Liga Europy
6. kolejka

7922
Neapol
10.12.2015
19:00
SSC Napoli
Legia Warszawa
SSC Napoli
5-2
Legia Warszawa
32' Chalobah
39' Insigne
57' Callejon
66' Mertens
90+1' Mertens
(2-0)
Vranjes 62'
Prijović 90+2'
22 Ferreira Vasconcelos Gabriel
11 Christian Maggio
21 Vlad Chiriches 79'
26 Kalidou Koulibaly 68'
3 Ivan Strinić
77 Omar El Kaddouri
19 David Lopez
6 Mirko Valdifiori
94 Nathaniel Chalobah
14 Dries Mertens
24 Lorenzo Insigne 55'
1 Cabral Barbosa Rafael
2 Elseid Hysaj
33 Raul Albiol 68'
96 Sebastiano Luperto 79'
5 Allan Marques Loureiro
8 Jorge Luiz Jorginho
7 Jose Callejon 55'
Dusan Kuciak 12
Bartosz Bereszyński 19
Igor Lewczuk 4
Michał Pazdan 2
Łukasz Broź 28
Guilherme 6
Stojan Vranjes 23
Tomasz Jodłowiec 3
71' Ondrej Duda 8
80' Michał Kucharczyk 18
60' Nemanja Nikolić 11
Arkadiusz Malarz 1
Tomasz Brzyski 17
71' Ivan Trickovski 20
80' Pablo Dyego 7
Arkadiusz Piech 13
Marek Saganowski 9
60' Aleksandar Prijović 99
Trener: Maurizio Sarri
Trener: Stanisław Czerczesow
Asystent trenera: Mirosław Romaszczenko
Kierownik drużyny: Konrad Paśniewski
Lekarz: Maciej Tabiszewski
Masażyści: Wojciech Frukacz, Wojciech Spałek, Paweł Bamber
Sędziowie
Główny: Aleksandar Stavrev (Macedonia)
Asystent: Marjan Kirovski, Dejan Kostadinov (Macedonia)
Asystent: Dimitar Meckarovski, Dejan Jakimovksi (Macedonia)
Techniczny: Nikola Karakolev (Macedonia)
Relacja

Huczny koniec

W grudniowy czwartkowy wieczór Legia Warszawa pożegnała się z rozgrywkami Ligi Europy w tym sezonie. Podopieczni Stanisława Czerczesowa przegrali 2-5 wyjazdowe starcie z SSC Napoli i zajęli ostatnie miejsce w grupie D. Trafienia dla legionistów zdobyli Stojan Vranjes i Aleksandar Prijović, natomiast dla gospodarzy Nathaniel Chalobah, Lorenzo Insigne, Jose Callejon oraz Dries Mertens (dwukrotnie).

Niedługo po rozpoczęciu gry przewagę zaczęli osiągać gracze gospodarzy. W 4. minucie meczu dobrą okazję miał Lorenzo Insigne, lecz w dobrej sytuacji fatalnie chybił. Akcje Włochów coraz bardziej się zazębiały i kilka minut potem mogli objąć prowadzenie. Z rzutu wolnego świetnie przymierzył Dries Mertens i dobra interwencja Dusana Kuciaka uratowała gości. Gospodarze byli cierpliwi i konsekwentni, a legioniści nieco stłamszeni skupiali się głównie na obronie. W 19. minucie Legia miała sporo szczęścia, kiedy po uderzeniu Davida Lopeza i rykoszecie od Michała Pazdana piłka odbiła się od poprzeczki.
Dwa kwadranse po pierwszym gwizdku arbitra po rzucie rożnym nieco niedokładnie główkował Kalidou Koulibaly. Niebawem SSC Napoli wyszło już jednak na prowadzenie. Nathaniel Chalobah wyszedł do prostopadłego podania z głębi pola i strzałem po poprzeczkę nie dał szans Dusanowi Kuciakowi. Chwilę potem Lorenzo Insigne mógł ponownie zmusić do kapitulacji bramkarza Legii, ale fatalnie chybił z 14 metrów. W 39. minucie na listę strzelców wpisał się Lorenzo Insigne. Piłkę do napastnika Napoli podał... Tomasz Jodłowiec, a ten spokojnie wpakował ją do siatki. Trzy minuty przed przerwą goście po raz pierwszy zmusili Gabriela do interwencji Bramkarz z Brazylii pewnie złapał słaby strzał Nemanji Nikolicia.

