REKLAMA

Vuković: Walka tylko na boisku

źródło: Życie Warszawy - Wiadomość archiwalna

Przed meczem z FK Moskwa coraz więcej mówi się o polityce, a wszystko za sprawą filmu opublikowanego na łamach oficjalnej strony rosyjskiego klubu. – My myślimy tylko o walce na boisku, ale jest jasne, że każdy mecz to swego rodzaju wojna – zapowiada znany z twardego charakteru były kapitan Legii Aleksandar Vuković.

Sytuacja przed meczem rewanżowym dziwi również Macieja Iwańskiego, sprowadzonego latem do stolicy.
– Historia powinna być spisana, ale i odstawiona gdzieś na bok. Jeśli jednak Rosjanie tak się odgrażają, to oznacza, że wydarzenia sprzed dwóch tygodni musiały im zajść za skórę – uważa Iwański. – Dla nas, zawodników, najważniejsza jest jednak rywalizacja na boisku, a uważam, że w niej mamy naprawdę spore szanse – zaznacza rozgrywający Legii.

Choć Legia w całej swej historii nigdy nie awansowała do następnej rundy po porażce w pierwszym meczu przy Łazienkowskiej, podopieczni Jana Urbana są dobrej myśli.

– Musimy wyjść nastawieni ofensywnie, bo mamy spore straty do odrobienia – przekonuje Jakub Rzeźniczak. – Wynik jest sprawą otwartą, a pamiętajmy, że ani oni, ani my nie jesteśmy w najwyższej formie – dodaje obrońca młodzieżowej reprezentacji Polski.

Nieco odważniejszy w swych wypowiedziach jest Iwański.

– Nasza sytuacja nie jest korzystna, ale pamiętajmy, że choć w pierwszym meczu zagraliśmy fatalnie, to stworzyliśmy sobie więcej sytuacji od rywali. W czwartek na pewno zagramy lepiej, bo nasza forma wciąż rośnie. Jesteśmy przede wszystkim fizycznie mocniejsi niż przed dwoma tygodniami. Tymczasem Rosjanie są podobno wciąż w dołku. Słyszałem, że przegrali ostatni mecz ligowy na własnym stadionie (0-1 z Amkarem Perm – przyp. red.) – przekonuje "Iwan".

Rosjanie grają słabiej niż w ubiegłym sezonie ligi rosyjskiej. Po 19 kolejkach zajmują 12. miejsce w stawce 16 zespołów.

– Znamy swoją wartość i wiemy, że stać nas na zwycięstwo, choć sytuacja jest bardzo niekorzystna. Ale po pierwszym meczu mam odczucie, że rywale są jak najbardziej w naszym zasięgu. Jestem przekonany, że z każdym meczem będziemy grali lepiej. Musimy ruszyć na nich od pierwszej minuty, i po prostu stłamsić. Wtedy powinno być dobrze – twierdzi Vuković. Wtóruje mu Iwański.

– Musimy patrzeć na siebie. Powinniśmy po prostu strzelić o dwie bramki więcej od rywali. Dlatego zagramy wyjątkowo ofensywnie. Kontrataki to broń, z której tym razem korzystać będą mogli rywale – twierdzi 27-letni pomocnik.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.