REKLAMA

Szala: Bramki traci nie tylko obrona

Tomek Janus, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Po spotkaniu w Rosji legioniści nie mieli powodów do zadowolenia. „Rywalizację z FK Moskwa przegraliśmy w Warszawie. Tam się wszystko rozstrzygnęło. Strata dwóch bramek na własnym stadionie jest ciężka do odrobienia. Nie jest łatwo podjąć wówczas walkę. Myślę jednak, że jednak, gdybyśmy jako pierwsi strzelili bramkę, mecz ułożyłby się inaczej. Było jednak całkiem inaczej i znów mecz ułożył się nie po naszej myśli” - ocenia spotkanie Wojciech Szala.
Kapitan Legii ma dodatkowe powody do zmartwień, bo gole padły po błędach obrony. „Wiem to i nie wypieram się tego. Jednak każda sytuacja, która zmusza nas do obrony jest groźna. A przeważnie zaczyna się od drobnych strat. Problem w tym, że nie gramy zespołowo. I to nie tylko błędy defensywy są przyczynami straconych bramek” - tłumaczy „Szalken”.

Obrońca Legii wyjaśnił także dlaczego po meczu legioniści nie podziękowali kibicom. „Nie byłoby to czymś normalnym, gdybyśmy dziękowali ludziom, którzy nas wyzywają” - mówi, nawiązując do bluzgów fanów pod adresem Jakuba Rzeźniczaka. „Nasza reakcja była więc normalna. Zresztą nie wyolbrzymiajmy całej sytuacji, bo nie ma o czym gadać” - kończy Szala.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.