Ekstraklasa
20. kolejka

8000
Gdańsk
8.12.2013
18:00
Lechia Gdańsk
Legia Warszawa
Lechia Gdańsk
2-0
Legia Warszawa
37' Matsui (k)
71' Matsui (k)
(1-0)
24 Mateusz Bąk
28 Christopher Oualembo
7 Sebastian Madera
2 Rafał Janicki
32 Adam Pazio
10 Przemysław Frankowski
30 Maciej Kostrzewa
13 Wojciech Zyska 64'
22 Daisuke Matsui 88'
14 Piotr Wiśniewski
9 Piotr Grzelczak 75'
1 Sebastian Małkowski
0 Krzysztof Bąk 64'
6 Jarosław Bieniuk
10 Paweł Buzała 88'
29 Kacper Łazaj
89 Patryk Tuszyński 75'
34 Bernard Powszuk
Dusan Kuciak 12
Bartosz Bereszyński 19
Inaki Astiz 15
Dossa Junior 2
Jakub Wawrzyniak 14
Michał Kucharczyk 18
40' Ivica Vrdoljak 21
Tomasz Jodłowiec 3
Henrik Ojamaa 7
87' Miroslav Radović 32
41' Patryk Mikita 27
Wojciech Skaba 84
Wladimer Dwaliszwili 13
41' Tomasz Brzyski 17
Helio Pinto 23
Jakub Rzeźniczak 25
87' Łukasz Broź 28
40' Dominik Furman 37
Trener: Jan Urban
Asystent trenera: Jacek Magiera, Jose Antonio Vicuna
Kierownik drużyny: Marta Ostrowska
Lekarz: Maciej Tabiszewski
Masażyści: Wojciech Spałek, Paweł Bamber, Wojciech Frukacz
Trener: Michał Probierz
Asystent trenera: Zbigniew Stefaniak
Kierownik drużyny: Piotr Żuk
Lekarz: Robert Dominiak
Masażyści: Michał Rogacki
Sędziowie
Główny: Tomasz Musiał
Asystent: Radosław Siejka
Asystent: Sebastian Mucha
Techniczny: Tomasz Radkiewicz
Relacja

Harakiri Legii

Legia Warszawa przegrała na wyjeździe z Lechią Gdańsk 0-2 w ramach meczu 20. kolejki ekstraklasy. Obydwa gole dla gospodarzy zdobył Daisuke Matsui, który dwukrotnie pokonał Dusana Kuciaka uderzeniem z rzutu karnego. Legioniści nie dość, że zaprezentowali się z katastrofalnej strony, to kończyli mecz w dziewiątkę, po czerwonych kartkach dla Jakuba Wawrzyniaka oraz Bartosza Bereszyńskiego.

Już kilka chwil po rozpoczęciu meczu Lechia powinna objąć prowadzenie. Fatalny błąd przed własnym polem karnym zrobił Dusan Kuciak, który stracił piłkę na rzecz Daisuke Matsuiego, ale Japończyk popełnił prosty błąd techniczny, który uratował legionistów. Przez kolejne minuty na boisku nie działo się zbyt wiele. Przez fatalne warunki atmosferyczne piłkarze nie potrafili przeprowadzić żadnej składnej akcji, dającej szansę na stworzenie sobie stuprocentowej okazji. W 20. minucie raz jeszcze znakomitej okazji do otworzenia rezultatu nie wykorzystał Matsui. Wszystko zaczęło się od podania Piotra Wiśniewskiego do wychodzącego na czystą pozycję Piotra Grzelczaka. Napastnik gospodarzy chciał przelobować wysuniętego z bramki Dusana Kuciaka, lecz ten zdołał odbić piłkę, która ponownie wróciła pod nogi przeciwnika. Tym razem Grzelczak przytomnie wycofał futbolówkę do Matsuiego, ale japoński zawodnik nie trafił do celu. Z biegiem czasu przewaga Lechii zarysowywała się coraz bardziej. Podopieczni Michała Probierza niepodzielnie panowali tego dnia na boisku, momentami nie pozwalając nawet oponentom na wyjście z własnej połowy.
Swoją dominację lechiści potwierdzili w 37. minucie gry. Piotr Wiśniewski znalazł się w sytuacji sam na sam z Dusanem Kuciakiem, został pociągnięty za koszulkę przez Jakuba Wawrzyniaka i arbiter wskazując na jedenasty metr pokazał legioniście czerwony kartonik. Do wykonania rzut karnego podszedł Daisuke Matsui i pewnym uderzeniem nie dał szans Kuciakowi. Chwilę potem prowadzenie mógł podwyższyć Piotr Wiśniewski. Zawodnik Lechii dostał znakomite podanie z prawej flanki, lecz jego strzał wślizgiem instynktownie odbił Kuciak.

