Beenhakker: Na razie są lepsi od Iwańskiego

Maciej Iwański nie otrzymał powołania na przyszłotygodniowe spotkanie reprezentacji Polski z Irlandią. "Przyglądamy się Iwańskiemu" - mówi selekcjoner, Leo Beenhakker, a brak "Iwana" w kadrze tłumy sporą konkurencją na jego pozycję. "Na tę pozycję mam Rogera, Murawskiego, Gargułę i może Majewskiego. Murawski i Garguła obecnie są bliżej tego, czego oczekuję. To nie znaczy, że nie szanuję Iwańskiego. Gdy się patrzy na to, co robił w Lubinie, i jak gra teraz, to gołym okiem widać postępy. Jest coraz lepszy. Na razie uważam jednak, że są lepsi. Zresztą jeżeli wziąłbym Iwańskiego i pominął Murawskiego, to też pytalibyście, dlaczego ten, a nie tamten" - mówi Leo.
Beenhakker zauważa, że poziom naszej ekstraklasy podniósł się w ostatnich dwóch latach. "Patrzę na Lecha i jestem zachwycony. Polonia, Wisła i Legia trochę inaczej grają, lecz też oglądam ich z satysfakcją. Widzę bardzo duże postępy. Liga jest znacznie lepsza niż dwa lata temu" - mówi Leo, którego zabrakło na meczu Legia - Wisła.

O swojej absencji mówi tak: "Podjąłem decyzję po meczu ze Słowacją, by na dwa tygodnie wyjechać z Polski. Wszyscy chcieli mnie wmieszać w wybory nowego prezesa PZPN, a to nie jest moja sprawa. Jestem trenerem reprezentacji. Nie chciałem być częścią kampanii. Zresztą nie rozumiem, dlaczego miałbym oglądać Legię właśnie w meczu z Wisłą, skoro widzę ją dwadzieścia razy w roku. Podobnie zresztą jak zespół z Krakowa. Nie muszę wszystkich spotkań śledzić na żywo. Mam przecież sztab. Zapewniam was, że po każdej kolejce długo rozmawiamy" - wyjaśnia Beenhakker.