Kontrowersyjny karny dla Rakowa. Przybył: Decyzja mogła być tylko jedna
Wiele kontrowersji w sobotnim meczu wzbudziła sytuacja z końcówki pierwszej połowy, gdy po interwencji VAR, sędzia Jarosław Przybył zmienił decyzję z boiska i podyktował rzut karny dla Rakowa Częstochowa. W niedzielę arbiter wypowiedział się na ten temat w programie Meczyki.pl.
- W pierwszym tempie widziałem, że doszło do kontaktu i wydawało się z perspektywy boiska, że ręka Stojanovicia po kontakcie z Arseniciem była ułożona naturalnie. Byłem dobrze ustawiony i tak to zinterpretowałem. Natomiast analiza VAR wymaga spojrzenia w szczegółach i posługiwania się kryteriami - powiedział Przybył, a następnie dodał:
- Cała sytuacja wyglądała tak: Zawodnik Legii od początku wyskoczył z ręką nienaturalnie uniesioną do góry i wziął na siebie ryzyko tej interwencji. Zawodnik Rakowa patrzył na piłkę, a widząc naskakującego na niego przeciwnika, wystawił rękę – my to nazywamy „na zderzak” – żeby zamortyzować zderzenie. Nie ma wątpliwości, że ręka była poza obrysem ciała, ułożona w sposób nienaturalny – to oznacza przewinienie. Jedyną moją wątpliwością z boiska było, czy ułożenie ręki Arsenicia nie spowodowało faulu na zawodniku Legii. Ale moim zdaniem nie – to była forma zabezpieczenia się.
- Z perspektywy boiska rzeczywiście można było odnieść wrażenie, że to Arsenić popchnął rywala. Ale w całej sekwencji Stojanović wyskoczył w jego kierunku z ręką wysoko w górze, wpadł na niego i na jego rękę. Oczekiwał miękkiego faulu, ale przelicytował. Decyzja mogła być tylko jedna: rzut karny.
- Gdybym dzisiaj jeszcze raz zobaczył tę sytuację, musiałbym podjąć taką samą decyzję. Czy doszło do zagrania piłki ręką? Tak, ewidentnie. Po drugie – czy Arsenić zrobił coś więcej, co można by uznać za przewinienie? Moim zdaniem nie. On po prostu wystawił rękę, widząc że rywal na niego skacze. Nie widzę dodatkowego ruchu Arsenicia w stronę przeciwnika.
- Zadam pytanie odwrotne – wyobraźmy sobie, że ta sytuacja dzieje się w polu karnym Rakowa. Stojanović wyskakuje, spada na tak ustawioną rękę Arsenicia – jest rzut karny dla Legii? Przecież to była zwykła ochrona zdrowia i należy to zrozumieć.
- Kapitan Legii Bartosz Kapustka zgłaszał przede wszystkim wątpliwości związane z wcześniejszym wątpliwym faulem na Tudora na Kapuadim, po którym doszło do tej sytuacji. Wytłumaczyłem mu jednak, że tego jednak protokół VAR nie obejmuje, bo akcja została wznowiona już rzutem wolnym.
Kontrowersja! 👀
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) September 20, 2025
Ivi Lopez wykorzystuje rzut karny i mamy remis, ale czy decyzja sędziego była słuszna? ⚽
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/54KRMEj7C2 pic.twitter.com/61rRoAX09Z
Dodatkową kwestią poruszoną przy rzucie karnym dla Rakowa, było przedwczesne wbiegnięcie w szesnastkę Imada Rondicia. Tu jednak przepisy nie pozostawiają złudzeń - karny został uznany prawidłowo:
zachowanie zawodników | Bramka | Nie ma bramki |
| Przedwczesne wkroczenie zawodnika drużyny atakującej | Wpływ: powtórzenie Brak wpływu: bramka | Wpływ: rzut wolny pośredni Brak wpływu: rzut nie powtarza się |
| Przedwczesne wkroczenie zawodnika drużyny broniącej | Wpływ: bramka Brak wpływu:bramka | Wpływ: powtórzenie rzutu Brak wpływu: rzut nie powtarza się |
| Przedwczesne wkroczenie zawodników drużyny broniącej i atakującej | Wpływ: powtórzenie rzutu Brak wpływu: bramka | Wpływ: powtórzenie rzutu Brak wpływu: rzut nie powtarza się |