Po zmianie stron gracze Michała Probierza ostro wzięli się do roboty. Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy Matsui dośrodkował do Frankowskiego, który lekko musnął tylko lecącą piłkę, która nieznacznie minęła prawy słupek bramki Legii. Dziesięć minut potem zespół z Warszawy oddał pierwsze celne uderzenie. Michał Kucharczyk chciał próbą z dystansu zaskoczyć Mateusza Bąka, lecz ten był czujny i pewnie interweniował. Chwilę potem ofensywne wejście zanotował Bartosz Bereszyński, wstrzelił futbolówkę w szesnastkę rywala, gdzie kończący akcję Dominik Furman trafił w słupek. W 66. minucie swoją szansę miał Dossa Junior. Reprezentant Cypru główkował po centrze z rzutu wolnego, ale golkiper Lechii nie miał żadnych kłopotów. Pomimo przebudzenia się gości, to gospodarze po raz drugi zmusili do kapitulacji bramkarza rywali. Bartosz Bereszyński sfaulował mijającego go Frankowskiego i sędzia ponownie wskazał na jedenasty metr. Do wykonania rzutu karnego raz jeszcze podszedł Matsui i przy biernej postawie Kuciaka podwyższył prowadzenie. Osiem minut przed końcem zawodów drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Bartosz Bereszyński i Legia zmuszona była kończyć mecz w dziewiątkę. W 88. minucie z ostrego kąta ładnym uderzeniem popisał się Tomasz Brzyski, jednak piłka nieznacznie minęła bramkę Mateusza Bąka.


Autor: Wiśnia
Znalazłeś błąd? Napisz

Minuta po minucie

17:11 - Witamy ze śnieżnego Gdańska. Za chwilę podamy składy obu drużyn
17:17 - W Legii dwie nowe twarze. Wrócił Dossa Junior i Michał Kucharczyk. Od pierwszej minuty gra Henrik Ojamaa. Na ławce usiadł Tomasz Brzyski
17:20 - W ataku od pierwszej minuty Patryk Mikita. Dwaliszwili odpoczywa na ławce
17:35 - Pierwsza wymiana "uprzejmości" między kibicami obu drużyn. W sektorze gości ponad 500 osób
17:38 - Na stadionie na razie tragicznie mało kibiców
W sektorze gości flagi: Warriors, Jesteśmy waszą stolicą, North Power, Olimpia, Wielki CWKS oraz Żyleta!
Jest jeszcze flaga Deyna. Fani ze stolicy przygotowali oprawę, którą zaprezentują na wyjście piłkarzy. Gospodarze również mają przygotowany długi transparent i sektorówkę
Piłkarze wychodzą na murawę
Będzie oprawa w sektorze gości

