Ekstraklasa
21. kolejka

11006
Kielce
22.02.2015
18:00
Korona Kielce
Legia Warszawa
Korona Kielce
0-0
Legia Warszawa
22 Vytautas Cerniauskas
44 Paweł Golański
4 Piotr Malarczyk
32 Radek Dejmek
2 Kamil Sylwestrzak
27 Jacek Kiełb 74'
8 Vlastimir Jovanović
6 Lukas Klemenz 81'
5 Serhij Pyłypczuk
10 Luis Carlos
9 Przemysław Trytko
90 Wojciech Małecki
7 Marcin Cebula
16 Kamil Matulka
19 Nabil Aankour 74'
21 Jakub Kotarzewski
28 Leandro
87 Aleksandrs Fertovs 81'
Arkadiusz Malarz 34
Bartosz Bereszyński 19
Igor Lewczuk 4
Inaki Astiz 15
Tomasz Brzyski 17
Dominik Furman 37
Helio Pinto 23
55' Norbert Misiak 52
55' Mateusz Szwoch 14
Jakub Kosecki 20
87' Marek Saganowski 9
Konrad Jałocha 91
Robert Bartczak 27
Mateusz Wieteska 5
55' Michał Kucharczyk 18
Ivica Vrdoljak 21
55' Michał Masłowski 16
87' Orlando Sa 70
Trener: Ryszard Tarasiewicz
Asystent trenera: Waldemer Tęsiorowski
Kierownik drużyny: Łukasz Tomczyk
Lekarz: Cezary Klank
Masażyści: Marek Konieczny, Łukasz Miller
Trener: Henning Berg
Asystent trenera: Pal Arne Johansen
Kierownik drużyny: Konrad Paśniewski
Lekarz: Maciej Tabiszewski
Masażyści: Wojciech Frukacz, Wojciech Spałek, Paweł Bamber
Sędziowie
Główny: Bartosz Frankowski
Asystent: Krzysztof Myrmus
Asystent: Jakub Winkler
Techniczny: Tomasz Wajda
Relacja

Korona nam z głowy spada?

Legia Warszawa bezbramkowo zremisowała na wyjeździe z Koroną Kielce w ramach meczu 21. kolejki ekstraklasy. "Wojskowi" przez całe spotkanie prezentowali się źle szczególnie pod względem ofensywnym. Pod nieobecność kluczowych piłkarzy legioniści nie potrafili skonstruować praktycznie żadnej składnej akcji. Mistrzowie Polski pomimo tego rezultatu utrzymali prowadzenie w tabeli.

W pierwszych minutach spotkaniach częściej przy piłce byli zawodnicy gospodarzy, jednak Arkadiusz Malarz ani razu nie został zmuszony do interwencji. Dopiero po krótkim okresie przewagi Korony przebudzili się legioniści. Jakub Kosecki szarpnął lewą stroną boiska, ale w porę zdołał zablokować go Luis Carlos. W 9. minucie kielczanie oddali pierwszy celny strzał na bramkę "Wojskowych". Golkiper mistrzów Polski pewnie wyłapał wolno lecącą futbolówkę po uderzeniu głową jednego z przeciwników. Malarz równie dobrze, chociaż mniej pewnie, zachował się kwadrans po pierwszym gwizdku arbitra, kiedy na raty złapał próbę Jacka Kiełba z dystansu.
Z biegiem czasu coraz lepiej na boisku poczynali sobie... gospodarze. Korona nie czuła żadnego respektu przed rezerwowym składem Legii i zaciekle walczyła o zdobycie pierwszego gola. W 34. minucie na mierzony strzał z rzutu wolnego zdecydował się Dominik Furman. Vytautas Cerniauskas nie ryzykował łapania mocno lecącej piłki i wypiąstkował futbolówkę do boku. Kilkadziesiąt sekund potem bardzo groźnie było w polu karnym Legii. Inaki Astiz podał do Arkadiusza Malarza, który popełnił prosty błąd techniczny i omal nie stracił piłki na rzecz jednego z koroniarzy. Na szczęście zdołał szybko go naprawić i na tablicy dalej widniał wynik remisowy. Do końca pierwszej połowy na boisku nie działo się zbyt wiele. Żadna z drużyn nie potrafiła w poważny sposób zagrozić bramkarzowi rywali.