Kilka minut po zmianie stron Legia powinna strzelić kontaktową bramkę. Michał Kucharczyk wymienił na prawej stronie podania z Bartoszem Bereszyńskim, lecz ten drugi chybił w znakomitej sytuacji. Blisko godzinę po rozpoczęciu gry Napoli strzeliło kolejnego gola. Jose Callejon znakomicie zamknął dośrodkowanie z prawego skrzydła i z najbliższej odległości piłkę do siatki wpakował Jose Callejon. Legioniści nie zamierzali jednak szybko składać broni. W 62. minucie Aleksandar Prijović powalczył o futbolówkę na lewej stronie, przytomnie odegrał do Stojana Vranjesa, a ten zaskoczył Gabriela.
W drugiej części gry starcie bardzo nam się ożywiło. Trzy minuty po stracie goli, Włosi odgryźli się swoim przeciwnikom. Wówczas Dries Mertens przymierzył zza pola karnego i wyciągnięty jak struna Dusan Kuciak nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Za kilka minut było groźnie w szesnastce polskiej ekipy, gdy piłkę z linii bramkowej wybił Igor Lewczuk, a dobitka Nathaniela Chalobaha trafiła w słupek. W 82. minucie rajd lewym skrzydłem przeprowadził Omar El Kaddouri, który z łatwością minął kilku obrońców rywala, lecz ostatecznie jego strzał spokojnie złapał Dusan Kuciak. W doliczonym czasie zobaczyliśmy jeszcze dwa gole. Najpierw fantastycznie z dystansu przymierzył Dries Mertens, a za chwilę odpowiedział Aleksandar Prijović.

Autor: Wiśnia

Minuta po minucie

17:20 - Dzień dobry! Już za nieco ponad 1,5 godziny w Neapolu Legia zagra ostatni mecz fazy grupowej Lgigi Europy.
17:21 - Od rana z Włoch spływają informacje o problemach kibiców, którzy wybrali się na ten mecz.
17:22 - W środku dnia legioniści złożyli znicz na cmentarzy na Monte Cassino.
17:23 - W tej chwili piłkarze Legii jadą na Stadio San Paolo, ale jak informuje Seweryn Dmowski z Legii: "Policja opóźnia przejazd drużyny z hotelu na stadion, na ulicach Neapolu starcia lokalnych kibiców z policją. Czekamy."

17:30 - Legioniści pojawili się na murawie. Są obrażani pojedynczymi okrzykami z trybun. Sektor gości na razie wciąż pusty
17:44 - Kilkanaście minut temu ze stadionu słychać było helikoptery, syreny policyjne i wybuchy petard. Na razie wszystko jednak ucichło
17:46 - Kibice Legii daleko od stadionu są dokładnie sprawdzani. Zabierane są m.in. paski od spodni i zapalniczki. Każdy pozuje do obowiązkowej fotografii. Wkrótce fani mają wyruszyć autokarami na mecz.
18:09 - Do meczu kilkadziesiąt minut a stadion świeci pustkami. Tylko na głównej trybunie gromadzi się większa ilość kibiców
18:11 - Na rozgrzewkę wybiegli bramkarze Legii wraz ze swoimi trenerami
18:15 - Na boisku pojawili się pozostali legioniści. Towarzyszą im gwizdy miejscowych fanów
18:22 - Na boisku cały czas rozgrzewają się piłkarze Legii oraz tylko bramkarze z Neapolu
18:35 - Kibice Legii raczej nie zdążą na początek meczu, bo autokary przetrzymywane są przez policję 20 km od stadionu