1' - Początek pierwszej połowy
1' - Zaczęła Lechia
2' - W sektorze Legii sektorówka z pasów z postacią kibica i napisem - nie przebieramy w środkach
3' - Aut dla nas
4' - Ależ błąd Kuciaka! Wyszedł z bramki i miną się z piłką. Piłkarz Lechii zgłupiał
5' - Napastnik Lechii zamiast strzelać odgrywał do kolegi, który i tak był na spalonym... A za piłką zdążył jeden z legionistów i wybił ją za boisko
6' - W sektorze Legii oprawa - nie przebieramy w środkach z pasów materiału. Do tego flagi na kijach i race. Efekt konkretny:)
6' - Kucharczyk wywalczył rzut rożny
6' - Piłka w rękach bramkarza
9' - Faulowany Dossa Junior
9' - Żółta kartka: Piotr Grzelczak (Lechia)
11' - Oprawa gospodarzy o treści "System upadł... myślenie pozostało, lata mijają a drzew wciąż za mało" i sektorówka z wiszącymi na drzewach Kiszczakiem, Mazowieckim, Urbanem, Jaruzelskim i Michnikiem
13' - Boisko zadymione, przerwa w grze
16' - Gra wznowiona. Z autu gospodarze
16' - Vrdoljak dobrze przerwał akcję, ale potem Mikita faulował na 30 metrze
17' - Od bramki rozpocznie Kuciak, a w tym momencie fani gospodarzy śpiewają hymn Polski
19' - A teraz lechiści prezentują transparent "Kuchar oszuście, kiedy spełnisz swoje obietnice" i śpiewają "Kuchar oszust"
19' - Radović faulowany na środku boiska
20' - Astiz minął się z piłką, ale natychmiast jego błąd naprawił Dossa Junior
20' - Dobry powrót Ojamy i przerwanie ataku Lechii
21' - Znakomita okazja dla Lechii, prostopadłe podanie do Grzelczaka który znalazł się sam na sam z Kuciakiem i próbował lobować ale Słowak świetnie zablokował piłkę. Jeszcze dobitka w wykonaniu Matsui, ale niecelna
22' - Zyska uderzył z narożnika pola karnego po długim rogu - niecelnie
24' - Lechia raz po raz pod polem karnym Legii. Tym razem zablokowany Wiśniewski
26' - Błąd Wawrzyniaka, Matsui niemal wyszedł sam na sam, ale świetnie wrócił się Bereszyński. Na krótko, bo w środku pola piłkę stracił Vrdoljak...
30' - Przechwyt Ojamy w środku boiska, ale nieudana próba wyprowadzenia akcji. Teraz Wawrzyniak musiał wycofywać do Kuciaka, a ten wybił piłkę na aut
30' - Oj, brzydki faul Dossy Juniora, który spóźnił się ze wślizgiem i faulował Grzelczaka...
30' - Żółta kartka: Dossa Junior (Legia)
31' - Oprawa kibiców Legii w Gdańsku:
34' - Na razie legioniści słabiutko.Zero strzałów, przy 8 próbach Lechii
34' - Posiadanie piłki 55% do 45%
36' - Wiśniewski sam na sam... Kuciak broni! Ale Wawrzyniak fauluje lechistę... karny
36' - Czerwona kartka: Jakub Wawrzyniak (Legia)
37' - GOL! Daisuke Matsui z karnego! (Lechia)
38' - Lekko po ziemi.. Kuciak nawet się nie ruszył i jeszcze protestował, że Japończyk zatrzymał się w momencie strzału
40' - Kolejna świetna sytuacja dla Lechii. DOśrodkowanie Oialembo i strzał z pierwszej Wiśniewskiego instynktownie odbił Kuciak!
41' - Zmiana Legia:

Ivica Vrdoljak -
Dominik Furman
41' - Dwie zmiany w Legii. Boisko opuścił kontuzjowany Vrdoljak
41' - Zmiana Legia:
Patryk Mikita -
Tomasz Brzyski
41' - Kucharczyk przesunięty na środek
45' - Kontra Lechii i przypadkowo piłka trafiła w Dossę
46' - Jodłowiec faulowany przy narożniku pola karnego. Rzut wolny wykona Brzyski
46' - Sędzia doliczył 5 minut
47' - Fatalne wykonanie rzutu wolnego... piłka przeleciała przez całe pole karne i wyszła na aut bramkowy
48' - Kuciak na raty broni strzał Wiśniewskiego
49' - Strzały: 10-0. Celne: 5:-0
51' - Koniec pierwszej połowy