Pierwsze kilkanaście minut drugiej odsłony spotkania toczyło się w równie nudnym tempie, co cała pierwsza połowa. Legioniści prezentowali się na murawie bardzo niemrawo i nie mogli skonstruować żadnej groźnej akcji. W 58. minucie Tomasz Brzyski mocno wstrzelił piłkę w pole karne gospodarzy, gdzie ręką zagrał Luis Carlos, ale arbiter nie zdecydował się przerwać gry. Pięć minut potem Jakub Kosecki urwał się defensorom na prawej stronie boiska, jednak jego mocnego dośrodkowania nie zdołał przeciąć żaden z partnerów. Chwilę potem Michał Masłowski świetnie wypuścił na wolne pole "Kosę", ten dograł na głowę do Michała Kucharczyka, który był minimalnie spóźniony.
W 67. minucie Legia nie wykorzystała dotychczas najlepszej okazji do wyjścia na prowadzenie. Helio Pinto znalazł się w szesnastce Korony, próbował strzału na krótki słupek, lecz dobrze ustawiony Vytautas Cerniauskas nie dał się zaskoczyć. Potem walka toczyła się głównie w środku pola. Kolejny groźny strzał zobaczyliśmy na siedem minut przed końcem zawodów. Vlastimir Jovanović mocno kopnął piłkę zza pola karnego, ale ta poszybowała ponad poprzeczką. Chwilę potem szczęścia spróbował Nabil Aankour i nie pierwszy raz tego wieczoru pewnie zachował się Malarz.

Autor: Wiśnia

Minuta po minucie

Witamy, ze stadionu w Kielcach
Wyjściowy skład Legii jak to bywa po meczach pucharowych mocno zmieniony. Debiut zaliczy dziś Norbert Misiak
Poza tym znalazło się miesjce dla Dominika Furmana, kóry rozegra pierwszy mecz od powrotu
Gosodarze powoli zajmuja miejsca na swoich sektorach
Fani Legii w tym momencie zajeli górna cześć trybuny wywieszając flagi: Legia Warszawa, Jesteśmy Waszą Stolica, Legia Fans
Powitalne przyśpiewki fanów już za nami
Jest i transparent: RADO DZIEKUJEMY ZA TE WSZYSTKIE LATA! DO ZOBACZENIA W DOMU!
Piłkarze na murawie. Przed nami przywitanie i losowanie
Kapitanem Legii w dzisiejszym meczu jest dzis Marek Saganowski

