REKLAMA

Potencjalni rywale w UEFA: drużyny z Gruzji

Mishka i Fumen, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

W walce o kolejną rundę Pucharu UEFA na drodze polskiego zespołu może ponownie stanąć WIT Georgia Tbilisi. Cztery lata temu Gruzini mierzyli się z krakowską Wisłą. Wówczas stawką pojedynku była III runda eliminacji Ligi Mistrzów i zakończyło się to klęską potencjalnego rywala Legii.
Morkinali Tbilisi. Tak brzmiała pierwsza nazwa założonej 40 lat temu drużyny. Dopiero w 1997 roku nastąpiła nazwa zmiany związana z pozyskaniem sponsora. Otóż WIT Georgia to dystrybutor produktów zoologicznych i weterynaryjnych. W minionym sezonie ekipa zielono-białych zakończyła rywalizację na drugiej pozycji w Umaglesi Liga. Lepszy okazał się jedynie rywal zza miedzy, czyli dobrze znane pod Wawelem Dinamo. W minionych latach najlepszy okazał się sezon 2003/2004. Wtedy to piłkarze Georgii cieszyli się ze zdobycia mistrzostwa oraz krajowego pucharu. Dało to prawo gry we wspomnianych eliminacjach do Champions League. W pierwszej rundzie ekipa z Tbilisi rozgromiła Havnar Boltfelag aż 5-0 i w rewanżu pozwoliła sobie na porażkę, która i tak dawała awans. W kolejnej fazie czekała Wisła Kraków. Pierwsza potyczka w Tbilisi zakończyła się dla gospodarzy prawdziwą klęską. "Biała Gwiazda" rozbiła w pył miejscowych aż 8-2, a połowę bramek dla krakowian zdobył Tomasz Frankowski. Rewanż to była już tylko formalność.

Jednak wspomniane rywalizacje były jedynie odskocznią od Pucharu Intertoto. To właśnie w tych rozgrywkach europejskich WIT Georgia grał najczęściej. W 2001 roku Gruzini niespodziewanie uporali się z austriackim SV Ried, żeby w kolejnej rundzie ulec w dwumeczu francuskiemu Troyes aż 1-7. W kolejnych latach na przeszkodzie ekipy z Tbilisi stawały drużyny z Belgii (Lokeren), z Austrii (SV Pasching) czy też Węgier (Lombard Papa). Jednak pojedynki te kończyły się wygraną rywali. Choć trzeba przyznać, że momentami nie było im łatwo. Podobnie było rok temu, kiedy to zespół ze stolicy Gruzji próbował szczęścia w Pucharze UEFA. Wówczas na potencjalnego rywala legionistów czekała Artmedia Petrzałka i również ten rywal okazał się za mocny.

Trzeba jasno stwierdzić, że w ewentualnej potyczce z WIT Georgia Tbilisi, w którym grał znany chorzowskiej publiczności Łasza Rechiaszwili, ekipa Jana Urbana bez trudu powinna uporać się z gruzińskim rywalem.






FC Zestafoni

Występujący w lidze gruzińskiej FC Zestafoni to klub, o którym nie można wiele napisać. Powstał w 2004 r., więc historia jego występów jest bardzo krótka. W ubiegłym sezonie zespół ten zajął trzecie miejsce w Umaglesi Liga i osiągnął pierwsze w swojej historii trofeum - Puchar Gruzji, dający awans do Pucharu UEFA. W finale krajowego pucharu drużyna Zestafoni pokonała 2-1 zespół FC Ameri Tbilisi. W dwóch poprzednich edycjach Pucharu Gruzji drużyna Zestafoni uległa właśnie temu zespołowi, był to więc swego rodzaju rewanż za wcześniejsze nieudane mecze. Największe sukcesy klubu to finał krajowego pucharu w latach 2005, 2006 i 2007.
W roku ubiegłym, podobnie jak Legia, ten gruziński zespół występował w Pucharze Intertoto i odpadł w pierwszej rundzie tych rozgrywek. Pogromcą FC Zestafoni był FC Toboł Kostanaj.

Swoje spotkania gruzińska drużyna rozgrywa na miejscowym stadionie, na którym zasiąść może obecnie ok. 10 000 osób.






Poprzednie opisy:
Potencjalni rywale w UEFA: drużyny z Białorusi
Potencjalni rywale w UEFA: drużyny z Azerbejdżanu
Potencjalni rywale w UEFA: drużyny z Armenii
Potencjalni rywale w UEFA: drużyny z Kazachstanu

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.