Po porażce z Zagłębiem Lubin w Legii zrobiło się gorąco. Nie cichnie zamieszanie wokół trenera Edwarda Iordanescu. W poniedziałek media informowały o tym, że szkoleniowiec podał się do dymisji, czemu następnie zaprzeczył na antenie Canal+ Fredi Bobić. Dziś rano pojawiły się informacje, że wtorkowy trening został odwołany.
Jak usłyszeliśmy w klubie, nie do końca jest to prawdą. W poniedziałek na boisku standardowo trenowali zawodnicy, którzy nie wystąpili w niedzielnym spotkaniu, reszta miała regenerację u fizjoterapeutów. Nie jest natomiast prawdą, że wtorkowy trening został nagle odwołany - zawodnicy mieli zaplanowany dzień wolny.
- Pierwszy trener nie prowadzi treningów regeneracyjnych. Nie został odwołany żaden trening. Plan drużyny był znany od soboty, a potwierdzony wczoraj - mówi rzecznik prasowy klubu, Bartosz Zasławski i dodał: - Trener nigdy nie mówił drużynie, że odchodzi.
W środę zespół wyruszy do Krakowa na pucharowe spotkanie z Szachtarem Donieck.