1' - Początek pierwszej połowy
1' - Rozpoczeli gospodarze
2' - Golański w pol karne do Trytki, ale tam spokojnie Astiz
3' - Kosecki faulowany przu bocznej linii
4' - Brzyski krótki do Pinto, ten w pole karne i górą Korona
5' - Nieporozumienie Brzyskiego z Koseckim i piłka w rekach Cerniauskasa
9' - Pierwszy rzut rożny w meczu dla Legii. Furman odgrywa przed sesnastkę i nici z zagrożenia
9' - Rzut wolny dla Korony po faulu Brzyskiego, Golański dośrodkowuje, zamieszanie i łapie Malarz
11' - Furman w ostatniej chwili odbiera piłkę Javanoviciowi w polu karnym
14' - Rajd Phylypchuka lewą stroną dośrodkoanie i rzut rożny. Golański i wybija Furman
15' - Astiz blokuje podanie Kiełba do Trytko i kolejny korner
17' - Jovanović uderza z dystansu, Malarz odbija przed siebie, ale po chwili łapie futbolówkę
18' - Bereszyński opatrywany przez lekarzy, ale juz wstał i zaraz wróci do gry
19' - Pewny chwyt Malarza po kolejnym dośrodkowaniu
19' - W młynie gospodarzy racowisko
20' - Nieporozumienie Cerniauskasa z Malarczykiem i rzut rozny dla Legii, a już na piłke czekał Saganowski
22' - Dobra wrzutka Brzyskiego, ale obrońcy wybili. Próba kontrataku zakończona delikatnym faulem Astiza na środku boiska
23' - Długie podanie Furmana, ale na spalonym Saganowski
25' -
25' - Rzut wolny dla Legii, Brzyski i Fuman przy piłce
25' -
27' - Niestety nikt nie przciął dośrodkowania i piłke łapie golkiper gospodarzy
28' - Po wyrzucie z autu, Trytko uderza głową daleko od bramki
29' - Przypadkowe, ale jednak, zagranie ręką koseckiego i rzu wolny przy bocznej linii dla Korony. Ponownie górą Furman
32' - Żółta kartka: Paweł Golański (Korona)
33' - Rzut wolny dla Legii po faulu na Koseckim. Sztab medyczny na murawie
34' - Bezpośrednie uderzenie Furmana piąstkuje Cerniauskas
35' - Rzut rożny z prawej strony. Słabe podanie Brzyskiego
37' - Za mocne podanie Phylypchuka do Sylwestrzaka i od bramki Malarz
39' - Zabawa Legii w polu karnym o mały włos zakonczyła by się golem. Malarz dostał piłkę od Astiza i od razu ruszyło na niego dwóch koroniarzy. Uwykłany w drybling bramkarz ostatecznie złapał piłkę w ręce
39' -
40' - Misiak w polu karnym mija dwóch obrońców, ale zatrzymuje go trzeci i korner
42' - Bardzo groźna akcja gospodarzy. Luis Carlos podał na prawo do Trytki, który wstrzelił piłkę do wbiegajacego na piąty metr Kiełba. Na szczęście zawodnik gospodarzy nie sięgnął jej
43' - Żółta kartka: Serhij Pyłypczuk (Korona)
44' - Za faul na Furmanie pomocnik kielczan ogląda kartkę
46' - Sędzia dolicza 2 minuty
47' -
47' - Faul Szwocha ataku
48' - Koniec pierwszej połowy

Wyrównany mecz oglądamy w Kielcach. Oba zespoły miały okazje do gola, ale jak na razie bramkarze zachowuja czyte konto
Ławka rezerwowych Legii nie wygląda tak ubogo jak w meczu z Jagiellonią, także jest nadzieja na dobre zmiany i wynik

46' - Początek drugiej połowy
47' - Ruszyli, oba zespoły bez zmian w składach
48' - Na spalonym Kosecki
50' - Carlos powstrzymany w narożniku przez Brzyskiego
50' - Legia od tyłu konstruuje atak
52' - Sylwestrzak gubi piłkę i od bramki Malarz
53' - Bardzo dobry odbiór Furmana na połowie rywali
54' - Bereszyński wygrywa starcie bark w bark z Trytko
54' -
55' - Podwójna zmiana w Legii
56' - Zmiana Legia:

Norbert Misiak -
Michał Kucharczyk
56' - Zmiana Legia:
Mateusz Szwoch -
Michał Masłowski
57' - Pierwsza akcja Masłowskiego, podanie do Koseckiego, którego uprzedza bramkarz
58' -
59' - Furman, Masłowski do Koseckiego i korner
60' - Duże zamieszanie, Carlos dotyka piłke ręką, ale sedzia nakazuje grać dalej
61' - Z narożnika boiska Golański
63' - Wybija Masłowski, Fuman startuje do kontry ale traci na środku boiska. Po chwili Trytko ma dobrą okazje ale też traci piłkę
64' - Carlos próbuje wymusić karnego, ale sędzia bez wahania nakazuje do bramki
66' - Dobra kacja Koseckiego, wstrzelenie w pole karne ale nikt nie zdołał przeciąć podania
67' - Piekne prostop[adłe podanie Masłowskiego do Koseckiego. Kosa dośrodkowuje, ale Kucharz nie sięgnął piłki
69' - Ponownie Masłowski kombinacyjnie z Pinto, ale Portugalczyk źle przyjął i sytuacyjny strzał został zablokowany
70' - Golański z rzutu wolnego na głowę Kucharczyka
71' - Saganowkski mija Malarczyka, ale jego strzał niemal z linii końcowej nie mógł zaskoczyć Cerniauskasa
74' - Twardo walczy Furman, ale tym razem sędzia odgwizdał faul na środku boiska
75' - Zmiana Korona:
Jacek Kiełb -
Nabil Aankour
76' - Żółta kartka: Vlastimir Jovanović (Korona)
76' - Saganowski faulowany przez Jovanovica
80' - Groźna akcja Korony. Lewczuk uprzedza Trytkę, ale do piłki na 16 metrze dopada Jovanovic, któremu w ostatniej chwili piłkę wybija Furman
81' -
82' - Zmiana Korona:
Łukasz Klemenz -
Aleksandrs Fertovs
83' - Luis Carlos przyjmuje piłkę ręką
84' - Strzał Jovanovicia nad poprzeczką
86' - Aankour uderza prosto w Malarza
87' - Rzut wolny po faulu na Kucharczyku, mocno Fruman i piąstkuje Cerniauskas
88' - Zmiana Legia:
Marek Saganowski -
Orlando Sa
88' - Ostatnia zmiana w Legii
91' - Lewczuk fauluje Phylypchuka
92' - Potworne zamieszanie zamieszanie i Astiz nabija piętką Trytko
92' - Druga połowa przedłużona aż o 6 minut
95' - Alez była okazja., Orlando podciągnął, zagał do Koseckiego. Ten wypuścił Masłowskiego, którego podanie z obrebu pola karnego przciał Cerniauskas
95' -
98' - Koniec meczu!





