
A także Kuba Żewłakow!
Piłkarze świętują pod sektorem!
Dziękujemy za śledzenie naszej relacji LIVE! To był wyjątkowo udany wieczór w Kielcach! 15. Puchar Polski dla Legii Warszawa!

Relacja z trybun

Kibolski Puchar Polski

We wtorek w Kielcach świętowaliśmy zdobycie przez Legię Pucharu Polski. Organizacyjnie Kielce nie dały rady - wpuszczanie na stadion to istny horror, a jak było widać, kto chciał, ten wniósł co chciał. Prawie połowa stadionu pozostała tymczasem pusta, chociaż chętnych w Warszawie na wyjazd nie brakowało.
Pod względem ultras oraz liczebności wypadliśmy zdecydowanie lepiej od Ruchu. Przyczepić można się jedynie do dopingu, bo w tym brakowało konkretnego pier...

Niestety nie obyło się bez cyrków organizacyjnych. Najpierw były problemy ze znalezieniem odpowiedniego obiektu, po tym jak okazało się, że nie uda się go zorganizować na stadionie Narodowym. Szukano i szukano, aż w końcu poinformowano - finał w Kielcach. Na stadionie Korony zmierzyli się Legia i Ruch. Co prawda ciążył na nas zakaz na wyjazdowe spotkania PP, ale... po losowaniu okazało się, że gospodarzem finału będzie nasz klub. Nic już nie stało na przeszkodzie organizacji wyjazdu. Co prawda nie było jeszcze pewne, czy do Kielc pojedzie Ruch, który podymił na meczu ligowym z Górnikiem, ale i w tym przypadku znaleziono rozwiązanie prokibolskie.

Ruchu wyraźnie mniej
Legia i Ruch otrzymali po 3100 biletów. Legioniści bardzo szybko rozprowadzili wszystkie przyznane wejściówki, a zainteresowanie wyjazdem było o wiele większe. Ruch wszystkich biletów nie był w stanie sprzedać i to pomimo faktu przekazania części wejściówek zgodom: Widzewowi (100), Slovanowi (60) i Elanie (20). Po raz trzeci z rzędu na finale PP było nas wyraźnie więcej od rywali (Wisła w Bełchatowie, Lech z Bydgoszczy, a można do tego dodać także finał z udziałem Pogoni przeciwko Jagiellonii w Bydgoszczy). Ruch nie wypełnił całej trybuny za bramką - z naszej strony cały sektor był zajęty, a dodatkowo kilkaset osób zajęło miejsca na bocznych trybunach. Obie ekipy do Kielc podróżowały pociągami specjalnymi - legioniści trzema, chorzowianie dwoma. Z dworca PKP na stadion przewiezieni zostaliśmy podstawionymi autobusami. I właśnie przed bramami obiektu zaczął się poważny problem.

Skandal organizacyjny - wejście na stadion
Organizatorzy meczu kazali nam wchodzić na całą trybunę za bramką... jedną bramką z czterema kołowrotkami, którą zawsze wchodzi się na sektor gości. O tym, jak odbywa się wpuszczenia przez to wąskie przejście, pamiętamy dość dobrze z rundy jesiennej. Teraz jednak było nas nie 770, a 3100! Ci, którzy łudzili się, że zobaczą całe spotkanie, szybko zostali sprowadzeni na ziemię. Na trybuny do pierwszego gwizdka sędziego weszli tylko fani z pierwszego pociągu i część osób z drugiego.

Wchodziliśmy do 65 minuty
Przed wejściem jedni denerwowali się, że nie zobaczą meczu, inni trzymali nerwy na wodzy i zamiast narzekać, trzymały się ich żarty. W tej sytuacji, tłoku, który nie rozluźniał się mimo upływu kolejnych godzin, starano się znaleźć pozytywy. "Przynajmniej nie będziemy musieli czekać 2h na wyjście ze stadionu" - żartowano. Szanse na wejście oceniano jednoznacznie - "może zobaczymy karne". Jak się okazuje, było lepiej niż prognozowaliśmy - większość weszło na stadion przed 70. minutą spotkania! Przed bramami zostało 20 osób.

Mazurek Dąbrowskiego vs. Górny Ślonsk
Na początku meczu nasz doping nie był taki, na jaki nas stać, ale wpływ na to miał na pewno brak na trybunie niemal połowy naszej ekipy. W końcu doszło do odegrania hymnu narodowego. Część fanów Ruchu w tym czasie usiadła, inni milczeli, pojawiły się również pojedyncze gwizdy, a potem oklaski. Pod koniec zaczęli skandować "Górny Ślonsk".

Obrońcy Pucharu
Legioniści zdecydowanie lepiej niż chorzowianie przygotowali się do "oprawienia" meczu. Szczególnie pod względem pirotechnicznym, bo główne oprawy Legii i Ruchu na stadion nie weszły. Na wyjście piłkarzy zaprezentowane zostało malowane hasło "Obrońcy Pucharu" i odpalone zostały świece dymne w barwach Legii, ognie wrocławskie, a raz za razem wybuchały petardy hukowe. Ruch w pierwszej połowie odpalił raptem kilka rac. Jedno co trzeba oddać "Niebieskim" to niezły doping, przynajmniej do straty bramek oraz w końcówce. W trakcie meczu rozwiesili oni na piętrze transparent pisany w ich języku "Bo gryfnie jest paczeć jak chopcy w bal grajom i walczom o berło, korona i tron".

