Konferencja
Siemieniec: Trudno wygrywać w Warszawie
Adrian Siemieniec (trener Jagiellonii): Dziękuję i gratuluję drużynie za wkład w ten mecz, za determinację, za zwycięstwo w tym trudnym spotkaniu. Dziękuję kibicom za obecność i wsparcie. Nie ma co ukrywać, że mecz był... emocjonujący. Tak to ujmę. Szczególnie w drugiej połowie przy naszym prowadzeniu Legia miała swoje sytuacje. A do tego dwie nieuznane bramki oraz słupek. Przy prowadzeniu zabrakło nam spokoju w szybkim ataku.
Jednak skoro nie zamknęliśmy meczu na 2-0, to trzeba bronić jednobramkowego prowadzenia. Cieszę się, że to zrobiliśmy. Wygrać w Warszawie jest trudno. Dla mnie mecze tutaj były z gatunku nieprzyjemnych. Tym bardziej cieszę się z wygranej. Teraz rewanż w Lidze Konferencji, a potem czeka nas rywalizacja z Zagłębiem Lubin. Zrobimy wszystko, żeby być konkurencyjnym rywalem.
Były momenty, że wybroniliśmy się wartościami, które są dla mnie ważne - zaangażowanie, poświęcenie. Inaczej jest trudno. Jeśli chcesz coś osiągnąć, to musisz coś poświęcić. Musieliśmy zdobyć bramkę, musieliśmy mieć swoje momenty. Zabrakło nam 2-3 akcji, lepszych decyzji, żeby mieć spokojniejszą sytuację. Tak, że jesteśmy szczęśliwi, że utrzymaliśmy ten wynik.
Oczywiście, to są ważne rzeczy przed takim meczem, jak z Betisem. Nastroje zależą od wyniku ostatniego meczu. Jeśli strata do rywali jest taka sama jak po kolejce, to odczucie jest takie, że mamy blisko do góry, ale trzeba grać, być skupionym i nie kalkulować. Trzeba brać odpowiedzialność za swoje mecze. Wszystko mamy w swoich rękach, żeby rozegrać końcówkę najlepiej jak potrafimy.
Przed kolejką mówiono, że przegrywając, wypiszemy się z walki o mistrzostwo i podium, ale po wygranej mówi się odwrotnie. Na koniec sezonu trzeba spojrzeć w tabelę i wówczas przyjdzie czas na podsumowanie. Nie należy patrzeć na sytuację przez pryzmat "tu i teraz". Wiadomo, że zawsze mogłoby być lepiej. Przed nami jest sześć spotkań w lidze i potyczka w Lidze Konferencji. Poczekajmy.