W ostatniej sekundzie miał jeszcze szansę Sa. Minął obrońcę, ale mimo to jego strzał został i tak zablokowany
Bardzo dobre zawody rozegrali dziś Furman i Masłowski
Dziękujemy za śledzenie naszej relacji Live! i zapraszamy na dużo więcej z meczu na stronę główną Legionisci.com

Relacja z trybun

Udana mobilizacja Korony

Nie dane nam było wspierać naszych piłkarzy w Amsterdamie, ale trzy dni później już bez większych problemów mogliśmy pojechać do Kielc na mecz ligowy z Koroną. Wypełnienie niedużego sektora gości w Kielcach nie stanowi większego problemu. Tym razem, mimo kolejnego słabego wyniku naszej drużyny, pokazaliśmy się z dobrej strony, a gospodarze zaprezentowali nie tylko zapowiadany dwupoziomowy młyn, ale i niezłą choreografię.



"Rado" dzięki
W dniu meczu z Ajaxem, legijny światek obiegła wiadomość, jakoby współczesny idol warszawskich kibiców miał odejść do drugiej ligi chińskiej. Po długich spekulacjach, zaprzeczaniu, informacjach o tym, że nie wszystko podpisane, w piątek klamka zapadła. Niestety światem rządzi pieniądz i "Rado" wybrał grube bańki w Azji. Przy okazji meczu w Kielcach podziękowaliśmy mu za czas spędzony przy Łazienkowskiej, życząc szybkiego powrotu do naszego klubu - na płocie wywieszony został transparent "Rado, dziękujemy za te wszystkie lata. Do zobaczenia w domu!".



Wyjazd specem, wejście jak zawsze
Kibice Legii do Kielc podróżowali pociągiem specjalnym. "Specjal" ruszył do Kielc na pięć godzin przed meczem. Z dworca PKP pod stadion Korony dojechaliśmy kilkoma podstawionymi autobusami. Wchodzenie na sektor gości, jak zwykle w Kielcach, nie należało do najlepiej zorganizowanych, chociaż i tak możemy się cieszyć, że otwarte były cztery bramki. W naszym sektorze zawisło 7 flag - Legia Fans, eLka, Legia Warszawa, CWKS, Legia, Jesteśmy Waszą Stolicą oraz 1945 (Olimpii Elbląg).

Stadionowa Bandyterka
Dopingiem od samego początku kierował "Szczęściarz". W pierwszej połowie mieliśmy niezłe momenty, ale zdecydowanie rozkręciliśmy się po przerwie. Na początek meczu miejscowi przygotowali całkiem przyzwoicie przygotowaną choreografię, na którą składały się sporych rozmiarów transparent (na drugim poziomie młyna) - "Na pamiątkę ciężkich czasów, w których Donald narobił wiele hałasu... Na przestrogę dla następnych: Przetrwaliśmy, jesteśmy, będziemy". Był on połączony z malowaną sektorówką "Stadionowa Bandyterka" z postacią kibica w kominiarce. Po kilku minutach prezentacji pod sektorówką kielczanie odpalili trochę stroboskopów, choć w tym przypadku mieli niemałe problemy z synchronizacją. Na koniec górna sektorówka/transparent zjechała, a pośród flag na kiju odpalonych zostało 16 rac.