Pierwsza połowa fatalna w wykonaniu Legii. Zasłużone prowadzenie gospodarzy - mogło być dużo gorzej, choć czy jest nadzieja na lepiej w sytuacji gdy gramy w dziesiątkę?
Piłkarze wrócili na murawę

46' - Początek drugiej połowy
49' - Matsui dograł piłkę w pole karne po ziemi i Frankowski uprzedził Astiza, ale na szczęście uderzył niecelnie
50' - Znowu groźnie przed bramką Legii, ale Dossa wybił piłkę na aut
50' - Chwila przerwy bo kibice Lechii rzucali śnieżkami w Dusana Kuciaka
51' - Astiz wybija piłkę na rzut rożny
52' - Oczywiście cały czas sypie śnieg. Piłkarze grają pomarańczową piłką, a murawa jest coraz bielsza
52' - Frankowski zablokowany w ostatniej chwili przez Astiza
53' - Na 30 metrze faulowany Furman
57' - Pierwszy strzał w meczu na bramkę Bąka. Kucharczyk za lekko i golkiper Lechii nie miał problemów z obroną
60' - Legia wzięła się do gry! Bereszyński przeprowadził atak dograł do Furmana, który uderzył z ostrego kąta w słupek!
63' - Astiz faulowany na własnej połowie
65' - Radović nieudanie próbował wejść w pole karne, Bereszyński przejął piłkę i wycofał do Furmana, który fatalnie posłał piłkę nad poprzeczką
65' - Zmiana Lechia:
Wojciech Zyska -
Krzysztof Bąk
66' - Kucharczyk faulowany, Brzyski będzie dośrodkowywał w pole karne
67' - Posłał piłkę na głowę Juniora, ale jego strzał był za lekki. Bąk obronił
68' - I znowu dośrdkowanie z wolnego w pole karne Lechii... aj Jodłowiec nie trafił w piłkę z 11 metrów!
68' - Radović wywalczył rzut rożny
69' - Póki co Legia bardzo dobrze gra w drugiej połowie. Lechia nie istnieje
71' - No i... karny dla Lechii po faulu Bereszyńskiego
71' - Bereś nie dał rady powstrzymać Matusi i faulował go na pograniczu pola karnego, arbiter uznał że było to w obrębie pola karnego
71' - Żółta kartka: Bartosz Bereszyński (Legia)
72' - GOL! Daisuke Matsui z karnego! (Lechia)
73' - Mamy informacje, że karny niesłuszny - faul był przed polem karnym
74' - Żółta kartka: Maciej Kostrzewa (Lechia)
74' - Rzut wolny z 30 metrów na wprost bramki Lechii wykonuje Brzyski
74' - Podciął piłkę dogrywając ją na 7 metr, ale obrońcy Lechii nie dali się zaskoczyć
76' - Zmiana Lechia:
Piotr Grzelczak -
Patryk Tuszyński
76' - Znowu Legia w ataku...Kucharczyk lekko trącił piłkę po podaniu Ojamy i zmyliło to Jodłowca
78' - Rzut rożny dla Legii wywalczył Radović, a wykona Brzyski
80' - Żółta kartka: Rafał Janicki (Lechia)
82' - Żółta kartka: Piotr Wiśniewski (Lechia)
84' - Spod linii autowej Brzyski dośrodkował piłkę z rzutu wolnego... na głowę Dossy i znowu broni Bąk!
84' - Druga żółta kartka, a w konsekwencji czerwona: Bartosz Bereszyński (Legia)
84' - Bereszyński znowu fauluje i wylatuje z boiska., Probierz na boisku spięcie między piłkarzami!
85' - Przerwa w grze... Musiał chyba już nikogo więcej nie ukarze
88' - Zmiana Legia:
Miroslav Radović -
Łukasz Broź
89' - Piękne uderzenie Brzyskiego z bardzo ostrego kąta przeleciało tuż przy spojeniu słupka z poprzeczką!
89' - Zmiana Lechia:
Daisuke Matsui -
Paweł Buzała
91' - Sędzia dolicza 4 minuty
94' - Brzyski ładnie wypatrzył Kucharczyka, ten znalazł się sam na sam, ale sędzia odgwizdał spalonego
96' - Żółta kartka: Dominik Furman (Legia)
96' - Koniec meczu!