Za chwilę zaczynamy!
Stadion świeci pustkami, piłkarze już na murawie

1' - Początek pierwszej połowy
1' - Rozpoczęli gospodarze
2' - "Jesteśmy zawsze tam, gdzie nasza Legia gra!" - dopingują kibice Legii
3' - Bereszyński dobrze odebrał piłkę Mertensowi w narożniku boiska
3' - Druga minuta meczu a już widać, że przewagę uzyskali gracze Napoli
5' - Wszyscy piłkarze Legii na własnej połowie. Napoli stara się zbudować atak pozycyjny... podanie do Insigne... beznadziejny strzał napastnika gospodarzy
5' - Faul Bereszyńskiego przy linii autowej na wysokości pola karnego Legii
6' - Dobre dośrodkowanie w pole karne ale na posterunku Kuciak, który wypiąstkował futbolówkę daleko
7' - Nerwowe zagranie Vranjesa. Bez zastanowienia wybił piłkę na aut choć mógł podać do kolegi
7' - Gra Legii polega na razie na wykopywaniu piłki na połowę boiska i czekanie na akcję Napoli
9' - Faul Pazdana na 23 metrze. Będzie okazja do uderzenia z rzutu wolnego
9' - Piękne uderzenie Mertensa i świetnie Kuciak przenosi piłkę nad poprzeczką!
10' - Faul na Pazdanie przy rzucie rożnym Napoli
11' - Nikolić na 5-metrowym spalonym
15' - Dobry przechwyt Vranjesa, ale wycofanie i nic z tego nie wyszło
16' - Lopez dogrywa piłkę w pole karne, ale tam jest Pazdan. Na krótko jednak przejęliśmy piłkę. Teraz Pazdan ofiarnie głową wybija piłkę na rzut rożny
17' - Legia dobrze do linii środkowej.. ;/
20' - Uffffff! Poprzeczka ratuje Legię jak po strzale Lopeza i rykoszecie Pazdana piłka zmyliła Kuciaka...
24' - Faul na Broziu
25' - Przetrwaliśmy 20 minut to chyba pora zacząć grać w piłkę?
25' - Aj... niminalnie za lekkie podanie Brozia do Kucharczyka... byłaby znakomita sytuacja
28' - Legia bardzo zagęszcza środek boiska. Lewczuk dobrze w obronie
28' - Guilherme minął dwóch rywali, podał do Vranjesa ale ten zwlekał z podaniem...
29' - Strzał Insigne po rykoszecie poleciał za bramkę
29' - Stały fragment gry gospodarzy bez efektu
29' - Duda kiwa się w środku i stracił piłkę...
30' - FC Midtjylland 1-0 Club Brugge
30' - Koulibaly główkuje wysoko nad bramką Legii
31' - Faul na Jodłowcu
32' - Kuciak bez problemów broni strzał Mertensa zza pola karnego
32' - Złe wyprowadzenie piłki przez Jodłowca
33' - GOL! Nathaniel Chalobah! (Napoli)
34' - I niestety... 1-0 dla gospodarzy. Szybka akcja środkiem boiska. Lopez do El Kaddouri`ego, który z pierwszej wyłożył piłkę Chalobahowi a ten nie dał szans Kuciakowi - piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki
34' - Już mogło być 2-0, ale Insigne minimalnie przestrzelił
35' - Na spalonym Nikolić
35' - Większość kibiców Legii weszła już na stadion, ale z naszych informacji wynika że brakuje jeszcze 3 autokarów
37' - W ostatniej chwili Bereszyński zablokował Mertensa w polu karnym
40' - GOL! Lorenzo Insigne! (Napoli)
40' - Piękna asysta Jodłowca do Insigne, który z 15 metrów pokonuje Kuciaka.
42' - Bawią się z nami w kotka i myszkę... środkiem w dwóch mijają 4-5 legionistów
43' - Pierwszy strzał Legii - słabiutki. Nikolić po ziemi prosto w ręce bramkarza
46' - Koniec pierwszej połowy

O pierwszej połowie chcemy jak najszybciej zapomnieć. Legia przestraszona grała w "piłka parzy", nie stworzyła żadnej sytuacji, oddała jeden słaby strzał na bramkę rywala i sprezentowała drugą bramkę dla Napoli
Ciekawostka z sektora gości. Taaaki "dach"

46' - Początek drugiej połowy
48' - Gol dla Napoli... a jednak nie sędzia odgwizdał spalonego
51' - Strzał Lopeza obok bramki Kuciaka
52' - Pierwsza groźna akcja Legii. Dobrze w polu karnym Bereszyński, odegrał do Kucharczyka, który wyłożył mu piłkę a ten z 6 metrów huknął wysoko nad poprzeczką...
53' - Piłka odbiła się jednak jeszcze od obrońcy i mieliśmy rzut rożny, którego nie wykorzystaliśmy
54' - Faulowany Vranjes
55' - Faulowany Kucharczyk - zaatakowany łokciem
55' - Żółta kartka: Ivan Strinić (Napoli)
55' - Zmiana Napoli:

Lorenzo Insigne -
Jose Callejon
56' - Strzał z rzutu wolnego w mur, i dobitka za lekka - broni bramkarz
57' - Guilherme w narożniku boiska, założył siatkę rywalowi, ale faulował
58' - GOL! Jose Callejon! (Napoli)
58' - Na stojąco... szybka piłka w pole karne i wprowadzony chwilę wcześniej Callejon podwyższa na 3-0
60' - Lewczuk źle wycofuje do Kuciaka i ten został zmuszony do wybicia piłki na aut
60' - Zmiana Legia:
Nemanja Nikolić -
Aleksandar Prijović
61' - Rożny dla Napoli
62' - Chalobah ładnie uderza a Kuciak wybija!
62' - GOL! Stojan Vranjes! (Legia)
63' - GOOOOOOOOOLLLLLLL!!! Zaskoczeni Włosi. Prijović odegrał z linii końcowej do Vranjesa, który pakuje piłkę do siatki!
66' - Zapowiadała się dobra kontra Legii, ale Jodłowiec za lekko podał do Dudy
66' - GOL! Dries Mertens! (Napoli)
67' - Niesygnalizowany strzał Mertensa z 20 metrów i piłka od słupka wpadła do bramki.
68' - Rzut rożny dla Legii
68' - Prijović główkuje wysoko nad bramką
69' - Zmiana Napoli:
Kalidou Koulibaly -
Raul Albiol
70' - Strzał Guilherme zablokowany
72' - Piękny pokaz futbolu Mertensa... objechał kogo chciał podniósł piłkę, ale Lewczuk wybił ją niemal z bramki do spółki z Broziem, a dobitka trafiła w słupek!
72' - Zmiana Legia:
Ondrej Duda -
Ivan Trickovski
74' - Broź fauluje Mertensa z boku pola karnego
75' - Broź wywalczył rzut rożny
77' - Strzał Guilherme zablokowany i mamy rzut rożny
77' - Strzał Kucharczyka za lekki
80' - Zmiana Napoli:
Vlad Chiriches -
Sebastiano Luperto
80' - Zmiana Legia:
Michał Kucharczyk -
Pablo Dyego
86' - Mertens uderza nożycami/przewrotką ale nad poprzeczką
89' - Kibice Legii tradycyjnie wykonują hymn narodowy
90' - Żółta kartka: Nathaniel Chalobah (Napoli)
90' - Faulowany Bereszyński
91' - Sędzia dolicza 3 minuty
91' - GOL! Dries Mertens! (Napoli)
92' - Przepiękna bramka Mertensa... piłka posłana z ponad 20 metrów tuż pod poprzeczkę. Brawo :(
93' - GOL! Aleksandar Prijović! (Legia)
93' - GOOOOOOOOOLL!!! Niespodziewana bramka. Prijović głową ładuje piłkę do siatki :)
94' - Koniec meczu!





Fotoreportaż z meczu
Trudno o takim meczu napisać coś innego. Każdy widział jak wiele Legii brakuje do REZERW SSC Napoli. Dwie bramki strzelone w Neapolu nie zmieniają obrazu nędzy i rozpaczy. Dziękujemy za śledzenie naszej relacji i zapraszamy na legionisci.com

Relacja z trybun

Wybuchowo pod Wezuwiuszem

Wyjazd do Neapolu od samego początku zapowiadał się dość interesująco. Bynajmniej nie ze względu na wciąż teoretyczne szanse naszych piłkarzy na awans do 1/16 finału LE. Od początku wiadomo było, że nie będzie to wypad typowo wakacyjny, a na mieście może być ciekawie. Dróg do Neapolu było wiele. Ze względu na tanie połączenia lotnicze, mnóstwo osób wybrało loty do Rzymu, Bolonii, Bergamo, a także bezpośrednio do Neapolu.
Część osób podróżowała furami i busami prosto z Warszawy. Niestety nie wszystkim dane było dotrzeć do celu podróży - policja na lotnisku aresztowała część osób podróżujących z Warszawy do Rzymu.

