REKLAMA

Sanok dzień po meczu

źródło: PAP - Wiadomość archiwalna

Sensacyjna wygrana piłkarzy trzecioligowej Stali z Legią Warszawa w Pucharze Polski wciąż jest tematem numer jeden w Sanoku. Całe miasto nadal żyje tym sukcesem. W czwartek rano z sanockich kiosków bardzo szybko zniknęły gazety. Środowy mecz był tematem rozmów w wielu biurach i firmach. Zresztą z wygranej Stali cieszyli się nie tylko mieszkańcy Sanoka. Swojego zadowolenia nie ukrywali także mieszkańcy innych miast Podkarpacia - m.in. Krosna, Jasła czy Rzeszowa.


Zadowolenia nie krył też kierownik drużyny Stali Jerzy Pietrzkiewicz. - Pokonać mistrza Polski - to nie zdarza się często - powiedział. - Satysfakcja jest ogromna, choć euforia powoli mija - dodał. Przyznał, że chciałby, by ten wynik przełożył się na rozgrywki ligowe, których Stali wiedzie słabo - zajmuje ostatnie miejsce w tabeli grupy IV trzeciej ligi, a w ośmiu meczach zespół trzykrotnie zremisował i pięć razy przegrał.

Historyczny sukces
Wygrana z Legią to największy sukces w 60-letniej historii Stali Sanok, która tylko jeden sezon - 1998/99 - spędziła w drugiej lidze. - Spadliśmy, bo byliśmy drużyną amatorską w pełnym tego słowa znaczeniu. Piłkarze trenowali dopiero po pracy - przypomniał kierownik drużyny, która aktualnie ma jeden z najniższych budżetów w trzeciej lidze - około 800 tysięcy złotych, czyli prawie 400 razy mniej niż wynosi budżet Legii i cztery razy mniej niż warszawski klub zapłacił w lecie za serbskiego pomocnika Miroslava Radovicia.

Zagrali bez kompleksów
- Sukces jest o tyle duży, że po ostatnich meczach kibice Stali mieli wiele pretensji do zawodników i trenera Ryszarda Federkiewicza. A tymczasem piłkarze bez kompleksów zagrali przeciw mistrzom Polski i wygrali. Mam nadzieję, że wygrana pomoże zawodnikom w odnalezieniu się w lidze - powiedział redaktor naczelny "Tygodnika Sanockiego" Marian Struś.

"Galicja górą!"
Struś, który od ponad trzydziestu lat jako dziennikarz pisze o Stali, podkreślił zasługi piłkarzy dla promocji miasta i powiatu. - Te środowe 90 minut i niespodziewana wygrana sprawiły, że o Sanoku mówi cała Polska. Dobrą grą piłkarze zrobili miastu lepszą promocję niż władze przez ostatnie kilkadziesiąt lat - stwierdził. Według niego, piłkarze Stali "zarobili na duży czek od miasta i powiatu". Dodał, że do redakcji przychodzi wiele telegramów z gratulacjami. - Zebrani na forum w Warszawie miłośnicy Austro-Węgier do gratulacji dołączyli zdanie "Galicja górą!" - poinformował.

32-letni Piotr Stabryła kibicem Stali Sanok jest od kilkunastu lat. "Wygrana była wspaniałą wiadomością, nikt się jej nie spodziewał. Choć przyznam, że miałem cień nadziei, biorąc pod uwagę ostatnie występy Legii. Dzięki piłkarzom cała Polska mówi o naszym mieście" - powiedział.



fot. Piotrek



fot. Mishka
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.