Tragiczna pierwsza połowa, bardzo dobra druga, ale trudno wygrać mecz po jednym niesłusznym rzucie karnym i grając w 9. Legia nadal liderem z przewagą 3 punktów
Dziękujemy za śledzenie naszej relacji i zapraszamy na www.legionisci.com
Oprawa kibiców Legii w Gdańsku:
Piłkarze Legii dziękują kibicom za doping, na środku boiska cieszą się gospodarze

"Jesteśmy z wami" usłyszało 7 legionistów którzy podeszli pod sektor

Relacja z trybun

Nie przebieramy w środkach

W ostatnich sezonach nie mieliśmy szczęścia do wyjazdów na nowy stadion Lechii - za każdym razem trafialiśmy zakaz. W końcu, gdy pojawiła się możliwość pojechania do Trójmiasta, gospodarze znacznie ograniczyli pojemność stadionu, zamykając ze względów ekonomicznych górny poziom trybun, a co za tym idzie, także limitując wejściówki dla legionistów.

Komplet na wyjeździe
W związku z niewielką pulą biletów dla kibiców gości, tym razem nie było otwartej sprzedaży. Podróż do Gdańska przebiegała w dobrych humorach, nawet pomimo stosunkowo długiego czasu przejazdu. O ile na stary stadion Lechii policja dowoziła kibiców autobusami, przy nowym obiekcie Lechii znajduje się stacja PKP, z której dojście przed bramy zajmuje zaledwie kilka minut. Dość szybko i sprawnie dostaliśmy się więc z pociągu na stadion. Nasze kujawsko-pomorskie FC (w tym liczna delegacja Kwidzyna) oraz Olimpia (również dobrą ekipą) przyjechały autokarami i furami, które zaparkowane zostały na parkingu przy sektorze gości.

Pierwsze osoby z Warszawy weszły na sektor bardzo wcześnie, kiedy jeszcze na stadionie nie było prawie nikogo. Padający śnieg i wiatr nie zachęcały do spędzania czasu na trybunie, stąd wiele osób przebywało na promenadzie, racząc się gorącą herbatą. W naszym sektorze zawisło 14 flag: Warriors, Żyleta, Jesteśmy Waszą Stolicą, Wielki CWKS, Deyna, OFMC, Legia Warszawa, Wielkie Księstwo Warszawskie, Szczecinek, Mława, Kołobrzeg oraz trzy flagi Olimpii. Było nas 1005, czyli tylu, ile biletów otrzymaliśmy od Lechii. Szkoda, że gospodarze nie zdecydowali się przeznaczyć dla nas większej liczby wejściówek, bo wiadomo, że zainteresowanie meczem było zdecydowanie większe.

Nie przebieramy w środkach
Na wyjście piłkarzy zaprezentowaliśmy oprawę składającą się z pasów materiału, które utworzyły postać warszawiaka przebierającego się przed odpaleniem pirotechniki oraz hasło "Nie przebieramy w środkach". Gdy pasy materiału były już odpowiednio połączone ze sobą, nastąpiło odliczanie, a po nim... to co zazwyczaj ma miejsce po odliczaniu - chaos z flag na kiju oraz race i ognie wrocławskie. Także lechiści zaprezentowali swoją choreografię. Składała się na nią malowana sektorówka z hasłem "System upadł..." oraz transparentem "Myślenie pozostało, lata mijają, a drzew wciąż za mało". Gdańszczanie również odpalili pirotechnikę, przez co sędzia przerwał na kilka minut spotkanie.