Wielu kibiców Legii do Neapolu zaczęła zmierzać dopiero w dniu meczu. Zbiórka zaplanowana była na Monte Cassino, gdzie ponad 200 fanów z Łazienkowskiej złożyło na cmentarzu wieniec w kształcie herbu naszego klubu. Po odśpiewaniu hymnu narodowego, udaliśmy się do naszych samochodów i w kolumnie ruszyliśmy w stronę Neapolu.

fot. Mateusz M.
fot. Mateusz M.

Po ponad godzinie jazdy, dojechaliśmy na obrzeża Neapolu, gdzie na przygotowanym parkingu zostawiliśmy auta i stąd mieliśmy zostać przewiezieni na stadion Sao Paolo, na którym swoje mecze rozgrywa SSC Napoli. Zanim wsiedliśmy do autobusów, wszyscy zostali skrupulatnie przeszukani przez policję (włącznie ze zdejmowaniem butów), przy wejściu do autobusów sprawdzano bilety i dokumenty tożsamości, a także robiono pamiątkowe zdjęcia. Gdy już byliśmy gotowi do odjazdu, kierowcy zamknęli drzwi, włączyli ogrzewanie i w takich warunkach czekaliśmy na odjazd około godziny. Od razu wiadomo było, że na początek spotkania nie zdążymy. Podobnie kolejne autokary, wiozące kibiców Legii bezpośrednio z Rzymu.



W tym czasie dochodziły nas informacje, że Napoli dymi z policją pod stadionem, rzucając w nich petardami. Ponoć z tego powodu na stadion nieco spóźnieni dotarli nasi piłkarze. W momencie rozpoczęcia meczu na naszym sektorze znajdowała się skromna grupa osób, która dotarła bezpośrednio na stadion. Legioniści przez całą pierwszą połowę dojeżdżali pod sektor gości i po kolejnej skrupulatnej kontroli (m.in. macanie po jajach), można było podejść do bramek. Na wejściu zabierane były paski od spodni (łącznie zabrano ich ok. 300), zapalniczki, a także koszulki z hasłami (w tym ostatnie koszulki NS-ów "Ultras"), które nie pasowały miejscowym. W tym celu zatrudnili nawet tłumaczkę, która wyjaśniała co oznaczają poszczególne hasła na kibicowskiej odzieży. Część osób, zupełnie bez powodu, miała nieprzyjemność poznania zwyczajów włoskiej psiarni. Uderzenia z kasku w głowę, czy zakuwanie w kajdanki bez powodu - to praktyki carabinieri. Rzeczy zabrane podczas kontroli osobistej, lądowały na ziemi (paski, zapalniczki oraz... łyżeczka), zaś koszulki, szaliki i bluzy były układane obok na murku.

Zajęliśmy dolny sektor na trybunie dla przyjezdnych, z którego widoczność była na pewno gorzej niż z góry, a do tego nie było możliwości dobrego wyeksponowania flag - przed sektorem wisiała siatka, następnie znajdowała się pleksi, a za nią jeszcze banery reklamowe. Stąd też nasze płótna (w tym Zagłębia i BKS-u), zostały rozłożone na krzesełkach. Miejscowi utworzyli dwa młyny za obiema bramkami, które dopingowały osobno. Ci zasiadający z naszej lewej strony, machali flagami na kiju, ci z prawej, siedzący wyżej od nas - na piętrze, wywiesili m.in. płótna Lokomotivu Płowdiw oraz Borussii Dortmund. Nie brakowało również napinaczy, pokazujących różne gesty, w tym podcinania gardła oraz rzucania w nasz sektor butelkami i piro. W drugą stronę nie leciało nic, bowiem sektor gości na stadionie w Neapolu oddzielony jest siatką nie tylko od strony murawy, ale i z góry. Frekwencja na całym stadionie była marna i wyniosła niespełna 8 tysięcy.



Od samego początku w naszym dopingu dominowały hasła skierowane do miejscowych. "Napoli merda, merda, merda" - ten okrzyk skandowaliśmy najczęściej w trakcie meczu, co doprowadzało do furii miejscowych, a także potęgowało różne gesty z ich strony. Miejscowi jeśli odpowiadali, to po włosku, tak że nie dało się tego wyłapać. My zaś pieśni o włoskim klubie tworzyliśmy na poczekaniu, znając doskonale podstawowe słownictwo w tej kwestii - merda, putana, czy vafanculo. Nie zabrakło także śpiewanych po polsku okazjonalnych okrzyków "Maradona, Maradona, syn pękniętego kondoma", czy "J... Napoli, ich cała Legia pier...".

