Jeśli nie liga to sparingi
Zamieszanie z inauguracją rozgrywek ekstraklasy przysparza wielu kłopotów także drużynom, które są pewne występów w najwyższej klasie rozgrywkowej. Wciąż nie wiadomo czy Legia w sobotę zmierzy się z Lechią Gdańsk. Jeśli do meczu nie dojdzie legioniści rozegrają mecze sparingowe. "Rozważamy zorganizowanie dwóch równoległych spotkań. Każdy z zawodników zagrałby w nich po 90 minut. Naszymi rywalami byłyby drużyny z pierwszej ligi" - mówi Mirosław Trzeciak.
Legia musi rozegrać w sobotę mecz, bo już za tydzień odbędzie się rewanż z FK Homel. Jan Urban nie może więc sobie pozwolić, żeby jego piłkarze wypadli z meczowego rytmu. "Chyba można się już przyzwyczaić do zamieszania związanego z ligą. Jest ogromne zamieszanie w naszej piłce. Nic się nie zmienia i musimy sobie z tym radzić. My i tak nie jesteśmy w złej sytuacji. Nie wypada się nam żalić, gdy spojrzy się na sytuację innych drużyn" - komentuje Trzeciak.