Dwupoziomowy młyn Korony
Warto dodać, że kielczanie od paru miesięcy mobilizowali się, by na meczu z Legią wystawić dwupoziomowy młyn, którego na meczu Korony nie było od dawna. Akcja musiała zakończyć się sukcesem, m.in. dzięki atrakcyjnemu rywalowi, a także niskim cenom biletów (13 złotych). Wydaje się, że w cenie biletu na "Żyletę", na kieleckiej arenie można wykupić miejsce w loży VIP ;). Tak, czy inaczej, młyn Korony był liczny i głośny. Do tego wspierany przez zgody - Sandecję i Stal Mielec.



Lepszy doping po przerwie
Korona po zaprezentowaniu wspomnianej oprawy, rozwiesiła sporo flag, już chyba nikt nie pamiętał, że po stratach sprzed paru lat, dorobili się tylu nowych płócien. Pośród nich wywieszony został transparent skierowany do Ekstraklasy S.A. - "Biszof, Animucki, Mrowiec. Nic o nas bez nas".

Na boisku działo się niewiele. Drugi garnitur Legii nie mógł poradzić sobie z kielczanami, ale my staraliśmy się dopingować na całego. Po przerwie wychodziło nam to zdecydowanie lepiej, szczególnie gdy przez pierwszych 20 minut drugiej połowy śpiewaliśmy na pełnej mocy "Legia, Legia Warszawa". Później konkretnie wychodziło również "Ole ole" oraz "Hit z Wiednia".

Kieleckie flagowisko
Korona w II połowie rzuciła około 40 serpentyn i trochę konfetti, co spowodowało krótką przerwę w grze. Machali do tego przez większość tej części gry flagami na kiju. Ich doping stał na niezłym poziomie, choć w trakcie meczu zapewne obie strony słyszały się sporadycznie. Do samego końca wierzyliśmy w zwycięską bramkę dla naszej drużyny, ale ostatecznie ta nie padła i kolejny raz w tak krótkim czasie, przyszło nam przyjąć na klatę stratę punktów. Oby ta pewność siebie trenera Berga, nie zgubiła Legii w drodze do mistrzostwa.

Po meczu skandowaliśmy w stronę naszych piłkarzy "Walczyć, trenować, Warszawa musi panować", a po chwili apelowaliśmy do nich o wygraną z Ajaxem w najbliższy czwartek. Niestety ten mecz rozegrany zostanie bez udziału publiczności, co jest pokłosiem kary UEFA za nasz wyjazdowy mecz w Lokeren...

Zanim opuściliśmy sektor gości w Kielcach, co nastąpiło 45 minut po meczu, nie brakowało wzajemnych uprzejmości z Koroną. Następnie zapakowaliśmy się do podstawionych autobusów i następnie pociągiem specjalnym wróciliśmy do Warszawy.

Frekwencja: 11 006
Kibiców gości: 770
Flagi gości: 7

Autor: Bodziach

Statystyki
Korona Kielce
  • 6 (2+4)
  • 4 (2+2)
  • 6 (2+4)
  • 3 (2+1)
  • 16 (9+7)
  • 9 (3+6)
  • 0 (0+0)
  • 0 (0+0)
  • 0 (0+0)
  • 3 (2+1)
  • 0 (0+0)
-
  • strzały
  • strzały celne
  • rzuty wolne
  • rzuty rożne
  • faule
  • interwencje bramkarzy
  • spalone
  • słupki
  • poprzeczki
  • żółte kartki
  • czerwone kartki
  •  
  • suma
    (1. połowa + 2 połowa)
Legia Warszawa
  • 6 (3+3)
  • 5 (2+3)
  • 4 (3+1)
  • 7 (5+2)
  • 11 (5+6)
  • 10 (5+5)
  • 2 (1+1)
  • 0 (0+0)
  • 0 (0+0)
  • 0 (0+0)
  • 0 (0+0)
Oceń legionistów
Komentarze (62)

© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.