Najgłośniej śpiewaną legijną pieśnią było "Jesteśmy zawsze tam", a zdecydowanie najlepiej wychodziła ona nam pod koniec spotkania. Na pewno brakowało megafonu i bębna, który lepiej zgrał by nasz doping. Jeśli chodzi o gospodarzy, wokalnie nie zaprezentowali niczego nadzwyczajnego - dopingowali z przerwami i niezbyt głośno. Lepiej pod tym względem pokazali się w Warszawie.

Pod koniec meczu odśpiewaliśmy hymn narodowy, a później śpiewaliśmy jeszcze kilka minut po końcowym gwizdku. Piłkarze podziękowali za doping, a my skupiliśmy się na "pozdrawianiu" miejscowych. Napoli tymczasem zaczęło "zabawę" w opuszczanie trybun i szybki powrót na nie. Wyglądało to dość zabawnie, choć chyba ich intencje były takie, by nas nastraszyć. Nie udało się. Rzucili jeszcze jedną racą w stronę murawy, a ekipa z drugiego młyna odpaliła również jedną racę i od razu położyła ją na ziemi. Tak dziś wygląda kolebka ultras.

Mało kto spodziewał się przed tym meczem, że piłkarze wywalczą awans do dalszych gier, więc zaskoczenia wielkiego nie było.



Po meczu po około godzinie zaczęto wypuszczać pierwsze nasze grupy z sektora do autobusów, którymi przewieziono nas na parking na przedmieściach Neapolu. Stamtąd każdy ruszył już w swoją stronę, a do Warszawy wracaliśmy od piątkowego poranka. Na lotniskach, szczególnie w Rzymie była wzmożona kontrola. Policja cały czas obserwowała warszawskich kibiców, a nawet... eskortowała ich na płytę lotniska. Część osób postanowiła sobie przedłużyć pobyt we Włoszech, tak by wrócić dopiero na niedzielny mecz z Piastem. Będzie to ostatnie spotkanie na naszym stadionie w tym roku, piłkarsko też mecz o coś, do tego z udziałem przyjezdnych. Chyba nikogo namawiać nie potrzeba.

Tak właśnie dobiegła końca nasza przygoda z europucharami w obecnym sezonie. Trzeba przyznać, że dawno nie mieliśmy tak atrakcyjnego sezonu, jeśli chodzi o wyjazdy. Na trzech z sześciu meczów - w Albanii, Ukrainie i we Włoszech, nie brakowało przygód, a takie właśnie wyjazdy najbardziej wspomina się po latach. Oby kolejny sezon pod tym względem był jeszcze ciekawszy. Tymczasem możemy skupić się na ligowych rozgrywkach. W tym roku pozostały nam już tylko dwa mecze - w niedzielę z Piastem i za tydzień wyjazd do Kielc.

Frekwencja: 7922
Kibiców gości: 817
Flagi gości: 4

Autor: Bodziach

Statystyki
SSC Napoli
  • 23 (12+11)
  • 14 (6+8)
  • 3 (2+1)
  • 9 (5+4)
  • 16 (8+8)
  • 5 (2+3)
  • 0 (0+0)
  • 2 (0+2)
  • 2 (2+0)
  • 2 (0+2)
  • 0 (0+0)
-
  • strzały
  • strzały celne
  • rzuty wolne
  • rzuty rożne
  • faule
  • interwencje bramkarzy
  • spalone
  • słupki
  • poprzeczki
  • żółte kartki
  • czerwone kartki
  •  
  • suma
    (1. połowa + 2 połowa)
Legia Warszawa
  • 11 (1+10)
  • 6 (1+5)
  • 1 (0+1)
  • 4 (0+4)
  • 12 (5+7)
  • 9 (5+4)
  • 9 (4+5)
  • 0 (0+0)
  • 0 (0+0)
  • 0 (0+0)
  • 0 (0+0)
Oceń legionistów
Komentarze (33)

© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.