Słaby doping
Doping z naszej strony niestety nie stał tego dnia na najwyższym poziomie. Kilka razy krzyknęliśmy głośniej, ale mimo fatalnej frekwencji na całym stadionie (ok. 7 tysięcy gospodarzy, w tym 3 tysiące w młynie), nie zaistnieliśmy tak, jak mogliśmy. Po przerwie poziom dopingu z naszej strony był jeszcze niższy. Była też kilkuminutowa przerwa w dopingu z naszej strony. Ta przyniosła efekt w postaci zdecydowanie głośniejszego dopingu niż kilka chwil wcześniej. Inna sprawa, że do poziomu, który prezentowaliśmy choćby w Poznaniu, wiele brakowało... Najlepiej słyszalna z naszej strony była pieśń "Jesteśmy zawsze tam...". Z obu stron nie brakowało również "uprzejmości".

Cała Legia bez koszulek
Pod koniec meczu, mimo przenikliwego chłodu, cały nasz sektor pozbył się kurtek, bluz i koszulek i przez kilkanaście minut prowadziliśmy doping bez koszulek. Na koniec śpiewaliśmy jeszcze "Hit z Wiednia", ale jakoś nie wychodził on nam najlepiej. Inna sprawa, że sytuacja na boisku jakoś nie napawała optymizmem (0-2 w plecy, gra w "9"), choć nie jest to żadnym wytłumaczeniem gorszej postawy. Po meczu kilku zawodników podeszło pod nasz sektor, gdzie fani zapytali "Piłkarze, co Was tak mało?", a następnie krzyknęliśmy hasło, które warto, by wzięli sobie do serca - "Walczyć, trenować, Warszawa musi panować". I chociaż teraz już wiemy, że sędzia Musiał wypaczył wynik niedzielnego meczu, to nasi gracze w ostatnim czasie prezentują się fatalnie. Jakim cudem nadal pozostają liderem rozgrywek Ekstraklasy?

Najcieplej w toalecie
Po meczu mieliśmy jeszcze grubo ponad dwie godziny do odjazdu pociągu do Warszawy. Na trybunach było zimno, więc większość osób schowało się na promenadzie, gdzie wiało trochę mniej. Zdecydowanie najcieplej było jednak w toaletach, gdzie kibice gromadzili się przy grzejnikach. I tak przyszło nam spędzić półtorej godziny, po których łaskawie otwarto pierwszą bramę wejściową, po czym... zatrzymano nas na dolnym poziomie przy wyjściu. W końcu chwilę przed 22 mogliśmy ruszyć na stację PKP i stamtąd do Warszawy, gdzie przywitał już nas "warszawski dzień".

W czwartek Legia zagra w Nikozji ostatni mecz fazy grupowej Ligi Europy. Wiadomo, że część legionistów na Cypr poleci na nieco dłużej, a niektórzy do celu powinni dolecieć już dziś. Później czeka nas ligowe spotkanie z Cracovią. O ile oczywiście wojewoda nie będzie widział żadnych przeciwwskazań.

Frekwencja: 8000
Kibiców gości: 1005
Flagi gości: 14

Doping Lechii: 6
Doping Legii: 4

Autor: Bodziach

Statystyki
Lechia Gdańsk
  • 13 (10+3)
  • 6 (5+1)
  • 4 (3+1)
  • 1 (0+1)
  • 15 (4+11)
  • 12 (3+9)
  • 3 (1+2)
  • 0 (0+0)
  • 0 (0+0)
  • 4 (1+3)
  • 0 (0+0)
-
  • strzały
  • strzały celne
  • rzuty wolne
  • rzuty rożne
  • faule
  • interwencje bramkarzy
  • spalone
  • słupki
  • poprzeczki
  • żółte kartki
  • czerwone kartki
  •  
  • suma
    (1. połowa + 2 połowa)
Legia Warszawa
  • 7 (0+7)
  • 4 (0+4)
  • 4 (1+3)
  • 4 (1+3)
  • 13 (8+5)
  • 14 (11+3)
  • 2 (1+1)
  • 1 (0+1)
  • 0 (0+0)
  • 4 (1+3)
  • 2 (1+1)
Oceń legionistów
Komentarze (78)

© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.