My dość szybko świętowaliśmy zdobycie bramki Ljuboji, a osoby z trybun informowały o tym ludzi za stadionem. Po chwili kolejna porcja piro pojawiła się na naszym sektorze. Oj, tego dnia trochę rzeczy płonęło :). Obie strony nie szczędziły sobie uprzejmości. Oprócz standardowych przyśpiewek, w naszym sektorze najczęściej śpiewano "Nasza Legia najlepiej rucha Rucha" oraz "Ruch to cwel allez allez allez", do czego zainspirował legionistów utwór puszczony przed meczem z głośników.

Ruch nieźle w końcówce
W drugiej połowie, gdy już w większości byliśmy obecni na trybunach, zaczęliśmy dominować pod względem wokalnym. Szkoda, że po pewnym czasie wdarła się zamuła. Wykorzystał to Ruch, który jakieś 20 minut przed końcem meczu ponownie ruszył ze śpiewem na maksa, nie przejmując się zupełnie niekorzystnym wynikiem. Odpalili piro, zdjęli niebieskie okazjonalne koszulki i śpiewali na zmianę dwie melodyjne pieśni. Z mocą, trzeba przyznać.

Zadymiony stadion
Na naszym sektorze w drugiej połowie najlepsze wrażenie zrobił pokaz pirotechniczny - duże wulkany, ognie wrocławskie, świece dymne, strzelające w górę fajerwerki, race i achtungi. Mecz na parę minut został przerwany, a spiker po raz setny przypominał, że odpalanie pirotechniki jest nielegalne. Pod nasz sektor podbiegł Miro Radović i poprosił, żeby pozwolono dograć mecz do końca, a zaraz będziemy mogli wspólnie świętować zdobycie trofeum. Dziennikarzole Wybiórczej niemal ogłuchli, czym musieli podzielić się ze swoimi czytelnikami. Jakie to szczęście, że coś się działo na trybunach, w przeciwnym razie nie mieliby o czym pisać. Niedługo później piłkarze znowu byli na boisku, a my po raz kolejny śpiewaliśmy "Puchar jest nasz".

Radość mniejsza niż w Bydgoszczy?
Po końcowym gwizdku sędziego radość była spora - udało się zdobyć trofeum, choć przed meczem nikt nie był przekonany, że naszym piłkarzom po słabej serii spotkań się to uda. A jednak. Inna sprawa, że chyba jednak większy wybuch radości był przed rokiem w Bydgoszczy, kiedy zwyciężyliśmy po karnych, a i całe spotkanie było bardziej wyrównane. O tym mogliśmy jednak myśleć już w drodze powrotnej, bo bezpośrednio po meczu nikt nie zaprzątał sobie głowy niczym innym niż świętowaniem. Tym razem nie było mowy, by świętować na boisku z piłkarzami, jak to miało miejsce przed rokiem. Przeskoczenie niskiego płotu nie stanowiłoby dla nikogo większego problemu, ale drogę do boiska skutecznie oddzielał liczny oddział policji.

Legia w podwójnej koronie
Fani Ruchu szybko opuścili stadion, dziękując wcześniej swoim zawodnikom za awans do finału. My najpierw czekaliśmy na wręczenie piłkarzom pucharu, a później zachęciliśmy ich, żeby podbiegli pod nasz sektor. Zrobili to z ochotą, a "Rado" przekazał puchar "Staruchowi". Skandowaliśmy m.in. "Legia na tronie, Legia w podwójnej koronie". Liczymy na to, że za półtora tygodnia będziemy mogli świętować na Starówce. Na trybunach świętowaliśmy jeszcze kilkanaście minut, po czym osoby z pierwszego pociągu zostały przewiezione na dworzec podstawionymi autobusami. Pozostali jeszcze ponad godzinę czekali na przystadionowym parkingu. W Warszawie zameldowaliśmy się w nocy z wtorku na środę. Zmęczeni, ale szczęśliwi. Nawet jeśli wielu z nas obejrzało niespełna 30 minut spotkania.

Frekwencja: 10000
Kibiców Legii: 3500
Kibiców Ruchu: 3000

Flagi Legii: 15
Flagi Ruchu: 13

Doping Legii: 8,5
Doping Ruchu: 7,5

Autor: Bodziach

Statystyki
Legia Warszawa
  • 12 (9+3)
  • 7 (6+1)
  • 3 (1+2)
  • 4 (4+0)
  • 19 (11+8)
  • 11 (2+9)
  • 4 (2+2)
  • 0 (0+0)
  • 0 (0+0)
  • 4 (1+3)
  • 0 (0+0)
-
  • strzały
  • strzały celne
  • rzuty wolne
  • rzuty rożne
  • faule
  • interwencje bramkarzy
  • spalone
  • słupki
  • poprzeczki
  • żółte kartki
  • czerwone kartki
  •  
  • suma
    (1. połowa + 2 połowa)
Ruch Chorzów
  • 9 (4+5)
  • 3 (0+3)
  • 5 (3+2)
  • 3 (0+3)
  • 8 (3+5)
  • 13 (10+3)
  • 6 (4+2)
  • 0 (0+0)
  • 0 (0+0)
  • 1 (0+1)
  • 0 (0+0)
Oceń legionistów
Komentarze (135)

© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.