Liga nie gra - meczów brakuje

Ciągłe przekładanie startu sezonu 2008/2009 to nie tylko pokaz wątpliwych kompetencji władz polskiej piłki, ale również niemały problem dla trenerów i piłkarzy. Ci pierwsi głowią się jak przygotować drużyny, skoro nie wiadomo kiedy rozpocznie się gra. Drudzy wylewają pot na treningach, a i tak nie wiedzą w jakiej są formie, bo nie mogą jej sprawdzić w ligowych spotkaniach. "To jest skandal. Przygotowujemy się do ważnego meczu w Pucharze UEFA i ligowe przetarcie na pewno wiele by nam dało. A tu odwołano ligę" - nie krył oburzenia po sobotnich sparingach Maciej Iwański.
Właśnie sparingi są jedynym sposobem na łatanie dziur w terminarzu, które powstają po przekładaniu ligowych rozgrywek. Legia zagrała już ze swoją drużyną młodzieżową i Dolcanem Ząbki. W najbliższy weekend legioniści zamiast meczu z GKS-em Bełchatów rozegrają kolejny sparing. Media donoszą, że rywalem "wojskowych" będzie Jagiellonia Białystok. "Faktycznie staramy się zorganizować mecz, który choć trochę zastąpi nam ligę. Nie chcę jednak mówić o jaki klub chodzi, bo rozmowy są wciąż w toku" - mówi Jan Urban.

Sparingi są tylko namiastką właściwej rywalizacji, mającą zapewnić zachowanie rytmu meczowego. Jednak nie są w stanie zastąpić ligi i dają szkoleniowcom tylko częściowe informacje na temat dyspozycji piłkarzy. Doszło do sytuacji, w której trener Legii nie chce oceniać swoich zawodników przed meczem z Homlem. "Zabrakło nam sprawdzianów, po których mógłbym powiedzieć na co stać moich piłkarzy. Więcej materiałów do oceny miałbym, gdyby odbyła się pierwsza kolejka. Na podstawie samych sparingów trudno mówi w jakiej formie jest zespół. To będzie dopiero nasz trzeci mecz o stawkę i trudno wiedzieć wszystko o drużynie. Wiem, ze fizycznie będziemy w dobrej formie. Ale reszta to tylko przewidywania, bo zagraliśmy za mało ważnych spotkań" - nie kryje Urban.

Podobne problemy mają w Lechu Poznań i Wiśle Kraków. Drużyny, które reprezentują Polskę w europejskich pucharach, narzekają na zamieszanie związane z ligą. "Szkoda, że nie graliśmy z Lechią Gdańsk. Zresztą ligowe mecze przydałyby się nie tylko nam, ale także Wiśle i Lechowi" - uważa Urban.