Skorża: Zneutralizować drugą linię Legii

"Mobilizacja przed meczem z Legią zawsze jest bardzo duża, bez względu na wszelkie okoliczności" - mówi przed niedzielnym meczem trener Wisły, Maciej Skorża. Z powodu dyskwalifikacji Skorża nie będzie mógł skorzystać w niedzielę z Rafała Boguskiego, będący jego naturalnym zmiennikiem Tomas Jirsak dopiero wraca po kontuzji i jego dyspozycja jest pewnym znakiem zapytania.
"Nie będę mówił na temat personalnych rozwiązań. Pewne rzeczy będę chciał jeszcze sprawdzić na najbliższych treningach taktycznych. Na tej pozycji nie mam jednak wielkiego pola manewru. Są trzej piłkarze, którzy mogą na niej wystąpić i spośród nich będę wybierał. Najważniejsze, że Tomas jest zdrowy. Trzy tygodnie bez treningu na pewno wpłynęły jednak negatywnie na jego dyspozycję, która wciąż jest dla nas pewną niewiadomą" - mówił Skorża.

Nie wiadomo również, czy w barwach "Białej Gwiazdy" wystąpi Junior Diaz. Reprezentantowi Kostaryki odnowiła się kontuzja, od początku tygodnia nie trenuje z drużyną i najprawdopodobniej nie uda się postawić go na nogi na mecz z Legią.

"Z poprzedniego sezonu pamiętam przede wszystkim to, ile punktów miała Wisła na zakończenie sezonu, a ile ich miała Legia. Jesteśmy mocno zdeterminowani by zagrać dobry mecz przy Łazienkowskiej i wierzę, że tak właśnie będzie" - mówi trener wiślaków.

Wydaje się, że metodą na powstrzymanie rywala powinno być zneutralizowanie bardzo silnej drugiej linii, jaką dysponuje Jan Urban. - Rzeczywiście jej neutralizacja będzie kluczowa w tym meczu - przyznaje Skorża. - Musimy zrobić wszystko byśmy to my dominowali w środku pola i prowadzili grę. Nie będzie łatwo, ale zrobimy wszystko, co w naszej mocy.